10-0-7 +25,3j w zeszłym tygodniu Cowboys pokazali, że można wygrać mecz grając tylko przez 30 minut W tym tygodniu, w przeciwieństwie do poprzedniego, stawiam na underdogi i oby było tak jak ostatnimi czasy

DOUBLE: Saints +6 & Packers +8.5 7/10 @ 1.82 bet365 wszystko zostało już napisane na temat tych dwóch spotkań. Ja dodam tylko od siebie, że:

Z tych 9 już dwie drużyny wygrały Texans i Patriots. Zostało 7, z czego można (chyba) śmiało odliczyć Broncos. Pozostała szóstka to Falcons, 49ers, Titans, Steelers, Seahawks i Ravens. Największe szanse wydają się mieć właśnie Saints. Ostatnie zwycięstwo 49ers z Bears to głównie katastrofalny występ qb i całej offensive line misiów czyli coś co dziś nie ma prawa się powtórzyć. Dodatkowo drużyna z San Francisco nie jest tak dobra jak rok temu i na pewno są do pokonania szczególnie na wyjeździe. Inwestuje tylko siedem jednostek bo w drugim spotkaniu Packers zagrają z wypoczętymi Giants, którzy jak każda drużyna po tygodniu przerwy mogą czymś zaskoczyć ale to goście powinni być tu górą. GL





Jags mają ten let-down co drugi tydzień kiedy to po świetnym występie na wyjeździe przychodzi tragiczny mecz u siebie.

Do tego nie zagra wspomniany Drew-Jones, Henne wiecznie grać tak dobrze nie będzie, Johnson is on fire i to w końcu spotkanie w jednej dywizji czyli klasyczny NO BET

Ech Giants, Giants... Znów potwierdzili, że jak chcą to mogą wygrać z każdym. Kawałek meczu oglądałem, akurat taki fragment gdzie defensywa Giants ganiała Wąsacza na lewo i prawo. Wyglądało to dość żałośnie, oczywiście z perspektywy Packs.
Widać, że przerwa NYG się przydała. Oby tak dalej.

Saints też nie dali rady. Ale myślę wszyscy się ze mną zgodzą, że 49ers z Kaepernickiem na rozegraniu, to bardzo dobra drużyna. Lepsza niż się spodziewaliśmy. Jak dla mnie na tą chwilę kandydat do Super Bowl.


Dzisiaj miałem zagrać Philę, ale jak tak poczytałem ilu rookies ma wyjść w podstawowym składzie to zwątpiłem. Morale wśród kibiców Eagles powoli sięga dna. Jak słusznie zauważył wczoraj na QC Zebras Fan: Phila u siebie dogiem z Caroliną - to się nazywa upadek.
Z drugiej strony jakoś nie widzi mi się w MNF wyjazdowa wygrana drużyny legitymującej się bilansem 2-8.

Kto by pomyślał na początku sezonu, że ten poniedziałek będzie spotkaniem dwóch chyba największych rozczarowań tego sezonu.

PS. Peyton Manning zdobył zwycięstwo numer 149 w karierze, przeganiając tym samym legendę Broncos Johna Elwaya i osiągając pozycję numer 2 na liście wszechczasów. Do wielkiego Bretta jeszcze mu trochę brakuje, ale pewnie już w niedzielę będzie świętował jubileuszowe 150 zwycięstwo
Breesowi za to brakuje jeszcze 3 do setki, ale obawiam się, że się to może przeciągnąć na przyszły sezon.

10-0-8 +18.3j ostatni tydzień to kompromitacja Green Bay i Nowego Orleanu. Tak jak Saints kontynuowali swoje ośmieszanie w czwartek, tak wierzę, że dziś Packers zmażą plamę w spotkaniu z Vikings. Dwa typy na ten tydzień z czego jeden na podstawie wczorajszych tragicznych wydarzeń w Kansas City.


