www.basbetball.luppo.plMŚ podsumowanie 1 rundy
Runda grupowa japońskich MŚ już za nami. W kilku słowach o każdym z zespołów, bo udało nam się obejrzeć większość spotkań azjatyckiego mundobasketu… Grupy A-B mupp, grupy C-D zw1. Grecją opisał mupp, bo uważa ,że jestem tendencyjny w stosunku do Greków...tak jak on do Angoli;p
GRUPA A
Argentyna. Złoci medaliści IO z Aten jak dotąd nie zawodzą, spacerkiem przeszli fazę grupową i widać, że wciąż mają wielkie rezerwy. Poukładany zespół z wieloma snajperami we wspaniałej formie… Albicelestes są silni na każdej pozycji (i to wraz ze zmiennikami), również wyśmienicie (o niebo lepiej niż w Maladze) gra PePe Sanchez (34 asysty w 5 meczach) przez co tak lubiany przez nas Prigioni nie ma szans zbyt wiele psuć w grze wicemistrzów świata. Bardzo ciężko będzie zatrzymać Ginobiliego i spółkę, jak dotąd drużyna funkcjonuje perfekcyjnie.
Francja. Francuzi raczej nie powtórzą bardzo udanych dla nich zeszłorocznych ME (gdzie w sumie rzecz biorąc tylko wyjątkowy pech pozbawił ich mistrzowskiego tytułu) bowiem brakuje Rigaudeau i Parkera… Gra Les Bleus prowadzona przez Jenneau i Bokolo, momentami przez Foiresta, nie jest imponująca. Przypomina to niestety trochę juniorską koszykówkę (niecelny rzut -> na deskę idzie 3-4 Francuzów -> gdzie 3 się bije tam rywal korzysta…) - nonszalancja, przestoje w grze, głupie błędy, rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Ewidentnie brakuje tej drużynie lidera, w meczu z Serbią ciężar wziął na siebie Boris Diaw, ale nie wydaje mi się (i z wywiadu, który właśnie przeczytalem, wnioskuję że on również :P), by był już na tyle dojrzałym graczem, że pociągnie za sobą trójkolorowych w najtrudniejszych momentach… Wszyscy pamiętamy jak fantastycznie wykonywał wolne na zeszłorocznych ME…
Les Bleus są świetni w defensywie, doskonale przygotowani atletycznie, jak już są pod koszem to wpychają piłkę do obręczy nawet na siłę, tylko jak się tam dostać? Jeśli zaskoczą, będą groźni, ale jakoś średnio wierzę w ich metamorfozę.
Nigeria. Fuksiarski win z Serbią, kompromitacja z Wenezuelą, wygrana w kluczowej potyczce z Libanem. Nic specjalnego, typowe farciarskie wyjście z grupy. Szkoda czasu żeby coś o nich pisać, Niemcy zrobią z Murzynami porządek.
Serbia (i Czarnogóra). Odkryciem początkowych spotkań był Askrabić, który niestety z powodu kontuzji (nie wiadomo wciąż jak poważnej) nie mógł wystapić w meczu z Argentyną. Poza tym trochę ‘klockowata’ ta Serbia, dość dobra w obronie, mają problemy z przejściem do szybkiego ataku, liderem jest Igor Rakocevic, który jednak coś zaczął czarować ze swoją techniką rzutu + chyba nie dorósł do pozycji lidera na tak ważnej imprezie. Powiem tak… Napisałbym więcej, tylko po co, skoro Serbia w sobotę kończy swój udział w japońskim mundobaskecie ?
Liban i Wenezuela. Liban serdecznie pozdrawiam. Co do Wenezueli – trochę kompromitacja. Przynieśli sporo kasy, bo nie potrafili walczyć, bo nie chcieli grać, bo nie umieją grać. Liderem zespołu był Richard Lugo i niech to wystarczy za komentarz.
