#525911 - 18/03/2006 16:07
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
|
Christian Klien - Jacques Villeneuve @1.85 (Sportingbet)Ten typ od razu rzucił mi się w oczy. Ja tutaj widzę szereg argumentów przemawiających za Austriakiem i tylko jeden dający szanse Villeneuve'owi Mamy tutaj pojedynek byłego Mistrza Świata z młodym i utalentowanym zawodnikiem, który już wkrótce może być jednym z najlepszych na świecie w tej specjalności. No ale do rzeczy... - Klien wystartuje do wyścigu z 8 pozycji (w rzeczywistości 9 miejsce w kwalifikacjach), Villeneuve z 10-tej pozycji (w rzeczywistości 14 miejsce w kwalifikacjach). W praktyce oznacza to tyle, że na starcie Villeneuve będzie stał bezpośrednio za Klienem i młody Austriak raczej nie powinien dać się wyprzedzić na starcie. - Klien od jakiegoś już czasu najzwyczajniej w świecie jeździ dużo lepiej i dużo szybciej od Villeneuva, z coraz większą regularnością zdobywa punkty do klasyfikacji generalnej kierowców, a manewry wyprzedzania w jego wykonaniu były już ozdobą niejednego wyścigu; Villeneuve już dawno zagubił swoją mistrzowską formę, a miejsca punktowane są od pewnego czasu dla niego raczej nieosiągalne. - Klien dysponuje przynajmniej porównywalnym, a moim zdaniem nawet nieco lepszym bolidem od Villeneuva; team BMW-Sauber od początku sezonu nie pokazał absolutnie nic dobrego (no może poza Robertem) - rezultaty (treningi, kwalifikacje, wyścig) osiągane przez bolidy BMW-Sauber w ostatnich tygodniach są zdecydowanie niższe od oczekiwań i gorsze od Red Bulla. - Klien po zakwalifikowaniu się do ostatniego bloku kwalifikacji wykręcił w nim czas o ponad 4 sekundy gorszy od rezultatu osiągniętego kilkanaście minut wcześniej, a to wydaje się być wytłumaczalne tylko w jeden sposób - bolid zatankowany pod korek i jazda na 1 Pit Stop. Zresztą taka taktyka to dla zespołu Red Bulla żadna nowość... No i jest ten jeden drobny, ale dość istotny szczegół... Tym szczegółem jest silnik Ferrari w bolidzie Kliena. Od ostatniego weekendu w Bahrajnie już 4 takie jednostki wymagały wymiany (masakra...) i tylko w bolidzie Kliena takiej wymiany nie dokonano. Mam nadzieję, że to dobry znak i jutro silnik sprosta trudom wyścigu, ale jeżeli z tego właśnie powodu przy jego nazwisku będzie widniało oznaczenie 'DNF' to wcale się nie zdziwię... Mimo wszystko argumentów 'za' jest zdecydowanie więcej niż 'przeciw' i dlatego polecam zagranie tego zakładu. Do tego proponuję za końcówkę konta w Betandwin postawić na Nico Rosberga jako autora najlepszego okrążenia po kursie @10 . Udało się w Bahrajnie to dlaczego nie może udać się w Malezji? Tym bardziej, że w Coswortach drzemie potężna moc...
|
Do góry
|
|
|
|
#525912 - 18/03/2006 18:36
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
member
Meldunek: 09/04/2005
Postów: 121
Skąd: Sosnowiec
|
Hehe tak samo pomyslalem o tym typie kiedy zobaczylem go w Sportignbecie.Oczywiscie od razu poszlo grubiej.Redbulle naprawde dobrze jezdza w ten weekend i nawet ewntualna jazda na 1 stop Villeneuva nie powinna zagrozic mlodemu Austriakowi fdyz wydaje mi sie co czesto widzielismy Red bulle tez nie przepadaja za czestymi zjazdami po paliwo.Kurs 1.85 jak najbardziej warty zagrania. ale niestety tak pozatym z pewniejszych typow to tylko mam Button 1-8 chociaz kurs maly ale tylko awaria moglaby sprawic ze Anglik nie zdobedzie chocby punktu.