DOUBLE: Panthers & Ravens 6/10 @ 1.89 bet365 co do Panthers to za cały komentarz może posłużyć jeden cytat:
Drużyna Chiefs musi być rozbita, w szoku (jak zwał tak zwał) i ostatnią rzeczą jaką chcieliby dziś robić jest pewnie mecz z Panthers. Minie pewnie trochę czasu zanim wszyscy się tam pozbierają. Dodać można tylko, że podobna sytuacja miała miejsce w 2009 gdy WR Bengals Henry zginął w wypadku ( wypadając z furgonetki). Bengals przegrali następne swoje spotkanie z Chargers. Steelers bez Big Bena z trzecim rozgrywającym na wyjeździe z Ravens, którzy są 9-2 nuff said


DOUBLE: Patriots -3 & Packers -3 6/10 @ 2.02 bet 365 Z reguły nie gram spotkań w jednej dywizji ale obok takich dwóch (a w zasadzie trzech licząc Ravens) spotkań nie mogę przejść obojętnie. Packers po wpadce w Nowym Yorku będą chcieli się odkuć. Sytuacja idealna bo u siebie podejmą słabych Vikings, którzy tydzień temu przegrali z Bears. Zagrają pewnie bez Harvina, z co raz bardziej dołującym Ponderem. U gospodarzy do składu wraca Jennings i tak jak w dwa słabe spotkania na wyjeździe w jednej dywizji drużyny gości to nie będzie nic nadzwyczajnego tak drugi z rzędu tak tragiczny występ Rodgersa i całej drużyny gospodarzy będzie nie lada sensacją. New England biją wszelkie rekordy. Tydzień temu upokorzyli na wyjeździe Jets. W ostatnich czterech spotkaniach zdobyli 190 punktów. Biegają, rzucają, robią co chcą. Wiecznie tak dobrze grać nie będą ale póki są w takiej formie trzeba to wykorzystać Do tego Dolphins mają tragiczną pass defence co skrupulatnie powinien wykorzystać Brady. Po tym spotkaniu Patriots czekają dwa bardzo ciężkie spotkania z 49ers i Texans więc dzisiejsze spotkanie z Miami jest bardzo ważne dla drużyny gości. Dwa pewne zwycięstwa faworytów GL

W 2007 roku, po śmierci Seana Taylora, drużyna Redskins też przegrała swój pierwszy mecz u siebie, i to z Buffalo.
Za to 4 następne izi wygrali.
Bardzo nieprzyjemna i szokująca sytuacja. Ja tego meczu nie ruszam, chociaż rozsądek podpowiada grać na Pantery.


Zagram Jax z handicapem +6. Nie zawiedli mnie w zeszłym tygodniu, Henne bardzo dobrze się tam ogarnia. Buffalo, jak to oni, jak mają dobry dzień to powalczą nawet z Patriotami. A jak nie, to jest straszna kupa.

Chicago -3, to też bardzo fajnie wygląda, bo Seattle to na wyjazdach wciąż szału nie robi. Gdyby nie kontuzje Bears to by to było promo of the week. Ale i tak dla mnie dziwna linia.

Do tego luźna tasiemka za 2 złote: GB, SF, Det, NE, Houston, Denver, Baltimore. Izi jak zawsze Ciekawe kogo będzie można zbluzgać i dlaczego akurat Green Bay

Przegladam sobie handicapy na jutro, i szczerze za wiele okazji dla dogów nie widzę. Może DAL, BALT i JAX. A reszta...hcp jak zwykle, dla przykładu, niby na Colts -5.5 czyli nie tak wiele, ale zazwyczaj taki hcp łatwo zamordować co pokazali Patriots tydzień temu, kiedy nie wiadomo po co w końcówce im rywale FG wcisnąli, nie mając szans na cokolwiek. Klasyczny cover wciśniety tylnymi drzwiami.

W temacie picków...podoba mi się Buffalo (az sam się dziwię że to piszę), Atlanta i Colts. W tygodniu jeden z gości z Caroliny wyznał, że "Atlanta wcale nie jest od nas lepsza", co mi automatycznie mówi że nie musimy się martwić o motywację gospodarzy w tym meczu. Carolina po nieudanym sezonie gra teraz o głowę trenera, i co ciekawe ostatnie wyniki pokazują że im się nawet chce.

W Tennessee padła linia ofensywna (kontuzje 3 ziomków), co oznacza problemy dla Chrisa Johnsona vs ulepszonej ostatnio przeciwko biegom obronie Colts z wiecznymi LB Mathisem i Freeneyem na krawędziach systemu 3-4. A Jake Locker chyba wcale nie jest taki dobry jak mi się wydawało wcześniej (obym nie musiał znowu zmieniać zdania po meczu).

