Strona 34 z 46 < 1 2 ... 32 33 34 35 36 ... 45 46 >
Opcje tematu
#6032890 - 07/10/2013 02:13 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
arkadius Offline
old hand

Meldunek: 02/11/2005
Postów: 975
Jeeest smile Debiut zrobiony w Biegnij Warszawo, rewelacja atmosfera, pogoda i wszystko dookoła. Owszem, jeden z uczestników zmarł i wielu na trasie zasłabło, ale z samego biegu jestem meeeega zadowolony i chyba złapałem bakcyla do startów smile ... o czasie nie piszę (57 min z groszami), ale dla mnie to fantastyczny rezultat w mojej bardzo krótkiej historii biegów, suma sumarum przekroczenie linii mety wyzwala tak mega endorfiny szczescia ze trzyma przez pare godzin smile Pozdrawiam wszystkich i juz wiem z jakiego powodu uczestniczycie w wszelakiej maści zawodach, maratonach i innych zawodach ... smile Czaaaaaad

Do góry
Bonus: Unibet
#6032921 - 07/10/2013 02:43 Re: Bieganie [6] [Re: arkadius]
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
gratuluje wszystkim
A co do tego co sie dzieje teraz w mediach apropos smierci tego goscia to jest KURWA ZENADA. Nawet na bieganie nagonke robią. Media jednak sa bezwzgledne i od zawsze sobie na ludzkiej tragedii popularnosc podkrecaly. Zero szacunku dla rodziny zmarlego. Co za czasy.

Do góry
#6033421 - 07/10/2013 23:06 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
podstawek Offline
wieczny student

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 6133
Czas na mój opis Biegnij Warszawo

Zacznę od tego, że tak naprawdę wystartowałem tylko dlatego, że miałem opłacone startowe. A startowe opłaciłem przed przerwą na leczenie kontuzji. Ale jak mus to mus, wystartowałem.
Pobudka 7:30, 8:20 śniadanie, 9:00 wyjazd z domu, 10:10 byłem w miasteczku zawodów. Chciałem być wcześniej, bo lekko przerażało mnie startowanie razem z 15k biegaczy. Na szczęście organizacja była w porządku (na Legii) więc mogłem przejść do rozgrzewki. Zrobiłem ze 2km, do tego skipy, skoki, wymachy + rozciąganie. Jednak jakoś ciężko mi szło.
Na starcie zameldowałem się o 11:30, bo nie chciałem się przebijać przez zamulaczy. Niestety okazało się, że i tak miałem startować za vipami, ing i spartanami. W ogóle spartanie stali na całej szerokości trasy. Średnio mi się to podobało więc zaraz przed startem też przebiłem się do vipów wink
Plan na bieg to pierwsze 5km z 4:30, a później systematyczne przyspieszanie. 1km szedł mi bardzo kiepsko, czułem mięśnie, do tego jeszcze walka o przebijanie się do przodu. Nagle endo zawołało 4:08. Byłem w lekkim szoku więc od razu zwolniłem. 2km też 4:08. Jeszcze bardziej zwolniłem wink Później uspokoiłem tempo do 7km. Niby 3 i 4km wyszły wolniej, ale op prostu był lekki podbieg. Czułem się zajebiście. Tempo 4:15 nie sprawiało mi żadnego problemu. Luz na trasie, dużo kibiców + sceny z animatorami tylko nakręcały do dalszego mocnego biegu, nie czułem zmęczenia. Na punkcie z wodą wypiłem ze dwa łyki, głównie żeby zwilżyć usta. W trakcie zmieniłem taktykę i chciałem przyspieszyć na ostatnich 2km. Jednak 8km po Marszałkowskiej jakoś tak mnie nakręcił, że wyszło 4:00. Od Placu Trzech Krzyży praktycznie cały czas był lekki zbieg więc zaczynałem przyspieszać. Ostatni km to już w ogóle był ostry zbieg - sama przyjemność. Nie ma nic lepszego niż takie ułatwienie na końcu smile Jednak finisz znowu zacząłem trochę za szybko i już nie starczyło pary na ostatnie metry. Mimo to wiedziałem, że czas będzie dobry. Ostatecznie życiówka została poprawiona o 16 sekund
Tym razem biegłem cały czas swoim tempem. Nikogo się nie trzymałem. Był to dobry wybór. Na mecie była tylko woda + medal. Z drugiej strony ciężko oczekiwać czegoś więcej przy tylu startujących.

