najśmieszniejsze jest to,że gdyby pzregrał normalnie w 3 secie nie byłoby sprawy.....i tego najbardziej nie mogę zrozumieć,naprawdę tak pewnie się poczuł.

No może z tą gloryfikacją trochę przesadziłem, jednak faktem jest, że mnie nigdy nie okradł, bo ja w przeciwieństwie do Was nie uzurpuje sobie prawa do pewnej wygranej stawiając na faworyta. Zastanówcie się nad tym.

Agassi, co Ty wypisujesz ? Skąd ta pewność, że by nie zablokowali gdyby dokończył mecz, poza tym czy on naprawdę nie mógł mieć kontuzji, chyba nie będziecie pisać, że wiecie lepiej od niego.

A widziałes kiedys nierozliczony mecz tenisowy co się skończył wygraną piłką meczową ........jak tak to zapodaj jaki.

Wyroki Agassiego są jak widać niepodważalne, kilka cyferek na BF, wszystko jasne, i gdyby nie ten krecz, to byłaby bajka.

Marnujesz się, widzę dla Ciebie miejsce w ekipie Denki, będziesz doradcą od BF.

A widziałeś kiedyś rozliczony mecz tenisowy co się skończył kreczem... Jak tak to zapodaj jaki ?

ot prosty i celny komentarz innego usera.......i wszystko jasne.........

Dla Ciebie wszystko musi być proste, bo nie nadążasz.

Wystarczy kilka cyferek, literek i wszystko jasne.

Andre, chyba się nie obraziłeś. Z tym proste, to był taki żarcik, wszystko musi być totalnie skomplikowane.

Chętnie poznam jeszcze kilka Twoich teorii.

To jak zgoda ?

Nie chodzi o to że nagle całe forum wymyśliło sobie fix, bo przegrało pieniądze na faworycie. Nie. Tu nie było faworyta, tu był odrazu wygrany, tylko przed meczem wiedziało o tym pare osób, a kilkadziesiąt (kilkaset, może więcej) spodziewało się tego. I problem w tym że wszyscy Ci którzy stawiali na roztrzygnięte już spotkanie stali na przegranej pozycji. I to jest złe. Że sport, który powinien z natury być czysty i bez podejrzeń robi się brudny i odrażający. Że jeden z drugim nie mogą się założyć o to który zawodnik jest lepszy, bo a nuż ów zawodnik wykiwa i jednego i drugiego odgrywając swój własny scenariusz.
To nie chodzi o mnie czy bukmachera. Nie chodzi o pieniądze. Chodzi o 3 stronę tej układanki, mianowicie o mecz. I dopóki wszystko się rozgrywa fair-play nikt nie uzurpuje sobie prawa do wygranej z faworyta. Faworyt może przegrać, faworyt nie równa się wygrany. Natomiast jeżeli odstawia się szopkę na oczach tysięcy ludzi to nie sposób nie powiedzieć że ktoś tu oszukuje. A oszukanym był każdy kto stawiał na to spotkanie. Bo stawiał licząc na równą walkę obu zawodników. Przedwczoraj jeden nie walczył. Jedynie odgrywał rolę....

kto qrka stawiał na rozstrzygnięte spotkanie?
Chyba ty.

\Jak znałes wynik to trza było stawiac against denko i masz kase za nic i się cieszysz.

coś tu nie halo chyba...

Denko najwiekszy wałkarz nawet dzieci wiedza ze ten zawodnik to jeden wielki przekret. Scenariusz zazwyczaj podobny, przed meczem faworyt kurs okolo 1,2-1,4 nastepnie pierwszego seta wygrywa dosc gladko, na rywala w tym momencie kosmiczny kurs, co robi denko? Przegrywa dwa kolejne sety, albo krecz, taki to juz zawodnik, nie powiem dzieki tym jego numerom ze trzy razy zlapalem kurs na jego rywala ponad 10, ale co by nie mowic dla mnie ten zawodnik to jednak zenada i wcale sie betfair nie dziwie ze powiedzili stop, ilez mozna? Trzeba znac granice.

