o, temat sie troche odkurzył, u mnie z tą z hokeja żadnych postępów, odpuszczona. Najlepsze jest to, że gada z nią jeszcze mój kolega i też do niej chce zarywać... Tylko, że traktuje go identycznie jak mnie

czyli sie nie odzywa przez 5 min, odpowiada tylko hehe, tak, nie

nie wiem skąd się biorą takie kobiety kurde

a walentynki... jak ja nie lubie tego dnia :/
a w piątek ide na jakieś połowinki bo mam darmowy bilet od koleżanki, może tam uda się coś znaleźć. Lipa tylko, że jak coś poderwe to zawsze tylko na tą jedną imprezę
