#792284 - 16/12/2006 23:12
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: qbasmuggy]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/03/2003
Postów: 3517
Skąd: Kraków
|
|
Do góry
|
|
|
|
#793257 - 17/12/2006 13:47
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: ksiądz Alfons]
|
Impossible is nothing
Meldunek: 02/10/2005
Postów: 16318
Skąd: Mielec/Kraków
|
|
Do góry
|
|
|
|
#793333 - 17/12/2006 13:59
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: rybek]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
nie wiem niszczyć kupon znowu szlirencauer przegrywa:/ a ja powiedziałem ze go już nie tknę a ..tknąłem:/ może znowu nie wytrzyma psychicznie norweg...:] po jakim kursie go wziales?
|
Do góry
|
|
|
|
#793527 - 17/12/2006 14:29
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: Adammm]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/03/2006
Postów: 4718
|
pewnego razu, miałem fajny kupon, 2 mecze pozostały, pamietam ze jednym z tych dóch był lyon, na livescore zoabczyłem, ze było 1-1, wiec pogniotlem i wywalilem kupon, potem siedze sobie przed telewizorem i ogladam wiadomosci, potem sport i były wyniki: lyon 2-1  odrazu na górę szukam kuponu...znalazłem, bardzo szczesliwy, sprwdzam pozostały mecz z tej dwójki ...i co? ..wtopa  ..a tak sie cieszyłem już 
|
Do góry
|
|
|
|
#793621 - 17/12/2006 14:48
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: Adammm]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/01/2005
Postów: 6776
Skąd: BYDGOSZCZ/ULICA SEZAMKOWA
|
nie wiem niszczyć kupon znowu szlirencauer przegrywa:/ a ja powiedziałem ze go już nie tknę a ..tknąłem:/ może znowu nie wytrzyma psychicznie norweg...:] po jakim kursie go wziales? fatalnym inna pare chcaałem dac a dałem jeszcze inną ale tak to jest jak sie wejdzie w dyskusje w profie..:/
|
Do góry
|
|
|
|
#795367 - 17/12/2006 22:12
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: codi]
|
veteran
Meldunek: 31/07/2006
Postów: 1471
|
Żużel i do wygraia 146zł. Mam parę Holta-Ricakrdson 1 i w pkt było 13-13 ale po 5 biegach regulaminowych biegach było 11-12 i wyrzuciłem kupon. Dopiero po tygodniu się dowiedziałem, że się liczy 5 PIERWSZYCH biegów a nie biegi regulaminowe bez dodatkowych  i 146zł poszło się *****
|
Do góry
|
|
|
|
#795414 - 17/12/2006 22:37
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: Landzaat]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 17/06/2003
Postów: 6444
Skąd: Hlef nad Wisłą
|
Taka historia i mi sie przydażyła. Zawsze kiedy na kuponie teoretycznie mamy jeden błąd warto zostawić sobie ten kupon do sprawdzenia na następny dzień, mi dwa razy udało sie z "przegranych kuponów" wygrać jeden  . Natomiast raz nieco śmieszniejsza sytuacja i przekonany o wygranej zachodze do okienka puszczam kupon za >100 zł i daje babce wygrany kupon, aby odliczyła. A co sie okazuje, że jest błąd a w portfelu same grosiki Jeszcze jedna przygoda z naziemnymi STS, to udowadnianie wyniku z brazylisjkiej ligi Ponte Preta z kimś 4-2. Większa wygrana kwota a miła pani twiedzi, że remis. Totalny szok mecz jakieś 8 godzin temu skończyłem oglądać. Odrazu telefon do centrali w Żorach, nadal twierdzą, że był remis. Nic składam reklamacje (można pisemnie) ja jednak osobiście jade kawałek przez Polske i odwiedzam fajne miasteczko. Dla pewności jakby coś im nie pasowało dodaje dyskietke z czterema stronami internetowymi zapisanymi z wynikiem spotkania + kopia kuponu. Wypłacili nie mieli innej możliwości. Po tym zdarzeniu zastanawiałem się ile osób odeszło od kasy kiedy pani mówi im "jenden błąd w tym spotkaniu był remis" sprawdzając kuponik. Czy był wyjątek, czy takie rzeczy zdarzają sie raz a może częściej na miesiąc.
|
Do góry
|
|
|
|
#795828 - 18/12/2006 13:18
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: Tombal]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/03/2004
Postów: 2729
Skąd: Toruń
|
Dawno... dawno temu,no może nie tak dawno,3/4 lata temu Porto kończyło kupon.Oczywiście przez wieczorną sobotę i poranną niedzielę nie mogłem się pogodzić z przegraną Porto,bo to typ z tych 1,25.Nie miałem wtedy dostępu do netu,tylko telegazeta.W sts-ie panienka mówi o błędzie .Gram nowe kupony,po wyjściu zmięty ''przegrany'' kupon wyrzucam do kosza.Dzwonię do syna,że Porto nie weszło,też zawiedziony,swoje dwa kupony do domowego kosza. Jemy obiad i w TV leci jakiś przegląd lig.Porto wygrało 1 : 0 .Syn rzuca się do kosza.Śmieci nie ma ,przed chwilą babcia wyniosła.Żona z grabiami idzie szukać naszego worka.Jest ,kupony się znalazły.Chłopak córki wsiada w samochód i zwozi 4 worki z okolicznych koszy(sts-u) .Mojego kuponu nie ma. Dopiero po 2 dniach znalazłem swój kupon.Jak sie okazało wyrzuciłem kartkę z typami a nie kupon.Syna kupony to 245 i 325 zł mój ponad 800.Żona w nagrodę za poświęcenie, dostała flakonik perfum.
|
Do góry
|
|
|
|
#795846 - 18/12/2006 13:42
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: Big]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/08/2005
Postów: 3499
Skąd: Stalowa Wola
|
Ja nie mam takich doświadczeń, ale mój kumpel miał fajną sytuacje.Puścił kuponik w STS-ie i położył na stoliku w chacie, przez pokój(w ktorym leżał kupon) przewinęło się wiele osób. Jego koleżanki siedzące sobie w pokoju, postanowiły ozdobić go(na kuponie było bardzo wiele rysunków tj. jakieś napisy, misie, serduszka,penisy !, itd. czyli bazgroły). No i jak się później okazało kupon był wygrany, babki u bukmachera miały radochę gdy kumpel wpadł po wygraną, dzwoniły do bazy czy mogą go przyjąć, skanowały go -kupa śmiechu !!
|
Do góry
|
|
|
|
#795907 - 18/12/2006 15:05
Re: Nie niszczcie kuponów przed końcem spotkania...:/
[Re: Kylo]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/01/2006
Postów: 8920
Skąd: Ciechanów/Toruń
|
dzwoniły do bazy czy mogą go przyjąć, skanowały go -kupa śmiechu !! Przeciez kupon moze byc i zaszczany byle kod byl nienaruszony No właśnie w regulaminie jest, że musi być nienaruszony  Aczkolwiek jeżeli nie jest drastycznie zniszczony, to Panie w STS przyjmują  Ja pamiętam miałem taką historię, że szedłem do STSów i akurat deszcz padał. Kupon wsadziłem do wewnętrznej kieszeni kurtki (cienka wiatrówka). Wchodzę do STS a tutaj połowa kuponu totalnie mokra, ale na szczęście kod nienaruszony i przyjęła. Jakieś grosze tam były wygrane, ale dla mnie wtedy, to solidna suma była 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|