Ghana zaprezentowała się wyśmienicie w najtrudniejszej grupie tych mistrzostw.
Zdobyła 6 pkt na bardzo wymagających przeciwnikach i Afryka przywiozła na MŚ zespół który zaimponował swoją grą wszystkich.
Zdumiewające jest to że Afryka od MŚ 1990r co imprezę przywozi jakiegoś debiutanta, który osiąga bardzo dobre wyniki Kamerun 1990, Nigerię 1994, Maroko 1998r, Senegal awans do ćwierćfinału w 2002r czy Ghanę 2006.
Szansę na awans ma jeszcze Tunezja i jeśli ją wykorzysta to Afryka w 2 rundzie.
Znakomity futbol pokazało też w 3 meczach Wybrzeże Kości Słoniowej pomimo iż nie awansowali do dalszej fazy turnieju.
Na miejscu Brazylii to wcale to tak rożowo nie wygląda konfrontacja z Ghaną, która gra bez kompleksów z każdym przeciwnikiem futbol siłowy oparty na dobrym przygotowaniu fizycznym, motorycznym, o niezłym wyszkoleniu technicznym poszczególnych zawodników.
Atutem Ghany będzie na pewno młodość i żywiołowość tego zespołu i może się zdarzyć że to ten team zabiega Brazylię która jest raczej w słabszej formie niż przed 4 laty.
Sądzę ze Ghana będzie tak naprawdę pierwszym przeciwnikiem który sprawdzi ile wart jest obecny skład Kanarków.
To może wydawać się dziś bardzo mało prawdopodobne ale Ghana może sprawić niespodziankę wiekszą niż zwycięstwo z Czechami i wysłać hamburgera Ronaldo i Adriano do domu bo to też nie już ta Brazylia co 2002r pomimo iż mają dwie wspaniałe indywidualności Ronaldinio czy Kaka.
Niespodzianka może się zdarzyć bo ta Ghana jest nieobliczalna a to najtrudniejsze do przewidzenia.
Nie mówie że na pewno tak będzie ale może się coś takiego wydarzyć.
Trzymam za nich kciuki i będę im kibicował w tych MŚ w dalszej fazie turnieju tak jak na pierwszych moich mistrzostwach w 1990 r kibicowałem Kamerunowi.
