#876707 - 19/01/2007 11:58
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: assasin]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 24/02/2005
Postów: 1718
Skąd: Ulica Sezamkowa
|
@assasin
trudno jednoznacznie powiedziec. duzo zawodnikow narzeka na zdrowie a jednak graja dalej i przechodza do nastepnej rundy. na stronie australian open masz interview z davydenko po meczu 1 rundy:
Q. Must be tough to have hung around all day.
Here? Yes, because I was warm up at 10:00. Women was first and should be play from 11:00 till 12:00. Should be sunny day. Was hot weather. Yeah, it was waiting till 8:15. So it was pretty tough.
But normally it's really tough for me playing Australia because, yes, I say I was injury already from Doha, and I didn't prepare here for Australia Open. Because I come here, I still was injured. I make MRI here in Melbourne. It was on Saturday, and then still pain till Monday. That was good I play today Tuesday match. It's was good coming for me from Moscow doctor, just did treatment for me these three days. Was pain go less, just go out. Was feeling bad, and I can't move. And was surprising for me, because before, if he didn't come, I should be retired already Monday. And that was maybe I don't play so well from beginning like first round.
Q. With that on your mind, having to wait, it must have been difficult to keep your concentration for so many hours today?
It's like normally I have good confidence because I finish late last year and play already good in Doha, start play well, and then start like injury. I didn't think it was some big problem. But this was big. Like I come to Sydney, was already like I take off two days, like fly to the Sydney. Was still pain. That's was I play first match. I play three sets, two hours. Then for next day, I was worse. That was pain less, was more pain. That's was I was surprising.I think like not only muscles pain, it was like some really, really injury. That's was everything from every week, every day was coming, and you try to prepare for Australia Open and you can't. Yeah, is some mentally is also difficult.
|
Do góry
|
|
|
|
#877006 - 19/01/2007 14:10
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: assasin]
|
journeyman
Meldunek: 05/07/2005
Postów: 77
|
Hewitt - F.Gonzalez 2 1.90 Hewitt jest w słabej formie. Moim zdaniem jego przygoda skończy się podobnie jak rok temu, czyli na 3 rundzie. Wtedy odpadł z Chelą, teraz przegra z Gonzalezem, który nie jest przeciwnikiem pokroju Russella czy Dancevicia. Jeśli Gonzo zagra agresywnie to położy Kangura na dechy Podpisuję się pod tym typem obydwoma rękami. Za Australijczykiem przemawia chyba tylko ogromna wola walki i serce do gry, którego nawet najwięksi wrogowie nie mogą mu odmówić. Nawet chyba fakt, że gra nie ma tu duzego znaczenia, bo australijska publiczność nie darzy go już taką sypatią jak niegdyś (takie przynajmniej odniosłem wrażenie...).
|
Do góry
|
|
|
|
#877019 - 19/01/2007 14:17
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: Giorgio]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
ANDY MURRAY - JUAN IGNACIO CHELATYP: A.MURRAYKURS: 1,25BUK.: STSWitam, ten typ to chyba pewka dnia, chociaż często tak się pisze i wychodzi z tego zonk Ale nie tym razem! Murray w kapitalnej formie, rozgrywa w AO świetne spotkania, ale to również przekłada się na jego występy wcześniejsze w tym świeżym sezonie. Myślę, że ma spore szanse żeby spotkać się nawet w finale z Rogerem... W tym turnieju póki co ma łatwą drabinkę, gracze w moim odczuciu podobni czyli - Chela i Verdasco, i wcześniej w 1rnd z Martinem. Jeżeli chodzi o Chele, hmm nie wiem ale on mnie w ogóle do siebie nie przekonuje. Stopień trudności w swej drabince był podobny... Jednak dzisiaj jego udział w AO dobiega końca.
|
Do góry
|
|
|
|
#877023 - 19/01/2007 14:21
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: verdasco]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/09/2006
Postów: 4937
Skąd: Gdańsk
|
2 dość pewne spotkanie: JAMES BLAKE - ROBBY GINEPRI TYP: J.BLAKEKURS: 1,25BUK.: STSBlake, hmm on podbnie jak np. Murray, Ferrer, Djokovic ... od początku sezonu grają dobry tenis. Ginepri jest również w wysokiej dyspozycji. Jednak potyczka dwóch hamburgerów to trochę podobny bój jak w przypadku meczu R.Gasquet - G.Monfils, bój o prymat (tuż za Andy'm Roddickiem:)) w USA Myślę, że lepsza, bardziej znana nike'owska firma dzisiaj wygra z Ginepri'm.
