chciałem jeszcze dołożyć ale nie zdążyłem
ogólnie jak McHale się zaczyna mocniej skupiać tak jak teraz od stanu 1:4 to widać gołym okiem kto lepszy
tylko za duże przestoje
po wygranym pierwszym secie poczatek drugiego to byla powtórka w rozrywki
znów myślała ze bez przykładania się wygra...
Akurat Amerykanka tego wyniku w 1 i 2 secie nie zrobila dobra gra tylko bledami Johansson ktora dostaje jakiegos rodzaju paralizu mozgu w kluczowych momentach i wywala kluczowe pilki daleko w aut gdy ma prowadzenie w secie, gemie(mam pograne lekko Mchale

)
dla mnie w pierwszym secie jej gra do powiedzmy połowy i po połowie to były jednak dwie różne sprawy,
a błędy Johansson zaczęły się brać z tego że musiała bardziej atakować przy lepszej grze rywalki a to nie jest jej mocny punkt
stąd tyle błędów przy próbach ataku
dobra McHale walka o tego seta
