#97948 - 27/01/2004 12:29
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
Pooh-Bah
Meldunek: 31/05/2003
Postów: 1835
Skąd: DABROWA GORNICZA
|
|
Do góry
|
|
|
|
#97949 - 27/01/2004 12:33
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
veteran
Meldunek: 19/05/2003
Postów: 1503
Skąd: Gliwice
|
gadasz, ze trudno zdobyc narkotyki?! Czlowieku nikt Ci sie nie bedzie chwalil, ze sprzedaje narkotyki. Ja sie d tego gowna trzymam z daleka. Ale teraz bez problemow znalzlbym dilera. Trzeba tylko znac ludzi...
|
Do góry
|
|
|
|
#97950 - 27/01/2004 13:25
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
journeyman
Meldunek: 06/03/2003
Postów: 65
Skąd: Wrocław
|
Bylem niedawno w Hiszpanii i tam kupije sie grama za 2-3 Euro :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes: Ja chce do Unii  al:
|
Do góry
|
|
|
|
#97951 - 12/02/2004 04:31
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
journeyman
Meldunek: 26/10/2002
Postów: 78
Skąd: Sosnowiec
|
Ja polecam extasy Zastanawiałem się nad wyobrażeniem ludzi jak działa narkotyk. Użytkownicy dobrze zdają sobie sprawę jak, ale osoby, które wszystkie środki z tej grupy klasyfikują jako "samobójstwo rozłożone w czasie", w zasadzie nie mają prawidłowego spojrzenia na różny narkotyk, wrzucając je do jednego worka, co (jak już swego czasu wspomniałem) stwarza stereotypowe wyobrażenie o narkomanie. Na czym polega magia narkotyku, akurat tego preferowanego przez nas, że jesteśmy w stanie zatracić się w jego użytkowaniu? Być może znajdą się osoby, które za inspiracją tego artu rozwiną kwestię, co ich pociąga w "swoim" dragu. Ja opiszę MDMA z pozycji użytkownika. Zacznę od informacji, jakie są pomocne i które przez ten okres udało mi się zapamiętać, a później skupię się na efektach bezpośrednich, żywych, co będzie swoistym scjentyzmem (zaufaniu do nauki opartej o doświadczenia Czym jest MDMA? MDMA jest substancją, która uwalnia serotoninę w naszym mózgu. Czym jest serotonina? Potocznie zwana hormonem szczęścia, uwalniana jest w chwilach podekscytowania. Jednak tabletki ekstazy to nie jest samo MDMA (które dawniej dawało świetne efekty w psychiatrii, pozwalając prowadzić bardziej otwartą rozmowę z pacjentem). Jaka tableta jest oceniana jako świetna, "mocno klepiąca"? Taka, która powoduje szczęście, efekt "gdzie ja jestem, co ja robię?" i energię. Łatwo można dojść do wniosku, że takich rewelacji na rynku już się trochę ukazało. Wbrew obiegowym opiniom UFO to była świetna tableta. Można ją porównać do biało-niebieskich Star Trek'ów, ale posiadała substancje opóźniające, a co bardziej niecierpliwi łykali kolejne nie czekając na długie wkręcenie i stąd wypadki. Te uzupełniacze mogą być wszystkim. Najpopularniejsze to amfetamina, DXM, MDE, MDA, BZP, kofeina, heroina (odpowiednio spreparowana, bo normalne połknięcie dawałoby tylko efekt bólu brzucha , kodeina, efedryna, ketonina, aspiryna... Po prostu cała apteka. Co powinien wiedzieć użytkownik ekstazy? Po użyciu następuje uwolnienie serotoniny, która zalewa nasze receptory. Mózg nie jest w stanie przyswoić tak dużych ilości tego hormonu na raz, więc oczekująca na zwolnienie zapchanych receptorów substancja wystarcza na wiele godzin. Oczywiście, aby uwolnić tak ogromne ilości serotoniny jest potrzebna odpowiednio duża dawka MDMA, czyli odpowiednio dużo ekstazy. Jeżeli już jednak osiągnie ona odpowiednie stężenie, kolejne dorzucanie esek nie ma już sensu, bo mózg jest tak wysycony z serotoniny, że nie ma jej skąd