Znów tragedia w NFL, drugi tydzień z rzędu. Josh Brent, obrońca Dallas, po pijaku rozwalił samochód, zabijając współpasażera i kolegę z drużyny Jerry'ego Browna. Brent siedzi w więzieniu i grozi mu bardzo wysoki wyrok.

Strasznie kiepsko to wygląda. Tak w ogóle to futboliści mają naprawdę najebane w tych głowach. Ciągle jeżdżą po pijaku albo po dragach, niekończące się imprezy, awantury, strzelaniny.


Co do dzisiejszych meczów, to chyba sobie odpuszczę tą kolejkę i zajmę się kibicowaniem. Go Giants

a do tego Jerry Jones kupil uslugi ze gracze z Dallas maja do dyspozycji kierowcow i jak sa pod wplywem to ich zawioza gdzie chca

11-0-9 +18.42j zeszły tydzień na 0 choć co raz bliżej do pozytywnych rozstrzygnięć dla typów przedsezonowych ale na razie nie ma co ich opisywać i zapeszać . W tym tygodniu tylko jeden tripel bo reszta spotkań nadaje się tylko do oglądania. Wyjątkowo bez opisu bo spotkania za niewiele ponad kwadrans GL

TRIPLE: Lions +13.5 , Vikings +8.5 & Chiefs +14 @ 2.23 5/10 bet365

Koniec sezonu zbliża się nieubłaganie, więc obrodziło ciekawymi meczami. Niestety większość o jednej godzinie.

Green Bay - Chicago. Bears ostatnio nie przekonują, regularnie przegrywając. Smokin' Jay w mojej opinii, nie jest rozgrywającym, który może swoją grą ich ogarnąć. Mecz praktycznie o zwycięstwo w dywizji, łatwo nie będzie, ale GB @ 1.794

NY Giants - Atlanta. Jeszcze ciekawszy mecz. Giants jak zwykle potrafią zmiażdżyć każdego a potem grają piach. W zeszłym tygodniu chyba na każdym zrobili wrażenie, więc teraz wypadałoby zagrać źle. Ale, po zrobieniu symulacji wyników, wychodzi, że NYG po prostu muszą to wygrać, bo konkurencja depcze po piętach a ma łatwiejszych rywali. Mam nadzieję, że oni też sobie zrobili taką symulację Bez typu, ale go Giants

Tampa - Saints. Normalnie to byłaby oczywistość, ale w tym roku Święci bez trenera nie grają na swoim poziomie. Tampa jeszcze walczy i zobaczymy co pokażą.

Minnesota - St. Louis. Vikings = Peterson. I w zasadzie niewiele więcej, zwłaszcza na wyjazdach. Rams mają bardzo solidną obronę i to powinno wystarczyć. Hej, wygrali 3 mecze z rzędu St. Louis @ 1.685

Washington - Cleveland. Nie mam pojęcia. Bez RGIII szanse oceniam na 50/50.

Jacksonville - Miami. Nikogo ten mecz nie interesuje, ale handicap jest monstrualny jak na Miami, hmm...

Denver - Baltimore. Kolejny super mecz. Denver już 8 wygranych z rzędu i chociaż zaklepali sobie zwycięstwo w dywizji, to wciąż jeszcze mają o co walczyć. Baltimore w znacznie trudniejszej sytuacji, zwłaszcza że za tydzień jeszcze mają Giants. Na pewno będą bardziej zmotywowani a u siebie w domu są trudni do ogrania. Baltimore @ 2.35

Indiana - Houston. I znowu świetny mecz do oglądania. Houston zbłaźnili się w ostatnim meczu, więc powinno im zależeć na zmazaniu plamy. Lucek jest świetnym zawodnikiem i trochę dziwi mnie aż taki handicap. Ale coś jednak czuję, że będzie wynik w stylu 40-20. Overek kusi.

Carolina - San Diego. Absolutnie nie wiem.

Seattle - Buffalo. Seahawks dużo lepsi, ale na wyjazdach i z potrafiącym czasem odpalić w mroźnych warunkach Buffalo to może być bardzo różnie. Skłaniam się ku małej niespodziance.

