Ale się dyskusja rozwinęła
Ja wychodzę z dużo prostszego założenia! Wartość przedmiotów, którymi się otaczasz powinna być proporcjonalna do twojego statusu materialnego.
Facet z pensją załóżmy 8 tys./miesiąc chodzący w dresie z targu to przypadek dziwaczny, chociaż jak tak woli
Pieniądze są po to, żeby je wydawać i jeżeli kogoś stać to nie widzę przeszkód, aby przechadzał się po mieście w ciuchach za parę tysięcy. W tym przypadku nie ma dla mnie mowy o lansowaniu się - ot uzewnętrzniasz swój status materialny!
Natomiast kolesie żyjący z zasiłku, pensji matki, albo własnych groszowych zarobków w butach za 500 stów są po prostu
śmieszni
Trzeba umieć zachować odpowiednie proporcje!