|
Do góry
|
|
|
|
#877084 - 19/01/2007 15:17
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: verdasco]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/01/2006
Postów: 8920
Skąd: Ciechanów/Toruń
|
ANDY MURRAY - JUAN IGNACIO CHELATYP: A.MURRAYKURS: 1,25BUK.: STSWitam, ten typ to chyba pewka dnia, chociaż często tak się pisze i wychodzi z tego zonk Ale nie tym razem! Murray w kapitalnej formie, rozgrywa w AO świetne spotkania, ale to również przekłada się na jego występy wcześniejsze w tym świeżym sezonie. Myślę, że ma spore szanse żeby spotkać się nawet w finale z Rogerem... W tym turnieju póki co ma łatwą drabinkę, gracze w moim odczuciu podobni czyli - Chela i Verdasco, i wcześniej w 1rnd z Martinem. Jeżeli chodzi o Chele, hmm nie wiem ale on mnie w ogóle do siebie nie przekonuje. Stopień trudności w swej drabince był podobny... Jednak dzisiaj jego udział w AO dobiega końca. Murray w wielkiej formie? Oglądałeś Jego mecz z Verdasco chociaż? Bo ja odnoszę wrażenie, że sugerujesz się tylko wynikiem. Owszem, wygrał Szkot 3:0, ale tylko dlatego, że jeszcze gorzej grał Jego rywal, którego tak naprawdę w tym turnieju nie powinno być już dwa dni wcześniej. W pierwszym secie Murray dawał łamać się Hiszpanowi jak panienka. Naprawdę grał bardzo słabo, a Fernando tylko się do poziomu dostosował. Wszystkie piłki Murraya leciały w środek kortu, brak jakiegoś błysku. Typowa gra męczennika. Nie twierdzę, że Murray nie ogra dziś Cheli, ale dla takiego kursu, to ja wolę oszczędzić sobie nerwów. Według mnie dużo pewniejszy jest James Blake, który gra kapitalnie i wg mnie jedynym zawodnikiem, który może go ograć jest sam Roger Federer. Gra jednocześnie efektywnie i efektownie. Wyciąga takie piłki, że każdy rywal może się zniechęcić. Kolejnym ciekawym typem jest wg mnie handicap na Santoro. Francuz pokazuje, że jest w świetnej formie. Gładko odprawił Clementa, który wcześniej ograł Xaviera Malisse'a. 7,5 to według mnie linia postawiona zdecydowanie za wysoko. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby Santoro oddał gładko trzy sety, a wg mnie stać go zarówno na ugranie seta, jak i wygranie całego spotkania przeciwko surowemu technicznie Rosjaninowi - rywal wymarzony dla Fabrice'a. Następny handicap, który dziś mi się widzi to Sebastian Grosjean. Nie wiem, dlaczego tak faworyzowany jest Nalbandian. Grosjean ograł obu braci Rochusów, ale zdecydowanie trzeba się skupić na zwycięstwie z drugiej rundy, gdzie pokazał naprawdę ładny tenis. Poza tym Francuz zawsze jest dobrze przygotowany do Australian Open. Przeważnie cieniuje przed WSz, żeby potem pokazywać świetną grę. +5 na Grosjeana jak najbardziej do wzięcia.
|
Do góry
|
|
|
|
#877164 - 19/01/2007 16:07
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: Radek_89]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/05/2002
Postów: 2590
Skąd: Rzeszów
|
Zgadzam się z Tobą niemal w pełni Radku. Murray choć jest wielce utalentowanym tenisistą z pewnością nie jest wart grania po takim kursie przeciwko nieźle dysponowanemu Cheli. A pamietając wyczyny Nalbiego z pierwszej rundy (przegyrwał już 2:0 w setach i 5:2 w trzecim, wygrał jedynie dzięki fizycznej niedyspozycji Tipsarevica w końcówce...) spokojnie zagram sobie Sebe, który w meczu z Olliem trzasnął 20 asów i w sumie ponad 70 piłek wygrywających. Seba leciutko. A od siebie spróbuję jednak Tursunova, bo kurs zdecydowanie zawyżony. Pisałem wcześniej, że Rosjanin jest niezwykle chimeryczny. Berdych za to w miarę stabilny i bardzo utalentowany. A jednak zagram Tursunova bo jego bilans piłek wygrywających do niewymuszonych błędów jest jak na razie imponujący (52 do 11 z Mirnyi'em, 49 do 22 z Waske). Berdych też przyzwoicie, ale ze względu na zawyżony kurs biorę Dimitriego za 2,75 w Expekcie. Leciutko. Grubiej za to pojadę z Gonzo.