Detroit - Arizona. Po tym co się stało w ostatniej kolejce, to tych z Arizony to powinni rozgonić do domu i nigdy już nie wpuszczać do NFL. Chciałoby się powiedzieć Detroit izi, ale oni to są też niezłe lolki. Niby grają dobrze, niby Stafford napieprza masę jardów, a jakoś zawsze przegrywają. Obrona Arizony nie jest aż taka tragiczna.

Pittsburgh - Dallas. Mecz o wszystko, dla jednych i drugich. Sprawdźmy teorię o dobrej grze Romka w grudniu. Plus słaby mecz ostanio Stalowców. Dallas @ 1.926

Kansas - Oakland. Dwa praktycznie najgorsze zespoły w lidze, także nie wiadomo kto będzie bardziej ssał.

San Fran - New England. Kolejny killer dzisiaj. Ostatnio dużo lepsze wrażenie robi New England, więc... Zobaczymy jak pójdą wcześniejsze mecze.



Uff, a miałem tylko napisać 3 zdania...

B'more z Broncos widzę odwrotnie. Flacco to wciąż Flacco, nic mu kolejne mecze nie dają, popełnia te same błędy co zawsze, nie widzę dla niego perspektywy. Oglądałem mecz z Redskins w ubiegłym tygodniu, i to co on tobi to Pomyłki typu biegnie na niego niezablokowany defensor na bliztu, on ma około sekundy-dwóch na rzut albo zawinięcie się w kulkę i przyjęcie sacka, a ten patrzy, nikt nie jest wolny, ręka z piłką gdzieś z boku, łatwa do wybicia co też obrońca WASH czyni, fumble i strata. To jest błąd na poziomie Mike'a Vicka a Flacco chyba aspiruje wyżej. Denver ma Vona Millera, obrońcę z największym obecnie ciągniem na zwalanie przeciwnych QB na ziemię, i w porównaniu z WASH to będzie tylko trudniej.
Jeśli chodzi o niebecności, wraca niby Suggs, ale wciąż nie gra Ray Lewis ani jego zastępca Daniel Ellerbe.

Bonus sprzed chwili:



GB popieram, nie tylko w temacie Jaya, ale też kontuzji, w GB wraca Claymayker a u Misków nie będzie ani Urlachera, ani Tima Jenningsa.

DET pełna zgoda, ten match-up tak wygląda że wcale bym się nie zdziwił jakby Arizona zdobyła wszystkie swoje punkty defensywą, pick-6 czy 6-tkami po fumblach oraz special teamsami - Patrick Peterson nie ma jeszcze returna na TD w tym roku (choć to pewnie dlatego że zespoły myslą i wolą kopnąć w aut niż do niego) a DET ma tragiczne krycie przy tym elemencie gry (vide mecz z Tennessee w tym roku).

SD z Carolinką - może let-down Chargers po niespodziance w Baltimore? Cam Newton jest ostatio on fire

TEN z Jets to ciekawy mecz o którym Duszku nie wspomniałeś, a to dlatego że moim zdaniem po nim prysną już nawet te matematyczne szanse na awans NYJ do playoffów.

No tak, o Jets zapomniałem, bo to jutro dopiero. Ale to będzie trudny mecz, vide Kansas - Oakland
A w ogóle to nawet kibice Titans nie bardzo wierzą w swój zespół.

A jak widzisz Patriots? Wcześniej mi się wydawało, że Kopernik może być "real deal", ale jednak jeszcze mnie nie przekonał. Pokonać Patriots na wyjeździe, chyba jest jeszcze poza jego zasięgiem.

Pats są w tym momencie w takim gazie że ciężko tu stawiać na 49ers. Natomiast nie mówi się w ogóle o tym, że Pats mają naprawdę dużo szczęścia w tym sezonie jeśli chodzi o fumble recovery. Jest to rzecz której nie da się nauczyć (bo nie da się przewidzieć tor lotu piłki po jej odbiciu od ziemi), a jak oglądam mecze Pats, a widziałem w tym sezonie wszystkie ich mecze, to ta piła "ciągle" wpada w ich rece. % fumble recovery to nie jest kategoria która zachowuje jakąkolwiek ciągłość, można mieć w 1 roku 75% a w kolejnym 30%. Pats mają w tym roku 19/31, czyli 62%, czyli powyżej przeciętnej. Coś mi mówi że w playoffach już tak różowo nie będzie. Czy wówczas będą potrafili "pokonać" taką niedogodność? Ciężko powiedzieć, bo w ostatnio takich sytuacji nie mają, wszystko się układa po ich myśli, dla przykładu, tydzień temu jak rozjechali Texans - Pats mieli FUM REC na linii Texans 10, piłka po prostu się dobrze odbiła. Jakby się odbiła w drugą stronę, byłba spora zmiana momentum. Inna rzecz, że w tym meczu Texans na wiele rzeczy co robią PAts nie mieli odpowiedzi, szczytem był TD Aarona Hernandeza jak żaden z obrońców TEX przy nim nie stał, a to było w red zone.
Oczywiście mogę się z tymi fumblami mylić, zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę tabelę:

