Strona 30 z 46 < 1 2 ... 28 29 30 31 32 ... 45 46 >
Opcje tematu
#6013850 - 21/09/2013 01:23 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
royalflush Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/12/2008
Postów: 4249
Skąd: Kraków
Ja tak mam jak gram w piłkę, tyle że po godzinie dopiero mogę grać na pełnych obrotach.

Do góry
Bonus: Unibet
#6013920 - 21/09/2013 02:28 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
arkadius Offline
old hand

Meldunek: 02/11/2005
Postów: 975
Dziękuję Jerome ... tak też mysłałem, ale jak zwykle szuka sie czegoś poza oczywistość smile Pozdro ...

Do góry
#6013932 - 21/09/2013 02:34 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
arkadius Offline
old hand

Meldunek: 02/11/2005
Postów: 975
P.S. Jakoś niebardzo podchodziłem do jakości obuwia i biegałem w zwykłych bucikach z decathlonu Kalenje bodajze za cos ok. 150 zl i myslalem ej, but jak but, nie wydam pareset zlotych na inne, bo pewnie to tylko taka sciema, ze drozsze nie znaczy lepsze. Ostatnio mialem delikatny przyplyw kasy wiec stwierdzilem, a coz sprobuje, kupilem buciki Asicsa, cos kolo 4 paczek i powiem Wam ... szok, jestem ciezkim facetem, wiec wzialem max amortyzujace, ale komfort biegu nie do opisania, wczesniej bolalo mnie wszystko, piszczele, kolana i czułem sie niekomfortowo, a teraz po przebiegnieciu analogicznie tego samego dystansu uczucie komfortu nieporownywalne i az chce sie biegac. Dlatego uwazam ze warto pare groszy wydac na buty i zdania nie zmienie smile

Do góry
#6013949 - 21/09/2013 02:42 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
arkadius Offline
old hand

Meldunek: 02/11/2005
Postów: 975

Do góry
#6014026 - 21/09/2013 03:36 Re: Bieganie [6] [Re: jerome]
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
Originally Posted By: jerome
Czy i na jakim dystansie pijecie w czasie treningu?

tylko na dluuugich wybieganiach. Srednio co 10km.
Wczesniej gdy biegalem do 20km to czasami nic nie bralem ale osttanio pod wplywem ksiazki Jurka biegam wiecej km i np. jutro procz politrowego bidonu z izotonikiem domowej roboty biore banana wink

Do góry
#6014063 - 21/09/2013 04:01 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
fechu Offline
I love mecz.pl

Meldunek: 12/03/2003
Postów: 51174
Skąd: ze wsi
Vendetta lepiej powiedz czy coś zmieniamy w rozpisce czy zostawiamy na razie jak jest. Dzisiaj dałem radę 5x1km(zerknij na endo) wink

Do góry
#6014108 - 21/09/2013 04:26 Re: Bieganie [6] [Re: lupus]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
Originally Posted By: lupus

Rozumiem.
Chodzilo mi tez o to, ze gdybys zamiast marszu robil je w truchcie to czy bylbys w stanie je robic tak szybko jak teraz czy np 5 sekund wolniej (i stad ten marsz aby dac jeszcze wiekszego ognia na szybkim odcinku)


pewnie wyszloby nieco wolniej, jesli masz male przebiegi tygodniowe - przy wiekszych przebiegach 5x1k jest na tyle krotkim treningiem, ze pewnie nie byloby roznicy

Do góry
#6014110 - 21/09/2013 04:28 Re: Bieganie [6] [Re: Vendetta]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
Originally Posted By: Vendetta

no no, nie zdziwie sie jak za 20 lat bedziemy czytac jak bije rekordy swiata w M80+

Do góry
#6014180 - 21/09/2013 13:36 Re: Bieganie [6] [Re: fechu]
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
Originally Posted By: fechnerinho
Vendetta lepiej powiedz czy coś zmieniamy w rozpisce czy zostawiamy na razie jak jest. Dzisiaj dałem radę 5x1km(zerknij na endo) wink


zmieniamy wszystko jesli chodzi o tempo treningów bo jednostki zostają smile
ale to napisze jak wroce z wybiegania smile
Brawo!!!

