#5784394 - 03/03/2013 13:38
Bieganie [5]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5785339 - 04/03/2013 01:36
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 08/01/2008
Postów: 2211
Skąd: LRY/WWA
|
To zacznę nowy temacik Wróciłem z "VI Bieg Kazików o Puchar Prezydenta Miasta Radomia" wyniki 00:46:07 (czas brutto) 00:45:47 (czas netto)* życiówka pobita o 2 min. 1 sek.; miejsce 263/641 Co do samego biegu - pi*dziło jak w kieleckiem zwłaszcza w niektórych miejscach, 3 takie same okrążenia z 1 km podbiegiem przed końcem każdego, dobrze że pod górkę wiało w plecy a nie w twarz, pyszna szamka na mecie i fajne medale Gdzieś od 7km bieg z kolką, myślę że powodem niewłaściwe jedzenie. ps. dzięki Panowie za odpowiedzi w sprawie butów *trasa nieatestowana
|
Do góry
|
|
|
|
#5785383 - 04/03/2013 01:58
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Ostatnio trochę testowałem buty Nike'a i dla mnie te lunarglide są do kitu. Najlepsze się okazały Vomero a na drugim miejscu Pegasus 28, z resztą już znacznie gorzej było. Oczywiście dużo zależy od stylu biegania, generalnie każdy musi dobrać sobie pod tym względem rodzaj butów bo robi to jednak dużą różnicę. Radeke, za wynik.
|
Do góry
|
|
|
|
#5785432 - 04/03/2013 02:38
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5785436 - 04/03/2013 02:39
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
|
Gratulacje Mnie niestety czeka przerwa.... Szkoda bo ciezko przetrenowalem cała zime i teraz gdy z treningu na trening czulem wzrost formy co bylo widoczne w czasach jakie osiagam nagle trafila mnie kontuzja. Czeka mnie usg kolan. Jak wiedzą niektorzy forumowicze przymierzalem sie do maratonu w Debnie i gdy tylko przyszla odwilz zaczalem biegac wylacznie po ulicach co niestety odczuly moje kolana. Mam nadzieje, ze to nic pwoaznego ale ból jest tak duzy, że nie ma mowy o bieganiu. Najciekawsze jest to , ze praktycznie nie czuje go jak chodze... Za to jak biegam to ból jeest punktowy, przychodzi niespodziewanie i mozna go porównac do porazenia prądem. Nadchodzi tak samo szybko jak znika ale gdy pojawi sie pierwszy raz to pozniej pojawia sie z coraz wieksza czestotliwoscią. Na poczatku to lekcewazylem i staralem sie beigac dalej. Nie dopuszczalem do siebie przerwy, tym bardziej teraz gdy moja forma jest taka dobra i nci tylko startowac w zawodach Niestety jak sie czegos bardzo chce to czesto nic z tego nie wychodzi i tak jest wlasnie w tym wypadku.
|
Do góry
|
|
|
|
#5789268 - 07/03/2013 20:25
Re: Bieganie [5]
[Re: lupus]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Witam w gronie wyeliminowanych. Kolano mi wysiadlo. Co ciekawe w dzien beztreningowy Odbilem sie juz od szpitala i pogotowia. Dzis mnie w koncu przyjeli. Gosc stwierdzil przeciązenie stawu kolanowego I stopnia. Zakazal biegac, chodzic po gorach, jezdzic na rowerze i silowni przez 3 miesiace Na dodatek mi wjebal L4 do konca marca co oznacza u mnie prawdopodobnie bezrobocie Do tego mam brac zastrzyki PS Co Tobie powiedzieli V?
|
Do góry
|
|
|
|
#5789384 - 08/03/2013 00:18
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
a to widze, ze to wszedzie tak. Mi sie wysypalo ok 14, wiec pojechalee na izbe przyjeć do szpitala, to mi powiedzieli, ze bez skierowania mnie nie przyjmą. Mialem wrocic na 18, przyjechalem, dostalem zastrzyk w dupe i skierowanie do innej placowki gdzie mialem sie zglosic na drugi dzien. Wiec wstalem rano i pojechalem, gdzie dowiedzialem sie, ze lekarz dzis nie przyjmuje, a najblizszy wolny termin to 25 marzec Skierowali mnie wiec do innej placowki i dzis mialem wizyte. Zrobili mi zdjecie, ale czy to sie usg nazywa nie mam pojecia. Dostale bana na wszystkie sporty na 3 miesiace, wiec polmaraton w tychach odpada Staram sie jeszcze o druga opinie i zobacze co dalej.
