#4303510 - 17/12/2010 10:15
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Jose]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 23/03/2008
Postów: 20624
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4305039 - 18/12/2010 07:05
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Jose]
|
old hand
Meldunek: 05/02/2009
Postów: 854
|
Ja również się zapisuje ! Po tym jak musiałem zapierdalać rok temu piechotą [b]z Żywca do Mysłowic podziękowałem. [/b] Z resztą nigdy nie lubiłem sylwestra, od paru lat obchodziłem go nie jako z przymusu ponieważ moja była żona miała tego dnia urodziny, ale teraz... psina, whisky i jedynka. what ?????
|
Do góry
|
|
|
|
#4305053 - 18/12/2010 07:27
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Conrad]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Do tego kocham spędzać akurat ten dzień w domu, przed telewizorem, w spokoju Mam to samo, ale newsow z innych krajow nie ogladam, bo rzygac mi sie chce, jak sie gawiedz wylizuje wzajemnie po pyskach i zyczy sobie wszystkiego naj, naj, naj. A co to za okazja ? Koniec roku ? Przeciez juz 2 stycznia do roboty, do szkoly, na uczelnie i od nowa zarcie sie, intrygi, ploty i zupelnie inne zyczenia dla tak zwanych bliznich. Jebac Sylwestra
|
Do góry
|
|
|
|
#4305059 - 18/12/2010 07:31
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Amkwish]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 12/03/2006
Postów: 8556
Skąd: Pszczyna
|
Do tego kocham spędzać akurat ten dzień w domu, przed telewizorem, w spokoju Mam to samo, ale newsow z innych krajow nie ogladam, bo rzygac mi sie chce, jak sie gawiedz wylizuje wzajemnie po pyskach i zyczy sobie wszystkiego naj, naj, naj.A co to za okazja ? Koniec roku ? Przeciez juz 2 stycznia do roboty, do szkoly, na uczelnie i od nowa zarcie sie, intrygi, ploty i zupelnie inne zyczenia dla tak zwanych bliznich. Jebac Sylwestra a w glebi duszy mysli zupelnie co innego
|
Do góry
|
|
|
|
#4305060 - 18/12/2010 07:32
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Amkwish]
|
Knockin' On Heaven's Door
Meldunek: 21/03/2007
Postów: 12041
|
Do tego kocham spędzać akurat ten dzień w domu, przed telewizorem, w spokoju Mam to samo, ale newsow z innych krajow nie ogladam, bo rzygac mi sie chce, jak sie gawiedz wylizuje wzajemnie po pyskach i zyczy sobie wszystkiego naj, naj, naj. A co to za okazja ? Koniec roku ? Przeciez juz 2 stycznia do roboty, do szkoly, na uczelnie i od nowa zarcie sie, intrygi, ploty i zupelnie inne zyczenia dla tak zwanych bliznich. Jebac Sylwestra A Ja w Sylwka za.pierdalam do Filharmonii Córa chodzi do muzyka i teraz w domku non stop kolor od rana do wieczora na.pierdala na skrzypcach na zmiane z fortepianem Wybaczcie ale po koncerciku musze pójść na balety odreagować
|
Do góry
|
|
|
|
#4305438 - 18/12/2010 20:18
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: sh11]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
|
Ja również się zapisuje ! Po tym jak musiałem zapierdalać rok temu piechotą [b]z Żywca do Mysłowic podziękowałem. [/b] Z resztą nigdy nie lubiłem sylwestra, od paru lat obchodziłem go nie jako z przymusu ponieważ moja była żona miała tego dnia urodziny, ale teraz... psina, whisky i jedynka. what ????? 14 godzin z buta
|
Do góry
|
|
|
|
#4305578 - 18/12/2010 22:01
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Kameleon]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
75 km? to musicie mieć niezłą kondycję, ja kiedyś wszedłem na Śnieżnik, zszedłem i nie zdążyłem na bus, trzeba było w nocy na nogach iść jeszcze te 20km, więc zrobiłem pewnie prawie połowę tego co wy, najlepsze w nocy było to że trzeba było wskakiwać do rowu jak auta jechały... opiszcie tą wycieczkę, bo to niezła przygoda, ja sobie w zimie tego za bardzo nie wyobrażam. Najlepsze są megabąble na nogach
|
Do góry
|
|
|
|
#4305963 - 19/12/2010 00:36
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Bzyku]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Nowy rok - świętujmy wchodzą w życie w tym momencie kolejną podwyżkę prądu, czynszu, gazy, wody, śmieci, paliwa i artykułów spożywczych. Ole!
Hehehe, dokładnie, świetujmy również podwyżke VAT-u i cen paliw. Z tej okazji nalezy wyjść na najwiekszy plac w kazdym mieście i wylizać sie z kazdym menelem i lambadziarą oraz pozyczyc sobie "wszystkiego najlepszego w nowym roku". Ja rozumiem, jak ludzie traktuja koniec roku jako okazje do zrobienia imprezy, w znanym, sprawdzonym gronie, natomiast masowe wyleganie na plac to małpiarnia na maksa.
|
Do góry
|
|
|
|
#4305971 - 19/12/2010 00:38
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Amkwish]
|
I see dead people
Meldunek: 04/08/2001
Postów: 20043
Skąd: Elbląg
|
Swoja droga, jezeli ktos tu cokolwiek chce obchodzic to najpierw powinien to poddac pod glosowanie. Jak wiekszosc uzna, ze powinno sie obchodzic, to obchodzimy Najlepiej korzystac wiec z portali w stylu "Gdzie spedzic sylwestra" czy "Sylwek na placu". Tam sa wskazowki, ktore poprawniactwo uznalo, ze sie nadaja i mozna sie obchodzic
|
Do góry
|
|
|
|
#4306085 - 19/12/2010 01:09
Re: jacy zboczeńcy spędzają kolejnego sylwestra na mecz.pl ?:D
[Re: Kameleon]
|
Io sono Interista
Meldunek: 11/07/2005
Postów: 28278
|
Ja również się zapisuje ! Po tym jak musiałem zapierdalać rok temu piechotą [b]z Żywca do Mysłowic podziękowałem. [/b] Z resztą nigdy nie lubiłem sylwestra, od paru lat obchodziłem go nie jako z przymusu ponieważ moja była żona miała tego dnia urodziny, ale teraz... psina, whisky i jedynka. what ????? 14 godzin z buta Pożegnałem towarzystwo i puściłem się pasmóweczką na Katowice. A że to było nowy rok to PKS nie kursowały, znajomi przepici bądź jeszcze pijani i nie było zbyt wielu opcji powrotu do domu. Podjebałem jeszcze czteropak, fajki były i w długą. Bodajże w Bielsku-Białej na stacji PKP pocałowałem tylko klamkę. Jak zapytałem gościa z taxi ile do Tychów - odpowiedział "raczej Cie nie stać" - uznałem że ma rację i poszedłem dalej. To było dość późno w nocy więc przez całą drogą minęło mnie może około 15 samochodów. Machałem jak głupi ale kto zaryzykuje i zabierze idiotę, który idzie o 2:00 w nocy sam... Dopiero gdy byłem na za Tychami kumpel do mnie zadzwonił i powiedział że tyle to już zaryzykuje i podjedzie po mnie autem. Samej drogi piechotą było z 11-12 godzin, ale sam sobie człowiek winny skoro poznaję laska dwa tygodnie przed sylwestrem i wybiera się z jej towarzystwem na w nieznane. Towarzystwo jak najbardziej w porządku, ale nowo poznana kobieta była nie do zniesienia.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|