platynowy tu nie chodzi o to czy ja mieszkam blizej Krakowa czy blizej Gdanska. Po prostu kocham polskie morze i tamte okolice i mysle ze do tego typu masowych zlotow takie miejsce jest najlepsze... zreszta to nie ja bede podejmowal w tej sprawie decyzje.

witam Panowie;

ja tam bym obstawał przy propozycji Szczypiora, taa wódeczka ...
zreszto tak wstępnie się umawialiśmy
a potem miała być północna część Polski, proponuję przyszłą zimę (może w końcu znowu będzie u nas ponad -30), nie ma to jak rozgrzewanie się ruskim spirolkiem

pozdrawiam!

ja tez chetnie bym sie napil z wami wodeczki:)

ale my tam nie pijemy wódki


już jest jakaś wstępna deklaracja odnośnie panaKasy... coś może się ruszy...

Nie wiem czy nie byłoby bliżej zrobić zlotu w Anglii, tyle osób tam siedzi

My na zlotach wódki nie pijemy, wina i piwa naturalnie też nie.

To są spotkania poważnych i kulturalnych osób, które wiedzą, że alkohol szkodzi zdrowiu.

Poza tym picie alkoholu mogłoby być poważną przeszkodą w pełnym uczestnictwie w serii wykładów, spotkań i seminariów poświęconych zagadnieniom związanym z bukmacherstwem.

Jeśli marzysz o dobrej zabawie do białego rana to szczerze radzę poszukaj sobie innego towarzystwa bo na naszych spotkaniach chodzi się spać o przyzwoitych porach - w Skorżęcinie i Sobieszewie o północy już wszyscy leżeliśmy w łóżkach by zbierać siły na kolejny wyczerpujący dzień.

Chyba że tak Wojtek
Ja chciałbym gdzieś na zlot 'zawitac' a gdzie to będzie to się okaze..
W sumie wszystko jedno gdzie - ważne by się dobrze bawić

Kazdy zlot tradycyjnie rozpoczyna sie od wykladu prof. Bazyla i nosi tytuł "Alkohol jest zły"

hahaha dobre

..ok, a teraz do rzeczy, mi tam obojętne gdzie będzie, bo powinienem być na 100% chyba, ale dopiero po 14 maja bo wtedy mam poprawkę z matmy ..i wolne, aż do końcówki czerwca kiedy są egzaminy na arch

co do Mielna, to jeżeli w wakacje trudno będzie z powodu wyjazdów do pracy itp. to trudno, przyjadą Ci, którzy będę dysponowali wolnym czasem ..a cod o oficjalnego zlotu, no cóż.. kort tenisowy oraz boisko do piłki nożnej powinno być, jakaś woda tez, więc mazury albo morze (znowu Mielno się uśmiecha) ...a jeżeli mazury to pomijając propozycję Kameleona, która jest owszem bardzo interesująca, to mogę zająć się organizacją jeżeli zlot będzie gdzieś w okolicach jeziora Roś, płd. część Śniardw

panKa$a kazał mi poprzeć kandydature Słowacji.

To popieram: Słowacja jest zajebista...

kłamca

ja tez bym proponowal Slowacje... jest takie niezle miejsce z cieplymi basenami... hotel tani, rozrywka tania, obok korty i boiska... jak sobie przypomne jak to sie nazywalo to wkleje nawet link z osrodka...

http://www.liptovtravel.com/polish/besenova.html mozna zadzwonic zamowic i poprosic by ta lala ze zdjec byla

To prawda kazał sam widziałem zreszta mi też kazał. W sumie strasznie to daleko odemnie ta słowacja i wolałbym augustów ale cóż sie pisze na to

Panowie, przy propozycji proponuję uwzglednić łatwość dojazdu bo wątpie czy ktoś z 3m czy innych rejonów dojedzie, jak trzeba będzie bujać 24h pociągiem, potem jakims autobusem parę h i na końcu z buta 30km.
Pzdr

bez kitu... ten post sklonil mnie do wysuniecia jednej kandydatury... i aż dziw bierze ze nikt jeszcze na to nie wpadl...

Włoszczowa - ale by sie dzialo jakby 50-60 chlopa tam najechalo

Właśnie. Słowacja byłaby dobra np. w zimę, kiedy to trzeba jechać daleko na południe żeby na stokach pośmigać.

Natomiast jeśli chodzi o lato to chyba raczej wybrzeże. Turniej tenisowy w Sopocie, do tego można prom do Szwecji rozbujać.

no to skoro juz tak koniecznie na wybrzezu to moze w pierwszej polowie wrzesnia... wiadomo ceny spadaja, nadal pogoda dosc fajna i tak jak Conrad pisze polaczyc to z wycieczka... z tym ze zamiast do Szwecji to tak po cichu podpowiadam ze 12.09 gramy na wyjezdzie z Finami...

Włoszczowa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bingo Boubson !!!

Ooooo, właśnie. Jeśli gramy z Finami to już wszystko jasne co robimy w okolicach 12.09. A prom do Finlandii też jest, być może lata tam też jakaś tania linia z Gdańska.

Włoszczową trzeba kiedyś odwiedzić, przydałoby się nagrać jak pociąg staje a nikt nie wsiada ani nie wysiada (nie każdy chce dopłacać za intercity).