#922587 - 02/02/2007 18:40
Żyjecie z bukmacherki? [2]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
|
Do góry
|
|
|
|
#922608 - 02/02/2007 18:45
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
newbie
Meldunek: 26/01/2007
Postów: 48
|
Może jakaś sonda, kto żyje z typowania a kto nie ? Bo wszyscy piszą że można a nikt nie podaje faktów ...
|
Do góry
|
|
|
|
#922610 - 02/02/2007 18:47
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: $portowiec]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
kurde ja nie moge edytować postów i robić sond chyba ;/ może moderatorzy by to zrobili?
|
Do góry
|
|
|
|
#922614 - 02/02/2007 18:47
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: $portowiec]
|
newbie
Meldunek: 26/01/2007
Postów: 48
|
Eska czekam na odp procenty można obliczyć tak : podziel stawkę na mecz przez budżet i pomnóż x100 , wówczas otrzymasz wynik w procentach. Mam nadzieję że dasz radę mi odpowiedzieć na moje skromne 3 pytania z poprzedniego tematu ...
|
Do góry
|
|
|
|
#922667 - 02/02/2007 18:59
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: $portowiec]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/12/2003
Postów: 3297
|
Bo wszyscy piszą że można a nikt nie podaje faktów ... Fakty są takie, że jak umiesz odpowiednio grać to bez problemu możesz średnio wyciągnąć choćby te 10 jednostek miesięcznie (oczywiście jednego miesiąca możesz mieć +30, a w innym -10, dlatego napisałem "średnio"). Zakładam, że ustalamy sobie 1j na 1% budżetu (max stawka na typ to 4j). Mając budżet na granie w granicach 40tys PLN te 10j zysku daje Ci na rękę 4tys, a za taką kwotę można już dosyć przyjemnie pożyć. Natomiast jeśli ktoś dysponuje budżetem 2tys złotych i się zastanawia czy da się zarobić tyle żeby z tego żyć niech lepiej rozejrzy się za uczciwą pracą
|
Do góry
|
|
|
|
#922701 - 02/02/2007 19:04
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Wychowany_Na_Nalewce]
|
newbie
Meldunek: 26/01/2007
Postów: 48
|
10 % miesięcznie ... dużo ... a jaki obrót 100 jednostek ?
|
Do góry
|
|
|
|
#922719 - 02/02/2007 19:08
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: $portowiec]
|
newbie
Meldunek: 26/01/2007
Postów: 48
|
A jak się trafi miesiąc -10 j to z czego wypłata ?
|
Do góry
|
|
|
|
#922733 - 02/02/2007 19:11
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: $portowiec]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Jak sie gra rozważnie to małe prawdopodbieństwo żę będdzie sie na minus, choć wszystko sie może zdarzyc
|
Do góry
|
|
|
|
#922767 - 02/02/2007 19:16
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
|
Jak sie gra rozważnie to małe prawdopodbieństwo żę będdzie sie na minus, choć wszystko sie może zdarzyc Popieram .
|
Do góry
|
|
|
|
#923361 - 02/02/2007 20:35
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Maciek]
|
old hand
Meldunek: 07/10/2006
Postów: 1057
|
Widzę 2 rzeczy tutaj. ZA małym kapitałem nie ma co zaczynać - błąd. Zaczynać - tutaj nawet RADZIŁbym zaczynać z małym kapitałem. Wielu uważa że od początku będą super wyniki,że się znają że trafiają że pewne typy itp. I ci naprawde dobrzy są na minusie niewiele - niewiele czyli o marże bukmachera. Możecie się zgodzić albo nie. Rady co do sposobu gry przedstawiłem w moim ostatnivch wypowiedziach w tym temacie. Przede wszystkim należy sobie powiedzieć - nie ma wygrywania typu mam 500 pln stawiam po 50, wygrywam miesięcznie 500. Na dłuższą metę się nie da. (pomijam cudotwórców, chociaż i tacy są.) 2 sprawa - nauka gry nie zajmie roku czy nawet 2 - mało kto zzdaje sobie z tego sprawę. Może mój przykład. Zaczynałem oczywiście od progresji 9nie remisowej czy tego typu) Jako naprawde dobry matematyk przerobiłem naprawdę kilkanaście wariantów , i stworzyłęm progresję najbezpieczneijszą dla użykownika, jaką znam, i doszedłem do wyników satysfakcjonujących. (wciąż modyfikując system i wciąż coraz więcej wygrywając) Kapitał popczątkowy 10 000 zł wciąż pracowął,bywały miesiące że wypłacałem po kilka tys, czasem nic. Non stop na plusie i do przodu. Stawki czasem sięgały kilku tysięcy na 1 mecz. Jak to w progresji, strat na pozór nie ma, tym bardziej że ciągłem codziennie 5-15 róznych ciągów. Czas grania wydłużył się na tyle , zę i mnie dosięgła czarna seria. Wypłaciłęm ostatnie 2000 jakie mi zostały na koncie i zacząłęm myśłec. Wymyśłiłem "system"jeszcze bezpieczniejszy i bardziej rentowny. Kilka miesięcy gry - czarna seria. Zostało mi ostatnie 70 euro. W Pinnacle. Musiałem skończyć nawet z dublami bo tam w zasadzie nie ma tego typu gry. Zacząłem grać single po 5 eur. Już nie dla kasy, bardziej dla nauki, odrzuciłęm WSZYSTKIE systemy sklupiając się na radach ludzi którzy NAPRAWDĘ WYGRYWAJĄ. To rady proste ale bardzo trudne do upilnowania Zakłądy tak bardzo oddziałują na umysł ludzki że naprawdę baardzo ciężkooprzeć sie pokusom. Ale w związku z tym ż emiąłem asy malutko zastanawiałm się 2 razy zanim postawiłem. Nie byłęm pewny - NIE STAWIAŁEM!!!!!!! Inaczej - co najmniej marża buka w plecy, a znając szczęśliwy traf ludzki - jeszcze więcej. Z tych 70 eur uciułałem około 600 eur. Część przerzuciłem do innych buków - przecież dubelki przecież taki dochodowy live itp itp. Złąmałęm zasadę że meczów niepewnych nie stawiam. Złamałem zasadę stawkopwania - bo widziałem pewniaki bardziej i mniej pewnie. Chciałem się odegrać na live za grubsze nieco pieniądze - kolejny błąd. Pomijają comiesięczne jałmużny rzędu 100-200 eur jakie sobie wypłacałem reszta poszła w pizdu. Wpłaciłęm ostatnie 100 pln jakie przeznaczyłęm na bukmacherkę. Wiedziałem już że nawet ciułając po 5 eur można coś uciułac ( i nauczyć się fachu a to naprawdę musi potrwać) Niestey pech zresztą miałem tylko na 5 zakłądów. Wpłaciłem kolejne 100 zł bo wiedziąłem że balansuje na granicy i muszę się choć troszkę odbić aby zwiększyć minimalnie budżet i potem grając wg swoich zasad wygrywać. Pocałunek szczęścia złożony na tym banknocie powiół mnie spowrotem do krainy gdzie w ciągu 1 dnia można mieć lokatę na 600%. Może trudno w to uwierzyć ale już więcej swoich pieniędzy do buka nie wpłacałem. Ciągłem od stawek 5 eur które i tak stanowiły 10-20% kapitału mozolnie piąłęm się na szczyty. Miesiąc wbrew pozorom jest długi i mając tylko 5 eur dziennie w ogólnym rozrachunku na plus jesteś na tym 150 eur do przodu na miesiąc. MIZERIA. Ale............ Dzięki temu po miesiącu - dwóch zwiększasz stawkę do 10 eur. Będąc dziennie o ledwie 1 zakłąd bardziej do przodu niż do tyłu możesz już uciułać 300-400 eur. Gram do dziś, czasem musze się pożądnie pierdyknąć w łeb po jakiejś sromotnej porażce na livie, ale jestem na plus. Wbrew pozorom nawet mając 3-5 zakłądów dziennnie do obstawienia z dziedzin w których się specjalizujesz (akurat ja u/o w kosza i tenis) nic więcej nie trzeba. CHOCIAŻ WYDAJE SIĘ INACZEJ. Dowalasz kilka mniej pewneych zakłądów i zaliczasz plecki. Wtedy wystarczy sie pożądnie pierdolnąć w łeb. Pomaga na jakiś czas.