Do góry
#6014863 - 22/09/2013 00:24 Re: Bieganie [6] [Re: Vendetta]
radeke Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 08/01/2008
Postów: 2211
Skąd: LRY/WWA
Luuuupuss Adminie na endo...

machnąłem dziś spacer moją trasą biegową w celu sprawdzenia działania endo. Trasa biegnie ścieżką przez las. Co mam za wirusa/ustawienia/czy co jest zjeb%ne bo cały czas mi gadało "timeout passed" i za pare/parenaście sekund "timeout resumed", pewnie z 20 razy się to powtórzyło ?? Ani razu nie powiedziało "gps lost"... To tak normalnie, czy o co chodzi ?

Jakieś pomysły ?

Do góry
#6015197 - 22/09/2013 04:59 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
zobacz w ustawieniach, czy masz wlaczona autopauze.

Do góry
#6015344 - 22/09/2013 14:58 Re: Bieganie [6] [Re: lupus]
radeke Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 08/01/2008
Postów: 2211
Skąd: LRY/WWA
Originally Posted By: lupus
zobacz w ustawieniach, czy masz wlaczona autopauze.

piwo

jak założyciel mógłby nie wiedzieć co mam popindolone w ustawieniach dobrze

Do góry
#6016833 - 23/09/2013 17:09 Re: Bieganie [6] [Re: lupus]
Platini Offline
Porucznik

Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
V - nieważne wink

jerome - początkowo coś popijałem. Później przy moich lekkich problemach organizm przyzwyczajałem by nic nie pić, nawet przy dłuższych bieganiach, niezależnie jaka temperatura.
No i tak sobie nic nie piję, nic mi się nie dzieje. Wcześniejsze nawodnienie wystarcza. W lecie zdarzało się biegać w +30 to wtedy jak miałem w planie ~15km to coś miałem na trasie.

W końcu kilka zdań o biegu z 15.09 duch

I Przemyska Dycha

Znając troszkę ludzi z Przemyśla, którzy podjęli się organizacji tego biegu oraz z opowiadań innych wiedziałem, że bieg powinien być ok. I się nie zawiodłem. Trasa przyjemna, dużo ludzi, meta i start w dobrym miejscu na rynku. Tydzień wcześniej biegłem półmaraton, czułem go w kościach podczas biegu, jednak jeszcze przed startem Dychy nie napalałem się, chciałem zrobić ją treningowo po namowie znajomych oraz zobaczyć kolejny bieg w swoim regionie, gdzie wielu ich nie mam wink
Nie było ciśnienia na wynik więc był praktycznie pełen luz.
Ustawiłem się w drugim czy trzecim rzędzie, nie chciałem dać się ponieść ludziom ale poszło .. Pierwszy kilometr słucham trenejro i .. 3:57, od razu zwolniłem. Jak się później okazało na endo był niby zrobiony 3:50 - nie pierwszy raz aż taka różnica między tym co mówi trener a tym co pokazuje później wykres.
Kilometry robiłem spokojnie, w planie było koło 4:14 do 8 kilometra. Nawet to szło, później miałem przyspieszać. Jednak nie było z czego, ciężko się biegło końcówkę, do tego kilkaset ostatnich metrów na podbiegu. Zrobiłem to spokojnie, przede mną był jakiś dresiarz - za cel postawiłem że muszę go wyprzedzić i się udało grin

Trasa atestowana.
Oficjalny czas: 41:59
Miejsce: 56 (na bodajże 430) w swojej kategorii: 20

Wygrał Szymon Kulka z czasem 33:14 - zajął w 2011 I miejsce w biegu przełajowym juniorów. Uznawany za wielki talent i naszą nadzieję.
Startowała również Matylda Szlęzak - nasza olimpijka - startowałem zaraz za nią cool Skończyła 8, z czasem 35:51

Jest nowy rekord życiowy. Niby cieszy, jednak tak sobie myślałem później na ile mnie rzeczywiście stać. W nogach był poprzedni bieg, nie było ciśnienia na wynik. Powinno być jeszcze dobrze, oby. Trzeba malutkimi łyżeczkami jeść smile

Medal bardzo ładny, plus za prezydenta Przemyśla - wręczał osobiście medale, rozmawiał, gratulował.
Zabrakło tylko ciepłego posiłku po biegu. Tylko woda + ciastka.

W pakiecie fajna koszulka (choć jeszcze w niej nie biegałem tongue ), jakieś bony oraz ulotki o atrakcjach miasta i okolic.

Bieg zaliczam do udanych, miał być lajt i było, bez patrzenia na wynik.
Po biegu musiałem w miarę wcześnie się zwijać. Wylosowali mnie z nagrodami. Przepadło mi wiadro soli regenerującej mad

Bieg więc na duży plus, za rok wstępnie się piszę na kolejną edycję.