|
Do góry
|
|
|
|
#5789401 - 08/03/2013 00:39
Re: Bieganie [5]
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
|
w ogole słaba ta diagnoza "przeciezenie stawu kolanowego" zbyt ogólna jak na moje oko Takie cos to kazdy moze stwierdzic A w ktorym miejscu Cie boli dokladnie? zdjecie ktore Ci zorbili to zwykle rtg, ktore raczej nie ma rpawa nci wykazac jesli nie uszkodziles strukur kosci bo usg to Ci smarują kolano zelem i jezdzą taką maszyna ( np. tak samo jak przy badaniu brzucha kobiety w ciazy :P)
|
Do góry
|
|
|
|
#5789424 - 08/03/2013 01:02
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
Bana na rower? Wydawało mi się, że reakreacyjna jazda na rowerze to jeden ze sposobów rehabilitacji kolana. Panowie może wrzuciliście na zbyt wysokie obroty?
|
Do góry
|
|
|
|
#5789441 - 08/03/2013 01:26
Re: Bieganie [5]
[Re: lupus]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Dlatego szukam kogos na druga opinie. Na szczescie juz mnie nie boli, tylko chodze troche miekko w tej nodze. Może lepiej wydać 120 zeta czy ile tam to kosztuje i zrobić sobie drugą opinię u jakiegoś najlepszego specjalisty w okolicy? Bo jeśli coś pójdzie nie tak to będzie to znikomy koszt w porównaniu z problemami, jakie mogą nastąpić. Druga sprawa to czy nie lepiej uprawiać szybkie chodzenie zamiast biegania? Wysiłek i spalanie też wychodzą bardzo dobrze, ale zdecydowanie mniej szkody się wyrządza jeśli chodzi o kolana, biodra, itd. Ja chodzę na tyle szybko że joggerzy to ledwo mnie wyprzedzają i wolę w ten sposób ćwiczyć, ale rozumiem że jeśli bierzesz udział w jakichś maratonach/biegach rywalizując z innymi to wyboru raczej nie ma. Trzecia sprawa to buty, buty i jeszcze raz buty. Ja ostatnio miałem problem z kolanem bo robię po kilka/naście km dziennie i mógłbym robić 2x tyle gdybym miał czas, natomiast jedno kolano zaczęło coraz mocniej boleć i zamiast lekarza zdecydowałem się na zmianę butów gdyż stare słabo amortyzowały. Kupiłem Nike Pegasus 29 po jakichś 2 godz. testowania różnych innych modeli (już kiedyś o tym wspomniałem - Nike Vomero było też bardzo dobre ale droższe) i wszystko szybko minęło. Bez dobrej amortyzacji droga do kłopotów jest szybka. No i czwarta sprawa... waga. Ja 10 lat temu ważyłem 90 kilo. Dziś 72. Wrócić do dawnych czasów to tak jak bym sobie niósł dwie zgrzewki (każda po 6 x 1,5L) wody. Na długą metę koniecznie trzeba postawić sobie cele odnośnie własnej wagi, jakaś strategię żywieniową sobie ustalić, itd. Moja była odwrotna od tych wszystkich "ekspertów" i ich "trzeba jeść mało ale często". Co to za kuwa rada? Żryj często ale za każdym razem ograniczaj się? Albo to, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia? Pieprzę to. Zero śniadania, nie potrzebuję ani nie chcę. A jeśli już zechcę to mam zawsze trochę arbuza pod ręką, do tego małą szklankę soku pomarańczowego (wiem, tyle kalorii co piwo ma). Starczy. Za to obiad zwykle jem mega. Ile tylko wejdzie a nie jakieś tam "jedz mało ale często". Nie, ja będę jadł ile wlezie ale rzadko, bo tylko na obiad. Kolacja zaś już jest lekka i około 18 się staram ją jeść choć wychodzi to często koło 19-20. Wtedy zależnie od dnia biorę trochę sushi od pobliskiego supermarketu, czasami jakąś kanapkę w Subway'u 6-inch bez sera lub talerz owoców przygotowuję aby na noc nie jeść ciężkich rzeczy. Mi to wystarcza i dobrze się czuję z takim ustawieniem, które dla mnie działa wręcz idealnie. Kiedy po jakimś dłuższym pobycie poza Singapurem potrzebuję stracić kilka kilo to zero problemów jest, błyskawicznie to robię.