|
Do góry
|
|
|
|
#525914 - 18/03/2006 21:15
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
veteran
Meldunek: 19/05/2003
Postów: 1503
Skąd: Gliwice
|
ja tam odpuszczam sobie ta eleminacje. Przy tej temperaturze to tam beda same niespodzianki:/
|
Do góry
|
|
|
|
#525917 - 18/03/2006 22:30
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
|
Wybacz retoox ale porównywanie Christiana Kliena do Takumy Sato to jest jakaś totalna bzdura i kompletne nieporozumienie! Japończyk to jest istny pirat drogowy, który ma podstawowe braki w technice jazdy! Klien to zupełnie inny typ kierowcy - bardzo wyważony styl jazdy, umiejętność doboru optymalnego toru jazy, trzeźwe myślenie, zachowanie podczas wyprzedzań i cały wachlarz innych umiejętności składających się na to 'rzemiosło' sprawiają iż porównywanie go do wariata w osobie Takumy Sato jest dla młodego Austriaka wręcz krzywdzące! Natomiast powracając do samego zakładu to wyniki mówią same za siebie - Klien jest w tej chwili lepszym kierowcą od Villeneuva i jeżeli tylko silnik wytrzyma (tylko czy wytrzyma...?) trudy wyścigu a w jego trakcie nie przydarzą się Klienowi inne 'przygody' to o wynik tej konfrontacji będę spokojny. Z graniem tych overów radziłbym uważać. Jeżeli jutro w trakcie wyścigu będzie panowała taka siekiera jak chociażby dzisiaj to możemy być świadkami pogromu silników. Tuż przed wyścigiem rzut oka w TV i jeżeli będzie taki niemiłosierny skwar to nie zawaham się użyć undera 15,5. A tak swoją drogą w związku z tymi overami 14,5 to nich najlepiej sklasyfikują 15 kierowców i wtedy wszyscy będziemy szczęśliwi. Jedno jest pewne - jutro szykuje się nam jeden z najbardziej interesujących wyścigów ostatnich lat. Jednoznacznego faworyta nie sposób wskazać (chociaż moim jest Raikkonen) a realne szanse na zwycięstwo ma przynajmniej 5-6 kierowców. 'Główni faworyci' często startują z nienajlepszych pozycji i w pierwszej części wyścigu będą musieli przedzierać do przodu, do tego dochodzą odmienne taktyki - od 1 do 3 pit stopów, anormalne warunki pogodowe, w których silniki mogą (choć wcale nie muszą) padać na potęgę oraz wiele, wiele innych! Oj będzie się działo....
|
Do góry
|
|
|
|
#525918 - 19/03/2006 06:35
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/09/2003
Postów: 4577
|
Panowie, gdzie mogę znaleźć dokładny starting grid ??? z góry dzieki../mam jedynie kilkanaście minut na typy /
|
Do góry
|
|
|
|
#525919 - 19/03/2006 06:43
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
1
Meldunek: 21/05/2003
Postów: 5189
Skąd: niestety jeszcze EU
|
|
Do góry
|
|
|
|
#525921 - 19/03/2006 06:57
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/09/2003
Postów: 4577
|
Jeśli chodzi o wyścig to ja się będę przede wszystkim emocjonował tyłem stawki, bo zagrałem grubo za 1,55, że Ide nie ukończy wyścigu... będę wciąż za to trzymał kciuki powodzenia Natomiast serce jest za Kimim. W końcu niewiadoma i wiele ekip będzie walczyć od początku
|
Do góry
|
|
|
|
#525922 - 19/03/2006 08:46
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
1
Meldunek: 21/05/2003
Postów: 5189
Skąd: niestety jeszcze EU
|
I nie ukończyło dokładnie 8 kierowców ehhh, ale jak wiadomo Formuła 1 to bardzo nieprzewidywalne wyścigi. Zaskoczyły mnie awarie silników Coswortha i powiem jeszcze zostając przy tym zespole że Webber zachował się jak idiota na starcie, brak słów. Button nigdy nie wybije się ponad granicę przeciętności zostanie chyba do końca kariery niespełnionym talentem. ps. Jak ja nie lubię Renault, tych małych, niebieskich ...
|
Do góry
|
|
|
|
#525923 - 19/03/2006 09:07
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
member
Meldunek: 09/04/2005
Postów: 121
Skąd: Sosnowiec
|
No i niestety Klien nie ukonczyl.W sumie mialem jakies dziwne przeczucie przed tym wyscigiem ze moga sie dziac dziwne rzeczy mimo to zagralem ale coz trudno czekamy 2 tygodnie na Melbourne.
|
Do góry
|
|
|
|
#525924 - 19/03/2006 12:02
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
|
Najwyższa pora na krótkie podsumowanie z mojej strony:
Renault - świetny występ; Fisichella praktycznie od startu do mety był niezagrożony jaąc przy tym bardzo szybko i bardzo pewnie; Alonso na skutek swojej bardzo dobrej jazdy oraz odpowiedniej taktyki zdołał się w wdrapać na drugi stopień podium; na szczęście w Renault postąpili fair i obeszło się bez żadnych potajemnych 'team orders' dzięki czemu wygrał po prostu lepszy; brawo!