|
Do góry
|
|
|
|
#923394 - 02/02/2007 20:39
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Motopompa]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Mi sie też tak zdarza ale trwa to góra 1-2 dni że nic prawie ze nie wchodzi.. albo wchodzi to za małą kase a niewchodzi za dużą..
|
Do góry
|
|
|
|
#923632 - 02/02/2007 21:06
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: pettersen]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
|
Do góry
|
|
|
|
#923634 - 02/02/2007 21:06
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: pettersen]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/12/2005
Postów: 30622
|
cytat z twojego topicu "Czy z bukhmacherki można zyć?" żartujesz ?
|
Do góry
|
|
|
|
#924965 - 03/02/2007 12:56
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Mark242]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
ja pewnie jakbym miał kapitał 1000 000 zł to grałbym surebety, po 3-5% , czyli załóżmy daje po 50 000 na każfy wynik i przy 5% wygrana wyniesie aż 2.500 tys. zł czyli z tego można przez miesiąc wyżyć
|
Do góry
|
|
|
|
#924991 - 03/02/2007 13:02
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
enthusiast
Meldunek: 24/08/2006
Postów: 205
|
ja pewnie jakbym miał kapitał 1000 000 zł to grałbym surebety, po 3-5% , czyli załóżmy daje po 50 000 na każfy wynik i przy 5% wygrana wyniesie aż 2.500 tys. zł czyli z tego można przez miesiąc wyżyć a teraz napisze jeszcze ile i jakie firmy w długim okresie czasu przyjmowałby od Ciebie takie stawki....
|
Do góry
|
|
|
|
#925005 - 03/02/2007 13:06
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Mark242]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Nie wiem co prawda czego oczekiwal "Heart", zakladajac ow temat, ale ja wolalbym, zebys - jako ekspert - napisal cos bardziej pozytecznego.
No ale co mozna pisac w takich tematach? takie tematy nie prowadza do niczego i bylo juz ich bardzo wiele na tym forum i nigdy nie byla to dyskusja merytoryczna. W wielu innych tematach (podobnych do tego) na poaczatku mojej przygody z tym forum staralem sie pisac merytorycznie ale to nic nie daje bo jak sam piszesz tutaj jest taka moda ze jeden drugiego chce wysmiac zamiast go posluchac. Nawet nie czyta dokladnie tego co ktos pisze bo jak by przeczytal to nie rzadko by wyciagnal jakies dobre wnioski i uzyl cos z tego w swojej grze zeby jeszcze bardziej byla idealna... No ale tutaj nikt nie chce wiedziec jak grac, nikt tego nie slucha tylko odrazu zadaje pytania typu oblicz mi % czegos tam itd itp smieszne to jest dla mnie bo jesli ktos naprawde wygrywa to nie liczy takich pierdol bo mu na to czasu szkoda... a wyznacznikiem tego czy wygrywa czy nie (dla siebie samego) jest podliczenie miesiaca u bukmacherow ktorych gra. expekt sam to liczy i jest ladna tabelka jakie stawki stawiales i ile wygrales - mozna sobie latwo obliczyc nie uzywaja kalulatora i pierdolenia sie z jakimis procentami. Dlatego lubie tam grac tak samo jak lubie grac w PL walucie - moze kiedys zrozumiesz dlaczego jak bedziesz mial przygode ze wspomnianym US... Co mnie to obchodzi ile procentowo wygrywam... dla mnie jest wazne ze kazdy miesiac mam zakonczony na + pare tysiecy i to jest dla mnie wyznacznik. A nie jakies pytania $portowca ile % za gruba kase ile za mniej gruba ile pewnych ile nie pewnych. No bez przesady kto ma czas na takie liczenie. Ja nie mam a jesli bym nawet mial to bym tego nie robil bo by mi sie nie chcialo. latwa kasa rozleniwia Na pewno miales zle dni, na pewno przezywales swoje porazki - prosze, napisz jak sobie z nimi radzic. I czy rzeczywiscie to, ze "sie da" z tego zyc jest warte tego, co moze Cie spotkac, gdy przegrasz, gdy zaczniesz gonic te przegrana, gdy przegrasz za duzo, gdy staniesz sie zbyt nerwowy i stracisz bliskich/znajomych, zona od Ciebie odejdzie.
