Ja pierdu, jaka ta Legia jest żałosna.
Ten mecz wygląda jak mecz wakacyjnej ligi skacowanych imprezowiczów. Spokojnie, powolutku, bez pośpiechu, bez ambicji, bez walki. Kasa na konto i tak wpłynie.
Wyprowadzają piłkę z własnej połowy, 6-7 zawodników stoi na własnej połowie (!) i rozgrywa. Zero ruchu, zero wyjścia. Nic.
Idzie piłka do boku. Ustawia się trzech na pozycjach i "ty do mnie, ja do Ciebie, do boku i do tyłu". Wszystko tak wolno i schematycznie, że aż zrzygać się można.
Jedyny, który próbuję zrobić jakąś przewagę indywidualnym pojedynkiem jest Radović.
I jeszcze ten idiota, który czerwo wyłapał
Niech ściągają dalej jakichś szrotoviciów, pizdoviciów i zarobkiewiciów - chuja grają, a kosztują pewnie w ciul.