Strona 6 z 12 < 1 2 ... 4 5 6 7 8 ... 11 12 >
Opcje tematu
#621460 - 23/07/2006 17:23 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
gryzonko Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/06/2003
Postów: 3728
Quote:

hehe no dobra a w przypadku pregranej oddaja mi 20 euro tak?

to 40 ojro sie wzielo stad ze stawiam 20 wygrywam 20 co daje 40



oj głupie pytanie zadajesz, byś powiedział o którego buka ci chodzi to pewnie nie byłoby problemu.
To o czym mówisz wygląda raczej na cashback, freebet może to tez być zakład postawiony nawet nie za własne pieniądze, z którego tylko wygrana wędruje na twoje konto.

Do góry
Bonus: Unibet
#621461 - 23/07/2006 17:31 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
gryzonko Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/06/2003
Postów: 3728
Quote:

To w czym problem. jest perzecież Betfair i nie tylko.





tylko co to za atrakcja być bukmacherem od któregoś ktoś czyli betfair pobiera marże?

Do góry
#621462 - 23/07/2006 17:35 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
Belisariusz Offline
old hand

Meldunek: 16/03/2002
Postów: 835
Skąd: Bytom
Quote:

Quote:

To w czym problem. jest perzecież Betfair i nie tylko.





tylko co to za atrakcja być bukmacherem od któregoś ktoś czyli betfair pobiera marże?




Spójrz na to inaczej dostajesz za DARMO platforme do zawierania transakcji i klientów.

Do góry
#621463 - 23/07/2006 21:41 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
stanley151 Offline
member

Meldunek: 26/05/2005
Postów: 189
no np. dostaje freebta 100euro w jakims konkursie wygranym np Pointbet, stawiam cos za 100 euro i przegrywam.Ile mi zostaje na koncie 0 czy 100?

albo free bet w StanJames.

Do góry
#621464 - 23/07/2006 21:48 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
Randall Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 04/02/2004
Postów: 12017
Skąd: nIcEzCzS
Zależy od buka.W stan james jeśli dobrze pamiętam to dostajesz po prostu zwrot kasy z postawionego pierwszego zakładu do wysokości chyba 25$.Czyli po rozliczeniu zakładu zostanie ci dopisane do konta tyle, ile postawiłeś na pierwszy zakład.

Do góry
#621465 - 24/07/2006 08:47 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
Logan Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/12/2003
Postów: 14507
Skąd: Lublin
W Pointbecie jesli zaklad postawiony za freebeta nie wejdzie, to na koncie bedzie 0

Do góry
#621466 - 25/07/2006 15:23 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
atlantic75 Offline
stranger

Meldunek: 18/07/2006
Postów: 11
Quote:

Smieszne sa komentarze kolesi ktorzy sa tydzien, miesiac czy nawet rok na "+" i na tej podstawie twierdza ze z bukmacherki mozna zyc...




Tylko dla tego typu postów warto tu codziennie zaglądać BIG LOL:))))

Aresie vel Wrono vel Guianluca Comotto vel Eugeniuszu vel czort wie jakie masz jeszcze nicki, abyś Ty stwierdził że ja zyje z bukmacherki muszę CI chyba najpierw pokazać bilans z mojej 8 letniej gry i wtedy uwierzysz czy 8 lat to tez za mało, chłopie nie ośmieszaj sie bo to juz nawet smieszne nie jest:)

Do góry
#621467 - 25/07/2006 16:09 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
PLUMEK. Offline
addict

Meldunek: 21/03/2006
Postów: 649
Niestety kolego ale mylisz sie .
Z Panami ktorych wymieniles nie mam nic wspolnego. O Aresie cos tam czytalem reszte widze po raz pierwszy raz.
Hmm twierdzisz ze jestes 8 lat na + ? Nic tylko pogratulowac
Chociaz zarejestrowales sie niedawno to widze ze o forum masz spora wiedze . Czyzby taki as jak Ty skompromitowal sie na wczesniejszym nicku?... niemozliwe
Przegladajac od pewnego czasu to forum popadam w coraz wieksze kompleksy.
U bukow wygrywa ok 2% grajacych a tu tak sie szczesliwie zlozylo ze te 2% stanowi ok .99% userow na tym forum!
Czuje sie zaszczycony mozliwoscia przebywania wsrod smietanki polskich graczy