brać, a kolejne pixy powodują jedynie niszczący wpływ nie tylko już toksycznej ilości MDMA, ale i zwiększanie stężenia "dodatków" w organiźmie. Serotonina odnawia się długo (w przeciwieństwie do dopaminy i adrenaliny), bo do odzyskania prawidłowego bilansu potrzeba aż dwóch tygodni. Jeżeli ktoś uważa, że mniej szkodliwe jest odczekanie np. godziny od wzięcia pierwszego tabsa do zarzucenia drugiego, niestety się myli, ponieważ jest to równie szkodliwe. Wysoki poziom narkotyku utrzymuje się przez kilka godzin i mimo iluzorycznego poczucia, że po 2-3 godzinach ekstaza już na nas nie działa tak intensywnie, jesteśmy w błędzie, bo taki stan utrzymuje się bardzo długo. Łatwym do zrozumienia przykładem może być dzień po takiej nocy- świetny humor, poczucie szczęścia. Oczywiście należy też wspomnieć o obiegowych dobrych poradach- piciu dużej ilości płynów (trochę przesadzone, bo chodzi tu tylko o odwodnienie przez zwiększenie temperatury ciała, pocenie przy ruchu, a nie bezpośredni związek z ekstazą) i wzięciu witamin po użyciu (ale dopiero po, bo w czasie nie jest to zalecane, choć smak witaminy C na esach jest ekstazą podniebienia). Jako użytkownik tego popularnego narkotyku chciałem wiedzieć jak najwięcej o nim i jest to sucha prawda (co prawda opowiedziana w pasjonujący sposób , ale sucha), nie oddaje tego co naprawdę powoduje w nas. Ekstazy mają różne (od kapsułek, przez małe grube, po duże i cieńsze), kolory (nakrapiane szarymi plamkami, niebieskie, białe, zielone...) i różne wytłoczenia (logo wiśni, rolex, love, 1, delfinek, mtv, smile...). Co tak naprawdę się kryję pod tą różnorodnością formy, która ma na celu zachęcić nas do wzięcia? Dla wielu może to być jedynie bezsensowna rutyna brania, w której chodzi jedynie o pieniądze i wcale nie będą się wiele mylić. Tak to wygląda. Bierzesz, niszczysz siebie psychicznie i fizycznie. Tylko co tak właściwie jest wartościowe w życiu? Czy miłość ma jakieś wartości? Ma, w sferze ducha, psychiki jest niewyczerpalną kopalnią nowych doznań, ciężkich do określenia i jedynych, ale z punktu widzenia praktycznego jest zwyczajną karmelową grą, nie istniejącą w rzeczywistości zabawą w iluzję, nie wnoszącą prawdziwych wartości doskonalących nas w użyteczności społecznej (tak patrząc można dojść do wniosku, że seks to wszystko, co jest potrzebne w tej sferze). Tylko czy rzeczywiście takie podejście ma odzwierciedlenie w realności, czy przypadkiem sfera ducha nie jest na tyle ważna, by dbać o nią i pielęgnować, bo jedynie wtedy można uzyskać równowagę. Wiem, rozwodzę się na nie wiadomo jakie tematy w tak banalnym artykule, jak wielu z was pewnie uważa, o ćpaniu - zwyczajnym odurzaniu się w niewiadomym celu. Tylko że ja to właśnie tak odczuwam. Branie jest dla mnie jedną z form spełnienia się w życiu. Po przeczytaniu tego, co poniżej napisałem zrozumiecie dlaczego... Nazwa narkotyku- ekstaza- oddaje rzeczywiste działanie tego dragu. Gdzie najlepiej odczuć to jak działają tabsy. Oczywiście w klubach. Opiszę to bardziej przykładowo. Stoisz przed klubem, dużym klubem, tłum ludzi ustawiony w łańcuszek przed metalowymi drzwiami oczekuje na wejście. Słyszysz z wnętrza wspaniałe rytmy transowej muzyki, które jakże znajomo się kojarzą z miłymi chwilami. Mijasz metalowe słupki, dotykasz je ręką, są zimne, wywołuje to dreszcz przechodzący przez rękę, więc szybko rezygnujesz z podpierania się. Przechodzisz przez bramkę i wchodzisz do przyciemnionej sali. Na parkiecie dj stara się stworzyć