|
Do góry
|
|
|
|
#877175 - 19/01/2007 16:12
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: Radek_89]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/09/2004
Postów: 3063
Skąd: Wroclaw
|
Kolejnym ciekawym typem jest wg mnie handicap na Santoro. Francuz pokazuje, że jest w świetnej formie. Gładko odprawił Clementa, który wcześniej ograł Xaviera Malisse'a. 7,5 to według mnie linia postawiona zdecydowanie za wysoko. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby Santoro oddał gładko trzy sety, a wg mnie stać go zarówno na ugranie seta, jak i wygranie całego spotkania przeciwko surowemu technicznie Rosjaninowi - rywal wymarzony dla Fabrice'a.
Santoro w świetnej formie? Zlituj się. To że ograł wygrał z Clementem dowodzi tylko temu, że z Clementa taki wielki tenisista jak za przeproszeniem z koziej d... trąbka. Potrafi wygrać z Malissem, a na drugi dzień wtopić gładko z Santoro. Tak samo popisał się na USOpen, gdzie gładko przegrał z Novakiem 1 rundę. On tylko jest mocny w tych małych turniejach we Francji. Nie potrafisz sobie wyobrazić że przegra 0-3 z Denkiem? Ja potrafię, wystarczy spojrzeć na ich poprzednie mecze, gdzie Denko go niszczył bez utraty seta. To czy Santoro wygra seta to moim zdaniem tylko kwestia tego na ile pozwoli mu Denko. Jeżeli będzie skoncentrowany na maxa to będzie 3-0, jak się rozluźni to może być gorąco, Santoro zacznie wywierać presję przy siadce i będzie ciułał gemy, być może seta. Ja w każdym razie typ na Denke za 1.13 odpuszczam, bo nie ma sensu bym to dokładał, ale twierdzę że granie jakiegoś handi na Santoro to wyrzucanie pieniędzy w błoto, chyba że grasz ten typ dla zabawy, na zasadzie "a może się uda". Następny handicap, który dziś mi się widzi to Sebastian Grosjean. Nie wiem, dlaczego tak faworyzowany jest Nalbandian. Grosjean ograł obu braci Rochusów, ale zdecydowanie trzeba się skupić na zwycięstwie z drugiej rundy, gdzie pokazał naprawdę ładny tenis. Poza tym Francuz zawsze jest dobrze przygotowany do Australian Open. Przeważnie cieniuje przed WSz, żeby potem pokazywać świetną grę. +5 na Grosjeana jak najbardziej do wzięcia. Tutaj też się nie zgodzę. Grosjean od jakiś 2 sezonów, zwłaszcza od ostatniego schodzi na psy. Dał dowód tego w Roland Garros kiedy przegrał z Vasallo Arguello, później na Wimbledonie, gdzie grało mu się zawsze najlepiej a przegrał z Bagietą, który chyba tam debiutował. Grosjean w tym meczu nie potrafił wygrać gema przy swoim serwisie, co chwile był łamany. Później USOpen i wyraźna porażka z Benjaminem Beckerem, który dopiero przestawał być postacią anonimową. Kuriozum to już porażka Seby z Kubotem w Wiedniu. Nalbandian będzie grał z Grosjeanem długie staranne wymiany, dokładne piłki, a tego Seba nie lubi. Irytuje się, traci cierpliwość, gdy piłka za często wraca na jego stronę. Pamiętam jego mecz z Corią rok temu w AO, tam było właśnie to o czym piszę. Coria przegrał wtedy przez kontuzję. Nalbandian mimo wielu wpadek w małych turniejach, to ciągle gracz z czołówki. Kiedy gra o stawkę- gra bardzo dobrze, np. niedawno w Pucharze Davisa, wyraźnie ograł Safina i Denke. W AO zawsze grał wspaniale i zachodził wysoko. Pierwsze rundy kiepskie (np. rok temu z Udomchoke), ale później pokazuje klasę. Grosjean nie zachwyca mnie ani jakimiś akcjami przy siatce, ani jakimś atomowym serwisem, dlatego sądzę że większej krzywdy Davidowi nie zrobi. A to że ograł w 5 setach Oliego Rochusa- z całym szacunkiem dla Belga, ale do Nalbiego to mu jeszcze daleko. Grosjean obecny to nie ten zawodnik, co kiedyś grał w półfinale AO czy Wimbledonu. Uważam, że jego czas minął tak jak Ferrero i 2-3 runda to wszystko na co go stać w W.Szlemie. Ja uważam że kursy na Nalbiego w granicach 1.40 to prezent, bo spodziewałem się 1.2-1.3