Do góry
#621468 - 25/07/2006 20:09 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
kris_nh Offline
veteran

Meldunek: 30/05/2006
Postów: 1234
Skąd: Real Madrid
Plumek wiecej wygrywa niz 2% grajacych ... Ty na pewno nie jestes w tych 2% heheh

Do góry
#621469 - 25/07/2006 21:09 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
to 8 lat liczysz od momentu jak tata Cie wyslal zebys mu poslal toto lige w totalizatorze ?

Do góry
#621470 - 25/07/2006 21:49 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
z o ® r o Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 15/09/2003
Postów: 5812
Skąd: Jaskinia Hazardu
8 lat to sporo szczególnie zważając na to jakie były możliwości wtedy a jakie są dzisiaj. Skoro, jak twierdzisz, utrzymujesz się z gry od 8 lat to bardzo dobrze. Dziwię się tylko, że masz jeszcze takie kompleksy oraz siłę i ochotę żeby je tu leczyć. Mnie by się już dawno znudziło.

Do góry
#621471 - 25/07/2006 22:15 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
PLUMEK. Offline
addict

Meldunek: 21/03/2006
Postów: 649
Quote:

Plumek wiecej wygrywa niz 2% grajacych ... Ty na pewno nie jestes w tych 2% heheh




Ani przez moment nie łudziłem sie ze jestem jednym z Was

A juz powaznie...ciekawe ze w tego typu dyskusjach najwiecej do powiedzenia maja kolesie ktorych typy ciezko na forum uswiadczyc.
Bardzo wygodna postawa...Zawsze mozna powiedziec ze jest sie zajebistym w te klocki a upublicznianie typow jest dobre dla dzieciakow.Prawda?

PS Nobel dla gosci ktorzy wymyslili neta - to lepsze od psychoanalityka

Do góry
#621472 - 28/07/2006 08:41 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
Vintec Offline
addict

Meldunek: 28/04/2006
Postów: 551
Ciekawy temat.... co do 2% wygrywajacych i zyjacych z bukmacherki to jak dobrze pamietam ten temat byl juz omawiany...
Czy mozna zyc z bukmacherki? uwazam ze mozna ale jest to oparte na silnej dyscyplinie i nie uleganiu presji(szybkiego odrabiania). Niestety wiekszasc z nas tego nie posiada i przez to wiele tracimy.....
Wystarczy zalozyc sobie 10% dziennie i sprawa wyglada dosc latwo....
Jednak niektorzy chca 100% dziennie albo i wiecej a to jest droga do zatracenia

Do góry
#621473 - 28/07/2006 09:04 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
norbi_071 Offline
old hand

Meldunek: 02/06/2002
Postów: 1031
Skąd: Wrocław
a ja powiem tak hmmm

od kilku miesięcy sięgnąłem niezłego pułapu (wszystko zaczęło się od meczu Boro - Steaua i pięknego kursu 7.5 )) ) i obracam niezlą kasą. teoretycznie mógłbym z tego zajebiscie żyć, ale hmmmm myślę że tak ładnie mi idzie (albo szło ???) bo miałem do wczoraj pracę dzięki której się utrzymywałem spokojnie a kapitał z buków mogłem poświęcać tylko i wyłącznie na inwestycje (no i na wyjazd i balangę na MŚ ). wreszcie zacząłem grać to co naprawdę chciałem, i co najważniejsze SINGLE . a jak będzie teraz hmm ciężko powiedzieć, roboty od sierpnia już nie będzie i trza będzie uszczuplać kapitał i przy tym martwiąc się że to jedyne źródło dochodu...

czy na dłuższą metę da się ogrywać buków? myślę że tak. podstawa to wyznaczenie sobie pewnego planu, pułapu jaki chcemy wypracować zysk dziennie lub w innym okresie czasu.
ja odniosłem ostatnie sukcesy głównie dzięki betfair i graniu LAYBACK'ów i sureów. tenis na ziemii to niemal żyła złota na betfair.