No pewnie ze mialem tylko po co mam to pisac jak to nikogo nie ochodzi Pisalem o tym w innych tematach i tak konczylo sie na tym policz mi procent czegos tam... albo odrazu pisanie ze sciema, mitomani itd - tak jest w kazdym temacie wiec po co do niego podchodzic powaznie? W innych tematach chcialem i pisalem dokladnie tak jak ty tego bys oczekiwal. Tylko nikt tego nie czytal i merytoryczne wypowiedzi zostaly zepchniete na boczny tor i na scenie pojawialy sie glupkowate docinki o sciemnianiu i ze to nie prawda bo na bukach nikt nie wygrywa Twierdzisz, ze na bukmacherke poswiecasz pol godziny tygodniowo? Mam Ci naprawde w to wierzyc? Nie oczekuje tego od ciebie i szczerze nie obchodzi mnie to czy ktos wierzy czy nie. Ja pisze te raddy tak sobie bo lubie pomagac bezinteresoweni a nie jak inni zalozyc platna strone z platnymi typami i zgarniac kase z 'jeleni' ja pisze tutaj otwarcie o wszystkim jak jest bez sciemniania i kto chce to korzysta z rad a kto nie chce to sie pyta o % i ma swoje inne docinki. Ich sprawa nie interesuje mnie to A - z czystej ciekawosci - inwestujac na gieldzie i w innych miejscach pieniadze, ktore wygrywasz u bukmacherow, nie boisz sie, ze Urzad Skarbowy spyta Cie kiedys SKAD masz te srodki? Wybacz moja ignorancje, ale sam o tym myslalem, choc byc moze wygrywam mniej niz Ty. sorka ale nie chcialbym o tym pisac publicznie jak sobie radze z US z wiadomych zwgledow...
|
Do góry
|
|
|
|
#925013 - 03/02/2007 13:08
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ComeWithMe]
|
addict
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 435
|
jak nie przyjmie z jakiegokolwiek powodu robisz kontre z ta strata kilkau procent czyli tez ryzyko ale nie 50K tylko duuuzo mniej ludzie troche wyobrazni,na oko widac ze na dluzsza mete to SURE bet wystarczy odpowiednio to robic,rozpoznawac co jest sure a co pomylka i zaloze sie ze wiecej surkow zostanie wyslane niz zwrot.
|
Do góry
|
|
|
|
#925017 - 03/02/2007 13:09
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: comp]
|
addict
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 435
|
problem jedynie moze byc z wielkoscia zakladow bo te 50k to juz dosc duzo nawet dla bukow.
|
Do góry
|
|
|
|
#925027 - 03/02/2007 13:12
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: jones]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
ja pewnie jakbym miał kapitał 1000 000 zł to grałbym surebety, po 3-5% , czyli załóżmy daje po 50 000 na każfy wynik i przy 5% wygrana wyniesie aż 2.500 tys. zł czyli z tego można przez miesiąc wyżyć a teraz napisze jeszcze ile i jakie firmy w długim okresie czasu przyjmowałby od Ciebie takie stawki.... hehe no dokladnie. Grac u bukow trzeba z glowa. na dluzsza mete granie duzych zakladow za duze stawki jest bez sensu bo predzej buk cie zlimituje niz da ci sie tak skubac. A surebety to juz w ogole... lepiej wygrywac co miesiac kilka tysiecy niz odrazu walnac zloty strzal bo wtedy mniej sie rzucasz w oczy bukowi. I za 2,5 tys mowisz ze chcesz wyzyc? Raczej trudne to by bylo no chyba ze mieszkasz gdzies w jakims tanim miescie ale za 2,5 tys to ciezko wyzyc gdziekolwiek. No chyba ze mieszkasz z rodzicami i nie placisz za rachunki i zakupy codzienne itd
|
Do góry
|
|
|
|
#925041 - 03/02/2007 13:16
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Eska]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
A co powiecie o samotnych matkach które sprzątaj w tesco czy gdzieś i zarabiają na miesiąc mniej niż 500zł? Ojciec nie płaci alimentów bo albo sie zabił albo nie ma z czego, albo w więzieniu siedzi itp. I jak mają utrzymać siebie i np. załóżmy trójke dzieci?
|
Do góry
|
|
|
|
#925044 - 03/02/2007 13:16
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Eska]
|
addict
Meldunek: 18/01/2005
Postów: 435
|
sma czytaj eska a nie znalazl sie Pro sam zaczales od slotych strzałów pamiętam ten temat udinese inter postawiles chyba 10 tys na remis gorszej głupoty nie ma,mozesz mowic ze udalo sie ok teraz tak nie grasz ale głupota jest glupotą co do sure to buka gowno obchodzi do momentu do ktorego nie bedzie musial ze wzgledu na ten zaklad zmienic kursu,mowie o prawdziwych bukach nie o Bwin.
|
Do góry
|
|
|
|
#925056 - 03/02/2007 13:20
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ComeWithMe]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
A jak postawisz 50.000 a pozniej bukmacher Ci wycofa zaklad (wygrany) w pinnaclesport to praktycznie niemozliwe, ale jak ktos gra w jakis bet at home czy innych bet and win to czego mozna sie spodziewac porzadna zone ciezko znalezc, ale zwykla ku... latwo, tak samo jest z bukami, trzeba myslec zanim wplaci sie pieniadze.
|
Do góry
|
|
|
|
#925059 - 03/02/2007 13:20
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: connor]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Wypowiedźcie sie na temat mojego poprzedniego postu
|
Do góry
|
|
|
|
#925068 - 03/02/2007 13:23
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ComeWithMe]
|
newbie
Meldunek: 29/01/2007
Postów: 29
|
Surebety Zanim zaintresowałam się obstawianiem niepewnego, czyli standardową bukmacherką (co się stało całkiem niedawno, a właściwie przed chwilą ), założyłam u 20 bukmacherów konta, wpłaciłam ogólem 4 tys $ (do tych 20 buków), wykupiłam abonament na stronie oddsandbets.com, która oferuje za 99$ miesięcznie (promocja info o surebetach u wybranych bukmacherów i zaczęłam zabawę. I owszem , można zarobić na surebetach, ale trzeba siedzieć cały czas przed komputerem (w każdej chwili może nastąpić zmiana kursu), w tej chwili głównie przed 1 i 3 w nocy (nba, nhl zaczynają spotkania), ponieważ w tym samym czasie do obstawienia danego kursu rzucają się tysiące maniaków surebetowych, bukmacher orientuje się natychmiast o co chodzi i kurs zmienia się w ciągu 30 sekund, a raczej ciężko policzyć stawki które mamy wnieść na dany zakład, zalogować się do strony (albo jeżeli już jestem zalogowana, znaleźć takie zdarzenie na stronie buka) i wnieść ten zakład. Po tygodniu stwierdziłam, że to kompletnie bez sensu i szkoda mojego zmarnowanego czasu, bo jak nic oszaleję, albo dostanę oczopląsu Ale , jeżeli ktoś jest zdeterminowany i uważa, że taka działalność przyniesie mu satysfakcję, to coś tam zarobić na tym można. Pozdr Aga ps. ów proceder uskuteczniałam na początku stycznia (tego roku)
|
Do góry
|
|
|
|
#925098 - 03/02/2007 13:31
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: agnieszka_waw]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
dokladnie tak jak mowisz. Dlatego nie gram surebetow za duze ryzyko. ze ci zmienia kurs zanim zdarzysz wszystko postawic... i co wtedy? Znowu liczenie na szczescie ze to co zdarzyles postawic akurat wejdzie..i nerwowka. comp - racja dlatego mowie ze to glupota byla i takie granie rowniez. zwykle liczenie na szczescie to bylo - mi sie udalo ale nie kazdemu moze sie udac i wtedy placz znowu... i nie bylo to 10 tys tylko znacznie wiecej
|
Do góry
|
|
|
|
#926004 - 03/02/2007 16:28
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Maciek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
Hearts - naszpi ile masz lat bo ja sadze, ze nie wiecej niz 18. ponadto grasz pewnie gora 2 lata w tym dopiero ostatnie tyogdnie za wiecej nzi 20zl na kupon. Przytrafila Ci sie dobra seria i myslisz, ze znalazles sposob na latwe, i bogate zycie. Mozesz tak ciagnac i pol roku ale przyjdzie slabszy czas i lipa. kazdy gada, ze mozna wygrywac ale trzeba byc opanowanym i silnym psychicznie. No wlasnie, ale ile osob sie tym charakteryzuje. Kiedys sie wylamiesz ( o to nie trudno w czasie bukmacherki) i straty mozliwe bardzo. A gdy sie zaczyna przegrywac to juz psychika sie zmienia, latwo popada sie w coraz to wyzsze straty. A utrzymujac sie tylko z bukmacherki musisz grac regularnie bo przerwa kilkutygodniowa oznacza brak zyskow.
