A jak wy byście zainwestowali 15K, żeby powiedzmy po roku ,,zarobić,, i ograniczyć do minimum ryzyko?
Widze, ze juz ludziom troche ta hossa psyche zryla. Bez ryzyka to Ty mozesz sobie na lokate włozyc. I wlasnie to polecam. Jak poszukasz to pewnie 4% znajdziesz. I masz bez ryzyka.
Bo wielu oczekuje podwojenia kasy w rok i jeszcze 100% pewnosci. Takich rzeczy to nie ma i nie bedzie. Im wyzsze ryzyko tym wyzszy mozliwy zysk. To wazna zasada. Wiec z 15k kokosow nie zrobisz. Tym bardziej, ze na gieldzie nie jest juz tak rozowo.
I najpierw trzeba troche poczatac, pomyslec a nie tylko sie sugerowac reklamami i pseudoartykulami. Wczoraj wlyszalem, ze TVN24 polecal kredyty na gielde. No to juz w ogole paranoja. Chyba banki im zaplacily za takie rekomendacje. Po prostu sa miejsca do ktorych niektorzy nie powinni wchodzic. Nie tylko sobie zaszkodza ale moga tez innym problemow narobic ....
P.S. Osuwanie indeksow na Wall Street trwa w najlepsze. Jutro nie spodziewam sie nic dobrego. czytalem troche anali technicznych i sytuacja kiepsko wyglada na najblizszy czas. Mnie to cieszy, im wiekszy spadek tym lepiej dla mnie. Teraz tylko bede obserwowal i jak cos wejde.
Mam czas na obserowanie, analizy wiec w fundy sie nie bawie. Cudow nie oczekuje ale jakis zarobek bedzie mily. No i zabawa jest. I jestem swiadom, ze po tylku mozna dostac i to porzadnie. Dlatego teraz bezwzglednie trzymam sie zasady ustawiania stop-loosow bo dzis o malo co a bym zostal z niezlymi bublami.
Jak jutro bedzie wzrost na wejsciu to nie bede sie martwil. Ja stawiam na spadki i tego sie trzymam.
Chcacym kupowac fundusze polecam poczekac. Jesli bedzie wieksza korekta to nastapi duze przetasowanie.
I jeszcze jedno: na funduszach mozna tracic!!!!!! Moze to dziwne ale juz spotkalem sie z opiniami osob, ktore twierdzily, ze na funduszach mozna tylko zyskac a straty sa wykluczone. No coz. Tak pieknie nie jest!!!!