http://espn.go.com/nfl/statistics/team/_/stat/defense/sort/fumblesForced

Pats mają gigantyczną przewagę nad resztą ligi w wymuszaniu fumbli, 31 (4 na TD!!!) przy średniej ligi co najmniej niższej o połowę. Chociaż, znowu, może w playoofach już tak miło nie będzie, biorąc pod uwagę że słabych w PO nie ma, i te ekipy z słabym "ball security" już zazwyczaj w styczniu i lutym mają wakacje.

http://www.nfl.com/news/story/0ap1000000...-kicking-talent

ciekawa sprawa

11-0-10 +13.42j to co dwa tygodnie temu zrobili Chiefs to istny kryminał. Gdy zagrałem przeciwko nim na Panthers robili co chcieli. First down, Forth down, podania, biegi wszystko im wychodziło. Tydzień później do przerwy też grali nienajgorzej , przegrywając tylko 7:10 ale od tamtej pory nie ma ich. 20:0 w drugiej części spotkania z Browns i 15:0 z cienkimi Raiders. Dziś gram przeciwko nim bo widać, że dla nich sezon skończył się trzy tygodnie temu po zwycięstwie z Panthers.

DOUBLE: Colts & Ravens +8 8/10 @ 1.77 bet365 Colts tak jak parę innych drużyn must win. Grają z najsłabszą drużyną, obok Jaguars, w lidze . Chiefs tak jak już napisałem wyżej poddali sezon i idą po jak najwyższy pick w drafcie. Obraz nędzy i rozpaczy. Nic innego jak pewne zwycięstwo gości będzie sporą sensacją. Do tego Ravens. Sroki w podobnej sytuacji jak Giants z tą tylko różnicą, że w drużynie z Nowego Jorku mało kto wierzy w odwrócenie sytuacji i poprawę gry po solidnym laniu z Falcons. U gospodarzy, po zmianie koordynatora ofensywy powinno być lepiej (będzie to jego drugie spotkanie w tej roli). Giants w ogóle nie przypominają drużyny z początku sezonu gdy na wyjazdach golili wszystkich jak chcieli. Obie drużyny w nie najlepszej formie dlatego nie wierzę, że którakolwiek z nich jakoś przekonująco dziś wygra i tak duży handicap na gospodarzy biorę z pocałowaniem w rękę GL


Do tego co musi się stać by dana drużyna awansowała dziś do play-offs.

Ja raczej myślę, że kibice Giants są przyzwyczajeni do takiej sytuacji. Jak to mówią Amerykanie: "been there, done that".
Od jakiegoś czasu NYG zaczynają dobrze sezon, w środku grają na przemian świetnie i fatalnie i końcówka to ostra walka o playoffy. Nie zawsze im się to udaje, ale nigdy się nie poddają.
Ale nie raz i nie dwa, po fatalnym meczu rozgrywają świetne spotkanie. Nawet w tym sezonie, po słabych dwóch pierwszych spotkaniach zrobili miazgę z Caroliny na wyjeździe, później po słabym meczu z Cincin, rozwalili Green Bay, a po Redskins ograli zdecydowanie Saints. Ta drużyna już tak ma.
Osobiście coraz mniej wierzę w ich awans, ale przestrzegam przed ich lekceważeniem, "bo w poprzednim meczu dostali solidne lanie".

