#6019368 - 25/09/2013 17:24
Re: Bieganie [6]
[Re: Platini]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Gratuluje świetnego wyniku. 10 mil to chyba bardzo popularny dystans w krajach anglosaskich. Gratluluje Platini kolejnego rekordu Okazało się że przyjechałem jako drugi i jeszcze pustki.
Gratuluje tez wyniku i debiutu w zawodach. I przypominam tluc sie w zawodach ile wlezie, wszystkie lokalne czy kameralne, w odleglosci do 50 km spokojnie trakotwac jako treningi i dobra zabawe, a nie czekac az sie zrobi forme zycia za 10 lat. Do dziela!
|
Do góry
|
|
|
|
#6021980 - 28/09/2013 08:39
Re: Bieganie [6]
[Re: Platini]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
|
Hatfield 5k Series Race 1 pierwszy z trzech biegow miedzyklubowych, ten akurat polaczony z mistrzostwami hrabstwa. biegom patronuje firma wodociagowa, ktora udostepnila parter swojego biurowca na biuro glowne, wiec warunki byly zgola odmienne od typowych zawodow - luksusowe kibelki i prysznice z woda, mydlem i suszarkami na fotokomorke zamiast zwyczajowych toitoiow czy jak tam sie to pisze szybka trasa wokol biznes parku, po chodnikach i sciezkach rowerowych, wiec rowniutki asfalt na calej dlugosci. zreszta dobrze mi znana, bo stanowi czesc mojej normalnej trasy treningowej dlatego tez zglosilem sie na wszystkie trzy biegi z zamiarem zaatakowania 20 minut w drugim albo trzecim w zaleznosci od wynikow pierwszego. z racji tego, ze impreza miedzyklubowa, wieczorna i na tygodniu, przypominalo to nieco flashmob (albo dogging )- znikad pojawia sie >100 biegaczy w klubowych strojach, robi swoje w pol godziny, popija woda, wrecza sobie nagrody i rownie szybko znika w ciemnosciach nocy w ramach nabrania swiezosci odpuscilem sobie niedzielny dlugi i staralem sie nie przemeczac. niestety, latwiej powiedziec niz zrobic - dwa ciezsze dni w pracy i we wtorek po poludniu fizyczne bylem zmeczony a mentalnie to najchetniej bym nie pobiegl, ale to raczej normalny przedstartowy stresik sie zaczal udzielac, wiec pojawilem sie w biurze zawodow na 40 minut przed. odebralem numer i zaczalem rozgrzewke, po 2k truchtu i owb1 bylem juz spocony, bo temperatura oscylowala wokol 20 stopni. z racji zmeczenia i faktu, ze na treningowych interwalach jakos nie moglem sie zmusic do szybkiego biegania, planowalem zaczac po 4:15-4:20/km i w polowie dystansu zobaczyc co dalej. atmosfera nieco sie udzielila i ruszylem jednak troche szybciej - pierwszy 4:13, drugi 4:12. po pierwszym sprawdzilem tetno, ale bylo sporo wyzej niz na interwalach (ewidentny brak swiezosci), wiec zdecydowalem sie je zignorowac i wiecej nie sprawdzac. przez te pierwsze dwa km odbywaly sie typowe roszady - optymisci zwalniali, spoznialscy wyprzedzali itp. po 2k pierwsza korekta - mysle, ze mozna lekko przyspieszyc (4:07) bo zaczynalem wyprzedzac coraz wiecej osob, po 3k podobna korekta w gore (4:03). dobiegajac do 4k pomimo, ze juz tlenowo zaczynalo byc ciezko, zdecydowalem sie na rozpoczecie finiszu na zasadzie doganiania kolejnych rywali - ostatecznie ostatni km w ok. 3:56 i czas netto 20:25 (20:27 brutto) - zajebiscie - myslalem, ze bedzie gorzej taktycznie bieg rozegrany niemal wzorcowo (wzgledem obranej strategii), jedyne co moglem(?) zrobic, to sprobowac dogonic jeszcze jedna rywalke na 100m przed meta, ale dawalem sobie nikle szanse, wiec odpuscilem. zajalem 54te miejsce na 114 startujacych (ledwo w gornych 50%), 34te w mistrzostwach hrabstwa. czas zwyciezcy 15:34, czas ostatni 36min, przedostatni 30min, trzeci od konca 28min. oficjalna zyciowka pobita o niemal minute, nieoficjalna (druga piatka majowego biegu na 10k wg garmina) o 20 sekund. niby ekstra, ale jak sobie pomysle, ze trzeba sciac jeszcze kolejne 25 sekund zeby zlamac 20 minut, to tak nie bardzo widze zebym mial zapasy teraz w niedziele czeka mnie 10 mil (tak lupus, bardzo popularny dystans i bardzo prestizowy:) ) a nastepna piatka 8go pazdziernika, to be continued...
|
Do góry
|
|
|
|
#6021999 - 28/09/2013 14:21
Re: Bieganie [6]
[Re: McKracken]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
|
jeszcze raz gratulacje W koncu cos zaczynasz "szarpac" ps Dawid K. biegnie wlasnie w kliniskach, tylko nie wiem czy maraton, polowke czy dyszke Obstawiam połowke. Trasa jest podobno ciezka i biegnie lesnymi sciezkami.