wiadomo , że serwis nie jest aż takim wielkim argumentem na ziemii , więc można ryzykować zawodnika który właśnie został przełamany a potem na odwrót tak dla przykładu wczorajszy mecz Gaudio - Gremelamyer kursy na Gremel przez mecz w okolicach 4-5 a przy przełamaniu Gaudio na 3-5 w 2 secie - kurs na Gaudio @8 ! nic tylko grać lekko takie sury i pewny zysk. a mecz zmieniał się jak w kalejdoskopie

najgorsze co może być w hazardzie to odgrywanie się. nie ma nic gorszego niż chęć odbicia się. po pierwszym z ostatnich okresów wielkiej passy doświadczyłem tego na Rolandzie . Analizując na sucho teraz styl tamtych kolejnych kuponów , stwierdzam że obecnie nigdy bym tak już nie zagrał. kolejne dni to było chęć odzyskania strat z poprzednich dni a nie tak jak wcześniej planowe wypracowywanie zysku....
Ale czegoś mnie ten RG przegrany nauczył - lepiej być trochę do przodu na kuponie niż ryzykować jak kiedyś za nie wiadomo ile % kapitału . Bo porażki bolą, każde a żeby odnosić sukcesy trza mieć swobodę myślenia a nie właśnie chęc odegrania

no dobra, dość tych filozofii, wejdę tu za 3 miesiące i napiszę czy już jestem bankrutem czy idzie dalej dobrze

Do góry
#621474 - 28/07/2006 09:06 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
Logan Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/12/2003
Postów: 14507
Skąd: Lublin
Quote:

prawda jest taka ze bukmacherka to biznes, a do kazdego biznesu trzeba kapitalu. jezeli posiadasz 10.000zl to przy zysku 5%(ktory nie jest wielkim wyczynem) masz 500 na czysto, ale jezeli posiadasz 100.000.....
oczywiscie istnieja wzloty (kiedy bardzo dobrz idzie) i upadki, po ktorych trzeba sie pozbierac. caly szkopul w tym zeby pod koniec roku podsumowanie bylo na +.

!!!!!!!!!




Posiadajac budzet 10.000 PLN spokojnie mozna zrobic miesieczny obrot 40.000 PLN (mysle ze wiekszy) z zyskiem od niego niech bedzie te 5%. Miesieczny zysk wynioslby 2000 PLN. Nie chodzi stricte o posiadany kapital ale o obrot tym kapitalem.

Do góry
#621475 - 28/07/2006 09:58 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
nowy WK Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/11/2004
Postów: 2012
Quote:



A juz powaznie...ciekawe ze w tego typu dyskusjach najwiecej do powiedzenia maja kolesie ktorych typy ciezko na forum uswiadczyc.
Bardzo wygodna postawa...Zawsze mozna powiedziec ze jest sie zajebistym w te klocki a upublicznianie typow jest dobre dla dzieciakow.Prawda?





To nie jest takie proste - jak ktos gra na powaznie to wazne jest kazde 0,01 roznicy w kursie. Mozna zagrac u bukmachera z plynnymi kursami (Pinnacle pointbet 5dimes) np. po 1,9 ale po zagraniu jest juz 1,85 i tego juz sie nie oplaci grac - po co podawac wtedy typ? I jaki 1,9 ktory sie zagralo czy 1,85 ktorego nie warto grac?
A jak sie grubiej zagra u bukmachera z kursami "sztywnymi" (oczywiscie wzglednie sztywnymi) to bukmacher blokuje mecz i tez druga osoba nie zagra.

Oczywiscie to jest zalezne od sposobu grania ale uwazam, ze czesc osob ktore osiaga zyski po prostu nie moze podac swoich typow z w/w powodu.