klimat do zabawy, ale z początku nie ma tam tłoku, wszyscy raczej dopiero się pojawiają i obserwują. Mijasz znajome twarze. Czujesz się dobrze. Zamawiasz piwo, łykasz dwa pierwsze krążki. Jak zwykle towarzyszy temu dreszczy emocji- zapowiedź tego, co się będzie działo. Idziesz na piętro, obserwujesz ludzi z góry, przy barierkach. Mija upragnione pół godziny. Sala jest już pogrążona w dymie, a muzyka coraz bardziej zaczyna brzmieć tak jak lubisz. Zaczynasz czuć się dobrze, jest Ci ciepło, przyjemnie. Wchodzisz na parkiet, jest tu już nawet dużo osób, ale każdy jest Twoim przyjacielem. Słyszysz kolejny transowy kawałek dochodzący z głośników. Everybody free. Głos kobiety, wydłużony i zmodulowany dociera do wnętrza Twojej głowy... ekstaza weszła na pełnych obrotach, białka powoli lekko unoszą się do góry razem z głową. Włączony stroboskop powoduje efekt zagubienia się, slajdów, wydłużenia czasu. Ciemne okulary już dawno zaparowały i widzisz tylko rozmazaną mgłę. Gra świateł, niebieskie, czerwone, zaczynasz widzieć światła jako dźwięki, obraz jako muzykę, a utwór jako obraz przewijający się przed Twoimi oczami, przelatujące nuty, struny, wspaniałe wizje. Kobiecy głos w utworze podbija Cię do góry, czujesz, że się unosisz, zwalniasz, zaczynasz szybować, płynąć na parkiecie, z głową w górze, z wywiniętymi białkami oczu, z rękoma w górze widzisz tylko szczęście. Ogromna energia rozpiera Cię od wnętrza, kolejne nuty są jak narastające po sobie orgazmy, kumulują się. Nigdy nie czułeś się lepiej, następuje zwolnienie utworu, otwierasz oczy, czujesz spokój, wyciszenie, wysuwasz ręce przed siebie, odgarniasz miękkie powietrze. Kiedy znów na chwilę tracisz poczucie czasu i miejsca. Po chwili czujesz, że widzisz wszystkich znad parkietu. Wszystkich bawiących się. Kiedy wracasz do siebie zauważasz jak przed Tobą wije się piękna dziewczyna, trzymasz ją za biodra. Dotyk, dotyk skóry, ciepło, całkowicie nowe doznania, na zmianę podbija się ekstaza przeżyć, niemoc ogarnięcia tego uczucia, odlatywania z parkietu i powrotu do tańca. Zapach włosów, muśnięcie ustami nabierają zupełnie innych znaczeń, czujesz się najszczęśliwszy. Potrafisz zrozumieć każdego bez słów. To trwa długo. Potrafisz w tym czasie odkrywać wszystko na nowo. Koniec końców okazuje się, że przeżycia ekstazyjnych nocy są Twoją pasją, miłością. Wchodzisz w to głębiej, zaczyna to być Twoim idealnym światem, odskocznią od normalności...TWOIM NIEBEM
|
Do góry
|
|
|
|
#97953 - 12/02/2004 21:22
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
Pooh-Bah
Meldunek: 18/08/2003
Postów: 2141
Skąd: Kraków
|
Skutki zażywania tzw. narkołyków możecie zobaczyć w serialu ''Na Wspólnej''. Karolina bodajże tak ma na imię zażyła jakąś pigułę i skutki opłakane. Także odradzam  iwo:
|
Do góry
|
|
|
|
#97954 - 12/02/2004 22:39
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
journeyman
Meldunek: 06/03/2003
Postów: 65
Skąd: Wrocław
|
[QUOTE]Oryginalnie wysłał Tomek: [qb]Skutki zażywania tzw. narkołyków możecie zobaczyć w serialu ''Na Wspólnej''. Karolina bodajże tak ma na imię zażyła jakąś pigułę i skutki opłakane. Także odradzam  iwo: [/qb][/QUOTE]oh nie...czy ona teraz umrze? rotfl  iwo:
|
Do góry
|
|
|
|
#97955 - 12/02/2004 23:59
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
Pooh-Bah
Meldunek: 18/08/2003
Postów: 2141
Skąd: Kraków
|