|
Do góry
|
|
|
|
#6022882 - 28/09/2013 23:18
Re: Bieganie [6]
[Re: davccio]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
|
powalczyc bym powalczyl ale w mojej połtorarocznej "karierze" tylko dwa razy wygralem z tym gosciem i sądząc po jego występie dzisiaj to wynik bylby na styku Z mojego klubu byly tylko trzy osoby. A Wojtek( ktory zajal 2 miejsce)poprawil swoj czas z Gryfa az o 4 minuty, wiec to tez swiadczy o roznicy miedzy tymi trasami. Najbardziej zaluje jednak tego zubra i grochówki po zawodach Podobno mozna bylo brac dokladki....poezja Oczywscie gratuluje wystepu
|
Do góry
|
|
|
|
#6022962 - 29/09/2013 00:02
Re: Bieganie [6]
[Re: Platini]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
No więc i ja zadebiutowałem Imprezę wybrałem najłatwiejszą i najbardziej przystępną, biegi z cyklu Parkrun są organizowane na całym świecie, w tym w paru miastach w Polsce co sobotę o 9.00 na dystansie 5 km. Są bezpłatne, w Krakowie zazwyczaj uczestniczy ok. kilkudziesięciu osób (dzisiaj 40) o bardzo zróżnicowanym poziomie i wieku. Dziś zwycięzca miał czas poniżej 17 minut, ale za mną znalazło się 16 zawodników (głównie kobiety ;)). Biegł też gość w wieku 80 lat - szacun. W sumie nie wiedziałem czego się spodziewać, życiówka na 5km była pewna, chciałem zakręcić się około 25 minut. Bieg zacząłem spokojnie i była to świetna taktyka, do połowy jednym tempem, a później przyspieszałem, dzięki temu wyprzedziłem 7 osób, nie będąc przez nikogo wyprzedzonym (co jak pewnie wiecie jest uczuciem bardzo przyjemnym :)). Adrenalina zrobiła swoje i osiągnąłem, świetny jak na mnie czas 24:01, choć jakbym wiedział że tak blisko jest, to bym zszedł poniżej 24, ale to jest cel na przyszłość. Trzeba oddać, że trasa była płaska jak stół, asfaltowa, zresztą większość ludzi chyba kojarzy krakowskie błonia, miejscową mekkę biegaczy, gdzie o każdej porze spotkamy biegających, ludzi na rowerach, rolkach i innych wynalazkach. Robi to spore wrażenie, bo tam zawsze i o każdej porze ktoś biega (w szczycie pewnie ponad setka, lekko). Zawody mi się spodobały, na pewno do nich wrócę, ale teraz chciałbym pobiec w czymś większym i na 10 km, bo tu życiówka jest naprawdę mizerna, przydałaby się mocna poprawa.
|
Do góry
|
|
|
|
#6022963 - 29/09/2013 00:03
Re: Bieganie [6]
[Re: Platini]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
|
Do góry
|
|
|
|
#6023654 - 29/09/2013 14:43
Re: Bieganie [6]
[Re: Platini]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Bo te kalendarze tj same zawody nie sa ze soba schynchronizowane. Dla przykladu: 2 polowki we wrzesniu w woj. odstep miedzy jedna a druga wynosi... 6 dni. To samo z dyszkami, teraz w weekend sa 3 (wczoraj dwie i dzis jedna), a tydzien temu byly 3 w ndz i jedna w sobote. A w pazdzierniku masz tylko 3 na caly miesiac... 13 masz Żory - wpadasz na mocny trening 19 masz Mysłowice
|
Do góry
|
|
|
|
#6025017 - 30/09/2013 18:10
Re: Bieganie [6]
[Re: Vendetta]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
niczego nie odpuscilem po dzisiejszym treningu mam juz 82km w tym tygodniu Ostatnio biegam z kolesiem, ktory ma garmina a po drugie i tak wiekszosc tras( dystansow) znam na pmiec. Dzisiaj wyjatkowo bieglem sam i robilem bieg z naratsającą predjkoscia dlatego musialem zabrac to nieszczesne endo. Tel na bica i jedziesz, a endo se wycisz albo dzalaj rownoczescnie ze Strava Panowie, zaczalem z nudow zakladac jakies miesieczne rywalizacje na endo na biegi i rowery osobno, bo razem to sie jednak nie sprawdzilo (pewnie wiecie o co chodzi ) We wrzesniu na rowerach (dystans 20 km) na podium 3 gosci na szosowkach, potem Ewa! Podstawek byl 4ty - powinienesc czesciej na rower wychodzic Na biegi na 8 km najszybszy byl Platini, nastepny Vendetta - roznica 3 sekundy! Potem Artur Ch - tu juz wieksza roznica. Ale brakuje mi pomyslow, te oficjalne i najwieksze sa nudne jak flaki z olejem, wiec w pazdzierniku machniemy se test coopera. Moze jakas grupa na Pazdziernik tylko dla nas? Jaki cel?
