Oto moje postanowienia na rok 2012:

1. Przestać grać na zakładach bukmacherskich, gdyż to generuje u mnie zbyt duże straty finansowe bo jak podliczyłem bilans za rok 2011 to byłem w szoku, tyle kasy(ponad 10k) i czasu straconego. Rozpoczynamy koniec grania z dniem dzisiejszym - ostatni kupon postawiony wczoraj na NBA 01.01.2012.
2. Za oszczędzone pieniądze na bukmacherce kupić sobie nowy komputer - laptop lub stacjonarny - ważne aby był nowy.
3. Naprawić samochód a potem albo nim nadal jeździć lub go sprzedać.
4. Kupić nowy(używany) samochód, ale to nie jest konieczność - patrz punkt 3.
5. Rozpocząć nauke na studiach(inżynier), gdyż w latach późniejszych mogłoby mi to dać awans w pracy.
6. Wyremontować sobie pokój/mieszkanie.
7. Być w stałym związku z kobietą.
8. Wyjechać na wakacje za granice.
9. Dbać o swoje zdrowie, ćwicznia na siłownii + poprawić kondycje na bieżni, jak zrobi się ciepło pograć w tenisa, ewentualnie kosza i piłke.
10. Obym w Sylwestra 2012 był zadowolony z tego roku i spełniony, najważniejsze to przestać z tą bukmacherką, traktować ją jako zabawe, a nie metodę na zarabianie na życie.

1. Ogarnąć podstawy hiszpańskiego
2. Zacząć się uczyć grać na gitarze.

jak chcesz zrealizowac punkt 2 skoro punkt powyzszy czyli 1 zaprzecza temu co postanawiasz ale mimo to jestem pełen podziwu

Moje szefostwo dalo mi postanowienie na nowy rok: co miesiąc robić obrot na kilkanaście tysiaków.
Mile ;d

Postanowienia na 2012:
*** po pierwsze i najważniejsze, zaliczyć 3-ci i 4-ty semestr na studiach, jak te semestry przebrnę to już będzie z górki, jeśli to postanowienie uda się spełnić to już można będzie uznać rok za udany. na dwóch warunkach, ale jednak zaliczone

***takie poboczne, mniej ważne, ale fajnie jakby się udało:
- nadal doskonalić swoje umiejętności tenisowe, koniecznie z trenerem w pewnym sensie spełnione bo plan zmienił się na doskonalenie w kierunku sędziowania i udało się skończyć kurs
- w wakacje pojechać do Egiptu juz na samym początku przeszło mi z tym Egiptem, ale ogolnie nie pojechalem gdzies na porządne wakacje bo kasa poszła na bilety na euro
- zawrzeć nowe, dobre znajomości, a może jedną bardzo bliską znajomość? kompletna klapa
- po raz kolejny to samo, zrzucić tę masę tłuszczu, którą noszę, chociaż jak największą jej część miałem zrzucić, a przybrałem, no niestety

W jednym zdaniu: oby 2012 nie był gorszy od 2011 a będzie bardzo dobrze

W mijającym roku nie wyszło mi kompletnie nic, ale to głównie przez masę komplikacji życiowych. Teraz wszystko się ustatkowało i będzie leppiej :-) Lecimy:

1. Z wyjątkiem 3 okazji, nie pić alkoholu w 2011. - Hahahaha, wytrzymałem okolo 2 tygodni, ale fakt faktem, w Sylwestra piłem tylko do północy, a potem z nic nie dałem się przekonać aby wypić jeszcze jednego.
2. Przepłynąć wszerz jezioro Roś, najlepiej gdybym zrobił to jeszcze motylkiem, ale nie wiem czy taki dystans dam radę tym stylem, więc wystarczy samo przepłynięcie.- Bardziej niż pływanie po pracy interesowało mnie spędzanie czasu z dziewczyną i wycieczki rowerowe :-)
3. Wrócić do jazdy na rolkach i wykręcić "The 900". - Wykręciłem, ale tak mi to wyszło, ze musiałem przerwać jeżdżenie i na kolejny rok moglem się pożegnać z próbą wystartowania w Baltic Games (takie zawody sportów ekstremalnych).
4. Strzelić gola z rzutu rożnego. Rok temu mało brakowało :-) - Może z 3 razy max byłem na orliku, głównie na pozycji kibica z najlepszym miejscem widokowym.
5. Wygrać chociaż jedna bitwę graficzną na max3d.pl. - W jednej to ja tylko wystartowałem...
6. Obojętnie jaki mecz AC Milan na żywo. - Hahaha...
7. Stworzyć nowe portfolio. - Już nie muszę...

Lubię ten temat, zawsze fajnie po roku sobie tutaj zajrzeć i zobaczyć czy się udało. Powodzenia wszystkim :-)