VII MIĘDZYNARODOWY BIEG ULICZNY O BŁĘKITNĄ WSTĘGĘ
Co tu napisac
( mam mega kaca)
Zaczne od początku
Z tego co mowil komentator startowalo 758 osob ale teraz widze w wynikach, ze ukoczylo 719 osob
Ja zajalem 66 miejsce w open i 10 w swojej kategorii. Oficjalny czas 39:43 czyli słabo ale mam kilka argumentów na usprawiedliwienie
1. Za duzo osob. Nie bylo limitu i na 3 petlach po 3km z hakiem bieglo ponad 700 osob- MASAKRA !!! :|
2. Trzy pętle z ostrymi nawrotami - ostro dawalo po miesniach na nawrotach.
3. Na kazdej petli dwa ostre podbiegi, ktore daly mi w pizdeczke tak jak nigdy
Ogolnie dobrze biegam podbiegi ale wczoraj cos nie potrafilem utrzymac tempa
Jednak wole trasy na ktrych nie wiem co bedzie dalej bo tutaj po pierwszej pętli znajac dalsze dwie psycha mi siadała jak sobie uswiadomilem ze bede musial to jeszcze 2 razy pobiec hehe.
4. Mimoze bieg o 21 to duszno bylo i ciezko sie oddychalo
U nas jak chybq w calej polsce od srody afrykanskie upaly
No i tyle...
Tak jak pisalem na endo to mimo wszystko jestem zadowolony z biegu
Organizacja( procz tego ze nie bylo limitu biegajacych) super - tutaj nie ma się do czego przyczepic. Przed i po zawodach wszystko szlo sprawnie. Jedynie micha słaba a praktycznie jej brak - tylko jakeis bulki z zóltym serem (
) w pakiecie startowym, krorych nawet nie wzialem
Medal fajny, koszulka fajna, cała otoczka tez super
Duzo kibocow na trasie i pelno fajnych dup a na koniec efektowny pokaz sztucznych ogni
Lupusa dziewczyna wygrala swoja kategorie ale w open pyknalem ją bez problemu
Tak czy siak jak na malolatke to niezle smiga
Pozniej wkleje galerie fotek, ktora zrobie na Puszczyka po obiedzie
W ogole po zawodach poszedlem na balety do klubu i tam sie nachlalem jak nigdy .... nawet szlugi jaralem
....a dzisiaj rano trening zBN
Dramat psychologiczny
Trener nie ogaarnial
Ps czekamy tez na relacje Dawida, ktory tez biegl w Stargardzie