Wspomniane kopalnie wygenerowały za zeszły rok około 900 mln złotych czyli de facto po 225 baniek na kopalnie, pewnie nie tak równo sie to rozkładało ale dla prostszego rachunku tak należy przyjąć.
a teraz dla bardziej opornych, licząc na okragło jest to ponad 600 tys dziennie straty na jeden zakład.
doprawdy jestem pod wrażeniem, jak mozna pierdolić takie kocopoły o biednych górnikach, oczywiście przyjmuje do wiadomości, ze to nie ich wina, że zakład ogólnie generuje stratę, jeśli jednak wszysycy wiedzieli, że zakład jedzie na stracie, to naturalnym odruchem pracownika winno być natychmiastowe szukanie innej mozliwości zarobkowania bo wierzenie w to "że jakoś to bedzie" bo zawsze tak było, jest naprawdę naiwne.

Nie żal mi górników, nic do nich nie mam, wykonuja ciężką pracę, w ciężkich warunkach i to jest oczywiste, ale to nie zwalnia ich z myślenia i nie zwalnia ich z potrzeby szukania innych opcji w przypadku jesli firmie nie idzie, ale górnik to taki zawód, że jak idzie źle lub ku gorszemu to sie ładuje w autobus i jedzie do Warszawy i sie walczy "o swoje".
tylko ja sie kurwa pytam o jakie swoje??
walczą o to, żeby zabrać innym i dać sobie, taka prawda, bo ten prawie miliard złotych straty za zeszły rok to co?
z chuja sie wzięło? przeciez ktoś ta stratę pokrył, kto - wiadomo, z czyich pieniedzy tez wiadomo.

Nie mam recepty jak rozwiazać ten problem, i współczuję górnikom, tylko do kurwy nędzy, jak mi nie idzie to szukam innych opcji, innych rozwiązań, nie musze być górnikiem całe życie, moge zostać kimś innym, zmienić branżę, spróbowac czegoś innego.
I ja zwykły człowiek musze żyć z taką świadomością bo ja nie pojadę do Warszawy i nie wywrzeszcze sobie dodatkowej kasy od państwa, wcześniejszej emerytury czy ulg z chuj wie jakiego tytułu.
Chcieliśmy wolnego rynku, to mamy i teraz albo sie na nim odnajdziemy albo sami jako państwo zeżremy własny ogon, bo nie może być tak, że częściowo jesteśmy w wolnej Polsce z wolnym rynkiem, a cześciowo jeszcze w komunie gdzie wszystkim równo ale gówno.
Do tego nikt przy zdrowych zmysłach, nie oczekiwał, że bedzie dla wszystkich różowo.
w kontekście górników wypadałoby wspomieć o zwiazkowcach, ale ktoś kto miał z nimi do czynienia w obecnych czasach wie jak to coś funkcjonuje.

czytam tak i czytam i widzę, że najwięcej do powiedzenia w temacie "Jakość życia w Polsce" mają tu osoby nie mieszkające w Polsce. Po co powtarzać tutaj to co usłyszy się w polskich mediach?

Biszop jesteś mądry jak cała reszta, obyś kiedyś miał tak dojebane jak te rodziny górnicze gdzie czasami cała rodzina jest związana z górnictwem. Poza tym trzeba po raz kolejny wytłumaczyć jak jełopowi, że górnictwo to nie tylko górnik ale całe zaplecze od odzieży roboczej przez środki BHP , chemiczne, tartaki, zaopatrzenie w stal itp. Wszystko to za górnictwem na Śląsku klęknie i nie tylko na Śląsku. Apator mówi Ci to coś? Myślisz dla kogo oni głównie produkcje mają? Nie wiesz bo widzisz tylko górnika. Pewnie napisze jeden z drugim "to oderwać od Polski Śląsk". Najlepiej jak było dobrze to wszyscy ssali, teraz wypierdalać. Wszystko kurwa widzicie, że idzie z Waszej kasy. Huja, tylko ile podatków z górnictwa jest ściąganych. Nie jeden tylko w huj. Tak samo z dupy zarobki wyciągają pismaki jebane. Wy im wszyscy wierzycie jak Jarkowi, że to wszystko uzdrowi. Kolejne pierdolenie. Nie rozumiecie sytuacji bo widzice swój jebany nos i tyle.

http://www.wykop.pl/link/2182830/jak-gornicy-ze-slaska-sprywatyzowali-swoja-kopalnie-silesia/

Może to jest recepta?