[QUOTE]Oryginalnie wysłał bibsen: [qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał Tomek: [qb]Skutki zażywania tzw. narkołyków możecie zobaczyć w serialu ''Na Wspólnej''. Karolina bodajże tak ma na imię zażyła jakąś pigułę i skutki opłakane. Także odradzam  iwo: [/qb][/QUOTE]oh nie...czy ona teraz umrze? rotfl  iwo: [/qb][/QUOTE]nie no co ty może scenarzyści nie wymyślili chyba aż tak drastycznego scenariusza. Myślę, że Karolina wyjdzie z tego 
|
Do góry
|
|
|
|
#97956 - 13/02/2004 00:29
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
journeyman
Meldunek: 26/10/2002
Postów: 78
Skąd: Sosnowiec
|
To jest wlasnia cała telewizja...Dziewczyna zjadła pigułe, a ci k u r w a pokazują ją w takim stanie jak największego ćpuna co po kablach daje...PRZESADA :stop:
|
Do góry
|
|
|
|
#97957 - 13/02/2004 01:24
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
enthusiast
Meldunek: 12/07/2002
Postów: 369
Skąd: Białystok
|
B_Sosnowiec moim zdaniem tutaj nie chodzi o to czy ktos jest okreslany jako ćpun, bo takie okreslenia ludzkosc sama stworzyla , ale o cos wiecej o życie. Sam sprobowalem zielone 2 razy zanim ocenilem i podporzadkowalem w odpowiednich kategoriach. Jakby nie bylo kazdego rodzaju uzywki typu narkotyki, alkochol ..zabieraja nam cos bardzo wartosciowego w zyciu mianowicie Realnosc. Stany ktore opisujesz moga byc pieknie, niesamowite, ale sa iluzja, sa czyms co warto doswiadczyc bez "wspomagaczy" ale trzeba wiele zrozumiec i dostrzec to niesamowite piekno w codziennym zyciu. Wszystko moze szkodzic nawet obżeranie sie pożywieniem, jezeli ktos stosuje umiar nie powinno byc zle, chodz narkotyki to specyficzny nalog, ktory uzaleznia wciaga, wyciagnelem swego czasu kumpla z tego, bylo ciezko trwalo to pol roku ale sie udalo. Zycie jest zbyt wartosciowe, aby poddawac sie i zazywac to, nie mi oceniac kto jest w jakiej sytaucji, ale narkotyki to ucieczka przed dniem dzisiejszym. Zamiast stawic czola przeciwnosciom dnia codziennego, mlodzi ludzie i nie tylko wybieraja drugie wyjscie narkotyki, to stwarza piekny iluzjonistyczny swiat, prosperowanie w swiecie marzen, bo tak jest latwiej poddac sie , zapomniec. Sa tez ludzie ktozy nie maja na pierwszy rzut oka problemow w codziennym zyciu a jednak siegaja po narkotyki mowiac ze robia to z przyjemnosci, a ja sadze ze tak nie jest. Kazdy kto siega po narkotyki ma problemy, czy natury zyciowej, psychologicznej co powoduje ze siega po nie kamuflujac to co go gryzie. Nie potepiam ludzi ktozy biora to ich zycie ich zdrowie i ich wybor, ale chcialbym aby byli swiadomi do czego to prowadzi. Do iluzji zycia, zycie w swiecie marzen idealistycznego requiem dla snu, jezeli ktos ogladal wie o czym mowie, prawdziwa sila czlowieka jest podniesc glowe i isc do przodu stworzyc swoj idealny, piekny a przedewszystkim Realny Świat. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#97958 - 13/02/2004 01:30
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/12/2003
Postów: 14507
Skąd: Lublin
|
[QUOTE]Oryginalnie wysłał Luker: [qb]B_Sosnowiec moim zdaniem tutaj nie chodzi o to czy ktos ejst okreslany jako ćpun, bo takie okreslenia ludzkosc sama stworzyla , ale o cos wiecje o życie. Sam sprobowalem zielone 2 razy zanim ocenilem i podporzadkowalem w odpowiednich kategoriach. Jakby nie bylo kazdego rodzaju uzywki typu narkotyki, alkochol ..zabieraja nam cos bardzo wartosciowego w zyciu mianowicie Realnosc. Stany ktore opisujesz moga byc pieknie, niesamowite, ale sa iluzja, sa czyms co warto doswiadczyc bez "wspomagaczy" ale trzeba wiele zrozumiec i dostrzec to niesamowite piekno w codziennym zyciu. Wszystko