lupus a propos tych interwalow zanim zdecydujesz sie je kolejny raz powtorzyc
ten trening to tzw akcent gdzie celem jest poprawa szybkosci i styranie pluc a nie nog. jesli do tego dodasz kilometrowe resty to potem nogi nie daja rady podczas szybkich odcinkow (raz dystans, dwa poziom glikogenu) a z treningu robi sie cos a la wycieczka biegowa (15km w Twoim przypadku to wciaz sporo) z kilkoma odcinkami niepotrzebnie na zlamanie karku. laczenie tych dwoch przeciwstawnych sobie rzeczy w jednym treningu tylko opozni progres. jak chcesz dodac km to zrob kolejnego dnia 5-10km w lajtowym tempie
Staram sie realizowac P, a ze wyszedl mi taki kilometraz i taki czas treningu to niejako przy okazji.
Z drugiej strony też mnie tknelo na ktoryms z restow co dalej.
Za tydzien 7? Moze jeszcze spoko
Ale przy 8 podpadam juz pod polamaraton, 9 i 10 go juz przekraczam
Nogi (czworki) czulem juz na 1 szybkim odcinku, zaluje, ze tego treningu nie zrobilem w czwartek, wtedy bylem super swiezy, a tak szedl 3ci trening w 4 dni. To akurat moja wina.
Mimo wszystko tak jak Ci pisalem, powtorze to chyba jeszcze raz. Bardzo nie lubie odpuszczac,a dwa nie sadze abym przycisnal mocno robiac te przerwy 0,5 km
Jeszcze chyba nie teraz. Ty jestes lepiej wytrenowany, Tobie przyjdzie to latwiej.Ja dopiero zaczalem biegac te (akcenty?)
A 400 m nie biegasz juz?
Nablizsze zawody mam dopiero za 1,5 miesiaca. I to tylko 7 km, wiec mam teraz czas sie pobawic i chlasne to jeszcze raz.