no wlasnie stary temat "kibole" a razem z "przyjaciólmi" z Lecha od kilku dni prowadzicie polemike na temat kto jest lepszy w tabeli i czy pomagali mu sedziowie ...
wygral ex aequo ten z Lecha i Jagiellonii twój przedstawiciel był na trzecim miejscu
Nie wiem czy jest sens cokolwiek tu pisac, bo trzeba byc kibicem, żeby to zrozumieć.
Dla mnie mecze w pucharach są czyms dodatkowym, bonusem, nagroda za cały sezon i jako kibic oczekiwań wobec mojego klubu nie mam żadnych. Tzn oczywiście poza walką i zaangażowaniem piłkarzy na boisku.
W kraju, rządzimy, a że poziom ligi jest jaki jest, to już nie problem kibiców. Fajnie poszaleć i pokazac się w/po Europie, ale jest to nagroda za trudy sezonu. Bo prawda jest taka, że to my wyznaczamy trendy w kibicowskiej Europie.
Nie wiem czy jest sens cokolwiek tu pisac, bo trzeba byc kibicem, żeby to zrozumieć.
Dla mnie mecze w pucharach są czyms dodatkowym, bonusem, nagroda za cały sezon i jako kibic oczekiwań wobec mojego klubu nie mam żadnych. Tzn oczywiście poza walką i zaangażowaniem piłkarzy na boisku.
W kraju, rządzimy, a że poziom ligi jest jaki jest, to już nie problem kibiców. Fajnie poszaleć i pokazac się w/po Europie, ale jest to nagroda za trudy sezonu. Bo prawda jest taka, że to my wyznaczamy trendy w kibicowskiej Europie.
" Tak, Legia to jest jakiś nieprawdopodobnie udany polski wynalazek. I trafnie zdaje mi się powiedział kiedyś Zibi, w końcu rywal warszawiaków przez lata. Że jak kiedyś ktoś z nas będzie chciał się pochwalić że jest z Polski i poszuka w głowie jakiegoś synonimu, no to powie – Legia.
" Tak, Legia to jest jakiś nieprawdopodobnie udany polski wynalazek. I trafnie zdaje mi się powiedział kiedyś Zibi, w końcu rywal warszawiaków przez lata. Że jak kiedyś ktoś z nas będzie chciał się pochwalić że jest z Polski i poszuka w głowie jakiegoś synonimu, no to powie Legia.