Odnoscie LA - Utah - mysle ze nastepn mecz LAL taki slaby juz nie bedzie(skutecznosc) i pykna slabiutkie UTAH a kurs 1.60 jest calkiem calkiem,
Co do dzisiejszego wieczoru to:
CLE - DET - niby DET musi wygrac ale jakos nie widze w tej druzynie potencjalu na rozpędzone CLE i szczerze mowiac nawet BOS bedzie mial w pozniejszych meczach z nimi problem. rano 1.52 teraz juz tylko 1.47, mozna jeszcze zagrac pierwsza kwarte za 1.70 albo polowe za 1.60 POLECAM
nie zgadzam sie ze utah jest slabiutkie , uwazam ze to wlasnie znimi lakers straca najwiecej potu na zachodzie , a jesli sie okarze ze kolano bynuma pozwoli mu znowu zagrac 7 minut a okur sie wykuruje na game 4 moze byc naprawde ciekawie , dzis houston wydaje sie byc warte kazdym pieniedzy , portland wygralo dzieki znakomitemu meczu roya a i tak mecz byl na styku do ostatnich sekund czy ktos sobie wyobraza a by yao albo artest rzucil ponad 40 pkt a mecz nadal byl wyrownany ?? dzis moim zdaniem houston - 5,5 izi
..calkowicie zgadzam sie z poprzednikami:dzis Cleveland i Houston po win..a jutro polecam La po fajnym kursie--Kobie dawno nie zagral tak slabego meczu--mysle ze udowodni przeciwnikom kto rozdaje karty na zachodzie..(martwi mnie tylko maly szczegol a mianowicie czy slaba skutecznosc wynikala ze slabego dnia czy tez z dobrej obrony Kirylenki--kto ogladal mecz prosze aby sie wypowiedzial..)
houston i clevland zgodnie z planem chociaz houston meczylo sie i handi zawalilo , phila wychodzi nam na upset , orlando ze swoim wynikiem 59 wygranych to chyba najwieksze overrated w historii ,,i mam nadzieje ze mimo wszystki phila ich wykonczy ( sorry Marcin ) , dzis uwazam ze utah wyrowna ,wczoraj cwiczyl okur no ale pewnie znowu bedzie game time decision, nie mniej utah ma najwiekszy potencjal po lakersach na zachodzie ,zaczal grac boozer, wkoncu na 3 gra ak47 sa szanse a kurs w granicach 2,5 bardziej niz przyzwoity,,poza tym dallas mysle ze dzis rozwieje watpliwosci ze 1 rundowy kryzys jest poza nimi i znaczaca ulatwi drewienkom z sa planowanie wakacji
houston i clevland zgodnie z planem chociaz houston meczylo sie i handi zawalilo , phila wychodzi nam na upset , orlando ze swoim wynikiem 59 wygranych to chyba najwieksze overrated w historii ,,i mam nadzieje ze mimo wszystki phila ich wykonczy ( sorry Marcin ) , dzis uwazam ze utah wyrowna ,wczoraj cwiczyl okur no ale pewnie znowu bedzie game time decision, nie mniej utah ma najwiekszy potencjal po lakersach na zachodzie ,zaczal grac boozer, wkoncu na 3 gra ak47 sa szanse a kurs w granicach 2,5 bardziej niz przyzwoity,,poza tym dallas mysle ze dzis rozwieje watpliwosci ze 1 rundowy kryzys jest poza nimi i znaczaca ulatwi drewienkom z sa planowanie wakacji
..nom, Houston sie pomeczylo jestem ciekaw czy poradza sobie w nastepnym u siebie?Yao nie moze zlapac rytmu, malo rzutow oddaje i nie prowadzi druzyny:(licze ze w nastepnym meczu pokaze swoje umiejetnosci..:)..odnosnie utah to mysle ze to ryzyko staiwac na nich nawet w Salt Lake-ciekawe jaka gotowosc do gry bedzie mial Bynum? mimo wszystko mysle ze La powinno dac rade z mala pomoca Kobiego ktory na pewno tak slabego meczu nie zagra..w meczu nr 3 presaddzila 4 kwarta i niecelne rzuty kobasa o porazce przyjezdnych..dzis jednak po rownym meczu obstawiam na LA.. odnosnie Dallas to takze mysle ze wygraja ten mecz, ale na pewno po walce bo 1-3 to wrozy dla Ostog koniec play offs.. ..ostatnio zaczalem stawiac na ilosc pkt. rzucanych przez graczy...dzis mozna pomyslec nad Paulem ktory u siebie powinien pokazac kto jestnajlepsza jedynka natomiast Billups mysle ze tak wysokiej skutecznosci za 3 nie utrzyma wiec moze under...:)poczekamy na linie bukow..
Polemizowalbym z ze stwierdzeniem ze Houston sie meczylo, prowadzili od poczatku do konca, wlasciwie Portland mialo tylko 1 szanse na dojscie na remis. Portland zdolalo dogonic w koncowce tylko dzieki szalonym trojka.