Wniosek: wypier**lić na zbity pysk wszystkich tych dyrektorów, związkowców, ciotki w biurach. I może da się na tych kopalniach zarabiać. Ale to jest trudne.

Dużo prościej jest zorganizować autokary i zrobić zadymę w Warszawie. Tak to już jest. Każdy zakład państwowy jest kilka razy mniej efektywny od prywatnego. Przecież właśnie dlatego cały poprzedni system upadł z hukiem.
Prości górnicy zapier*alają, a na ich plecach żywią się pasożyty, pośrednicy, kombinatorzy i związkowcy. A jak ktoś chce im zabrać ciepłe posadki, to od razu marsz na Warszawę. Kończy się tak, że wszyscy dokładają do tych bonzów, bo kolejne rządy wolą płacić szantażystom niż zrobić z tym porządek.

mi juz życie "dojebało" całkiem sporo, więc za Twoje życzenia podzekuję, choć mam wrażenie, że to wiekszość wspomnianych powinno mi współczuć, a nie ja im.
A jeśli chcesz szczegółów, w ciągu ostatnich lat, nie zapłacono mi za kilka faktur na duże kwoty za wykonane prace, około 40% rocznego obrotu mojej firmy, jeśli masz jakiekolwiek pojęcie o finansach to powinieneś ogarnąć skalę problemu dla małej firmy.
Nie pojechałem do Warszawy, nie blokowałem dróg, nie zwalniałem ludzi tylko wbiłem zęby w ścianę i pracowałem dalej, ale pomny doświadczeń na wszelkie sposoby staram sie zabezpieczyć przed podobnymi sytuacjami.

możesz wyzywac od jełopów ale jeśli ja padnę to kilkaset firm bedzie miało problem, może nie zbyt wielki ale zawsze krótkotrwały problem, jest to normalna sprawa, że jeśli jeden z elementów układanki sie sypie to kolejne mogą się zachwiać, ale zgodnie powiedzeniem "że przy jednej dziurze to i kot zdechnie"... dopowiedz sobie resztę.
Górnictwo to taka branża która zawsze była w pojebany sposób chroniona, i nie mam na mysli górników, bo powtarzam, nie licząc związkowców, są oni bogu ducha winni,
tylko każdy rząd, zwłaszcza za komuny, chronił tą branżę jak najwiekszego dobra narodowego, a kolejne rządy dostały w spadku śmierdzący problem z którym sie nic nie robiło, tylko na bieżąco gasiło pożary które co pewien czas wybuchały i taka jest prawda.
Jak mniemam jestes ze Śląska i stąd taka zaciekłość, ale jak pod Poznaniem likwidują fabryke która zatrudnia prawie tysiąc osób, która współpracuje z setką kooperantów którzy wytwarzają dla niej rózne podzespoły to co?
w autobus i do Warszawy?
a nie, przecież to jest prywatna firma, kto sie tym w Warszawie zainteresuje skoro nie pracują pod ziemią, przecież to nie bedzie dla nikogo z nich problem.

Nie jesteś obiektywny, a ja nie staram sie powiedzieć, że chuj górnikom w dupę, tylko że nie można ciągle chronić jednej grupy zawodowej kosztem wszystkich dookoła, a jeśli kwoty które podałem w poprzednim poście nic Ci nie mówią to naprawdę ciężko będzie polemizować.

pozostaje przyklasnac Bishopowi, podsumowal wlasciwie

cala sytuacja w gornictwie jest chora, najbardziej po dupie dostana Ci na dole...ale z drugiejs trony nie zgodza sie na prywatyzacje bo "prywaciaz" to zlo nieczyste i zagoni do roboty

w sumie glupio mysla, bo z tego co slyszalem pensje w Bogdance sa ladne, mniej ludzi pracuje ale za to na kas enie narzeka


i przypomina mi sie jeszcze jedno, kilka lat temu byl zysk w KW, jakas duza kasa bo chyba wegiel drogi byl ... to wtedy byl strajk zeby KW sie podzielila zyskiem z gornikami no bo przeciez oni to wyrobili (komuna w czystej postaci), to w takim razie tym razem dorzuca sie do strat?

a moze trzeba bylo pomyslec jak byl zysk zeby przeznaczyc na kapital zapasowy? juz nie mowi na pokrycie dlugow do US/ZUS bo to pewnie juz im dawno umorzyli

Ja sie nie boje i powiem chuj wszystkim gornikom w dupe.