Do góry
#6016841 - 23/09/2013 17:28 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
szpak007 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/04/2006
Postów: 2624
wszyscy piszą swoje relacje to też sobie skrobnę parę słów smile

Półmaraton Stolema

W sumie ostatnio miałem spore ciśnienie żeby gdzieś sobie wystartować. Jak zobaczyłem w sierpniu atmosferę podczas Maratonu Solidarności w Gdańsku to powiedziałem sobie "WOW, ekstra jak coś będzie startuję koniecznie". Pełno ludzi na trasie, wszyscy klaszczą, FAJNIE!! I trafiła się na Kaszubach niedaleko impreza z cyklu "Kaszuby biegają". No to startuję smile zapisany przez intrernet, 40 zł przelane więc nie ma odwrotu smile

Naczytałem się w internecie o węglowodanach i nawadnianiu tydzień przed zawodami, więc wcinałem makarony i piłem wodę od poniedziałku smile chyba atmosfera startu i chęci wypadniecia dobrze w debiucie się udzieliła smile

Start zaplanowany na 12, jakieś 80 kilometrów dojazdu, więc postanowiłem sobie na spokojnie na 10 być na miejscu. Okazało się że przyjechałem jako drugi i jeszcze pustki. Odebrałem pakiet startowy (dwa batony, numer startowy i koszulka - fajna do biegania).

Co prawda nigdy za dużo się nie rogrzewam przed bieganiem, tylko po prostu idę biegać i pierwsze kilometry robię sobie wolniej. Tak tu postanowiłem przyłożyć się do tego elementu smile Jakieś pół godziny przed startem lekka rozgrzewka. Wiedziałem że spokojnie jestem w stanie ten dystans pokonać, cały czas mówiłem o czasie 1:40 jednak po cichu po ostatnich treningach liczyłem na zbliżenie się do czasu 1:35. Najbardziej obawiałem się że fizycznie coś mi przeszkodzi, ból nogi, kolka czy coś w tym rodzaju. Jednak pod tym względem wszystko było super. Miałem jeszcze obawy, że wyrwę na starcie za najszybszymi i padnę w połowie bo nigdy z nikim jeszcze nie biegałem smile

Start przesunął się o 10 minut, bo o 12:00 jeszcze ludzie się zapisywali. Zapisało się coś około 180 osób. Tego przesunięcia startu jakoś wielce nie odczułem i nie przeszkadzało mi to. Słabo się ustawiłem na starcie, bo stanąłem w drugiej części zawodników. Wydawało mi się że przybiegnę gdzieś w drugiej setce i po starcie musiałem ostro się przeciskać do przodu. Dość szybko się to poukładało i nie za dużo zawodników miałem przed sobą smile

Pierwszy kilometr i od razu mega zbieg w dół i moja myśl wtedy "O FUCK, na koniec trzeba będzie to zrobić w górę - masakra" smile Drugi kilometr bardzo kamienisty a momentami bardzo miekko i piaszczyście. Ale biegło się dobrze, tylko Endo nie podawało i pytam kolesia obok na ile biegnie a On na to że póki co tempo na 1:28 smile (faktycznie pierwsze dwa kilometry tempo 4:10/km) Ja trochę w szoku bo czułem się świetnie, ale postanowiłem trochę zwolnić, żeby zejść do swojego planowanego ~4:30/km i jak patrzę na wykres to się nawet ładnie udało (tylko na 6km amatorskie wiązanie buta i trochę straciłem). Planowałem pierwszą dychę zrobić w tempie 4:30/km i zobaczyć jak to będzie smile Miałem wrażenie że całe pierwsze 10km jest pod górę i trochę mnie to przerażało. Ale najgorsze było dopiero przede mną smile Na 12km pierwszy tak naprawdę gruby podbieg pod górę i za chwilę ostro w dół. Dostałem tym ostro w dupę. Tam mnie wyprzedził jeden koleś. Na tym 12 km miałem przez chwilę myśl "chyba sobie na chwilę usiądę" tongue Ale przypomniało mi się że na 13km jest wodopój, więc cisnę dalej smile I faktycznie drugą część biegu biegłem siłą woli, od wody do wody (wodopoje były na 9.5km, 13.5km i 17.5km). Z uśmiechem na ustach W głowie miałem tylko myśl "nigdy więcej" smile No i dobiegłem do tabliczki 20km i pionowa ściana przede mną smile ale wiedziałem że to już końcówka i będzie dobrze, prawie na czworaka wdrapałem się do góry i do mety smile Zobaczyłem moich jak czekają przed metą, banan na ryju i META smile