moze szkodzic nawet obżeranie sie pożywieniem, jezlei ktos stosuje umiar nie powinno byc zle, chodz narkotyki to specyficzny nalog, ktory uzaleznia wciaga, wyciagnelem swego czasu kumpla z tego, bylo ciekzo trwalo to pol roku ale sie udalo. Zycie jest zbyt wartosciowe, aby poddawac sie i zazywac to, nie mi oceniac kto jest w jakiej sytaucji, ale narkotyki to ucieczka przed dniem dzisiejszym. Zamiast stawic czola przeciwnsociom dnia codziennego, mlodzi ludzie i nie tlyko wybieraja drugie wyjscie narkotyki, to stwarza piekny iluzjonistyczny swiat, prosperowanie w swiecie marzen, bo tak jest latwiej poddac sie , zapomniec. Sa tez ludzie ktozy nie maja na pierwszy rzut oka problemow w codziennym zyciu a jednak siegaja po narkotyki mowiac ze robia to z przyjemnosci, a ja sadze ze tak nie jest. Kazdy kto siega po narkotyki ma problemy, czy natury zyciowej, psychologicznej co powoduje ze siega po nie kamuflujac to co go gryzie. Nie potepiam ludzi ktozy biora to ich zycie ich zdrowie i ich wybor, ale chcialbym aby byli swiadomi do czego to prowadzi. Do iluzji zycia, zycie w swiecie marzen idealistycznego requiem dla snu, jezeli ktos ogladal wie o czym mowie, prawdziwa sila czlowieka jest podniesc glowe i isc do przodu stworzyc swoj idealny, piekny a przedewszystkim Realny Świat. Pozdrawiam[/qb][/QUOTE]Brawo.Popieram w 100%  iwo:
|
Do góry
|
|
|
|
#97960 - 13/02/2004 16:21
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/12/2003
Postów: 3297
|
[QUOTE]Oryginalnie wysłał Tomek: [qb]Wasze wypowiedzi świadczą, o tym, że ''Na Wspólnej'' to bardzo popularny serial wśród forumowiczów  [/qb][/QUOTE]nie doluj tym serialem. przeciez tam nawet jak mlodziez impreze robi to nawet piwa nie pija :eek: a jeden "luzak" lyknal jakas flaszeczke i w szpitalu wyladowal :eek: to jest serial o jakichs krawaciarzach z Warszawy albo dzieciach bogaczy i nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia :stop:
|
Do góry
|
|
|
|
#97961 - 13/02/2004 17:18
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/10/2002
Postów: 3303
Skąd: Tarnów
|
Od dragów się zaczyna, potem jest co innego, bo po prochach też "jest zajebiście". Jeszcze jakieś 10 lat temu nie było aż tylu młodych ludzi "próbujących" narkotyki. Nie wiem dlaczego przybrało to tak na sile, ale najgorsze jest to, że przez tych ludzi nie jest to uważane za coś szkodliwego. O narkotykach wiem więcej niż niektórzy bioracy, ale trochę z innej strony. Można z tego wyjść tak samo jak ze wszystkich nałogów.
|
Do góry
|
|
|
|
#97962 - 13/02/2004 17:48
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
member
Meldunek: 09/11/2003
Postów: 139
|
Polacy marzą o Jennifer Lopez WP 11:50
Jennifer Lopez - ucieleśnienie marzeń Polaków (fot. AFP)
Na ten temat » Walentynki Niemal co siódmy Polak zapytany o kobietę, z którą chciałby pójść na kolację i spędzić romantyczny wieczór, wskazał na piosenkarkę Jennifer Lopez – wynika z badania Omnimas przeprowadzonego przez TNS OBOP w związku ze zbliżającym się dniem zakochanych. Wśród kobiet największą popularnością cieszy się aktor Brad Pitt, z którym na wspólną kolację chciałoby się wybrać 10% Polek.
Znacznie mniejszym powodzeniem niż „J.Lo” cieszy się wśród panów Julia Roberts - na kolację przy świecach wybrałoby się z nią tylko 9% panów oraz Pamela Anderson – 8% wskazań. Jednocześnie najmniejszy entuzjazm męskiej części populacji wzbudziły Shania Twain oraz Liv Tayler. Obie panie zaskarbiły sobie względy zaledwie co setnego Polaka.