|
Do góry
|
|
|
|
#5789462 - 08/03/2013 01:36
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
|
pierwsze zdanie trafne Co do reszty to powiem tylko tyle ze dla mnie biegabnie stało sie pasja, ktore traktuje strikte wyczynowo a nie po to by lepiej wygladac it.p chodzenie jest nudne, ja musze ciagle walczyc z czasem i ze samym sobą No i na zawodach z innymi Co do diety to szkoda pisania bo duzo tutaj u nas tego bylo Texty typu" zero sniadania" albo z tym arbuzem mnie smieszą Jestem ciekawy co by bylo gdybys na tym arbuzie mial zrobic to co ja w ciagu dnia
|
Do góry
|
|
|
|
#5789479 - 08/03/2013 01:43
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
Tak jak pisałem, jeśli chcesz iść na zawody to wtedy sam czas się liczy. Mi na tym nie zależy bo ja to robię dla wysiłku, spalania kalorii, niczym joggerzy których widzę multum i tylko minimalnie ode mnie odchodzą gdy sobie truchtają. Ja śniadania nie potrzebuję, równie dobrze mógłbym napisać że mnie śmieszą teksty że muszę się z rańca nażreć. W kopalni pracujesz? Wielkie paczki nosisz cały dzień w magazynie? Ja rozumiem, że można mieć znacznie większe zapotrzebowanie na kalorie w ciągu godzin pracy ale wtedy można oczywiście zjeść inne śniadanie, bardziej obfite, itd. Mi chodziło głównie o to, że jest tylko jeden posiłek dnia, gdzie jem ile wlezie aż jestem naprawdę nażarty.
|
Do góry
|
|
|
|
#5789483 - 08/03/2013 01:46
Re: Bieganie [5]
[Re: jerome]
|
wieczny student
Meldunek: 08/12/2006
Postów: 6133
|
Bana na rower? Wydawało mi się, że reakreacyjna jazda na rowerze to jeden ze sposobów rehabilitacji kolana. Panowie może wrzuciliście na zbyt wysokie obroty? tak, zaraz po zabiegu rzeczywiście dużo jeździłem na rowerku, ale służy to bardziej właśnie rehabilitacji natomiast teraz już kilka lat po wyleczeniu uprawiałem różne sporty, w tym te, które mocno eksploatują kolana i praktycznie żadnego bólu nie mogę jedynie jeździć na rowerze oczywiście mam na myśli jazdę wysokim tempem na >100 km
|
Do góry
|
|
|
|
#5789533 - 08/03/2013 02:21
Re: Bieganie [5]
[Re: Conrad]
|
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"
Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
|
W fazie zrzucania wagi zależało mi na zmniejszeniu proporcji tłuszczy i zwiększeniu masy mięśniowej bo długoterminowo to najlepszy wybór, ale dziś już tylko bieganie mi wystarcza oprócz innych dziennych czynności jak noszenie dzieciaków czasami przez kilka km. Żadna siłownia mnie już nie interesuje bo nie mam czasu (ani chęci) na takie zabawy. Mi pasuje coś małego przed obiadem, choćby arbuz czy coś innego mało znaczącego. Nie potrzebuję większego śniadania bo obiad mam obfity a nie jestem kimś kto wyjątkowo czuje głód i musi żreć non-stop w ciągu dnia i nie wytrzyma do 13. Pod koniec dnia chodzi o to, że Ty masz inne cele i ja mam inne cele. Ja nie robię z tego czegoś ważnego abym tu poważne sesje na siłowni robił codziennie i chciał być człowiekiem-skałą. Dla mnie ważne było zmniejszyć wagę, zwiększyć w tym udział mięśni i zmniejszyć udział tłuszczu, wyrobić sobie dobrą kondycję i generalnie dobrze się czuć. W każdej chwili mogę 50 pompek dmuchnąć jednym ciągiem bez jakiegokolwiek problemu tak więc nie jest to tak że tylko kalorie obcinałem bo wcześniej było trochę ćwiczeń ale w warunkach domowych i bardzo mało czasu mi to zajmowało. Pod koniec dnia dla mnie to działało i to co chciałem osiągnąć się udało zrobić.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|