Ja jeszcze odnośnie tego wczorajszego napompowanego widowiska...
A idź Pan w ch^j z takim boksem, kunktatorstwo na maxa ! Zapamiętam aby wgniatanie Haye w ziemie przez Władmira, a później próby wymuszeń fauli na sędziach przez Haye. Główny dobrą robotę zrobił jak raz dał punkt ujemny Kliczce, a później liczył Haye po próbie wymuszenia...
Walka kompletnie bez historii. Nie ważne jak wygląda walka, ma tylko hajs wpłynąć na konto... Waga ciężka z każdym rokiem schodzi na psy Gdzie Ci wspaniali bokserzy ??
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
Mistrz świata w boksie Krzysztof "Diablo" Włodarczyk przedawkował środki antydepresyjne. Od czwartku pięściarz przebywa na oddziale detoksykologicznym szpitala praskiego.
Przyczyną depresji są kłopoty osobiste, które mistrz świata wagi juniorciężkiej wersji WBC przeżywa od dłuższego czasu. Nie wiadomo, kiedy Włodarczyk wyjdzie ze szpitala, nie wiadomo też, jaki jest jego stan zdrowia po przedawkowaniu lekami.
Niedawno jego grupa promocyjna ogłosiła 12 Rounds Knockout Promotions, że prowadzi negocjacje w sprawie walki unifikacyjnej kategorii junior ciężkiej z Niemcem albańskiego pochodzenia Marco Huckiem, mistrzem wersji WBO. Pojedynek miałby się odbyć jesienią w Berlinie.
Włodarczyk zdobył swój pierwszy tytuł mistrza świata (w wersji IBF) w walce ze Amerykaninem Stevem Cunninghamem w listopadzie 2006 roku. Ostatni tytuł (WBC) wywalczył pokonując rok temu w rewanżowej walce w Łodzi Włocha Giacobbe Fragomeniego.
29-letni Włodarczyk wygrał 45 pojedynków (miał 32 nokauty), przegrał 2, zremisował 1.
rzadka sytuacja bo dwóch prospektów jest na siebie napuszczanych
Chrisora bardziej utalentowany ale... 1.ma człapiący styl ktory pasuje Furemu 2.Zrobił bardzo brzydką wage (prawie 120kg (!) przy niskim jak na ciezkiego wzroscie), najciezszy w karierze, w efekcie czego bedzie czlapal jeszcze bardziej
Fury nie ma specjalnego talentu ale... 1.ma niebanalane warunki fizyczne (206cm) 2.Od dluzszego czasu jest przerabiany z prostego tłuka na uksztaltowanego technicznie boksera przez Emmanula Stewarda - najlepszego trenera
trenera ktory wlasnie specjalizuje sie w prowadzeniu wysokich bokserów walczyacych na dystans trenera ktorego zawodnicy zawsze są dobrze przygotowani taktycznie do walki - a jutro nic innemu Furemu nie bedzie potrzebne przeciwko spasionemu i niskiemu Chrisorze
Meldunek: 29/12/2003
Postów: 12888
Skąd: Zielona Gora
Tyson albo ktos inny macie jakies przemyslenia o tych walkach :? Wach M.-McBride K. i A.Szpilka-D.Williams czy tutaj wygrane Wacha i Szpilki sa tak pewne jak kursy wskazuja ?
Już w najbliższy sobotni, późny wieczór na nowym stadionie piłkarskim we Wrocławiu Tomasz Adamek stoczy walkę z Witalijem Kliczko o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej organizacji WBC. Zwycięstwo z ukraińskim bokserem, a zarazem odebranie mu pasa mistrza świata WBC jest dla Tomasza Adamka, jak sam mówi „misją”. Czy wbrew wielu opiniom Polak ma jakiekolwiek szanse? Na zawodowych ringach popularny „Góral” wygrał 44 walki, a tylko jedną przegrał. Witalij Kliczko legitymuje się rekordem 42:2. Polski pięściarz wielokrotnie udowodnił nam, że jest bardzo dobry technicznie oraz, że zostawia serce w ringu. Oprócz tego Tomasz Adamek ma jeszcze coś, co pozwala myśleć o jego zwycięstwie. Mianowicie nieprawdopodobnie twardą psychikę. Jednak w najbliższym pojedynku Polak trafi na boksera równie inteligentnego, który jest ponadto od Adamka znacznie większy, silniejszy, który jednym ciosem może rozstrzygnąć losy walki. Pięściarza, który praktycznie nie ma słabych punktów. Jednego możemy się spodziewać niemal w stu procentach. Nawet jeśli Tomasz Adamek nie zdoła pokonać Witalija Kliczki, ich walka będzie niecodziennym wydarzeniem. Wydarzeniem, o którym nie zapomniał także Betclic. Oprócz podstawowych kursów na wynik meczów możesz także obstawić kto w której rundzie zwycięży, ile rund będzie miała walka oraz, że któryś z bokserów wygra na punkty, przez nokaut lub dyskwalifikację rywala.
kiedy Jackiewicz zaczął macać czarnucha po brzuszku to aut... pierwszy raz coś takiego zobaczyłem, a boks kiedyś uprawiałem wprawdzie amatorski ale wyczynowo...skandal, skandal, skandal!!!
dajcie spokoj przegral wszystkie rundy nie wiem po jakiego chuja wychodzil do tej walki ? zeby trzyma powojna garde cala walke ? jeszcze gorzej sie prezzentowal niz z Zavackiem a myslalem ze gorszej walki to juz nie moze dac
dajcie spokoj przegral wszystkie rundy nie wiem po jakiego chuja wychodzil do tej walki ? zeby trzyma powojna garde cala walke ? jeszcze gorzej sie prezzentowal niz z Zavackiem a myslalem ze gorszej walki to juz nie moze dac
czy slaba ofensywa jest powodem do przerwania walki? w defensywie byl dosc poprawny. nie wiadomo co by sie stalo w pozostalych rundach
Huge prosze Cie gdzie Jackiewicz do Brooka z czym ? dzis nic nie chcial zrobic zeby wygrac niech dziekuje sedziemu ze to przerwal
kazdy, wie ze slabo walczyl. ale czy byl jakis moment, w ktorym sedzia mial prawo przerwac walke? NIE. i to sie dla mnie liczy. jak tamten jest taki zajebisty to nie potrzebowal sedziego do wygrania.