Przez cały bieg byłem troche zdezorientowany bo Endo podawało kilometry grubo po tabliczkach oznaczających kolejne kilometry. I nie wiedziałem czy GPS się gubił, czy faktycznie takie przekłamanie. I nie wiedziałem jak rozkładać siły, czy zgodnie z tabliczkami czy z telefonem, ale jakoś się biegło do przodu smile

Na mecie okazało sie że 31 miejsce i 5 w swojej kategorii wiekowej, w sumie meeeega szok smile Zupełnie nie wiedziałem czego się spodziewać, ale byłem świadomy, że równie dobrze mogę zająć 120 miejsce i nie będę miał sobie nic do zarzucenia, bo przecież "ja sobie tylko trochę biegam, a nie trenuję jak wszyscy tu" smile

Tak jak już wcześniej pisałem, najbardziej obawiałem się jakiejś kontuzji podczas biegu i tego że wyrwę do przodu za innymi i padnę w połowie. Ale pierwszego na szczęście uniknąłem, a z drugim poradziłem sobie doskonale (jak trzeba było zwolnić to zwolniłem, a nie gnałem na zabicie). I z tego jestem bardzo zadowolony.
A co do wyniku to 1:31:15. Ale do dystansu półmaratonu troche brakowało, jak rozmawiałem z ludźmi to mówili że trasa miała ok. 20,1km - 20,2km. Także wynik też bardzo zadowalający, biorąc pod uwagę trudność trasy. Zwodnicy mówili że to taka trasa przełajowa trochę (z podbiegami, piachem i kamieniami). A ja w lesie to biegałem może z 5 razy w życiu smile

Cały bieg w sumie z respektem dla trasy, nie szalałem specjalnie. Ogólnie biegło się bardzo dobrze i właściwie to nie miałem jakiegoś większego kryzysu fizycznego, żeby mnie zatkało czy żeby nogi nie zapodawały. Nie wiem czy to zasługa ładowania makaronami smile czy po prostu jestem taki silny:)

Także wszystko fajnie wyszło smile

Może teraz trochę o tym co było mniej OK smile Trochę turniejów w swoim życiu zjeździłem i powiem szczerze, że sam klimat turniejów siatkówki (plażowej czy to halowej) jakoś bardziej mi się podobał. Może dlatego, że to sporty drużynowe, a tutaj w sumie jesteś sam ze sobą.
A po drugie to w trakcie samego biegu nie było czuć tej atmosfery tak jak w Gdańsku. Ale to z racji tego ze biegło się cały czas w lesie i zero kibiców, tylko jeden grzybiarz coś tam krzyknął "dawaj dawaj" i to było fajne i budujące smile

Teraz zrobię chyba kilka dni przerwy, żeby noga odpoczęła (boląca pięta). A później się zobaczy jak to z tym bieganiem będzie u mnie smile

Do góry
#6016922 - 23/09/2013 19:02 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
szpak007 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 21/04/2006
Postów: 2624
zapomniałem dodać że wygrał jakiś srebrny medalista z paraolimpiady z Londynu smile czas miał coś około 1h 10min smile

Do góry
#6017451 - 24/09/2013 04:10 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
jerome Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
szpak007 - wystartuj gdzieś na płaskim asfalcie, patrząc na twoje czasy, możesz naprwadę pokusić się na o rewelacyjny wynik, zresztą czas z tego przełaju i tak jest świetny

Pociągnę temat picia na treningach, czytałem że powinno się pić, kiedy na treningu traci się 2% masy, jeżeli już pijecie, to biegacie ze specjalnym pasem? Czy butelka w ręce? Czy może robicie rundki?

Lupus - u mnie w mieście był półmaraton bytomski, poziom niezły, startowało 1200 osób i oczywiście przyjechało 2 Kenijczyków i wygrało bieg... Trochę bez sensu, na szczęście główna nagroda była rozlosowana wśród uczestników, a była całkiem niezła - Skoda Fabia. Co ciekawe o ile półmaraton był na naprawdę niezłym poziomie, to bieg na 10 km, gdzie startowało 300 osób wygrał gość z czasem 39:40 (rocznik 62), drugi miał 40:34, więc nasza czołówka z mecz.pl spokojnie walczyłaby o zwycięstwo. Do pierwszej setki wystarczyło mieć poniżej godziny. Jako ciekawostkę podam, że auto wygrał gość który biegł 10km, jego czas to 1:08 smile No nic, za rok trzeba wystartować...

