Robienie zakupow w marketach angielskich ,Total nerwaaa
wchodzisz do sklepu nie dosc ze ludzi tlumy szczegolnie w weekend to jeszcze takie kulfony same ,nie da sie przejsc normalnie wrr nie nawidze chyba ze ide z na otwarcie sklepu/ nie da sei normalnie przejsc bo ten to to bo ten to tamto...
Druga sprawa o ze choruje i sie zle czuje ... jutro mam chyba mecz (oby byl za tydzien) bo chcce zagrac...i ze zagralem na Barcelone troche kasy atu sie dowiaduje ze graja w okrojonym skladzie ,ale Barca to Barca.
Nastepnie pomimo choroby mialem jechac na mecz Notingham - Charton i przygzac na 1 dla emocji i ani meczu ani grania w Coralu wrrr

na Robin Hodow.
Wogule do dupy bllee