heart - zalozyles teamt ale jest tam taki balagan, ze nie sposob sie polapac w tym za ile grane i czy wygrane. Jesli tak bedziesz dysponowal swoim budzetem to nie wiedze u Ciebie zyskow przyszlosci. Chcesz udowodnic, ze z bukmacherki da sie zyc ale w tym temacie zrob porzadek. Bow wiekszego balaganu to nie widzialem jeszcze. Poza tym widze, ze grasz glownie typy innych osob. A wczesniej twierdziles, ze grales glownie Real, MU itp. Smiem twierdzic, ze na sporcie malo sie znasz a wiec to tez nie jest plusem. Na typach innych osob mozna sie przejchac, glownie grajac dyscypliny o, ktorych nie ma sie pojecia .....
A co do surebetow: niski zysk a ryzyko wysokie chcoc wydaje sie to takie proste ..... poza tym bukow jest coraz trudniej wydymac.
|
Do góry
|
|
|
|
#926143 - 03/02/2007 16:49
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: rivex]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Widze żę masz mylne pojęcie, bo na sporcie znam sie bardzo dobrze, a co do bałaganu to to zmienie, dzisiaj zrobie podsumowanie wszystkich typów. Poczekajcie jeszcze chwile a zobaczycie żę będę na duży plus w swoim temacie. I gram od września 2006 rak jak pisałem w jednym z pierwszych postów
|
Do góry
|
|
|
|
#926251 - 03/02/2007 17:11
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: rivex]
|
stranger
Meldunek: 03/02/2007
Postów: 6
|
czesc
jestem tu nowy
co do pytania to mam tylko jedna odpowiedz. pewnie ze da sie wyzyc i to grubo z bukmacherki, tylko trzeba co nie co wiedziec..,- oto przyklad na dzisiaj jak to sie robi: ciudad de murcia- xerez: polowa- remis/ koniec- zwyc. gospodarzy
|
Do góry
|
|
|
|
#926299 - 03/02/2007 17:20
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: kris_nh]
|
stranger
Meldunek: 03/02/2007
Postów: 6
|
chcialem tylko odpwoiedziec na pytanie. a ze w takiej formie.., chyba nie jest najgorsza. licza sie wyniki chyba nie?
|
Do góry
|
|
|
|
#926311 - 03/02/2007 17:23
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ruszylamaszyna]
|
veteran
Meldunek: 30/05/2006
Postów: 1234
Skąd: Real Madrid
|
chcialem tylko odpwoiedziec na pytanie. a ze w takiej formie.., chyba nie jest najgorsza. licza sie wyniki chyba nie? tak licza, ale jakas konkretna analiza czemu ma byc tak jak mowisz w tym meczu? pewnie i tak typ na farta! zreszta graj co chcesz Twoja sprawa!
|
Do góry
|
|
|
|
#926336 - 03/02/2007 17:28
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: kris_nh]
|
stranger
Meldunek: 03/02/2007
Postów: 6
|
daj mailja. to ci nastepny tez przysje na farta... heheh (oczywiscie minute przed rozpoczeciem)
|
Do góry
|
|
|
|
#926562 - 03/02/2007 18:15
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Mark242]
|
stranger
Meldunek: 21/01/2007
Postów: 13
|
Jeśli ktoś chce udowodnić, że z bukmacherki da się wyżyć, to jest tylko jeden sposób - Private Picks*. Heart się wziął i niech próbuje, w końcu coś udowodni (jeszcze nie wiemy co ) *Rzecz jasna ustalony budżet, stawki itp.
|
Do góry
|
|
|
|
#926820 - 03/02/2007 19:40
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: DonJordan]
|
stranger
Meldunek: 03/02/2007
Postów: 6
|
KONIEC MECZU do rpzerwy remis, po przerwie zwyciestwo gospodarzy
dobra tak jak mowilem tak bylo. dlamnie i dla paru osob bylo to wiadome, jak sie ten mecz potoczy. kurs byl 5-6. chcialem wam udowodnic ze z bukmacherki da sie wyzyc i to niezle, policzcie sobie gdybyscie wiedzieli jaki bedzie wynik przed spotkaniem i to zagrajcie np. na poczatek za 1 tys zl x kurs 5-6. ile wyjdzie? da sie wyzyc? da, i niepotrzebne mi zadne analizy,itp. powiem wiecej, na sporcie to ja sie znam naprawde umiarkowanie.
oczywiscie zaraz pojawia sie slowa ze fart, ze mi to weszlo. proponuje tez zagrac HT/FT moze komus sie powiedzie. ale zaryzykujecie za wieksza kase, zeby wyzyc z bukmacherki?
kris nh- daj mi mejla to ci pokaze przy nastepnej okazji jakiego to mam duzego farta przy obstawianiu(tak jak mowilem, minute przed meczem) ha ha.
to robie tak jak kolega wyzej zmowil. niezasmiecam tematu. moje "fartowne" typy bede kontynuowal w privatepick
|
Do góry
|
|
|
|
#928040 - 04/02/2007 08:29
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: moonlight]
|
stranger
Meldunek: 04/02/2007
Postów: 8
|
witam
pisze pod tym nikiem bo moj wczesniejszy login zostal zbanowany! a z jakiego to powodu? gdzie zlamalem regulamin?