Kazow ma racje - jak KW przynosila zyski to jaki kurwa byl raban gornikow, ze to oni zapierdalaja pod ziemia a malo zarabiaja to chca procent z zykow firmy. Ani dyrekcja, ani zwiazkowcy, gornicy czy rzad nie pomyslal ze koniunktura na rynku surowcow jest chwiejna i trzeba sie zabezpieczac. Wszyscy kurwa siebie warci.

Niech restrukturyzuja tak zeby bylo rentowanie. Zwolnienia wsrod kadry, gornikow i inne rzeczy. A jak sie nie da to zamknac w pizdu.

I gowno mnie obchodzi to ze gornicy placza. My mamy kredyty, nie znajdziemy innej pracy...kurwa, a kto nie ma kredytow? Baska z kasy z supermarketu tez na kredycie, Heniek przedstawiciel handlowy tez na kredytach i co? Jak ich zwolnia to sa w glebokiej dupie. I im nikt nie wspolczuje i nie pomaga. Sami musza o siebie zadbac. To niech gornicy sami o siebie dbaja. Do urzedu pracy na szkolenia i szukac innej roboty. A w ogole to trzeba bylo myslec wczesniej - kazdy gornik wiedzial jaka jest sytuacja w swojej kopalni i jakby myslal to juz od dawna by kombinowal zeby szukac roboty gdzie indziej. Tak jak to robia setki tysiecy pracownikow z firm ktore cienko przeda i grozi plajta. Ale nie kurwa cwaniakom sie nie chce. Oni wiedza, ze wystaczy troche popalic opon pod sejmem i kazdy rzad sie ugnie.

po stylu pisania widać, że hunters to jakiś związkowiec

jakby Ciebie to dotyczyło pisałbyś inaczej, zreszta o czym my gadamy widać, że masz "wielkie" pojęcie o tym co piszesz.

A nie przyszło nikomu do głowy że zarządzający obecnie kopalniami to absolutne miernoty z nadania politycznego, pochodzące jak to okreslił Schetyna (mówiąc o sobie) z żulii, w Taśmach Prawdy każdy słyszał poziom intelektualny i kązdy inny tych ludzi
nie nadają się do niczego, ich jedyny cel to maksymalnie szybko nachapac się, wzbogac i ustawic na resztę życia każdym kosztem
z kopalniami jest to samo co kiedyś ze szpitalami ("kręcenie lodów", PKP (ostatecznie nie "sprywatyzowano czytaj oddano Niemcom za bezcen, zadowolono się paroma miliardami łapówy za Pendolino), OFE czy Lasami Państowywmi (to ostatnie próby rozkradzenia jeszcze nieudane)
jak to mówił śp. Oleksy na taśmach Gudzowatego rządzą krętacze, oszuści, ktorzy Polskę mają w d.pie, jeden jest w obozie niemieckim, drugi francuski, trzeci rosyjskim, dlaczego k.wa nie ma nikogo w obozie polskim
kopalnie doprowadzono do upadku po to aby je dobrze sprzedać Niemcom za bezcen, partyjni z PO w zarządzie nie stracą, Niemiec doceni swoich ludzi w kolonii
ech, ile Polska musi cierpiec jeszcze rządów złodziei i oszustów, najpierw kradł Lewandowski z Tuskiem z Kongresu Aferałow, teraz kradnie.... Lewandowski z Tuskiem z Platformy Oszustów, kiedy Polacy w końcu zrobią z nimi to co w 1794 na warszwskich słupach??