Honda - Button nie wykorzystał kolejnej wielkiej szansy na zwycięstwo i powoli zaczynam wątpić czy on kiedykolwiek wdrapie się na najwyższe podium w wyścigu - dzisiaj znowu wysoko ale znowu nie na szczycie; bardzo dobry wyścig Barichello i tylko głupi błąd (przekroczenie prędkości na Pit Lane) pozbawił go pierwszych punktów w nowym sezonie, ogólnie Honda dzisiaj według mnie raczej na plus.
McLaren - Raikkonen po kolizji z Klienem już na pierwszym okrążeniu musiał pożegnać się z wyścigiem, Mentos pojechał dobrze ale jakoś tak bez błysku, powinien walczyć o podium a nie zadowalać się 4 miejscem; ogólnie poniżej oczekiwań.
Williams - najpierw kompletnie nieodpowiedzialne zachowanie Webbera na starcie, który walczył z Rosbergiem jak z najbardziej znienawidzonym rywalem i w efekcie tego obaj stracili - ja rozumiem że walczyć trzeba także wewnątrz teamu (w pełni to popieram) ale są jednak pewne granice. W późniejszej fazie wyścigu dość nieoczekiwanie ob Cosworthy wyleciały w powietrze i tak skończył się marzenia o kolejnych punktach w sezonie 2006; ogólnie klapa choć nie do końca zawiniona przez samych kierowców.
Ferrari - świetny występ Massy, który startując z 21 pozycji ukończył wyścig na 5 miejscu pokonując przy tym swego kolegę z teamu; Schumacher także spory awans i ogólnie występ zdecydowanie na plus choć na ostatnim pit stopie dostał chyba pstryczka w nos od Rossa Brawna i celowo(?) został przetrzymany w boksach troszeczkę dłużej niż to powinno mieć miejsce; ogólnie Ferrari to zaraz po Renault największy wygrany dzisiejszego wyścigu.
Toyota - bardzo dobrze Ralf, całkiem nieźle Trulli; ogólnie widać postęp w stosunku do ubiegłego tygodnia, jest pierwszy punkcik na koncie i teraz z każdym wyścigiem powinno być już tylko lepiej.
BMW-Sauber - bardzo dobra jazda Nicka Heidfelda, który w chwili awarii silnika zajmował świetne 5 miejsce, również z niezłej strony pokazał się Villeneuve, który jechał po 1 punkcik, a w wyniku awarii kolegi z zespołu zarobił ich 'aż' 2; ogólnie zespół może być zadowolony z występu bo pokazał, że ma całkiem szybkie bolidy z całkiem niezłymi kierowcami.
Red-Bull - tutaj w zasadzie nie ma co pisać, oba bolidy nawaliły i w obu przypadkach nie chodziło o wybuch silnika; a zatem wielki minus dla RBR.
Scuderia Toro Rosso - Liuzzi po raz kolejny pokazał, że do najsłabszych nie należy, Speed do chwili awarii tez jechał nienajgorzej; ogólnie przyzwoity występ.
Midland F1 - obaj kierowcy dojechali do mety, a to jak widać po wynikach nie było sztuką łatwą; jak na obecne możliwości tej ekipy to występ całkiem w porządku.
Super Aguri - przypomniał o sobie Sato, który w swoim wariackim stylu toczył pojedynki ramię w ramię z Liuzzim(?); Ide nikogo tym razem w boksach nie rozjechał ale wyścigu ponownie nie ukończył, ogólnie to ani dobrze ani źle.
Wyścig sam w sobie mógł się podobać, choć przyznam szczerze, że spodziewałem się odrobinę więcej emocji.