nie jestem zadnym klonem nikogo, jest watek o zarabianiu na bukmacherce to sie zalogowalem i rpzedstawilem jak zsprawa wyglada z mojej strony.
nie bede na sile nic nikomu udowadniam, juz niedlugo w private picks moje kolejne typy
aaa, i kupon to ja moge wkleic, ale po co jak kazdy moze sobie przerobic sume piniedzy u buka w odpowiednim programie
a i zwiazku z tym ze mi zbanowali bez powodu konto daje maijla:
ruszylamaszyna@gmial.com , bo niemoglem privow odczytac..
|
Do góry
|
|
|
|
#928306 - 04/02/2007 11:14
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Mark242]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Hehe to ja podajecie tu przykład rafika to tez go grajcie to też będzie na plus, no czemu nie gracie? Jak niemacie tyle kasy to bierzcie za mniejsze stawki i co miecha dużo kasy, no nie?
|
Do góry
|
|
|
|
#928311 - 04/02/2007 11:17
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
stranger
Meldunek: 04/02/2007
Postów: 8
|
heh tym razem skasowali temat w private picks
zrobilem od nowa, mozna zajrzec, jest mecz podany na dzisiaj
|
Do góry
|
|
|
|
#928314 - 04/02/2007 11:19
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ruszylamaszyna2]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
|
Do góry
|
|
|
|
#928316 - 04/02/2007 11:20
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ruszylamaszyna2]
|
stranger
Meldunek: 04/02/2007
Postów: 8
|
dobra widze ze odanowa skasowali mi temat. ZALOSNE
na dzisiaj na 99%
Telekomspor v Usakspor na zwycieztwo gospodarzy
ruszylamaszyna@gmail.com
|
Do góry
|
|
|
|
#928317 - 04/02/2007 11:21
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ruszylamaszyna2]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
|
Do góry
|
|
|
|
#928321 - 04/02/2007 11:22
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
stranger
Meldunek: 04/02/2007
Postów: 8
|
informacja..., jak wczoraj..
|
Do góry
|
|
|
|
#928329 - 04/02/2007 11:25
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ruszylamaszyna2]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
dobra widze ze odanowa skasowali mi temat. ZALOSNE
na dzisiaj na 99% WOW, kto ci kasuje tak tematy? To pewnie buki dzialaja, boja sie Twoich pickow :)))) Przeczytales wszystkie regulaminy na forum?
|
Do góry
|
|
|
|
#928334 - 04/02/2007 11:28
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: connor]
|
stranger
Meldunek: 04/02/2007
Postów: 8
|
zrobilem w privatepick temat zeby tu niesmiecic i jeden i drugi zniknol
CZYTATELM, nie zmalalem regulaminu
|
Do góry
|
|
|
|
#928344 - 04/02/2007 11:32
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ruszylamaszyna2]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Hehe zagram za 5 zeta Jak wejdzie to sie odezwe na meila
|
Do góry
|
|
|
|
#928359 - 04/02/2007 11:42
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ruszylamaszyna2]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
zrobilem w privatepick temat zeby tu niesmiecic i jeden i drugi zniknol
CZYTATELM, nie zmalalem regulaminu Moze 'zniknol' dlatego:
JEDEN user = JEDEN temat przez minimum 5 miesiący.
|
Do góry
|
|
|
|
#928360 - 04/02/2007 11:42
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: pettersen]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Ej gościu Tobie sie coś jebie? naucz sie czutać napisałem żę zagram!
|
Do góry
|
|
|
|
#928362 - 04/02/2007 11:44
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: connor]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Naucz sie czytać dzieciaku, bo napisałem że zagram dopiero!
|
Do góry
|
|
|
|
#928369 - 04/02/2007 11:46
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: pettersen]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
|
Do góry
|
|
|
|
#928407 - 04/02/2007 12:04
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: connor]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
|
zrobilem w privatepick temat zeby tu niesmiecic i jeden i drugi zniknol
CZYTATELM, nie zmalalem regulaminu Moze 'zniknol' dlatego:
JEDEN user = JEDEN temat przez minimum 5 miesiący. Nie znam sprawy, ale to w takim razie czemu zniknął jego pierwszy temat?
|
Do góry
|
|
|
|
#928619 - 04/02/2007 13:11
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
stranger
Meldunek: 22/01/2007
Postów: 20
|
Telekomspor - Usakspor 0-3 (85') to te 1%...
|
Do góry
|
|
|
|
#928620 - 04/02/2007 13:11
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
member
Meldunek: 20/11/2004
Postów: 194
|
ja dodam od siebie moje spojrzenie na sprawę poruszaną w temacie. Według mnie odpowiedź na postawione w temacie pytanie brzmi tak, i t można żyć z grania wyciągając całkiem reguilarne dochody. pierwsze kupony puszczałem 5 lat temu chodząc jeszcze do gimnazjum, wiadomo, po 5zł i czasami coś wchodziło i była fajna zabawa. później odkryłem booki w necie, śledziłem dużo typów i analiz tu na forum i udało się z pierwszych wpłat wyciągnąc kilkaset złotych na sfinansowanie rozrywek. były progresje na kurs 2.0, były magiczne systemy z których czasem udało się wyjść na plus czasem na minus. jednak nie miało to nic wspólnego z zarabianiem. w pewnym momencie postanowiłem że odłożone po wakacyjnej pracy pieniądze spróbuje zainwestować i zacząłem grać na obracanie bonusów. sposób może średnio ambitny ale szanse na wygraną w konfrontacji z bookami zazwyczaj rosły dwukrotnie przy dublowaniu depozytu. idąc po najmniejszej linii oporu jako młody i niedoświadczony człowiek zakładałem konta to na mame, to na tate i jakoś udało się kolekcjonować kolejne złotówki. przełomem w tym wszystkim był moment kiedy czasami niewchodziły kursy typu 1,05 i bonus niespodziewanie uciekał, ja natomiast odkryłem platforme betfair i do dziś nie mogę się nią nacieszyć. zacząłem wszystkie zagrane zakłady kontrować tam i wychodziły surebety a bonusy jakoś się kręciły. grając tylko live dostrzegłem że bardzo często zdarzają się różnice w kursach, całkiem pokaźne, pomiędzy betfair a innymi bookami, zwłaszcza kiedy są nieprzewidywalne zwroty w meczach, na przykład niepowodzenia faworyta. Zagłębiłem się w ten fakt i od tamtej pory skończyłem z graniem ukierunkowanym na bonusy a zacząłem szukać surebetów pomiędzy różnymi bookami z wykorzystaniem live-bettingu. gram tak od ponad roku i musze powiedzieć że rezultaty są wyśmienite. Na dzień dzisiejszy