Nasza kadra niestety odpadła z dalszej rywalizacji i zakończyliśmy etap na fazie grupowej. W sumie do tego jesteśmy juz od jakiegoś czasu przyzwyczajeni,oswojeni. Wiec łatwiej nam jest przełknąć gorycz porażki i rozczarowania. Miało byc pozytywnie i awans z gr. wyszło jak wyszło.
Trzeba teraz na chłodno wyciągnąć wnioski i wprowadzić je w obieg. Jednak ranking w naszym wypadku nie kłamał, jesteśmy poza top 50 a wymagania mieliśmy jak byśmy byli w top 10.
U nas jest podobnie jak w Brazylii czy Argentynie. Futbol to sport narodowy, wielka wiara w swoje reprezentacje i świetni fanatyczni kibice.
Tylko ze my trzeba zaznaczyć nie mamy takiego batalionu świetnych piłkarzy jak dane kraje. Obyśmy sie z biegiem lat doczekali takiego scenariusza. Wiec my musimy budować ekipe na zgraniu, stworzeniu w ekipie świetnej atmosfery, kazdy z graczy musi tworzyć jeden ,,organizm,, ze tak sie wyrażę. Jeden za wszystkich i na odwrót.
Wiem to jest truizm, ale proszę zobaczcie strate bramki z Czechami. Strata Murawskiego zle podanie i przechwyt rywala. I tu Muras próbuje blad naprawić i biegnie za rywalem do samego konca akcji niestety zakończona bramka Jiracka.
I najważniejsze jak dla mnie to co zrobił Dudka, zobaczcie sobie stał i myślał Muras zepsuł to niech naprawia i goni. A on powinien gonic razem z nim i to jest po części jego wina dla mnie też. Podejrzewam gdyby pobiegł za przeciwnikiem bramki by nie było!
A jedenastka moja na Czechów powinna wyglądać miej więcej tak.
Przy dobrym wyniku dla nas, szybko naturalnie mogliśmy przejść do standardowego ustawienia jakim graliśmy w spotkaniach kontrolnych.