|
Do góry
|
|
|
|
#877216 - 19/01/2007 16:25
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: assasin]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/09/2004
Postów: 3063
Skąd: Wroclaw
|
sorki za literówki, ale pisze w pośpiechu. JEszcze co do Nalbiego i jego meczu z Tipsarem. Wiadomo nie od dziś, że najsłabszą stroną Argentyńczyka jest psychika. Ciągle nie rozumiem jak on potrafi wygrywać z Safinem, Roddickiem, Davydenko i jednocześnie męczyć się z takimi tuzami jak właśnie Tipsarević albo Udomchoke. Nie wygrywa turniejów ATP bo nie potrafi się zmobilizować i przegrywa z przeciętniakami. Najwięcej punktów może zgarnąć w Wielkim Szlemie i w nim gra dobrze. Komentatorzy często podkreślają, że Nalbiego nie prowadzi żaden trener. A moim zdaniem bardziej psycholog mu potrzebny niż trener. Dlatego liczę na to, że im dalsza faza turnieju tym lepiej będzie grał. Z Lapenttim już był spokój. Ekwadorczyk to było nie było też półfinalista AO, tylko że bodajże sprzed 5 lat
|
Do góry
|
|
|
|
#877268 - 19/01/2007 16:41
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: assasin]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/05/2002
Postów: 2590
Skąd: Rzeszów
|
Być może masz rację assasin. Za jakieś 9-10 godzin się przekonamy.
|
Do góry
|
|
|
|
#877289 - 19/01/2007 16:55
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: buszmen]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/11/2005
Postów: 6842
Skąd: Hala Ludowa we Wrocławiu
|
Naogół dobrze gra on na AO, rok temu pajaca ze Szkocji wyleczył w 3 krótkich setach Pajaca to sobie w lusterku poszukaj chłopcze , Murray ma slaby serwis ? ile jego meczow widziales w calosci ? Nie musisz odpowiadac dobrze wiem ze tylko ten z Verdasco. COME ON ANDY
|
Do góry
|
|
|
|
#877295 - 19/01/2007 16:58
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: AL_Capone]
|
sottocapo
Meldunek: 02/11/2001
Postów: 37765
Skąd: POland
|
no AL Capone serwisu dobrego to on niema fakt troche go poprawił ale bezprzesady
|
Do góry
|
|
|
|
#877302 - 19/01/2007 17:00
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: oli]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/11/2005
Postów: 6842
Skąd: Hala Ludowa we Wrocławiu
|
no AL Capone serwisu dobrego to on niema fakt troche go poprawił ale bezprzesady OLI owszem , nie jest to serwis na poziomie najepszych w cyklu ale doskonale pamietam mecz ktory gralem na Murray'a z Roddickiem na Wimbledonie, kiedy wygral 3:0 serwujac kapitalnie , ale tego meczu Buszmen zapewne nie widziales. Brad ciagle pracuuje nad serwisem Murray'a i z meczu na mecz staje sie on co raz lepszy. Jezeli udoskonali serwis to bedzie gracze kompletnym.
|
Do góry
|
|
|
|
#877315 - 19/01/2007 17:03
Re: Australian Open - 15-28, 2007
[Re: buszmen]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/11/2005
Postów: 6842
Skąd: Hala Ludowa we Wrocławiu
|
Widziałem wiele i póki co można stwierdzić jedno: najbardziej przereklamowany zawodnik w ATP. Jeśli chce walczyć z czołówką to daleka droga przed nim i nie denerwuj się, to tylko forum i tylko tenis z dalekiej perspektywy Wiele czyli ile ? konkretnie ? Przeklamowany ? Chlopak dopiero gra tak naprawde drugi sezon w cyklu jest w 16 na świecie majac 19 lat i to nazywasz przereklamowaniem ? Gratuluje poczucia humoru. Mylisz sie to nie tylko tenis to cos znacznie bardziej wazniejszego.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|