korzystam z 5 bookmacherów które mają dosyć pokaźną ofertę live. Mogę powiedzieć że siedząc pare godzin przed komputerem można spokojnie znaleźć dziennie kilka-kilkanaście takich okazji, oczywiście w weekendy znacznie więcej ze względu na bogactwo oferty.dysponuje kapitałem rzędu kilkunastu tysięcy zł co pozwala mi na puszcanie kuponów po około 20 euro na kursy 4.0 i większe, 50 euro na kursy 2.5-4.0 , do 100 Euro w przypadku kursów niższych niż 2,5 i czasami pozwole sobie zagrać za 200-300 Euro jeśli kurs wynosi 1.20 lub mniej i jest przeszacowany i mogę go od razu sprzedać z zyskiem. oczywiście zdarzają się poślizgi gdy na przykład pada bramka a nie zdąże skontrować zagranego zakładu, takie to już ryzyko ale sytuacje te zdarzają się stosunkowo bardzo rzadko. grając w ten sposób wystarczy 15-20 euro dziennie wyskubać aby miesięcznie wyciągnąć 4-cyfrową kwotę. Ale do razu musze przestrzec że wymaga to ogromnej dyscypliny, w przypadku jakiegoś niepowodzenia nie należy na siłe odpracowywać strat tylko skupiać się na tym co się robi aby drobna porazka nie pociągneła za sobą lawiny. pewnie jeśli wogóle ktoś dotrwa do końcu postu to azraz będą głosy że surebety to dno i tak dalej - ja nie zamierzam nikogo przekonywać, jedynie chciałem pokazać że da się zarabiać i podałem konkretny sposób, jeśli ktoś chciałby podyskutować lub wymienić ze mną doświadczenia i ewentualnie powspółpracować to zapraszam na gg 1456225 lub dyskusji w tymże temacie. pozdrawiam wszystkich wytrwałych i zdyscyplinowanych
|
Do góry
|
|
|
|
#928770 - 04/02/2007 13:34
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ruszylamaszyna2]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
|
dobra widze ze odanowa skasowali mi temat. ZALOSNE
na dzisiaj na 99%
Telekomspor v Usakspor na zwycieztwo gospodarzy
ruszylamaszyna@gmail.com 0:3 Jak to wytłumaczysz?
|
Do góry
|
|
|
|
#929184 - 04/02/2007 14:54
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: micha$]
|
old hand
Meldunek: 21/02/2001
Postów: 776
|
Mam takie nie odparte wrażenie że arekq3 podcina gałąż na ktorej sam siedzi - kto jest inteligentny to sie domyśli....
|
Do góry
|
|
|
|
#929207 - 04/02/2007 15:01
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: jahu]
|
newbie
Meldunek: 20/11/2006
Postów: 32
|
|
Do góry
|
|
|
|
#930814 - 04/02/2007 19:59
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: rivex]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Podsumowanie będzie ;] Ale jak zapodam więcej typów
|
Do góry
|
|
|
|
#930817 - 04/02/2007 19:59
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
dzisiaj gram PSG dnb za 3.20 ale nie zdąże do tematu dac
|
Do góry
|
|
|
|
#932158 - 05/02/2007 14:59
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: jinx]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 21/12/2004
Postów: 1842
Skąd: (S)iarkowy Gród/Lublin
|
Zgadzam sie z jinx Widze ,ze nie wszyscy sobie zdaja sprawe jak duzo ludzi zyje miesiecznie z zdecydowanie mniejsza kwota i musza sobie jakos radzic. I wcale nie mowie o bezrobotnych ,tylko o takich rodzinach co ciezko pracuja miesiecznie a i tak nie moga sobie pozwolic na godne ,normalne zycie. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#932184 - 05/02/2007 15:07
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Grzena]
|
enthusiast
Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
|
Pisałęm wcześniej ale nikt chyba nie zauważył posta. Pisałem co powiecie o matce która zarabia 500zł jak dobrze pójdzie jako sprzątaczka w hipermarkecie, i ma załóżmy na utrzymaniu dwoje dzieci? To jest jedyne źródło dochodu bo ojciec załózmy że np. nie żyje. To 2.500zł to bardzo duzo ;]
|
Do góry
|
|
|
|
#932326 - 05/02/2007 15:52
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Heart]
|
member
Meldunek: 20/11/2004
Postów: 194
|
za 2,5 tysiąca według mnie to rodzina może skromnie wyżyć, nawet mieszkając w drogim mieście jak np. Warszawa. nie są to może luksusy ale na skromne przeciętne życie wystarcza, więc chyba troche zabrakło zastanowienia w poście Eski.
|
Do góry
|
|
|
|
#932354 - 05/02/2007 16:11
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: arekg3]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
za 2,5 tysiąca według mnie to rodzina może skromnie wyżyć, nawet mieszkając w drogim mieście jak np. Warszawa. nie są to może luksusy ale na skromne przeciętne życie wystarcza no wlasnie wiem cos o tym, za takie zyski z bukmacherki to naprawde zyje sie skromie w takiej warszawie, dlatego lepiej isc do pracy i zarabiac to 3 tys. na reke niz zajmowac sie bukmachera za podobna kase
|
Do góry
|
|
|
|
#932497 - 05/02/2007 17:14
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: connor]
|
member
Meldunek: 20/11/2004
Postów: 194
|
zalezy to od potrzeb ludzkich, jeśli ktoś nie jest w stanie w inny sposób sobie zagwarantować lepszych dochodów, a ma zdolności które pozwalają czerpać zyski z grania toczemu nie.. aczkolwiek nie każdy potrafi i nie każdemu sie uda
|
Do góry
|
|
|
|
#935512 - 06/02/2007 16:23
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: arekg3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
za 2,5 tys to naprawde skromne zycie jest. Jesli chodzi o takie wyzycie z bukmacherki to stwierdzam ze mozna wyzyc na 110 %... mi chodzilo ze jesli ktos zalozyl temat - czy zyjemy z bukmacherki to chodzilo mu o normalne wygodne zycie gdzie nie trzeba sobie odmawiac podstawowych rzeczy. A jak sie zarabia 2,5 tys i ma sie rodzine na utrzymaniu to raczej taka kwota nie gwarantuje dobrego zycia. a jak ktos pisze przyklady ze jakas sprzataczka w tesco zarabia 500 zl i jakos zyje to jest to wg mnie pierdolenie o szopenie wiadomo ze mozna wyzyc z 500 zl... jak sie musi to sie da. Prosta sprawa.
|
Do góry
|
|
|
|
#935626 - 06/02/2007 16:54
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Logan]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/11/2004
Postów: 2012
|
Zalezy od czego zaczynasz. Jak masz mieszkanie i placisz tylko czynsz + oplaty to 2500 na 3 osobowa rodzine wystarczy na niezle zycie. Jak masz do splacenia kredyt za mieszkanie i samochod to moze nie wystarczyc na same raty. Poza tym czesto mowi sie, ze zyjemy za xxxx PLN ale nie liczymy trzynastki, nagrody, tego co dorobimy na boku, tego co doloza rodzice itd.
