Niektórzy Litwini mają jakiś kompleks wobec Polski. Na powitanie (i to wcale nie w jakiś chamski sposób) często słychać tekst typu "Wilno nigdy nie będzie Wasze".
Na co zawsze odpowiadam "Warszawa nigdy nie będzie Wasza". Wtedy zawsze słyszę coś w stylu "A po co nam Warszawa?" W tym samym tonie odpowiadam "A po co nam Wilno?"
![cool cool](/forum/images/graemlins/default/cool.gif)
Mają niestety kompleks małego państewka, które za wszelką cenę nie może się pogodzić ze swoją pozycją geopolityczną w regionie. Ale nie każdy Litwin jest zakompleksionym cymbałem, a tego typu akcje z transparentem niepotrzebnie uderzają we wszystkich i de facto wzmacniają tylko pozycję najgorszych elementów u nich.