Ostatecznie wyszło tak:
oficjalny czas netto: 42:14
miejsce: 295/11856
kategoria M: 281/7703
kategoria M25: 61/1467


Jako ciekawostkę dodam, że czas mam lepszy o 0,1s od Anny Jesień, a w połowie trasy wyprzedziłem Lisa grin

Podsumowując to na początku byłem w ciężkim szoku, że udało mi się taki czas wykręcić. Tym bardziej, że ostatni trening był dosyć słaby i samopoczucie było średnie. Po wyleczeniu kontuzji miałem tylko 8 treningów i ok. 60km treningowych. Dodam jeszcze, że sama trasa bardzo dobra na bicie życiówki. Szeroko, głównie płasko, niewielki podbieg i ostatni 1km zbieg. Potwierdziło się to, co pisali, że trasa Biegu Powstania jest naprawdę ciężka i nie na rekordy.

Już wieczorem naszła mnie refleksja, że przy moim bieganiu nie ma znaczenia liczba uczestników, bo i tak jest luz na trasie. Praktycznie już po 300-400m mogłem sam sobie wybierać tor biegu więc dla mnie takie masówki nie są przeszkodą w dobrych wynikach.

PS. Oczywiście poszczególne kmy podaję wg tego, co mówiło mi endo, bo to spiker wpływał na moją taktykę

Do góry
#6033481 - 08/10/2013 00:46 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
jerome Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
Ładnie to na świeżości wykręciłeś, ja jestem w ciężkim szoku że pobiłeś Annę Jesień smile

Do góry
#6033580 - 08/10/2013 03:01 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
podstawek Offline
wieczny student

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 6133
O ile Lisa poznałem na trasie to Jesień już nie. Biegłem z nią przez pierwsze 4km, później była coraz bardziej z przodu. Podczas biegu aż sam się dziwiłem, że starsza dziewczyna tak dobrze trzyma się na trasie smile oczywiście moja ostateczna przewaga wynikła z tego, że ona startowała z pierwszej linii i klasyfikacji wg czasu netto

Do góry
#6033582 - 08/10/2013 03:14 Re: Bieganie [6] [Re: podstawek]
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
gratulacje podstawek smile

a zmienajac temat tongue pijecie kawe przed bieganiem? a moze ktos bierze tabletki kofeinowe? polecacie jakies? bo chce zastapic kawe jakimsi tabletkami smile

Do góry
#6033585 - 08/10/2013 03:31 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
podstawek Offline
wieczny student

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 6133
Kawa jest moczopędna wink
artykuł odnośnie wpływu kofeiny na wyniki:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=27&id=5594
jest wśród nas taki jeden to bierze tabletki, ale niech sam się ujawni laugh

Do góry
#6033589 - 08/10/2013 03:41 Re: Bieganie [6] [Re: podstawek]
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
pewnie lupus wink
wiem wlasnie dlatego chce zpaytac o zdanie zeby nie kupic jakiegos gówna. Bo sa rozne zawrtosci kofeiny w tych tabletach itp.
Lupus polec cos

Do góry
#6033621 - 08/10/2013 05:01 Re: Bieganie [6] [Re: Vendetta]
panKa$a Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/02/2005
Postów: 2957
Skąd: Kraków
wypij sobie płyn elektrolitowy, to lepsze niż kawy i inne wszelakie tabletki wink

Do góry
#6033802 - 08/10/2013 15:45 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Na tym samym portalu jakis czas temu byl znow art na temat pozywtnego wplywu kofeiny, w ogole nie przekonuje mnie to powyzej.
A jeszcze lepsze sa niektore komentarze smile

Kofa dobrze pobudza, to nie jest magiczny doping smile
Stosowana powszechnie w sporcie zawodowym.