Wojtek
|
Do góry
|
|
|
|
#936631 - 06/02/2007 21:23
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Maxi]
|
old hand
Meldunek: 07/10/2006
Postów: 1057
|
Powiem tak większość wtapia regularnmie, w roku przy solidnej grze - (trz agrać niemal codzień, ale z umiarem) ile miesięcy mamy na zdecydowany plus? Nie mówie dziś plud jutro wtopa bo to dupa nie zabawa. REGULARNY PLUS PRZE CAŁY rok - i tak prze kilka lat. Kto gra kilka lat i jest na regularnym plusie? Niewielu. A pipcycie o 2500 miesięcznie. 2500 od czego? od strału w feda co pare tygodni, strzału za naprawdę gruba kase? Czy od pykania zakład zaa zakłądem i generownia plusika małego, większego DUŻEGO. Ja jak miałbym 2500 na miesiąc (przy singlach za 2%) to 1000 bym zeżarł a 1500 dołożył do kapitału. I mając taką samą skuteczność za miesiąc miąłbym 3000. Pisałem o tym w moim poście. Dlatego nie narezkajcie że macie 2500 /miesięcznie (zresztą bez jaj kto tyle regularnie wyciąga, ale spójrzcie głęboko w swoje oczy zanim odpowiecie. Albo inaczej kto w zzeszłym roku zarobił 30 klocków na bukmacherce? Mało tych podniesionych rąk, oj mało............ Kto stracił mniej niż 2500 łącznie pzrez cały rok? tu podejrzewam więcej osób by się znalazło. Wygraj 3 razy po 2500 a potem narzekaj że mało. Bukmacherka to ciężki temat, wygrać chce każdy. ZA BARDZO chce wygrać dlatego wygrywają buki. Dziwi mnie ż ekażdy narzeka że ma za małą kase żeby życ z bukmacherki. Ciesz się ze masz małą bo mało przegrasz. Jak chcesz życ z tego to wyrób z tej puli większą kase, przecież wygrywasz prawda? Nirktórzy pisza ze pykanie po 2 eur mija się z celem, nie zgodze się. Graj nawet po 1 eur, sprawdź czy potrafisz wygrywać. A jak nie - będziesz w tych 98% grających (kto to policzył nie wiem) ale stracisz zamiast tysięcy tylko 50 eur. Przynajmniej nie będziesz płakać a i bukom kasy nie nabijesz. No i najważniejszz sprawa - nie chodzi zeby z 1 eur jednym strząłem ubić 100 - to chyba jasne. Ktoś pisął że bukcherka to nie sprint, to maraton. Ja bym dodał że to maraton ale nie przebiegnięty tylko przespacerowany. Kto wie może nawet przeczołgany..... Ale da sie go pokonać.
|
Do góry
|
|
|
|
#936889 - 06/02/2007 23:37
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: SyKo]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
|
Motopompa - jesli juz ktos mowi ze zyje z bukmacherki to juz ma wszystko obcykane gra kilka lat i przez ten czas caly czas zarabia tak zeby moc sie psokojnie utrzymac. Bo inaczej mowienie ze sie mozna utrzymac nie ma sensu bez sprawdzenia tego 'w praniu' i bez duzej liczby kuponow i zrobienia statystyki czy wychodze na plus - i jaki czy nie. Jak ktos gra kilka miesiecy to nie moze tego stwierdzic ale jak gra kilka lat to juz mysle ze poskojnie mozna przyjac ze sie da. "Jak chcesz życ z tego to wyrób z tej puli większą kase, przecież wygrywasz prawda?" i to podstawowy blad - nie mozna tak grac na chama bo to predzej czy pozniej sie odbije na profitach. Mysle ze najlepiej sobie zalozyc jakas kwote i ja co miesiac (w tych granicach wyznaczonych) wygrywac. Bo granie ciagle za wieksza kase owszem jest dobre ale dopiero jak juz sie cos wygra i mozna smialo bez stresu dolozyc. Ale jak ktos wygra raz czy dawa jakas kwote i pozniej nastepny raz gra odrazu za cala kwote zeby miec wiecej, bo jak piszesz mysli sobie ze wygrywa to czemu nei ma wygrywac dalej...? Zgubne myslenie. Mysle ze podstawa to odpowiedni dobor kapitalu i mozna smialo z tego zyc. Szczegolnie ze jest takie cos jak BF i nawet limity bukow juz nie sa straszne bo jak sie skoncza wszyscy bukmacherzy (zlimituja nas) to zawsze mozemy grac na gieldzie zakladow i nikt nie bedzie sie obrazal ze wygrywamy. Wiec mysle ze mozna z zakladami wiazac jakas tam przyszlosc co do zyskow... Moze sie myle ale na dzien dzisiejszy jestem tego prawie pewien ze mozna sie z tego utrzymywac zamiast zwyklej pracy. Tylko jeszcze trzeba poczekac na uregulowanie kwesti prawnych w naszym kraju. Cos na wzor UK i bedzie mozna juz w pelni legalnie i bez stresu, ukrywania i calego tego zametu... zarabiac - czego sobie i wam zycze
|
Do góry
|
|
|
|
#937098 - 07/02/2007 09:28
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Motopompa]
|
stranger
Meldunek: 03/01/2007
Postów: 1
|
Witam . Motopomta , zgadzam sie z wiekszoscia Twojej wypowiedzi , jednak mam jedno ale : piszesz ze grasz kilka razy dziennie . Dla mnie to troszke dziwne bo wydaje mi sie za bardzo ryzykowne . Musisz duzo czasu poswieci na analizy tych ze meczy i w dodatku nie masz pewnosci ze wsyztsko Tobie wejdzie .Nie odbieraj tego jako krytyki tylko moje przemyslenia . Kiedys rozmawialem z Bardzo dobrym typerem "R...." ktorego serdecznie pozdrawiam , i to on mnie nauczyl ze lepiej "jest jesc kilka razy mala lyzeczka , niz raz chochla" Gram max 2 razy w tygodniu po kursie u naziemnych 1,6 a w necie 1,42 na podwojenie poczatkowej stawki. WIem ktos moze mnie wysmiac ze to jest za maly zysk czy tez czemu nie gram ako 2.24 i ze taka metoda sie nic nie osiagnie. Tak zostalem nauczony , fakt faktem jest to ze wszytsko zalezy od 2 meczy czy wejdzie kupon . Ale skoro Motopompa piszesz ze grasz kilka razy to co sie stanie jak akurat bedzies zmial kryzys tego dnia i nic nie wejdzie? Oczywiscie w tym systemie jest odpowiedni podzial na stawki wszystko wyliczone % zeby miec te 20 % kapitalu miesiecznie . Owszem czasmai zdaza sie tak ze miesiac koncze na 1% ale zawsze jest jakis krok do przodu niz wstecz. Swietnie ze przypomniales ze " Bukmacherka to jest maraton i to w czolganiu " Pozdro 4 ALL
|
Do góry
|
|
|
|
#938403 - 07/02/2007 16:17
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: nowy WK]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
|
Zalezy od czego zaczynasz. Jak masz mieszkanie i placisz tylko czynsz + oplaty to 2500 na 3 osobowa rodzine wystarczy na niezle zycie. Jak masz do splacenia kredyt za mieszkanie i samochod to moze nie wystarczyc na same raty. Poza tym czesto mowi sie, ze zyjemy za xxxx PLN ale nie liczymy trzynastki, nagrody, tego co dorobimy na boku, tego co doloza rodzice itd.