Do zobaczenia w Melbourne!
|
Do góry
|
|
|
|
#525928 - 30/03/2006 13:26
Re: Formuła 1 - GP Malezji
|
member
Meldunek: 09/04/2005
Postów: 121
Skąd: Sosnowiec
|
W tym roku po raz 1 w historii wyscig na torze w Melbourne odbedzie sie tak pozno>dotychczas odbywal sie on na poczatku marca co sprawia ze temperatury beda o wiele nizsze niz zazwyczaj a to z kolei napewno pomoze zespolom uzywajacym opon Bridgestone a wiec przedewszystkim Ferrari.Mysle wiec ze wloska ekipa moze nalezec do faworytow wyscigu. A tak pozatym to wpadl mi w oko kurs ze Button bedzie w szostce @1.6 w sts.Nawet odejmujac podatek daje nam to 1.44 a netowe buki amja na to kursy po 1.3,1.35.Jesli tylko nie zawiedzie go bolid to wlasciwie nie ma innej mozliwosci zeby anglik nie znalazl sie na jednym z pierwszych 6 miejsc.
|
Do góry
|
|
|
|
#525929 - 01/04/2006 09:12
Re: Formuła 1 - GP Australii
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
|
Witam
Kwalifikacje do kolejnego GP w tym sezonie już za nami a ja jako wielki fan F1 oczywiście nie mogłem sobie odmówić przyjemności oglądnięcia ich o 5 rano 'live'. I dobrze zrobiłem, że tak wcześnie wstałem bo naprawdę w Parku Alberta sporo ciekawego się dzisiaj działo...
Mogę jedynie żałować, że nie pokusiłem się o obstawianie kwali bo nieskromnie powiem, że troszkę grosza bym przygarnął. Wczoraj wieczorem wpadły mi w oko takie rarytasy jak chociażby Alonso - Fisichella (2), Rosberg NIE wejdzie do 3 części kwali, czy też Trulli - R. Schumacher (2) (to akurat przy niemałej dawce szczęścia). No ale mówi się trudno, jest jeszcze wyścig...
O zdecydowanej większości teamów można już sobie wyrobić ustabilizowaną opinię i wiadomo na co stać zarówno same bolidy jak i ich kierowców ale dla mnie przed tym weekendem wciąż 3 ekipy stanowiły nierozwiązaną zagadkę - Williams, BMW Sauber i Toyota.
I tak Toyota zgodnie z moimi przypuszczeniami zdaje się podążać właściwym torem i powoli dobija do najlepszych. Dzisiaj zarówno Schumacher jak i Trulli zdołali się dostać do ostatniego bloku kwalifikacyjnego. Ostatecznie Ralf wystartuje z 6 pozycji a Trulli z 9 (on w ogóle nie kręcił w ostatniej części, wie ktoś dlaczego?) więc jest naprawdę nieźle a w wyścigu wcale nie musi być gorzej - no przynajmniej ja tak to widzę.
BMW Sauber także pokazuje, że już w tym sezonie będzie groźny a przyszłość może należeć właśnie do nich. Wreszcie obaj kierowcy pojechali bardzo dobre kwalifikacje a patrząc na ich formę wyścigową z ostatnich GP to jutro może być nawet lepiej! Niestety w tej ekipie wciąż problemem pozostają silniki BMW i dopiero po wyeliminowaniu tej kluczowej wady BMW Sauber będzie mógł poważnie myśleć o wspięciu się na szczyt. Jeżeli zaś chodzi o sam dzień dzisiejszy to ja tylko nie bardzo rozumiem postawę teamu wobec Villeneuva. Kręcił i kręcił dzisiaj na całego, zmarnował przy tym silnik oraz inne pomniejsze rzeczy i to wszystko tylko po to aby nie wystartować z 22, a z 19 pozycji. Dla mnie bezsens...
Jeżeli zaś chodzi o Williamsa to po dzisiejszych kwalifikacjach nie jestem za grosz mądrzejszy. Webber na własnych śmieciach pojechał naprawdę nieźle choć bez jakiegoś specjalnego błysku natomiast młody Rosberg od samego początku nie potrafi zaprzyjaźnić się z torem w Melbourne. Czy to treningi czy kwalifikacje to praktycznie nie ma takiego okrążenia, na którym nie popełniłby błędu i praktycznie raz za razem zwiedza pobocze. I jutro w wyścigu zapewne nie będzie inaczej a to według mnie będzie oznaczało albo DNF albo odległą pozycję. Jeżeli ten chłopak ma być Mistrzem F1 to nie może być torów na których będzie jeździł świetnie i takich gdzie będzie jeździł bardzo źle. Albert Park ewidentnie należy do tych ostatnich...