zgoda z przyborro,co utwierdza mnie w przekonaniu ze jutro houston 10/10 ale juz tylko ml ,wydaje mi sie ze dzis houston pokazalo ze mimo przecietnego meczu w wykonaniu yao , artesta potrafili wygrac ,innymi slowy dla portland zatrzymac yao nie gwarantuje zwyciestwa i do niedzieli tego sposobu nie znajda , ciekawostka ze dzis po raz pierwszy chyba od grudnia w sportingbet lakers nie sa faworytem do tytulu ,
Ja bym uważał z tą Philą, Houston i Dallas, dwa pierwsze mecze dziś w nocy w końcowce na styk, śledziłem oba mecze i naprawdę równocześnie mogło się to skończyć w drugą strone przy odrobinie szczęscia, fakt pierwsze połowy Orlando i Portland nie najlepsze by powiedzieć mizerne, 2-połowki znacznie lepsze, różnie mogłoby się to skończyć gdyby nie musieli odrabiać kilkunastopunktowych bodajrze nawet ok 16-18 pkt strat, wcale się nie zdziwie jak będzie 2-2 po 4 meczach...co do Dallas jak nie uciekną od początku Spurs to przy równym wyniku Spurs mogą ich załatwić w końcówce albo sędziowie...ja tutaj czuje nawet 7 meczy we wszystkich 3 seriach, tu nie ma takiej różnicy jak w parze Cleveland - Detroit
dzisiaj gramy dubla na zwyciestwo miami i utah. Lakers skonczą u siebie inaczej byc nie moze niz 4:1, jedno minimalne zwycięstwo mormonów to chyba wszystko na co ich stac. Choc myslę, ze nie będzie wcale tak łatwo, i ze skoro to ma byc ostatni mecz to Utah powalczy, w szczegolnosci licze tu na dobrą postawę Boozera, dlatego też biorę hendi+14 w dublu z ... Wade vs Johnsonem. I jeszcze na koniec wziąłem over punkty-zbiorki-asysty w wykonianu Jermaine O'Neila, ktory chyba złapał rytm i po transferze zaczyna grac to co potrafi, stąd over 23,5 powinien nie byc trudny do przeskoczenia.
J. O'Neil over 23,5 pts+rb+as 1.83 2/10 Wade-Johnson + Utah+17 1.82 2/10 Miami+Lakers 1.62 4/10
[quote=Niepoprawny_Pesymista J. O'Neil over 23,5 pts+rb+as 1.83 2/10 Wade-Johnson + Utah+17 1.82 2/10 Miami+Lakers 1.62 4/10 [/quote]
jakos nie ubolewam na tym ostatnim betem, bo pomylilem sie w stawce, i jednak wyszlo wszystko na plus.. za to wstaje rano, włączam livescore... i widze wynik Denver. I padam. Miazga. Panowie cóż to się działo w Orleanie? W play-off jeszcze czegosc takiego nie widzialem...
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 9985
Skąd: denn Du bist, was Du isst
Koniec żartów, każda następna porażka może zakończyć sezon (SAS, POR) lub sprawić, że dany zespół będzie jeden krok (mecz) od wcześniejszych wakacji (BOS, CHI, ORL, PHI).
Uważam, że będziemy dzis świadkami zdecydowanego zwycięstwa Celtics. Byczki i tak juz namieszały wystarczająco duzo, dziś Boston nie pozostawi im złudzeń kto tu broni mistrzowskiego tytułu. Trio Rondo-Allen-Pierce funkcjonuje bardzo dobrze, ba Rajon przechodzi samego siebie będąc blisko triple-double w niemalże każdym meczu serii! Ray również klasą sam dla siebie, trafia to co ma trafic w najważniejszych momentach. Jedyne uwagi jakie można miec do gry Celtics, to postawa panów z "brzuszkami" Big Baby i Perk mają mnóstwo głupich i niepotrzebnych strat, są mało użyteczni w ataku. Na ich szczęście po stronie Bulls mają chyba jeszcze słabszego od nich w tej serii Noah.
Nie będzie wielkim odkryciem stwierdzenie, że kluczem jest ograniczenie poczynań obwodu Chicago i regulowanie tempa gry. Będzie to dzis o tyle ułatwione, że Gordon narzeka na uraz, jednak nie jest on na tyle poważny by wykluczyć go z gry. Niemniej jednak każda niedoskonałość fizyczna grając naprzeciwko takiego zawodnika jak Ray może mieć fatalne dla gości skutki.
Boston Celtics (-7) @1,90 UNDER 200 @1,90 CHI Bulls UNDER 96,5 @1,85
Spurs mocno ograniczeni w ataku przede wszystkim brakiem Manu. Niemalże cały ciężar gry w ofensywie spoczywa na barkach Parkera i w nieco mniejszym stopniu Duncana. W tej sytuacji zawodnikom San Antonio nie pozostaje nic innego jak skupić sie na mocnej defensywie. Każda następna porażka kończy ich sezon i na pewno zrobią wszystko by Mavs nie świętowali awansu w ich hali. Nie wierzę w kolejny tak słaby mecz w wykonaniu Finleya, Masona, Bonnera, Bowena i pozostałych graczy drugiego planu.
UNDER 191 @1,90 San Antonio Spurs @1,50
Co w pozostałych spotkaniach?
Typowałbym wygrane gospodarzy, mimo, że kursy nie są zachęcające. Chociaż kto wie, czy mocna obrona Rockets i widmo odpadnięcia z PO nie spowoduje nadmiernego drżenia rąk w młodej ekipie Blazers
Witam ! Szybkie pytanko - mam zamiar uderzyć grubiej na Celtów (+3 hc). Wiem, że Boston bez Garnetta to zupełnie inna drużyna, ale nie mogę wyobrazić sobie , żeby w tym dublu doszło do 7 meczu i nerwówki. Byki pokazały już swój pazur i według mnie STOP. Zagrałbym czystą 2 ale ponieważ 4 mecze do tej pory były na styku a gra będzie gruba starczy +3 na Celtów. Chyba, że fachowcy od NBA przekonają mnie żeby odpuścić ten mecz (muszę się przyznać ze wstydem, że nie widziałem żadnego meczu w tej parze )...