Z ciekawszych rzeczy jakie ostatnio widziałem:
On Golden Pond (1981) - bardzo dobry komediodramat. Henry Fonda jako wygadany, sarkastyczny, momentami zgorzkniały dziadek, który gdzieś z tyłu głowy ma świadomość zbliżającej się mety, ale nie przeszkadza mu to w zrobieniu niezłego show
![wink wink](/forum/images/graemlins/default/wink.gif)
Do tego, rewelacyjna jak zawsze Katharine Hepburn (obie kreacje oskarowe), jako jego kochająca, ale zdystansowana żona. Kilka scen palce lizać, zwłaszcza jeżeli ktoś lubi oparty da ciętych dialogach i umiejętnościach aktorów typ komedii. Jest też Jane Fonda, która w wieku 30 lat wygląda tu kwitnąco, a nawet apetycznie (dużo lepiej imo niż w Klute czy Barefoot in Park). Są nawiązania do rzeczywistości, co moim zdaniem jest tanim chwytem i zwykle działa na minus (Fonda zmarł kilka miesięcy po premierze, aktorka w roli córki), ale tu trudno mieć o to pretensje
![wink wink](/forum/images/graemlins/default/wink.gif)
Jeżeli ktoś lubi takie dość kameralne, ciepłe, ale złamane dobrym humorem i przede wszystkim świetnie zagrane filmy polecam
![wink wink](/forum/images/graemlins/default/wink.gif)
8/10
Hit Man (1972) - Get Carter o murzynach, podobno nazywa się to blaxplotation. Czarnoskóry Cary Grant przyjeżdża na pogrzeb brata, rozwiązuje zagadkę jego śmierci, a na koniec serwuje wrogom krwawą vendettę
![smile smile](/forum/images/graemlins/default/smile.gif)
Przy okazji oczywiście posuwa wszystko co się rusza, daje w mordę i rzuca kilka złotych myśli. Różowa krew, czarne cycki (Pam Grier w prajmie) itp. Dobra opcja na odmóżdżenie, ale też jako ciekawostka socjologiczna
![wink wink](/forum/images/graemlins/default/wink.gif)
6,5/10
Blood Ties (2013) - hitoria znana i lubiana, fani gatunku się nie zawiodą. Widać piętno pietno erupejskiego reżysera, co działa oczywiście in plus. Miło zaskoczył mnie ten Belg Schone-cośtam
![smile smile](/forum/images/graemlins/default/smile.gif)
7/10
Whiplash - bardzo dobre kino. Obie główne role świetnie zagrane. Jest napięcie i atmosfera gęsta jak wosk
![smile smile](/forum/images/graemlins/default/smile.gif)
Polecam wszystkim. 8,5/10 wygląda fair
Field of Dreams (1989) - o miłości do sportu. Ale zakończenie to mogliby sobie darować 6,5/10
Philomena (2013) - film byłby bardzo dobry, gdyby nie był naładowany politycznie pożądanymi treściami.
Przedstawione jako jednoznacznie złe (dosłownie nic pozytywnego nie mozna o ani jednej z nich powiedzieć) zakonnice które które, każą niewolniczo pracować samotnym matkom, a potem sprzedają ich dzieci, kochający gej który zabiera partnera w rodzinne strony, czy irytująco dobrotliwe zachowanie głównej bohaterki w finałowej scenie w klasztorze (my- dobroduszni, otwarci, zdolni do wybaczenia największych krzywd; oni- bezduszni, niepotrafiące przyznać się do błędu, zacofani itp. Słabe to.
5,5/10
Człowiek z M-3 (1968) - fabuła w banalnej komedii romantycznej, ale dzieki odtwórcy głównej roli uśmiech rzadko schodził mi z twarzy
![smile smile](/forum/images/graemlins/default/smile.gif)
Kobiela=geniusz. Lekka przyjemna komedia. Polecam 8/10
Poza tym:
Prometeusz 7/10
Mandarynki 7,5/10
The frozen ground (2013) 6/10
Before I go to sleep 6/10