Chyba niektórzy się wypowiadają do końca nie wiedząc jaki był przebieg wahań kursów. Kursy na Ruska cały czas w okolicach 1,2 i już grubo obrócone i nagle przed meczem ktoś stawia ponad milion euro po kursach 1,6-1,8 na Vassalo i tak w dół aż kurs na Vassalo przed meczem spada do 1,2. Davydenko wygrywa seta, ani śladu kontuzji a tu dalej Vassalo jest zdecydowanym faworytem. Gra obrońca tytułu z przeciętnym zawodnikiem a tu by ktoś stawiał na outsidera taką grubą forsę tylko dlatego, że Denko lubi mecze odpuszczać ? Ci co byli na korcie to widzieli, że ta kontuzja była udawana.

Obrót 7 mln to bardzo dużo, ale na to już bym tak nie zwracał uwagi bo jedni kupują potem sprzedają a obrót rośnie.

Bawią mnie natomiast te posty o kursach 1,1 na Odesnika. Ludzie sami wystawiają kursy i irracjonalnych kursów można znaleść masę. Był taki kurs bo ktoś taki wystawił, ja często widzę kursy po 1,05 na obu zawodników ale można to pograć za parę euro max i często się tak właśnie dzieje zaraz po wystawieniu kursów lub właśnie po pierwszych secie szczególnie przy mało popularnych meczach.

Co do meczu Montanesa to tam się poprostu cały czas utrzymywały kursy na podobnym poziomie i gdyby ktoś to zagrał grubo i zaczął wykupywać po kolei kursy to przecież i kurs na Vassalo byłby dużo wyższy niż 1,85 a był taki bo Vassallo też narzekał na kontuzję. Co innego jednak mecz 4 rakiety z outsiderem i kursy po 1,2 na niego grubo grane a mecz dwóch kelnerów i kursy po 1,85
za kilkaset euro do pogrania.

Dla mnie Betfair zachował się prawidłowo i pochwalam tą decyzję. Takie tłumaczenie, że dopuszczali u siebie oszustwa do tej pory to będą je znosić wiecznie do mnie nie trafia. Oszustwo tu było oczywiste i to na grube pieniądze i nikt mi nie wmówi, że było inaczej. Kto tam w Sopocie oprócz Denki jeżeli usłyszał o tym jego urazie miał akurat konto w Betfair i milion euro na końcie. Możliwe, że Betfair jest jakoś zobligowany do przeciwdziałaniu przestępstwom. MoneyBookers też przeciwdziała praniu brudnych pieniędzy mimo, że mogłoby umywać ręce i spokojnie trzepać kasę na prowizjach. Ktoś by się mógł w końcu do nich przyczepić i zlikwidować taką giełdę.

Pamiętajcie, że oni mają dużo więcej danych do dyspozycji niż zwykli gracze. My możemy się jedynie dowiedzieć jaki był obrót i kto za ile grał po jakich kursach. Oni wiedzą też dokładnie kto, kiedy i za ile kupił i sprzedał. Jeżeli się zdecydowali na taki krok to musieli mieć ku temu solidne podstawy bo napewno zdawali sobie sprawę, że to podważy ich wizerunek miejsca gdzie nawet mafia może sobie spokojnie pozarabiać.

Nie dajmy się jednak zwariować i doszukiwać się wałków w każdym spotkaniu, gdzie występuje nagły zwrot wydarzeń. Betfair jak już w przyszłości zawiesi jakiś mecz to tylko taki oczywisty wałek jak u Denki, gdzie jeszcze przed spotkaniem ktoś grubo gra na jego porażkę.

Przed meczem kursy na Odesnika: back 1.28, lay 1.29
Garcia lamie go w pierwszym gemie meczu, kursu wznosza sie na poziom: back 1.35, lay 1.4
Pierwszy set konczy sie zwyciestwem Chilijczyka, back 1.4, lay 1.41
Amerykanin doprowadza do stanu po 1 w setach, back 1.1, lay 1.11.