Wojtek

Do góry
#621476 - 28/07/2006 10:12 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
Vintec Offline
addict

Meldunek: 28/04/2006
Postów: 551
A ja uwazam ze jest inaczej.... Mysle ze Oni nie potrzebuja jakiegos wychwalania itp.. nie dziela sie swoimi typami bo dlaczego ktos ma korzystac z ich ciezkiej pracy i brac rowniez z niej dodatkowe profity

Do góry
#621477 - 28/07/2006 12:34 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
nowik Offline
addict

Meldunek: 08/03/2006
Postów: 598
Skąd: GG 346319
Quote:

A ja uwazam ze jest inaczej.... Mysle ze Oni nie potrzebuja jakiegos wychwalania itp.. nie dziela sie swoimi typami bo dlaczego ktos ma korzystac z ich ciezkiej pracy i brac rowniez z niej dodatkowe profity



Otóż , to...Dokładnie też tak myślę.Bardziej mogłoby to im zaszkodzić , niż przynieść korzyści.A szacunek u innych typerów , to sobie można włożyć w wiadome miejsce - liczy się tylko kasa... Argument dotyczący kursów też jest jednym z powodów.

Do góry
#621478 - 28/07/2006 21:17 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
PLUMEK. Offline
addict

Meldunek: 21/03/2006
Postów: 649
Quote:

Quote:



A juz powaznie...ciekawe ze w tego typu dyskusjach najwiecej do powiedzenia maja kolesie ktorych typy ciezko na forum uswiadczyc.
Bardzo wygodna postawa...Zawsze mozna powiedziec ze jest sie zajebistym w te klocki a upublicznianie typow jest dobre dla dzieciakow.Prawda?





To nie jest takie proste - jak ktos gra na powaznie to wazne jest kazde 0,01 roznicy w kursie. Mozna zagrac u bukmachera z plynnymi kursami (Pinnacle pointbet 5dimes) np. po 1,9 ale po zagraniu jest juz 1,85 i tego juz sie nie oplaci grac - po co podawac wtedy typ? I jaki 1,9 ktory sie zagralo czy 1,85 ktorego nie warto grac?
A jak sie grubiej zagra u bukmachera z kursami "sztywnymi" (oczywiscie wzglednie sztywnymi) to bukmacher blokuje mecz i tez druga osoba nie zagra.

Oczywiscie to jest zalezne od sposobu grania ale uwazam, ze czesc osob ktore osiaga zyski po prostu nie moze podac swoich typow z w/w powodu.

Wojtek




Ale to żaden argument
Mysle ze każdy kto poleca/podaje na forum jakiekolwiek zdarzenie zanim to zrobi najpierw je zagra - wtedy żadne spadki nam niegroźne.
A to czy ktos inny pod wpływem tego typu zdecyduje sie to zagrac i po jakim kursie bedzie juz tylko jego suwerenną decyzją...

Do góry
#621479 - 28/07/2006 21:19 Re: Z bukmacherki da sie żyć... Zobaczcie
PLUMEK. Offline
addict

Meldunek: 21/03/2006
Postów: 649
Quote:

Quote:

A ja uwazam ze jest inaczej.... Mysle ze Oni nie potrzebuja jakiegos wychwalania itp.. nie dziela sie swoimi typami bo dlaczego ktos ma korzystac z ich ciezkiej pracy i brac rowniez z niej dodatkowe profity



Otóż , to...Dokładnie też tak myślę.Bardziej mogłoby to im zaszkodzić , niż przynieść korzyści.A szacunek u innych typerów , to sobie można włożyć w wiadome miejsce - liczy się tylko kasa... Argument dotyczący kursów też jest jednym z powodów.



To samo co wyzej...
Nie rozumiem w jaki sposób może mi zaszkodzic podanie tego co zagrałem ? Oczywiście pod warunkiem ze nie jest to p2p.
Wrecz przeciwnie - mam satysfakcje jeżeli ktos jeszcze skorzysta z mojej pracy. Być może nastepnym razem sytuacja się odwroci.
Przynajmniej tak odbieram idee funkcjonowania tego typu forum.

Do góry
Strona 6 z 12 < 1 2 ... 4 5 6 7 8 ... 11 12 >




Kto jest online
7 zarejestrowanych użytkowników (Sensei, rafal08, igea23, forty, burbon, akagi, ElNinho[mmdea]), 3886 gości oraz 8 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24775 Użytkowników
97 For i subfor
45064 Tematów
5586819 Postów

Najwięcej online: 4732 @ 25/06/2024 08:14