Nowy dyrektor obejmuje zakład i zwołuje zebranie załogi.
- Od jutra wprowadzamy zmiany, że wreszcie ten zakład zacznie przynosić zyski. I tak: Brygadę Kowalskiego z wydziału B-6 przeniesiemy na C-3,bo tam wąskie gardło. Malinowski przeniesie się do A-2, aby poprawić organizacje. Nowak z ludźmi na A-3 itd.itd... Po skończeniu pyta się:
-Czy są uwagi?
Cisza. Po chwili zgłasza się sekretarka:
-Panie dyrektorze, ja to się tam nie znam na tych B, C i co tam jeszcze. Ja tylko wiem jedno. Mój ojciec przed wojną miał burdel i jak był kryzys to same przestawienie łóżek nic nie dawało. Trzeba było wymienić kurwy.