Witam, rok temu TdF przyniosiło ogromnie zyski zwłaszcza grając w bukach naziemnych. Tomo i Big Star byli ekspertami od tego turu. Dziś chciałbym coś zagrać z TdF i w bukach naziemnych narazi tylko Toto-Mix wystawił ofertę:

6841 MCEWEN-T.BOONEN KL etap 5 1.70 - 1.90
6842 T.BOONEN-HUSHOVD KL etap 5 1.55 - 2.10
6843 MCEWEN-HUSHOVD KL etap 5 1.45 - 2.30
6844 D.BENNATI-E.ZABEL KL etap 5 1.60 - 2.00
6845 HUSHOVD-D.BENNATI KL etap 5 1.55 - 2.10
6846 E.ZABEL-O.FREIRE KL1 etap 5 1.80 - 1.80
6847 D.BENNATI-O.FREIRE KL etap 5 1.70 - 1.90
6848 A.KLODEN-Y.POPOVYCH etap 5 1.70 - 1.90
6849 B.EISEL-J.CASPER KL etap 5 1.70 - 1.90
6850 B.EISEL-F.VENTOSO etap 5 1.50 - 2.20

Co proponujecie dziś z tego zagrać Czas do której można puszczać to 11:40 w Toto.

STS też dał ofertę na dzisiejszy etap, jedynie jeszcze prof nic nie dał.

Proszę nie wklejaj tutaj ofert firm bukmacherskich gdyż są one ogólnodostępne na ich stronach internetowych.

Co do tych zeszłorocznych profitów to ja bardzo dokładnie każdego dnia wertuję oferty i netowych i ze szczególną uwagą naszych naziemnych.

A to, że do tej pory na dobrą sprawę podałem 1 typ jest wynikiem tego, że bukmacherzy znacznie się poprawili w porównianiu z poprzednim rokiem.

Sts to chyba jedyny buk , który wystawil w ofercie S. O`Gredy. Na przedostatnim etapie mial upadek i nie czuje się po nim najlepiej.. wczoraj nawet nie podjąl walki przyjezdżając na 118 miejscu. Dziś ze względu na końcówkę etapu: dwa zakręty 90 st. ok 500-800 metrów przed metą tez raczej nie bedzie ryzykowal przepychania się na czolo peletonu. Benatti za to poczyna sobie swietnie 4,5,3,7 - to jego miejsca etapowe ( bez prologu).

Jeszcze proponuję Hushovda w trójce kursy ok 3 coś czuję, że to jego dzień może być.

P.S. Ostatni mój post pod względem skladni trochę mi nie wyszedl , ale to skutek rannego wstawania... chyba mi nie sluży

Niestety Hushovd nie poszalal dziś sobie. Brawo tomo za wyczucie Boonena, choć widać , że czegoś mu brakuje w końcówkach. Moim zdaniem także nienajlepiej wplywają na jego wyniki tarcia w drużynie QS. Dzisiejsze rozprowadzenie w ekipie Belga bylo tak jakby pozorowane... niby fajnie wyszli i wyprowadzili go za sobą , ale w najważniejszym momencie odpuścili i dali zamknąć swojego lidera. Boonen jest jednak na tyle doświadczony, że jakoś z tego wyszedl , ale na nawiązanie walki z Freire byl bez szans.
Jutro kolejny etap , który powinien skończyć się finiszem peletonu, ale jak widać po wynikach tegorocznego touru ciężko coś wymyślić sensownego. Może niezlym pomyslem byloby "polecieć " po wyższych kursach wśród sprinterów. Oczywiście jak wspominal wcześniej Arcy z grubszymi stawkami trzeba poczekać do czasówki czyli już w sobotę. Jakieś dokladniejsze przemyslenia jutro a teraz tylko trasa etapu:
http://www.letour.fr/PHOTOS/TDF/2006/600/POSITION.gif

Ja delikatnie jutro zagram parę:

Bennati-Zabel 2 2.00 (Sportingbet)

Bennati dzisiaj zaliczył kontakt z ziemią i stracił ponad 3 minuty. Na wczorajszym etapie także zupełnie bez sił, na zakręcie wyleciał, także już nie miał o co walczyć. Przycisnął dwa razy mocniej ale to wszystko na co było go stać. Zabel już nie te siły co kiedyś, ale wydaje mi się że dzisiejsza kraksa Bennatiego powinna być decydująca o losach jutrzejszej rywalizacji.