Do góry
#6033807 - 08/10/2013 15:50 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA

Do góry
#6035108 - 09/10/2013 19:06 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
jerome Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
Na wtorek zapowiadano świetne warunki do wyjścia w góry (chyba najlepsze jakie mogą być) - idealna termika (na szczycie miałem +10, w dolinach +15, sucho, bezwietrznie) oraz brak zachmurzenia po południu. Dlatego zrobiłem wszystko by wyrwać się na jeszcze jedną wycieczkę (wyjazd o 8, praca w terenie, wycieczka, przyjazd do domu o 22). Miałem trochę obaw o jej długość, bo na szlakach od Kuźnic drogowskazy na Giewont pokazywały 3:15, a ja do Kuźnic doszedłem o 14. Dlatego też nadałem sobie ostre tempo, nie do końca wiedząc jakich trudności się spodziewać. Najpierw był dość łatwy odcinek (10-20% wg Stravy), najgorsze podejście było do przełęczy Kondrackiej (na Stravie do 55%). Na szczyt dotarłem bez przerw (poza 30 sekundowymi na banany, picie, czy uspokojenie pulsu na najstromszym odcinku), doszedłem tam w 1:50, na Stravie TOP1 na głównym podejściu 3,6 km smile Pod szczytem są jeszcze łańcuchy, gdzie poholowałem babkę, która sama bała się wejść na szczyt, ale nie jest to zbyt trudny technicznie odcinek, jedyna trudność to mega wyślizgane skały. Na szczycie widok piękny, paru ludzi tylko i potężna 600 metrowa przepaść smile To był mój test na lęk przestrzeni, zdałem go, więc mogę zabierać się za inne górki smile Na Giewont sensownie jest wybrać się o świcie lub o zmroku, jak byłem 15 lat temu z rodzicami w sezonie w środku dnia, to było dla mnie przeżycie traumatyczne, nie dość że szarpali ludzie za łańcuchy, to jeszcze na szczycie był potworny tłok, a zlecieć tam przecież nie trudno. Nawet wczoraj, wyruszyłem jako ostatni na Giewont, to po drodze minąłem ze 100-200 osób, idących w drugą stronę, mimo ze jest już po sezonie.

Jestem ciekawy jak to wpłynie jako elememt treningowy na moje bieganie, na pewno wzmocniłem inne mięśnie, zejście już mnie nie bolało (prócz obijanych palców) tak jak miesiąc temu na Babiej. Chodzenie po górach traktowałbymm jako połączenie wybiegania (długi wysiłek) oraz wzmacniania siły biegowej (podczas wspinaczki na najstromszych odcinkach puls szaleje przy mocnym tempie).

Tak wygląda dobry but - 7 lat chodzenia w zimie i po górach (400 zł kosztował, na sezon aktualnie wychodzi 50 zł), pod nim 600 m powietrza smile

W tle czubek Rysów

Panorama z telefonu

A tu przykład inwersji, syf zostaje na dole, a górą leci suche powietrze, takie warunki umożliwiają widoki rodem z http://www.dalekieobserwacje.eu/ Wczoraj dobra widoczność rozpoczynała się od 1500 m npm, tu widac szczyt Babiej Góry.

Do góry
#6035159 - 09/10/2013 19:58 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Pięknie.
Jaki kolejny cel?

Do góry
#6035273 - 09/10/2013 21:44 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
jerome Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
10 km w Mysłowicach wink
Potem może na weekend z połówką się wybiorę gdzieś i ją zmuszę do wejścia na Tarnicę w Bieszczadach albo Wysoką Kopę w Górach Izerskich (a ja uzupełnie sprytnie braki w TOP 10 Korony Gór Polskich smile ). A może za 2-3 tygodnie jakby była opcja pogodowa i czasowa coś w Tatrach udałoby się zrobić, jest tam jeszcze parę ciekawych opcji popołudniowych. Jakoś muszę oswajać z wysokością, a tylko Tatry dają na to opcję. A jak nie to przyszły rok, parę przetarć i jazda na Rysy.

Do góry
#6035290 - 09/10/2013 22:03 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Hehe.
Patrzylem na Strava dobrze wchodzisz, jestes w czolowce i nawet najelpszy na niektorych segmentach (bo pomijam tych co weszli calosc w 1 minutę wink )

Przywodzicele czujesz po zejsciu?

Dobrze wchodzisz, tryb sportowy, ja musze lazic sam (co srednio mi sie chce) lub z ojcem (kiepskie zdrowie po wypadkach, a zapiernicza tak, ze musze go czasem gonic).

ze znajomymi ciezko sie wchodzic.
Jednych mam takich co laza po gorach, ale juz z auta sie wytaczaja, a po drodze na gore leca kolejne piwa, a na szczycie na dobicie.
Mam jeszcze takiego co tez duzo chodzi, ale on znow fotografuje kazdy kamyczek, wiec wejscie trwa caly dzien laugh

W nocy (by zdazyc na wschod slonca) i w zimie tez bedziesz wchodzic?