Mozemy mowic o irracjonalnych kursach wtedy gdy roznica miedzy back i lay idzie w dziesietne czesci albo i cale punkty. Nie gdy jest na poziomie setnych czesci punktu.

Przykro mi, ale ten post jest dla mnie bardzo niezrozumiały. W jaki sposób Betfair był zagrożony stratami finansowymi? Anulując mecz Dawidienki? W jaki sposób uderzyło to w interesy betfair?

btw, Betfair nie wystawia kursów...

bardzo dobry post, który trafia w sedno sprawy.

Rozumiem rozgoryczenie tych, którzy nie wygrali na tym meczu ale jedno trzeba powiedzieć nikt nie stracił gdyz stawki zostały zwrócone. Marna pociecha? byc może.

Jednak znaczące jest , że słowa krytyki na BF padaja z ust tych, którzy nie zarobili na tym meczu ( 'nie zarobili' , a nie 'przegrali').

Betfair podpisał tzw. Memorandum of Understanding z wieloma organizacjami sportowymi na xałym świeicie i na podstawie tego dokumentu firma dązy do tepienia wszelkich przejawów nieczystej ingerencji w sporcie. O wielu przypadkach się po prostu nie pisze i nie mówi w mediach.

Ostatni mecz Dawidienki to jednak jaskrawy przypadek brutalnej ingerencji w sfere zakładów wzajemnych stąd stanowcza i otwarta reakcja ze strony Betfair.


Na zakończenie jeszcze post Vegi, który bardzo ładnie ujął to w jednym zdaniu, no może dwóch.

Betfair powiedziało A. ITF musi powiedzieć B. Myślę, że 5-letnia dyskwalifikacja była by odpowiednią karą.

ITF, ATP czy kto tam za to odpowiada..

[quote=punter UK]


Rozumiem rozgoryczenie tych, którzy nie wygrali na tym meczu ale jedno trzeba powiedzieć nikt nie stracił gdyz stawki zostały zwrócone. Marna pociecha? byc może.

Jednak znaczące jest , że słowa krytyki na BF padaja z ust tych, którzy nie zarobili na tym meczu ( 'nie zarobili' , a nie 'przegrali').

Betfair podpisał tzw. Memorandum of Understanding z wieloma organizacjami sportowymi na xałym świeicie i na podstawie tego dokumentu firma dązy do tepienia wszelkich przejawów nieczystej ingerencji w sporcie. O wielu przypadkach się po prostu nie pisze i nie mówi w mediach.

Ostatni mecz Dawidienki to jednak jaskrawy przypadek brutalnej ingerencji w sfere zakładów wzajemnych stąd stanowcza i otwarta reakcja ze strony Betfair.


Na zakończenie jeszcze post Vegi, który bardzo ładnie ujął to w jednym zdaniu, no może dwóch.
[quote]
Tam były ściany z grubych milionów które nie pozwoliły drgnąć kursom.

To był mecz inny niż wszystkie.
zarobilbym na tym meczu kilkadziesiat euro, co przy mozliwosci zarobku kilkaset jest zadnym zyskiem krytykuje decyzje bf nie dlatego ze nie wygralem tych paru groszy tylko ze taka decyzja stwarza precedens a takze dlatego ze ten walek roznil sie od innych tylko skala TEN MECZ NIE BYL INNY NIZ WSZYSTKIE zasada strzyzenia amatorow grajacych na postawie scoreborda byla ta sama
jak w co najmniej dziesieciu meczach w ostatnim miesiacu

Tylko, że tutaj nikt nikogo na bardzo dużą kase nie zroibł. 7 milionów $ obrotu, ktoś grał i ktoś musiał wystawić. Jak dlamnie to Ruskie sie kasą wymieniły ;] a normalni ludzie tylko asystowali i coś tam mogli zarobić. Denko przesadził, niech teraz za to odpowie, a wierze, że przy współpracy ATP z BF będzie można coś z tym zrobić.