Odpowiem cytatem z JPP





To jest NFL i zdarzyć się tu może wszystko, nawet najmniej spodziewana rzecz więc i dziś obudzić mogą się Giants. Ja gram Ravens bo wierzę, że to oni dziś będą lepsi a do tego mogę do dodać jeszcze to, że nie zadrzyło się do tej pory by drużyny grające w dwóch spotkaniach z rzędu z drużynami, wktórych qb są bracia Manning przegrały oba te spotkania. Ravens przegrali już raz

Brawo unkn0wn za rozsądne spojrzenie na mecz Giants-Ravens

Sytuacja przed ostatnią kolejką jest w miarę jasna. W AFC skład jest już znany. Bengals mają 6th seed, Indiana 5th, Ravens 4th. O ile dobrze liczę, to te drużyny nie mogą zmienić już swojego położenia, tzn. Colts w PO zagrają na wyjeździe z Ravens, a Bengals na wyjeździe z najgorszym z trójki NE-DEN-HOU.
Trochę inaczej jest na górze, bo te 3 drużyny walczą o wolną pierwszą rundę i przewagę własnego boiska.



Patriots raczej mają marne szanse na cokolwiek bo jakoś nie widzi mi się, żeby Broncos przegrali z Chiefs albo Houston z będącymi się oszczędzać Coltsami.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można więc przypuszczać, że ostateczna kolejność to: Houston, Denver, New England, Baltimore, Indiana i Cincinnati.
Brak kursów na mecz Houston - Indiana. Ciekaw jestem jaki będzie handicap.

Wygląda na to, że Colts wcale nie mają zamiaru oszczędzać graczy na ostatni mecz. Biorąc pod uwagę mało przekonującą ostatnio grę Houston to kto wie czy faktycznie nie będzie jakiegoś dramatu w ostatniej kolejce. Jak widzę na amerykańskich portalach, coraz częściej się zadaje pytanie, czy Texans utrzymają no. 1.
Kurs na Indy około 3.5


W NFC sytuacja jest trochę bardziej zakręcona. Atlanta ma pewny numer 1, ale również nie ma zamiaru oszczędzać starterów a trener zapowiedział grę po zwycięstwo. Ja wiem, że zawsze tak się mówi, a później to bywa różnie, ale biorąc pod uwagę, że Atlanta i tak będzie odpoczywać tydzień, to sadzanie już teraz podstawowych graczy będzie głupotą, której mam nadzieję nie zrobią. Zrobili tak w zeszłym roku Packers, z efektem takim, że po dwóch tygodniach bez meczu, dostali niezłe baty od Giants i Rodgers podobno powiedział, że już nigdy nie odpuści ostatniego spotkania przed playoffami.

W pinnaclu się jeszcze nie określili, ale w bwinie widzę kurs 1.55 na Atlantę. Na chwilę obecną to trzeba to będzie zagrać, bo przecież Tampa też już o nic nie walczy a ostatnio się bardzo słabiutko prezentowali. Nie rozumiem tego za bardzo.


Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie Packers - Vikings. Raz, że to starzy rywale, a dwa - Packers jeśli nie wygrają tego meczu to prawdopodobnie stracą wolną pierwszą rundę, bo 49ers przecież ogra Arizonę. Vikings jeśli nie wygrają, będą musieli polegać na porażce Bears z Lions, bo inaczej kończą sezon. Także mecz o wszystko dla jednych i drugich, Z TYM ŻE Chicago gra swoje spotkanie o 19, a Vikings o 22, więc może się okazać, że Minnesota nie musi się starać (jeśli Bears przegrają).

Seed #3 wtedy trafi pewnie do 49ers, którzy nie powinni mieć problemu z Arizoną, a to oznacza #5 dla Seattle, którzy niżej nie spadną i mają małe szanse na wejście wyżej. O #4 powalczą w bezpośrednim meczu Dallas z Redskinsami, gdzie przegrany raczej nie wejdzie do playoffów.
Numer 6 będzie dla Vikings/Bears lub przy pewnym zbiegu okoliczności dla Giants
NY Giants wejdą do PO tylko w przypadku: NYG win + DAL loss or tie + CHI loss + MIN loss.
Wbrew pozorom nie jest to bardzo nieprawdopodobne.
NYG mimo ostatniej mizerii powinni sobie poradzić z Philą, Washington jest faworytem z Dallas, Minnesota jak wspomniałem musi sobie poradzić z grającymi na poważnie Packers, a Lions nigdy w życiu nie odpuszczą Bears.

I jeszcze tytułem uzupełnienia: Houston przegrali z Colts 17 z 21 meczów, w tym wszystkie 10 w Indianapolis.