Typ wydaje się być dobry ale tylko pod warunkiem, że Bennati zrobił sobie 'kuku' podczas tego upadku.

Jeśli jednak krzywda mu się nie stała tylko po prostu na skutek szybkiego tempa peletonu nie był w stanie do niego dojść to typ 50/50 z lekkim wskazaniem na Włocha.

Jeżeli ma ktoś jakieś konkretne info dotyczące ewentualnych 'obrażeń' kolegi Bennatiego to bardzo proszę zarzucić.

Konkretnych informacji nie mam, ale z pewnością nie był to zwykły wypadek z tego względu że zdarzył się pod koniec a Daniele stracił aż 4.32. Zostało mu do pomocy dwóch kolegów z drużyny Lampre Righi i Commesso. Nawet wczorajszy nieszczęśnik Dean Julian z Credit Agricole był przed nim 42s, a O'Grady ponad 2 minuty. W normalnych okolicznościach stawiałbym odwrotnie. Dziwi mnie to że nie ma go także w ofercie betandwin H2H, a na poprzednich etapach zawsze z kimś go zestawiali. Może to tylko moje domysły, ale jakieś mam przeczucie że jutro w ogóle nie będzie walczył na finiszu. Pozdrowienia

Talking about Bennati's fallen, adding to the physical consequences (bruises and strokes on the left side of the body, but tomorrow he will be at the start) there is the fact that he fell before the 3 kims from the finish line (limit for neutralization of the time) and so he lost 4,32", gap that send him off from the yellow jersey battle.

zrodlo:http://www.lampre-fondital.com

Wyglada na to ze to nic powaznego troche sie chlopina poobijal i tyle.
Reakcja bukow nie dziwi w takich sytuacjach zawsze wola dmuchac na zimne.
Akurat w sportinbecie nie gram ale mysle ze za drobne mozna sprobowac

Niby nic powaznego mu sie nie stalo, ale do peletonu stracil ponad 4 i pol minuty (a mial 2 pomocnikow i 4km do mety). Schleck mial upadek na 3,5km przed meta, a stracil tylko 2 minuty (dojechal z O`Grady'm, ktory mial wczesniej defekt). Tak wiec wyglada na to, ze chyba jednak mocno sie poobijal wtym upadku, naewt jesli obylo sie bez powazniejszych obrazen.

Swoja droga jakie szczescie ma STS w wystawianiu par z O`Grady'm. Wczoraj zestawili go z Zabelem, ktory mial defekt i dojechal jako jeden z ostatnich. Dzisiaj z Bennatim, ktory po upadku takze przegral z Australijczykiem. A wszyscy stawiaja przeciwko niemu...

Akurat w przypadku Bennatiego strata 4 min czy 40 nie robi roznicy.
On tu nie jedzie klas. generalnej dla niego liczy sie tylko zwyciestwo etapowe ew. punkty do klas. punktowej. w sytuacji kiedy upadl na 4 km do mety nawet gdyby od razu sie pozbieral to i tak nie mial szans chocby na 25 miejsce ktore daloby mu 1 punkt.
Obejrzalem sobie jeszcze raz te sytuacje i z calej tej grupki pechowcow Wloch upadl najszczesliwiej bo polecial na trawnik. Szybko wstal nawet nie spojrzal co mu sie stalo wsiadl na rower i pojechal dalej . W tej sytuacji ostatnie 4 km pokonal w tempie spacerowy bez sensu bylo sie zaginac i tracic niepotrzebie sily tym bardziej ze dzis znowu sprint. Podobnie postapil Wrolich ktory przyjechal w tym samym czasie.
Z kolei Schleck ktory ma tu inne priorytety dodatkowo jego zespol jest wysoko jako druzyna wyruszyl duzo pozniej od Bennatiego w dodatku zmienial jeszcze kolo a mimo to na mecie byl lepszy ponad 2 min.