Czerwona koszulka - hunters
Czarna koszulka - reszta



I tak do zajebania można bronić swoich racji. Argumentacja Biszopa bardzo rzeczowa i trafiająca w samo sedno. Ale jeśli problem dotyczy kogoś bezpośrednio(czytaj hunters) i pojawia się na horyzoncie widmo utraty pracy to nie ma się co dziwić, że podchodzi do tego tak emocjonalnie. Najbardziej naprawdę żal ludzi uczciwie i ciężko pracujących bo to ich najbardziej dotknie jeśli pozamykają w pizdu zakłady. Tutaj nie ma idealnego wyjścia chyba dopóki będzie to wyglądać tak jak jest obecnie(związki, różne ciepłe nikomu niepotrzebne i bezproduktywne posadki, zarządy etc). Nachapać się ile wlezie i wydymać Państwo. To jest cel tak obecnie jak i wcześniej nam panujących. Taka nasza natura niestety i każdy potrafi tylko słodko pierdolić jak to kocha Polskę, jak chce jej dobra i jakim jest patriotą. A jak zwęszy okazję żeby gdzieś "przyciąć", przykombinować to zawsze to zrobi niczym Cendruś, który opierdolił Panią z Totomixa jak tylko była na to szansa. Oni wszyscy są pojebani, ale my możemy być w tym całym bagnie normalni. Howgh.

fechnerinho

Niestety sytuacja jest kiepska, szkoda, że w Polsce jednoczymy się tylko na 1 dzień w waznych chwilach jak Cracovia z Wisłą. Potem już tylko jeden z drugiego się śmieje, zazdrości i drwi. Byle sąsiadowi samochód zajebali.

Aha, jakby co to tam na obrazie na trybunach to chyba nie jest Conrad.

Miej pretensje do swoich ziomow z Twojej branzy i politykow. To Wy doprowadziliscie swoja branze do takiego stanu. Ja nie mam z tym nic wspolnego.

Biszop i Fech napisali to co kazdy kumaty wie juz od dawna. Chujowa wladza, rozdmuchana administracja, zwiazki bla bla bla... i nikt nie jest w stanie tego ogarnac od 20 lat. Bo nikomu na tym nie zalezy. Od kryzysu do kryzysu byle trwac.... i nie wazne jakie to koszty powoduje.

prędzej czy później lasy państwowe zostaną sprzedane.
było w notatce z wikileaks że tusk obiecał żydkom kase na odszkodowania i ta ma pójść właśnie ze sprzedaży lasów.
a co do kopalń ja bym nie zamykał tylko zreformował kilka opcji:
1. strata kopalni? wystarczy zlikwidować 13,14 i deputaty i już niema straty więc poco zamykać??
2. wprowadzić cło na węgiel z poza unii albo zupełnie jak ruskie na jabłka,mięso itp.
3. ostatnio wprowadzili podatek od kopalń przez co węgiel jest mniej konkurencyjny, zlikwidować ten podatek.
- wpłaty z podatków z kopalń są większe niż te straty. jak zamkną kopalnie pozbawiają się dochodu plus będą musieć płacić bezrobotnym więc poco likwidować?
- jakoś niektóre kopalnie przynoszą zyski to czmu nie można skopiować jak to jest robione u innych sillesia,czesi itp. tylko zamykać od razu, najlepiej wszystko zlikwidować albo sprzedać za bezcen
podobno prezesi mają takie kontrakty że jak zamkną kopanie to dostaną odprawy po kilka mln. więc niema się co dziwić że firmy przynoszą straty.
jest takie przysłowie że najlepiej zarabia się na upadłościach.
pracowałem już w 2 firmach które zaraz po przejęciu były prowadzone tak aby upaść, jakby wszystko było ustawione. na koniec managerowie dostają awanse do innych departamentów (za zasługi doprowadzenia do bankructwa, utraty kontraktów itp.) a zwykłych roboli na bruk

biszop, fechu dobrze opisali sytuacje

JELCZ,hunters trzymajcie sie tam panowie i głowa do góry

Ezquerro , odniosę się tylko do pkt1. jeśli zlikwidują 13,14 i deputaty to i tak górnicy pojadą oburzeni do Warszawy... bo im się należy.. Wtedy nie będzie,że zlikwidują miejsca pracy, tylko protest o to że im się należy dodatkowy pieniądz..

Dzięki dla normalnych.

Ezquerro rzeczowo napisał, jednak da się zrozumieć.
Z

awsze jednak znajdzie się taki "sąsiad" o którym pisałem wcześniej w stylu rcsade.