Zdecydowanie mniej zróżnicowane były deklaracje badanych Polek. Niewiele mniejszym zainteresowaniem od Brada Pitta cieszy się Julio Iglesias – 8% Polek wskazało go jako potencjalnego towarzysza romantycznej kolacji (podczas gdy jego popularnego obecnie syna wskazuje tylko 4% Polek). Tylko trochę mniej wielbicielek pozyskał Arnold Schwarzenegger oraz Tom Cruise (po 7% wskazań). Natomiast najmniej kobiet zadeklarowało chęć spędzenia wspólnego wieczoru z Alem Pacino oraz Robbiem Williamsem (po 3% wskazań).
Co ciekawe, z badania TNS OBOP wynika ponadto, że ponad jedna czwarta Polaków w ogóle nie jest zainteresowana taką przygodą oraz, że chęć jej przeżycia maleje wraz z wiekiem respondentów.
Badanie Omnimas zostało zrealizowane w dniach 5-8 lutego 2004 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1005 Polaków powyżej 15 roku życia.(iza) więcej w kategorii
|
Do góry
|
|
|
|
#97963 - 13/02/2004 17:50
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
member
Meldunek: 09/11/2003
Postów: 139
|
Zachorujesz na ptasią grypę - zarobisz 1,7 mln dol. PAP 10:25 Na ten temat » Epidemia ptasiej grypy Do 1,7 mln dolarów odszkodowania otrzyma każdy konsument w Korei Południowej, który zachoruje na ptasią grypę po zjedzeniu mięsa z kury lub kaczki - zapowiedział tamtejszy przemysł drobiarski. Posunięcie to ma na celu powstrzymanie katastrofalnego spadku spożycia mięsa z drobiu, spowodowanego epidemią ptasiej grypy. Cztery organizacje sektora drobiowego ustaliły wypłatę odszkodowań z ubezpieczycielem, który zadośćuczyni w ten sposób osobom zakażonym wirusem HSN1 w wyniku zjedzenia mięsa z kury lub kaczki. Decyzja ma wykazać szerokiej opinii, że system kontroli produktów drobiowych gwarantuje pełne bezpieczeństwo. Agencja EFE przypomina, że od czasu pojawienia się śmiercionośnego wirusa w grudniu zeszłego roku w Korei Południowej wybito ponad 1,6 mln kur i kaczek oraz wprowadzono zakaz importu mięsa drobiowego z 9 państw azjatyckich. Jednocześnie w Seulu poinformowano, że władze przygotowują kampanię promocyjną dań z kur i kaczek w południowokoreańskich restauracjach. Środa ma zostać ogłoszona dniem konsumpcji mięsa drobiowego. Przygotowywane są też kampanie degustacji ptactwa domowego z udziałem znanych sportowców i lekarzy. W 2003 roku konsumpcja mięsa w Korei Płd. wyniosła 1,595 mln ton, z czego 376 tys. stanowiło mięsa drobiowe. Od pojawienia się w grudniu w tym kraju wirusa ptasiej grypy sprzedaż kur i kaczek na rynku południowokoreańskim spadła odpowiednio o 50% i 10% - podało tamtejsze Ministerstwo Rolnictwa. (mn) MOŻE WAS TO ZDZIWI ALE WKLEJANIE TEGO JEST SPOFODOWANE WDYCHANIEM KLEJU BUTAPREN :5gw: 
|
Do góry
|
|
|
|
#97964 - 13/02/2004 17:58
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
member
Meldunek: 09/11/2003
Postów: 139
|
a tu jest zajebisty link dla wszystkich ćpających wow !!!!
|
Do góry
|
|
|
|
#97965 - 13/02/2004 18:08
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
Panowie! Nic co ludzkie nie jest mi obce, ale też róbta wszystko z głową!
|
Do góry
|
|
|
|
#97966 - 13/02/2004 19:47
Re: Ja tam u wasz z narkołykami?
|
old hand
Meldunek: 21/04/2002
Postów: 1139
|
ok oderwanie od rzeczywistości, wspaniale ale czy kosztem własnym ? słyszeliście o świadomym śnie, to poczytajcie sobie jest to lepsze niż trawka i ekstazy i inne takie, tylko czeba pracować nad sobą i efekty przyjdą po 3 tygodniach, jak ktoś chce materiały to podeślę... ave
|
Do góry
|
|
|
|
|
|