Ja już mam wyniki badań i jestem po dwóch fizjoterapiach. Z badań wyszło, że podczas biegania jest duża asymetria między lewą a prawą stroną. Zaczyna się już od kręgosłupa, po późniejsze wahadełko w udzie aż po stopę. Ponadto bezpośrednią przyczyną bólu piszczeli jest ciągłe napięcie łydki i szybsze "zmęczenie" tego mięśnia. Bierze się to z tego, że o ile przy zwykłym chodzie stopa porusza się prosto/na zewnątrz to przy biegu, gdy jest w powietrzu zachodzi do środka. Możecie sobie tak skręcić stopę i automatycznie napina się łydka. Podczas treningów czasem zawadzałem stopą o drugą łydkę - "kopałem się", ale myślałem, że to przypadkowe. Okazuje się, że nie.
Geneza tego wszystkiego to uraz sprzed 26 lat
Podczas porodu został zwichnięty staw biodrowy i później musiałem nosić przez pierwsze 3 lata aparat ortopedyczny. Jednak jakiś konował za sztywno to wszystko spiął i uraz tylko się pogłębił, tylko w drugą stronę. Później stopy mocno zachodziły mi do środka, ale siłą woli i własnym uporem
doprowadziłem do normalnego ich położenia. Wychodzi na to, że podczas biegania, gdy tego nie kontrolowałem, dalej zachodziły mi stopy do środka.
Teraz fizjoterapeuta nastawia mi biodro, aby była równowaga między obiema stronami, bo twierdzi, że to jest źródłem urazów. Bo faktem jest, że różnych kontuzji miałem zawsze sporo. Ponadto wzmacniam mięśnie piszczelowe i łydkę. Pierwszy test będę mieć za miesiąc i jeśli technika mi się przestawi to już zacznę spokojnie wchodzić w trening.
@jerome Mój rower to ma już ze 12 lat
Koło ma 28 cali i szerokość opony to 18 (jeśli to jest podane na kole
). Poniżej zdjęcie identycznej ramy
Mój ma prostą kierownicę i oponki niekolarzówkowe. Jak chcesz większe szczegóły to musisz pytać konkretnie, bo nie wiem, czym mam scharakteryzować ten rower. Tempo miałem zwykłe, niemeczące, dosyć luźne.