Do góry
#6017481 - 24/09/2013 05:56 Re: Bieganie [6] [Re: jerome]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
brawo szpak007 piwo mam nadzieje, ze pociagniesz swoja przygode biegowa, bo szkoda by bylo re5zygnowac przy takich wynikach smile

Originally Posted By: jerome

Pociągnę temat picia na treningach, czytałem że powinno się pić, kiedy na treningu traci się 2% masy, jeżeli już pijecie, to biegacie ze specjalnym pasem? Czy butelka w ręce? Czy może robicie rundki?

2% masy to jest bardzo duzo - np przy mojej wadze ok 74-75kg to jest 1,5kg - tyle trace przy wybieganiach powyzej 2:15h czyli powyzej 22-24km. zreszta czuc od razu bo biegnac bez picia po 2-2:10h 'schodze ' juz bardzo szybko. dotyczy to tylko wybiegan w tempie owb1, bo oczywiscie jak biegniesz szybciej to kryzys nadejdzie tez szybciej.
rzecz w tym, ze takie dlugie wybiegania robi sie tylko trenujac do maratonu, do polowki 2h wystarcza w zupelnosci.
ja stosowalem butelke 0,5l (czesto niepelna) ktora oproznialem tak od 5 do 20k mniej wiecej. na jakis miesiac przed maratonem jak juz w planie byly wycieczki po 25-28km nabylem camelbaka - ktory jest swietnym rozwiazaniem aczkolwiek nie tanim.

Do góry
#6017619 - 24/09/2013 16:08 Re: Bieganie [6] [Re: McKracken]
Platini Offline
Porucznik

Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
Originally Posted By: McKracken

a tak na marginesie to aktualna intensywnosc i objetosc mojego treningu prawie wystarcza juz pod maraton w ok. 3:45-3:40, a to dlatego, ze nadrabiam zaleglosci z pierwszego polrocza smile

Jeszcze o tym zapomniałem - w takim razie McK treningi Vendetty czy moje na ile wystarczały? grin

Ostatnio Endo wkurza mnie bardzo. Pisałem o tym podczas półmaratonu, teraz przy zwykłych treningach w miejscach, gdzie zazwyczaj startuję łapie sygnał po kilku minutach, gdzie kiedyś było to kilka/kilkanaście sekudn. Ostatnio dopiero reset telefonu pomógł. Do tego te kolosalne różnice między tym co mówi trener a co wykres - podczas biegu 7 sekund różnicy blush
Chcąc biegać sobie treningi w danym czasie to bardzo ciężko z Endo.

Do góry
#6018111 - 24/09/2013 20:51 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
jerome Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
Sprawdź GPSa na innym programie jak łapie, czasami to kwestia nowego software'u w telefonie...

Do góry
#6019087 - 25/09/2013 05:10 Re: Bieganie [6] [Re: Platini]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
Originally Posted By: Platini
Originally Posted By: McKracken

a tak na marginesie to aktualna intensywnosc i objetosc mojego treningu prawie wystarcza juz pod maraton w ok. 3:45-3:40, a to dlatego, ze nadrabiam zaleglosci z pierwszego polrocza smile

Jeszcze o tym zapomniałem - w takim razie McK treningi Vendetty czy moje na ile wystarczały? grin

a jedziecie plan na maraton? jesli tak to przeciez kazdy plan jest na okreslony czas wink
a na serio chodzilo mi tylko o moje wrzesniowe treningi, niemal dokladnie zerzniete ze Skarzynskiego na 3:40. wg niego jak sie jest w stanie pociagnac cos takiego przez 3-4 miesiace to 3:40 powinno peknac. zdecydowalem sie troche na wyrost, bo wczesniej nieco zaniedbywalem dlugie.

ja juz po pierwszych zawodach na 5k, dosc niespodziewanie udalo sie poprawic zyciowke na 20:25 smile
opisze wiecej niebawem, jak bede znal juz oficjalne wyniki. no i trzeba wypoczac, bo teraz padam na nos, a juz w niedziele zawody na 10 mil grin

Do góry
Strona 30 z 46 < 1 2 ... 28 29 30 31 32 ... 45 46 >

Moderator:  Biszop, rafal08 



Kto jest online
9 zarejestrowanych użytkowników (Akhu, forty, ANZELMO, 11kera11, rafal08, pacyfista, alfa, Kretol, Sensei), 3899 gości oraz 13 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24777 Użytkowników
97 For i subfor
45105 Tematów
5591972 Postów

Najwięcej online: 5008 @ 08/09/2024 09:42