Wojtek No wlasnie. Te 2500 wyglada niezler ale jak juz cos sie posiada. Ale niech ktos sprobuje sie dorobic z tego. Niemozliwe bo przeciez kredytu na mieszkanie nie dostaniesz, tym bardziej z bukmacherka nie masz w ogole zdolnosci kredytowej. Na przezycie 2500 starcza ale na nic wiecej a jesli jakies oszczednosci to nieduze. A przy rodzinie to juz w ogole sytuacja jest nieciekawa ...
|
Do góry
|
|
|
|
#940181 - 07/02/2007 22:47
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Lord Devastator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/12/2003
Postów: 14507
Skąd: Lublin
|
Zycie z bukow?
Były gwiazdor NBA Charles Barkley, który przyznaje, że jest uzależniony od hazardu, wygrał w niedzielę w Las Vegas 700 tysięcy dolarów. Sukces nie zmienia faktu, że koszykarz jest nadal "na minusie". Ostatnio Barkley przyznał, że na hazardzie stracił ponad 10 milionów dolarów, a w 2006 roku podczas jednej, sześciogodzinnej sesji - dwa i pół miliona dolarów.
Największa pulę zagarnął Barkley w niedzielę, stawiając na zwycięstwo w finale Super Bowl zespołu Indianapolis Colts. Barkley, który jak mantrę powtarza, że musi się leczyć od uzależnienia od hazardu, stwierdził, że dawno żyłby już w nędzy, gdyby nie pieniądze zarobione na parkietach NBA.
"To głupie, złe przyzwyczajenie. Mam problem" - powiedział Barkley dodając z rozbrajającą szczerością, że problem jest wtedy, gdy nie można pozwolić sobie na 'chwilę przyjemności'. "Nie zabiłem się gdy straciłem dwa i pół miliona dolarów... Po prostu lubię to i nie przestanę" - dodał Barkley.
|
Do góry
|
|
|
|
#942727 - 08/02/2007 19:06
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Maciek]
|
enthusiast
Meldunek: 31/07/2005
Postów: 357
Skąd: 서울
|
No właśnie ,zerwijcie z nałogiem bukmacherki póki nie jest za późno ,widziałem że expekt pomaga się leczyć Charles Barkley ma kase z NBA na hazard a wy skąd ? hehe, dokładnie to zabawa dla dzianych dzieciaków
|
Do góry
|
|
|
|
#942873 - 08/02/2007 20:19
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Maciek]
|
addict
Meldunek: 14/04/2004
Postów: 605
|
:) To jest lepsze niż śmieszne w dziale To i Owo ,,kto w zeszłym roku zarobił 30 klocków ? ,no kto ?'' Zeby to wiedziec tonie trzeba wyznan....to widac po tym co kto tu pisze.:)
|
Do góry
|
|
|
|
#943213 - 08/02/2007 23:11
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Marcin]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 02/10/2003
Postów: 2234
Skąd: Wawa/Lublin
|
Zyć można, ale co to za życie...
|
Do góry
|
|
|
|
#943224 - 08/02/2007 23:23
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ozzy123]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
|
|
Do góry
|
|
|
|
#945294 - 09/02/2007 17:46
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: ŁuCa$h]
|
addict
Meldunek: 24/05/2006
Postów: 545
|
*** grasz za grosze ale i za grosze przegrasz.A co tym idzie twoja full stakes sie zmniejsza,przez te grosze.....
|
Do góry
|
|
|
|
#948872 - 10/02/2007 18:40
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: striker]
|
enthusiast
Meldunek: 07/02/2007
Postów: 219
|
Z tą furą to zależy jaka fura... O golfa II to się nikt nie przyczepi natomiast za samochód za kilkadziesiąt tysięcy to inna sprawa
|
Do góry
|
|
|
|
#949113 - 10/02/2007 20:02
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: minotauro]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/11/2006
Postów: 2055
Skąd: Wwa
|
Z tą furą to zależy jaka fura... O golfa II to się nikt nie przyczepi natomiast za samochód za kilkadziesiąt tysięcy to inna sprawa minotauro-czy możesz wyjaśnić do czego odnosi się Twój post????Bo tu nikt w tym temacie o furach nie pisze ani nie pisał.......Pozdrawiam.
|
Do góry
|
|
|
|
#949179 - 10/02/2007 20:27
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Maxero]
|
enthusiast
Meldunek: 07/02/2007
Postów: 219
|
HEheheheh racja edi8 ten post powinien znaleźć się w temacie "szykują się zmiany" hehehehe zmęczony jestem i wpisuje już nie tam gdzie trzeba %-)
|
Do góry
|
|
|
|
#972164 - 18/02/2007 19:14
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: Motopompa]
|
old hand
Meldunek: 25/06/2003
Postów: 909
Skąd: Warszawa
|
|
Do góry
|
|
|
|
#972472 - 18/02/2007 21:13
Re: Żyjecie z bukmacherki? [2]
[Re: rafałek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/08/2004
Postów: 3824
Skąd: 33-335 Nawojowa
|
|
Do góry
|
|
|
|
|
|