Nie zdziwie sie jak buki zaproponuja nam jeszcze pary z Bennatim.

Witam,
Faktycznie buki ostrożnie podchodzą do Benattiego i w parach go nie ma. Ja osobiście przegapilemk jego upadek , bo akurat ostatnie kilometry oglądalem jednym okiem (goście w domu). Na dziś raczej trudno wymyslić coś mądrego. Coś loteryjne i malo przewidywalne ostatnio są finisze na tegorocznym TdF. Znalazlem tylko jedną parę w Nordicu:
Rogers - Garzelli 1 @ 1,7

Można też się zastanowić nad Hushovdem w parze z McEwenem w GB , ale tylko ze względu na kurs 2,85. Ja daję tu lekką przewagę Australijczykowi lecz nie aż taką jak pokazują kursy.

I tak dla zabawy Kopp w pierwszej trójce @13 w BAW-ie. Na przedostatnim etapie byl 5-ty, wczoraj 4-ty, więc dziś czas na pudlo.

Dziś urodziny Zabela ... pewnie będzie podwójnie zmotywowany i powalczy mocniej .

Powodzenia
arvid

Bardzo interesująca propozycja płynie dzisiaj z STS:

O'Grady - Eisel @2.10

Eisel to oczywiście sprinter, i choć nie walczy on raczej o zwycięstwa etapowe to praktycznie na każdym finiszu z peletonu mieści się w pierwszej 10-tce.
O'Grady po kraksie sprzed kilku dni przedwczoraj pojechał bardzo spokojnie kompletnie nie walcząc na finiszu, wczoraj znowu cosik mu się przytrafiło bo przyjechał 2 minuty po czołowej grupie, tylko nie wiem czy był to znowu upadek, czy po prostu na skutek kraksy został zablokowany czy też miał defekt. Jeśli jedna z 2-óch pierwszych opcji to w praktyce oznacza to, że ponownie jechał w środku lub nawet z tyłu peletonu i nie miał w planach walki o etapową wygraną.

Jak ktoś przyglądał się bacznie to proszę napisać czemu O'Grady dotelepał się 2 minuty za peletonem i ewentulnie jak ma jakieś info odnośnie jego stanu zdrowia to też bardzo mile widziane.

Bylem wlaśnie w Auchanie na zakupach i w drodze powrotnej wszedlem zobaczyć co sts wystawil i też sobie zagralem tego singielko o którym tomo napisal. Dodatkowo też leciutko na Zabela z Freirem kurs 2,3. Niemiec juz 4 razy byl w 10 ( 3,9,5,9) i stać go na walkę o podium a na ostatnich metrach wszystko może się wydarzyć. Niech zrobi sobie i mi przy okazji maly prezencik

Tomo,
Na stronie CSC jest napisane, że mial defekt więc teoretycznie jest z nim wszystko ok. Na metę dojechal z kumplem z zespolu Schleckiem , który mial upadek i może to ze względu na niego uznal, że nie ma szans już na dogonienie peletonu.

Nie zwykłem typowac walki sprinterów na płaskich etapach i czekam na jakies górki lub tt ale dzisiaj znalazłem ciekawy zakład D.Kopp - E.Zabel 2 1.80

Opieram sie raczej na prawdopodobienstwie nie wygrania przez Koppa 3 raz z rzedu z Erikiem jako ze Kopp nie błyszczał w pierwszych 3 etapach 123-123-53 i nagle 6 i 4 ciekawy jestem bardzo co z tego wyniknie.Nie jestem expertem w tej dziedzinie ale chyba Kopp nie jest jakims wybitnym sprinterem byc może sie myle no zobaczymy.

Wazna informacja

Zabel swiętuje dzisiaj 36 urodziny i rowno 11 lat temu wygrał pierwszy swoj etap w TDF wiec ma chłop motywacje wiec GO GO GO ERIK

leci gdzies wyscig w tv ?