Przegladałem etapy i znalazlem 2 czasówki do tego po płaskim jedna 52 druga 56 km które tradycyjnie przynoszą zyski a niema tradycyjnej "kasówki" czyli drużynówki. Dlaczego? Może ktos wie?

Pozdrawiam Pawka z Kielc

Sa 2 czasowki indyidulane oraz prolog na poczatku, razem daje 3, wszytko indywidualne.
Nie ma czasowki druzynowej, moze to i dobrze
Wyglada to nieziemsko, jak jada, ale olbrzymie straty niektorzy wtedy ponosza

Jeszcze 1 para mi się podoba:
Jens Voigt - Fränck Schleck
1,69 Bet24
Jest to typowa trasa dla Schleck'a, trasa bardzo podobna do kwietniowych klasyków zaliczanych do ProTour'u - Amstel Cup - gdzie Schleck wygrał! i do Liège - Bastogne - Liège tydzień później gdzie Schleck był 7 jednak z takim samym czasem co tamtejszy zwycięzca Valverde. Przypomne że i Voigt i Schleck należą do tego samego teamu - CSC. Voigt w tamtych klasykach przyjechał odpowiednio na 85 miejscu ze stratą ponad 6 minut i 51 ze stratą prawie 11 minut. Widać, więc jakie zadania prawdopodobnie będzie miał dzisiaj. Dodam również iż Voigt moim zdaniem zmienił się przez ostatni czas i teraz woli o wiele większe górki (chociazby pamiętne 2 miejsce na 19 etapie tegorocznego Giro, gdzie na ostatnich metrach oddał zwycięstwo dla Garate) niż te dzisiejsze i to raczej w późniejszych etapach wyścigu będzie chciał się pokazać.

Po Valverde...

Kraksa na prostej drodze...

Od razu po kraksie został wycofany, nie mogło być mowy o dalszej jeździe.

W chwili obecnej zapewne jest już w szpitalu...


W rzeczonej kraksie nikt inny poważnie nie ucierpiał, ale oficjalna strona wyścigu podaje jakieś info o innym wypadku, w którym uczestniczył O'Grady.
Ale w TV o tym ani widu ani słychu...

Mam pytanie, zagralem na live na Valverde w GB, wie ktos moze jak to GB rozlicza, jako zwrot czy jako przegrana?

Niestety w takich sytuacjach decydujące jest to, czy wystartował do etapu/wyścigu.
Jeżeli odpowiedź brzmi TAK to zakłady w każdym przypadku pozostają ważne.

Sypia sie powoli, wczoraj juz sie wycofal Di Luca, szkoda Vlaverde, on zawsze potrafil niezle zamieszac, liczylem, ze wygra choc 1 etap

Na dzisiaj proponuje parę:

Hushovd-Bennati 2 2.25 (Spotringbet)

Dla mnie Norweg był głównym kandydatem do wygrywania sprintów w tym wyścigu. Niefortunny wypadek nadwątlił chyba nieco jego siły. Z drugiej strony głodny sukcesu Włoch, który coraz lepiej prezentuje się z takimi gwiazdami jak Boonen czy Mc Ewen. Co ważne Włoch zawsze walczy do końca ponieważ co zauwazyłem dla niego nawet 4 miecje na mecie to jest osiągnięcie, gdzie np. taki Zabel walczy jak ma szansę na zwycięstwo, a jak nie to spuszcza trochę z gazu. Niezaprzeczalnym atutem Włocha jest to że atakuje zawsze z drugiej strony, dlatego też nie daje się zamknąć, a Norweg pewnie będzie do końca trzymał koło Mc Ewena albo Boonena, a to wiadomo kończy się często przepychaniem. Dla mnie szanse wyrównane, ale dlatego że kurs ładny to się skusiłem. Pozdrowienia

Ja tylko przestrzegam, aby pary sprinterskie czy pary na dość płaskich, pagórkowatych etapach nie grać za grube kwoty, bo często są to centymetry różnicy, nieprzewidziane sytuacje (kraksy na ostatnich zakrętach itp), a grubą kaske zostawiać na prawdziwe góry, a przede wszystkim na czasówki (pierwsza już w sobote ).

Post deleted by tomo

Niestety dubelek który zaproponowałem nie wszedł

Wszystko za sprawą Galveza który notabene swoją postawą bardzo mi dziś zaimponował.
15 km przed meta miała miejsce drobna kraksa która sprawiła że kilkunastu kolarzy musialo sie zatrzymac w tym m.in Galvez
W tym momencie byłem juz niemal przekonany ze nie wygra z Bennatim.
Wiadomo że 15-20 km do mety czołowi sprinterzy zajmuja już powoli pozycje z przodu peletonu tak aby nie tracić niepotrzebnie sił na przebijanie sie do szpicy co może później skutkowac że na finiszu zabraknie sił.

Wracajac do Galveza.. zdaje sie że jego team też już go w tym momencie skreslił bo żaden kolega z zespolu nie został z nim aby dociagnać go do peletonu. Facet miał jednak szczęście bo w tej samej kraksie został m.in. I. Mayo na którego zaczekało kilku kolegów i razem z nimi Galvez szybko zlapał peleton . Mimo to nadal nie wierzylem że zdoła on cokolwiek zdziałac na tym etapie ...jeszcze 400m przed kreską jechał na 20 - 25 pozycji a mimo to przyjechal jako drugi!
Naprawde wielki szacunek dla człowieka.

Witam,
Wczoraj kierownictwo wyścigu ukaralo T. Hushovda za wrzucenie na bandę B. Eisela (FdJ).Zawodnik Credit Agricole tym samym został przesunięty z miejsca 4. na 148. oraz odebrano mu 24 pkt z klasyfikacji punktowej Touru
. To byl chyba jedyny slabszy moment panów Wyrzykowskiego/Jarońskiego bo byl to moment ostro rzucający się w oczy przed samym finiszem.
Co do dzisiejszego etapu to mamy kolejny etap dla sprinterów i ciężko mi sobie wyobrazić , aby rozstrzygnąl się inaczej, dlatego dziś znowu gramy sprinterów. Wczoraj zaimponowal formą McEwen. Także mimo nieladnego zachowania Hushovd pokazal, że jest bardzo mocny i zapomnial już o bólu ręki. Dlatego nadziś fajnym zakldaem jest :
Hushovd- Freire 1 - 1,7 GB. gdyby nie przepychanie Norwega z Eiselem już wczoraj ogralby Oscara zdecydowanie. Poza tym ma u siebie w Credit Agricole lepszych rozprowadzaczy i powinni przewieźć Tora przez 2 ostre zakręty przed metą w czubie.
Drugim ciekawym zakladem na dziś jest:
Kto zostanie po dzisiejszym etapie w żóltej koszulce:
T. Boonen - Inni 2 - 2.7 zarówno McEwen jak i Hushovd mają ogromną szansę na ogranie Boonena. Pierwszy ma 7 sek straty , drugi 12.. więc można spróbować ..kurs kusi

Oto dzisiejszy etap