Same kwalifikacje też były bardzo ciekawe. Zaczynając od końca (stawki) to nie mogę się powstrzymać aby nie napisać czegoś o Ide. Ten człowiek chyba minął się z powołaniem. Był on zdecydowanie postacią przewodnią pierwszego bloku kwalifikacyjnego niemal cały czas pokazywaną przez kamery, a to ze względu na fakt, iż co chwila wyczyniał jakieś cuda. A to odwiedzał pobocze, a to obracało mu bolid o 360 stopni na środku toru, a to jeszcze coś innego. I tak przez bite 15 minut. Żałosne... Pierwszą 'poważną' ofiarą kwalifikacji padł dzisiaj Rubens Barichello, który z róznych przyczyn swe okrążenie pomiarowe kręcił niemalże w ostatnich sekundach. Pech chciał, że w trakcie tego okrążenia napotkał na swojej drodze 2-3 maruderów, którzy niestety niespecjalnie kwapili się do przepuszczania Rubensa a to zaowocowało takim a nie innym czasem na mecie. Druga część kwali to przede wszystkim wspomniane już wcześniej 'popisy' Rosberga oraz wypadek Massy, który zbyt szybko wyszedł z zakrętu 11 i nie zdołał zmieścić bolidu w następujący po chwili zakręt 12. W efekcie bolid wyrzuciło ze sporą siłą na zewnątrz toru by ostatecznie uderzyć w bandę i tym samym zakończyć swoją jazdę na dzisiaj. Na tej części kwalifikacji dość niespodziewanie zakończył swój udział w dzisiejszych zmaganiach także drugi kierowca 'czerwoniaka'. Z ciekawszych wydarzeń w ostatnim bloku kwalifikacyjnym na uwagę zasługuje jedynie kilka kropli deszczu, które spadły na tor ale było tego tak niewiele, że nawet deszczówek nie trzeba było zakładać. Ostatecznie nie pierwszy już raz w swej karierze PP wywalczył Jenson Button ale chyba poza nim samym i ewentualnie kilkoma osobami nikt już chyba nie wierzy, że również na metę wyścigu dojedzie jako pierwszy. Zresztą on sam w ostatnim tygodniu powiedział, że bolid Hondy nie dorównuje jeszcze osiągom Renault więc chyba naprawdę nie ma na co liczyć. Zaraz za nim wystartują właśnie obie Renówki i w tym bratobójczym pojedynku wcale nie przekreślałbym Włocha. Teraz gdy Alonso przestał być już oczkiem w głowie Flavio Briatore i wszystko przestało być układane tylko i wyłącznie pod niego, Fisichella pokazuje, że wcale nie jest gorszy od Mistrza Świata. Dalej czają się 2 McLareny i jeżeli tylko Kimasowi znowu się coś nie przytrafi to obaj jutro będą niezwykle groźni, a Raikkonen ma naprawdę niemałe szanse na końcowe zwycięstwo. Owszem zaraz po starcie Renóki z pewnością stworzą zaporę nie do przejścia i za żadne skarby nie puszczą przed siebie Maców ale walka o zwycięstwo rozegera się na dystansie i na Pit Stopach, które McLaren z pewnością będzie celowo opóźniał. Daleko do czuba mają oba Ferrari i jutrzejsze GP będzie dla nich wyścigiem prawdy. Pozytywnie zaskoczyły mnie dzisiaj Toyota i BMW Sauber, a niezbyt korzystnie zaprezentował się RBR choć też wcale nie tak najgorzej.
Ogólnie szykuje się nam jutro bardzo ciekawy wyścig z dużą ilością walki wręcz (tor temu raczej sprzyja), sporą ilością wyjazdów poza tor oraz niemałą dawką taktyki.
I oby rzeczywiście było ciekawie!
|
Do góry
|
|
|
|
#525930 - 01/04/2006 10:00
Re: Formuła 1 - GP Australii
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/09/2003
Postów: 4577
|
witam. czy mógłby ktos podać linka do ostatecznej kolejności startowej do wyścigu?
|
Do góry
|
|
|
|
|
|