W takich momentach pytam się – dlaczego na MŚ może grać tylko 5 zespołów z Europy ?!?!?!?!
GRUPA B
Hiszpania. Kolejny faworyt, który na razie nie zawodzi oczekiwań. Pierwsza piątka – petarda, rezerwy także mocne (choć chyba nie tak mocne jak Argentyny), głodni sukcesu, z Gasolem w doskonałej formie… Grają szybko, pięknie, błyskotliwie. Serbów pokonywali już w sparingach przed MŚ, teraz powtórzą ten wyczyn. Ciężko powiedzieć gdzie jest górna granica możliwości Hiszpanów, bo grupę mieli wyjątkowo fatalną.
Niemcy. A idźcie mi z nimi… Nic rewelacyjnego poza Dirkiem, który też formą nie zachwycał, a w spotkaniu z Angolą przeszedł sam siebie. Nigerię przejdą (co za fuks!!!), ale potem czeka USA. POWODZENIA
![](/ubbthreads/images/graemlins/laugh.gif)
DD
Angola. Rewelacja mistrzostw jak dla mnie. Szeroki wyrównany skład, świetne przygotowanie atletyczne i szybkościowe, radość z gry, szybkie ręce w obronie… Niestety są surowi taktycznie, jak słusznie zauważył zw1 bardzo rzadko korzystają z zasłon. No i mają niestety nieco za niski skład, żeby coś tu zwojować większego… Jeżeli jednak Francja nie zagra dobrego meczu, to będzie miała z Afrykanami spore problemy. Bardzo, bardzo przyjemny dla oka zespół
Nowa Zelandia. OMG, gdzie jest ta forma z Aten? Gdzie jest pomysł na grę? Gdzie jest skuteczność? Ogromne minusy za grę z Japonią i Niemcami, plus za podjęcie walki w wydawało się totalnie beznadziejnej sytuacji… Ale szczerze mówiąc dużo więcej się po graczach z Oceanii spodziewałem. Pero Cameron, który zapewnił win z Japonią nadaje się już chyba tylko do takich meczów… Argentyna zrobi im sporą przykrość ;>
Japonia. Lol. Po co to komu?
Panama. Lol. A PANowie tu MAją sprzątać? Wstyd za brak ambicji, taka troszkę ulepszona wersja Wenezueli… Nie żebym był niekulturalny, ale won z MŚ, zapraszamy zespoły z Europy ;P
GRUPA C
Grecja. Oni dopiero się rozkręcają. Po ‘cudownym’ wręcz zwycięstwie z Australią (i to dzień po dramatycznym spotkaniu z Litwą) wydawało się, że już nie będą odstawiać żadnych szopek – a tu proszę, jakie show w końcówce spotkania z Brazylią...
Stracili Zisisa, ale myślę, że nie odczują tego za bardzo- na ławce doskonali zmiennicy. Nie ma powodów do paniki jak dotąd, wygrywają najmniejszym nakładem sił i ufając Yannakisowi po prostu trzeba taki stan rzeczy zaakceptować, w oczekiwaniu na wielkie mecze Hellady, które zapewne przed nami… Mistrzowie Europy mistrzami świata? Nie potrafię w to uwierzyć, ale kto wie… Spokój w końcówkach, mentalność zwycięzców, o umiejętnościach zwłaszcza w defensywie chyba nie muszę wspominać.
TURCJA
Pozytywne zaskoczenie tych MŚ, wygrywali w zaciętych końcówkach, w ostatnim meczu ulegli specjalistom w tej dziedzinie - Grekom.