Wbij cos blizej mnie, to sie skusze wink

Do góry
#6035401 - 09/10/2013 23:43 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
jerome Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
Bardziej czuję piszczele. Nawet dorobiłem się bąbla na palcu. Wczoraj było w porządku, ale miesiąc temu końcówka zejścia z Babiej to sam ból był smile Podstawa to buty za kostke i twarda podeszwa, taki zestaw dużo wybacza.

Tryb sportowy jest ok. wczoraj mijałem wszystkich, ale fakt jest taki, że na Giewont to nawet 70 latkowie wchodzili (szacun), wszystko jest kwestią tempa, też trzeba się troche hamować, bo na dłuższych wypadach trzeba siły dobrze rozłożyć. No i trzeba będzie zrobić porządek z tymi segmentami, najlepsze są długie, bo przerwa na siku ci czasu nie psuje laugh

Nigdy w zimie, ani w nocy nie wchodziłem, ale słyszałem że ciekawe są wejścia na Babią zimowe. W zimie chciałbym wrócić do narciarstwa, tak więc jeśli chodzi o wejścia to drugoplanowa sprawa, może w lutym bym się skusił, choć to wyższy poziom, jeśli chodzi o ekwipunek, pogodę i wytrzymałość.

Twoje rejony znam dość dobrze, jeśli coś to Skrzyczne, Barania Góra, dalej Pilsko, Rysianka, Babia po raz enty smile Ale na razie mam deficyt czasowy. Jak coś będę planować, dam znać. Na rower wpadam na bank na wiosnę.

Do góry
#6035447 - 10/10/2013 00:10 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
Moge tylko pozazdroscic, do najblizszych i to nie za wysokich gor mam spory kawalek :/

Do góry
#6035450 - 10/10/2013 00:12 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
arkadius Offline
old hand

Meldunek: 02/11/2005
Postów: 975
Kto z Was robił badania wytrzymałościowe i kardio dla sportowców, nie to ze jestem przesądny, ale jakoś śmierć chlopaka w Wawie mnie troszkę zreflektowała do siebie samego, czy aby nie mam jakiejś wady serca lub czegos co spowoduje finish siebie samego ... Jezeli robiliście, to napiszcie jaki jest tego koszt, poniewaz to co znalazłem to kompleksowo samo kardio wychodzi ok. 1200 zł i nie będę ukrywał ze koszt mnie zmroził i to nie ze wzgledu na siebie, ale na mase ludzi ktora by sie chciala zbadac, ale po prostu ich na to nie stać ... Chlopak, ktory zszedł, tez pewnie nie wiedział ze ma jakiś ukryty problem i ujawnił sie on jak ujawnił ... frown szkoda kurde

Do góry
#6035494 - 10/10/2013 00:43 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
jerome Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
Zszedł 1 na kilkaset tysięcy startujących w ciągu roku smile Media robią panikę, to naturalne, że nieszczęśliwe przypadki się zdarzają, ale ilu by zeszło gdyby nie ćwiczyli? A ilu ludzi pracuje ciężko fizycznie? Wciąż większą szansę masz zginąc w wypadku samochodowym, czy w wyniku samobójstwa. Media jak zawsze nie podchodzą histerycznie, bez chłodnej kalkulacji zysk i strat. Ta cena to masakra, przebadać się ok, zawsze warto, ale nie za 1000 zł. Jak są jakieś darmowe badania to sam bym się wybrał.

Do góry
#6035502 - 10/10/2013 00:50 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
Jesli koniecznie chcesz sie przebadac to Ekg+pomiar cisnienia+badanie krwi wystarczy. Jesli sa ok trenuj unikajac maksymalnych intesywnosci i obserwuj jak reaguje organizm. Moja trenujaca znajoma pozyczyla raz pulsometr i na treningu wykazal jakies 'kwiatki' - poszla do lekarza i okazalo sie ze ma wdae serca o ktorej nie wiedziala. Ale te faktycznie ukryte wady ujawniaja sie nie podczas badan tylko sekcji zwlok niestety...

Do góry
Strona 34 z 46 < 1 2 ... 32 33 34 35 36 ... 45 46 >

Moderator:  Biszop, rafal08 



Kto jest online
3 zarejestrowanych użytkowników (VVega, rafal08, alfa), 3872 gości oraz 14 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24777 Użytkowników
97 For i subfor
45104 Tematów
5591950 Postów

Najwięcej online: 5008 @ 08/09/2024 09:42