|
Do góry
|
|
|
|
#6025033 - 30/09/2013 18:26
Re: Bieganie [6]
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
|
Na biegi na 8 km najszybszy byl Platini, nastepny Vendetta - roznica 3 sekundy! Potem Artur Ch - tu juz wieksza roznica.
rzeczywiscie nawet tam nie patrzylem bo ja we wrzesniu zadnych zawodów nie biegalem i tego powodu ie biegalem na maksa. Teraz patrze, że tą najszybsza 8-mke zrobilem podczas ostatniego treningui, gdzie robilem 19km z narastająca predkoscia Co do innych rywalizacji to tez nie mam pomyslow. Test Coopera ok. Moze tym razem dam rade powalczyc bo raczej pobiegne w pazdziernuku jakas szybka piatke na zawodach GP Szczecina Trzeba w koncu oficjalnie zlamac 19 min.
|
Do góry
|
|
|
|
#6025271 - 30/09/2013 21:13
Re: Bieganie [6]
[Re: Vendetta]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/10/2005
Postów: 4824
Skąd: Tomaszów Lubelski/WWA
|
Problem jest Od 3 tygodni biegam sobie rano na czczo. Zaczynałem od 3 razy w tygodniu po 3km. Ostatnio bez większego problemu 5x4,5. Do ostatniego weekendu trzymałem dietę dość standardową (rano płatki, wieczorem twaróg, do tego 2 lub 3x ryż/kasza+pierś/ryba+ jakieś warzywa, orzechy), zero alko, słodyczy, owoce czasem do śniadania. Efekty rewelacyjne, forma rośnie, waga spada. W weekend jadłospis się posypał: 'kilka' browarów, jakaś pizza itp. I po tym wszystkim dzisiaj rano tragedia. Przed pierwszym kilometrem łydki miałem sztywne, a przed drugim zaczeły się skurcze. Prawie się nie spociłem. Pytanie brzmi czym może to być spowodowane i jak najszybciej wrócić do formy? Wydaje mi się, że może to byc spowodowane brakiem jakichś witamin i mikroelementów (bo niby co innego?). W diecie były braki, a przez weekend wypłukałem resztę.. Jak to najszybciej uzupełnić, żeby jutro normalnie zrobić trening? Polecicie jakieś zestawy, centrum itp.? A może lepiej pić (tylko/dodatkowo) magnez albo wapń albo jeszcze coś innego? Warto pomysleć/poczytać o innych suplementach jeśli redukcja idzie świetnie bez spalaczy, a startu w żadnych zawodach na razie nie planuję?
|
Do góry
|
|
|
|
#6025374 - 30/09/2013 23:31
Re: Bieganie [6]
[Re: Platini]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
Ja nie mam zakwasów i problemów z regeneracją odkąd: - po każdym treningu robię rozciąganie - stosuję zimny prysznic - nie piję alkoholu (wypłukuje wszystko z organizmu) - chyba najważniejszy punkt - pilnuję się z treningiem - nie przesadzam z obciążeniem, ani nie mam zastojów paro dniowych - raz na dwa dni jem dwie kostki gorzkiej czekolady (magnez)
|
Do góry
|
|
|
|
#6025412 - 01/10/2013 00:10
Re: Bieganie [6]
[Re: Platini]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
|
mat2000, w Twoim poście jest już odpowiedź. ;-)
Po 3 dniach takiej "regeneracji" ;-) i ładowania w siebie trochę kalorii, organizm odzwyczajony od konieczności trawienia takiej ilości kalorii do tego sacharozy ze słodyczy i utwardzonych tłuszczy musiał sie trochę pomęczyć, ażebyś "wrócił do formy". :-)
Fakt, że alk. wypłukuje mikroelementy jak Niagara wodę ale przy normalnej - dobrej suplementacji mikroelementami (przede wszystkim na redukcji - witaminy, magnez (chelat) - np. olimpu 1300 mg (o ile dobrze pamiętam), czy Olimp Labs 555 mg, omega 3, wapno), równowaga wraca bardzo szybko. Odczuwanie zmęczenia po 3 dniowej stagnacji plus alkohol z cukierkami ;-) jest czymś normalnym, chyba że utrzymuje się dłużej.
Jeżeli jednak potrzebujesz tę równowagę mikro. przywrócić szybciej możesz zakupić proszek zasadowy (najbardziej sprawdzony - Listerin), z wapniem, magnezem, cynkiem, żalezem, selenem molibdenem i wit. C, E. - 8 gram na noc przed snem), jeśli czujesz duże braki możesz zastosować do 15 przez pierwsze dni. Polecany przede wszystkim na odkwaszenie organizmu.
Z witamin każdy kompleks wit., najlepiej przy dużym obciążeniu treningowym przyjmować dwa razy dziennie, koniecznie po posiłku "tłuszczowym", dodatkowo wzbogaconym omega 3 - wit. rozpuszczają się w tłuszczach. Ponoć najlepsze utlenianie jest 15 min. po posiłku ale to już pewnie jakieś super dokładne teorie. ;-)
Pzdr.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|