Turkom wyszło na dobre pozbycie się ze składu Turkoglu, Okura i Turcriego...postawili na młodych(sporo z nich grało w tegorocznych ME do lat 20 w Izmirze gdzie zajeli 2 miejsce), zdolnych, którym się co najważniejsze chce. I widać efekty.Pod koszem duet koksiarzy Paker i Kuqo ,którzy w te wakacje wygladają naprawde solidnie. Poza tym Erdogan i Kultay spisują sie naprawde dobrze i dają bardzo duzo wnosząc potrzebne doświadczenie.Ten zespół to jednak melodia przyszłości chociaż szczerze wątpie by Kebaby siegnęły kiedys po najwyższe laury w ME,MŚ czy Igrzyskach Olimpijskich. Nie wiemy też na ile groźna jest kontuzja Ilyasovy, który wnosił do gry zaskakująco dużo…
LITWA
Kraj wielu koszykarskich talentów gra w tych Mistrzostwach bez swoich najwiekszych gwiazd Sarasa Jasikievicusa i Romunasa Siskauskasa,,Rimantasa Kaukenasa czy Zydrunasa Ilgauskasa.Po dość pechowych porażkach z Turcją i Grecją zajeli 3 miejsce i bedą mieli cieżką przeprawę w 1/8 z Italią.
Liderem druzyny jest Macijauskas,koszykarz którty rok temu wyjechał z Europy by spróbować swoich sił w NBA ale po roku gry na Amerykańskich parkietach wraca do Europy chyba z korzyścią dla niego i całej europejskiech koszykówki.
Jednak jego forma jest daleka od tego co prezentował w ubiegłych latach...widać ,że przez rok grzał ławę i nie jest już tak efektywny i skuteczny.Poza tym Arvydas jest jakby poza zespółem,nie widać współpracy miedzy nim a resztą zespołu na boisku.Nasi sąsiedzi mają za to cały arsenał wysokich skrzydłowych...Javtokas Jasaitis Lavrynowicz to uzane nazwiska na parkietach Europy ale jako druzyna Litwa w tych MŚ za wiele nie ugra...Widać i to bardzo ,że bardzo brakuje człowieka ktory poprowadziłby grę i wykorzystał potencjał,ktory ten zespół z pewnością ma!Troche szkoda ,że Saras dał sobie spokój z reprezentacja...jesteśmy bardzo ciekawi jak prezentuje sie rok po opuszczeniu Europy.
Czwarta druzyną z tej grupy to Australia ,skazana jest na odpadniecie już w nastepnej rundzie wiec na temat ich gry bedzie niewiele...jest kilku graczy jak Bogut czy Pinkely którzy pokazali się z dobrej strony...swietne mecze z Grecją czy Brazylią ale to było za mało by w nastepnej rundzie nie wpaść na USA.
Brazylia. Rozczarowała...zespół ,kilkanaście dni temu napędził stracha USA(porażka w grze kontrolniej 86-90 PRZED mś)nie zagra w dalszej częsci turnieju...ale jak przegrywa sie tak frajersko z Austalią czy Turcja(tu przegiął Barbosa-nie trafił dwóch osobistych w ostatnich sekundach meczu) to nie można wyjsć z tak trudnej grupy.
Katar. uffffff
![](/ubbthreads/images/graemlins/laugh.gif)
...dali zarobić w meczu z Turcja i należy im sie za to przybicie piątek.... To tyle naich temat...przycisnieci w obronie nie potrafili wyprowadzić piłki z wlasnej połowy i ich umiejetnosći nie nadają sie na ten poziom rozgrywek.Troche tez popsuli nam typy w 1 dniu imprezy kiedy udało im sie zmusić Grecje do tego by wzieła sie za gre...ogóry i juz!:DDDD
GRUPA D
USA
Tak dobrego USA nie widziałem od dawna... Grają tak jak im się chcę, więc przy maksymalnej mobilizacji (tylko czy to możliwe?) rywale mają naprawdę niewielkie szanse... Wielka forma Carmelo Anthony'ego, do tego niezawodni Lebron James i fenomenalny Dwayne Wade (jego wsad nad mierzacym 213 cm Brezecem na długo zostanie w mojej pamięci, dodam jeszcze że był to alley oop... Auć!). O umiejętności przejścia do kontrataku chyba nie muszę wspominać. Drużyna Krzyzewskiego gra zespołowo, nie wiem jak będzie jak pojawią sie jakieś problemy/nerwy (choć przecież z Włochami dostawali w pewnym momencie 12-oma punktami), ale podejrzewam że trener w nieco bardziej 'europejski' sposób patrzy na grę tej ekipy i nie bedzie gwiazdorstwa tylko marsz po tytuł. Na do widzenia parę słow o Chrisie Paulu... Fanem NBA nie jestem i bez bicia przyznam się, że o gościu niewiele słyszałem, jednakże jego gra robi piorunujące wrażenie - mało strat, fantastyczna gra w obronie, doskonałe dogrania do partnerów, umiejętność różnicowania tempa w ataku... Brawo!
Nigdy nie byłem i nie jestem fanem druzyny Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej ( ), ale teraz grają naprawdę ciekawy basket i już nie mogę się doczekać ich pojedynków z pozostałymi realnym kandydatami do tytułu. Pokonać ich będzie ciężko, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że fizycznie są przygotowani na grę co 2-3 dni non stop + 48 minut w meczu, co jednak przy tak intensywnej grze może również mieć znaczenie.
WŁOCHY
Odmłodzona reprezentacja Włoch-vice mistrz IO 2004 w Atenach troche namieszała w tej grupie...minimalne zwycięstwa z Słowenia i Puertoriko jak i podjecie Walki z ekipą USA to miłe zaskoczenie.Przed MŚ był taki okres ze Włosi przegrywali wszystko co popadnie a ich trener pan Carlo Recelatti mówił ,że sięgeli dna.Nie jest z nim jednak tak źle ale ich styl gry znacząco się nie zmienił...cały czas bazują na rzutach z dystansu i to jest ich główną bronią(sam Marconato rzuca:DDD)Pod koszem kiepsko...rzekłbym wręcz bardzo kiepsko ale jak na razie to wystarczyło by awansować z drugiego miejsca.Cięzko powiedziec co mogą osiągnąc dalej-trafiają na Litwę i zapowiada się bardzo ciekawy mecz!
SŁOWENIA
Chcieli jechac do domu ale ktoś bardziej chciał i grają dalej.Byli zdecydowanie lepsi w meczu z Italią a go przegrali...pokonały ich Chiny w dość dziwnych okolicznościach ale mimo to grają dalej.Ten zespół nie ma ikry i czegoś w nim brakuje...może gwiazdy która wziełaby cieżar gry na własne barki w najważniejszych momentach...Od Włochów dostali możliwość dalszej gry w MŚ ale Turcja powinna pozbawić ich wszelkich złudzeń! (muppet pozdrawia Brezeca i pyta go jak kontakt z tyłkiem Dwayne'a W. ?)
CHINY
Yao no i Wang, który w meczu ze Słowenią w ostatnich sekundach dobiegł do linni rzutów za 3 punkty, i mimo obecnosci obronców, trafił co dało "skośnym" awans do 1/8...tam Grecja i bye bye...
PORTORYKO
Wielki zawód.Ale chyba nie wszyscy chciali grać dalej.Przed MŚ federacja zagroziła groziła dyskwalifikacją nawet na 5 lat jezeli którys z koszykarzy odmówi gry w reprezentacji!To było widać..dla mnie co poniektórzy przeszli obok tych mistrzostw.Strasznie męki z Chinami,gdzie wygrali dopiero po dogrywce i porażka na własne życzenie w decydującym meczu z Włochami.Nie stanowili kolektywu...zbyt dużo indywidualnych popisów za mało zespołu tak w skrócie można podsumować ich grę na tych MŚ.
SENEGAL
Są czarni wielcy i skoczni ale nie mają pomysłu na grę.Brakuje im trenera ,który wykorzystał by ich atuty fizyczne...zagrali jedną dobrą połowę z Włochami ale to wszystko...zgodnie z planem 6 miejsce.