Huge prosze Cie gdzie Jackiewicz do Brooka z czym ? dzis nic nie chcial zrobic zeby wygrac niech dziekuje sedziemu ze to przerwal
kazdy, wie ze slabo walczyl. ale czy byl jakis moment, w ktorym sedzia mial prawo przerwac walke? NIE. i to sie dla mnie liczy. jak tamten jest taki zajebisty to nie potrzebowal sedziego do wygrania.
nie jest zjeb.... ma cienki brzuszek i wiadomym wszem i wobec było ze od 7 rundy Jackiewicz miał go po nim macać każdy kto wie cokolwiek o boksie to wie też ze kto ma mocny brzuszek to prowokacyjnie gacie podciąga pod pachy, a kto słaby to odsłania... sedzia dobrze wiedział ze Jackiewicz zacznie w końcu bambo okładać po nerach i wątróbce i ... zakonczył... miał do tego prawo jako sendzia ale jako człowiek jest zerem
jak dla mnie dosyc mocno wyglada mamed,jewtuszko.Pudzian powinnien dac rade bo 3 miechy przygotowywal sie w Americam Top Team, czyli swietnym klubie ale ja to zostawiam bo jeszcze nie jestem jego pewien.A tak to nie radze ci grac materli,co prawda Horwich ostatnio troche przegrywa(tylko na pkt), ale z dobrymi fighterami i ma swietna wytrzymalosc i kondycje i wydaje mi sie ze to wystarczy na materle choc on tez jest niezly ale kurs grubo ponad 2 na horwicha jak najbardziej do wziecia bo meterla po kursie 1,5 to glownie chyba z patriotycznego wzgledu tak spadl
Rozmawiałem właśnie z betsafe i mają dziś podjąć decyzję co do zwrotu więc jakaś szansa jest, mnie akurat ta skandaliczna decyzja pozbawiła wygranej 1380zł dlatego jeszcze po cichu wierzę, że anulują ten przekręt, zobaczymy.
Bet3654 faktycznie Zulu to odpowiedni rywal dla Pudziana, i taki sam poziom, Ja bym chciał zobaczyć Pudziana chociażby z takim Kimbo Slicem, fajnie było by zobaczyć jak robi mielonke z mordy naszemu wielkiemu mistrzowi
Jak oceniacie szanse Diablo? Walka dzisiaj w dzień (po 12 jakoś pewnie). Green spróbuje się pewnie rzucić w pierwszej rundzie. Jest dość stary, zatem pewnie w końcowych rundach szanse Włodarczyka wzrosną. Liczę na skuteczną obronę, mam nadzieję, że psychika Włodarczykowi nie siądzie, i że będzie od pierwszych rund aktywny. Jak się zaprezentuje jak w 2-óch ostatnich walkach, to zapewne straci pas. Mam jednak przeczucie, że będzie dobrze
Green będzie mógł liczyć na ogromną przychylność ze wszystkich stron. Jak powiedział Mateusz Borek w rozmowie z Przemkiem Garczarczykiem z AS Info, promotor tej walki - a więc sam Danny Green - nie próżnuje. Nie interesują go reguły WBC, wedle których po 4. i 8. rundzie powinny być ogłaszane wyniki punktacji sędziowskiej. Tego na pewno nie będzie. Najważniejsze jest jednak to, że lekarz zawodów będzie mógł przerwać walkę w dowolnym momencie, nawet ignorując opinie sędziego ringowego. Wybrał go Green... Z kolei badania antydopingowe odbyły się w prywatnej klinice. Także wybranej przez Greena. To wszystko ma mu pomóc w skutecznej rywalizacji z Włodarczykiem. Na szczęście z formą "Diablo" jest dobrze.
Po tym co napisał Stasiu boję się megawałka - tzn.: 1. Dzisiaj przewałkuje Green. 2. W kontrakcie na walkę jest zapis, że w przypadku porażki Diablo ma rewanż w Polsce. 3. W Polsce wszystko ładnie nakręcą marketingowo i na końcu Włodarczyk odzyska pas
Dla mnie i Cygan i Włodarczyk to wielki przerost formy nad treścią. Oglądałem kilka razy Diablo (teraz też oglądam) i nie potrafię w nim nic dostrzec, jeden ze słabszych mistrzów świata w tej wadze. Strasznie drewniany boks, zero fantazji, polotu.
Meldunek: 29/12/2003
Postów: 12888
Skąd: Zielona Gora
co tam na dzis ? co sadzicie o takim zestawie : Cotto M.A.-Margarito A. 1 + Wolak P.-Rodriguez D. 1 ?oraz jak widzicie walki Mares A.-Agbeko J. , Moreno A.-Darchinyan V. , Povetkin A.-Boswell C. ........
Cotto - Margarito czyli odgrzewany kotlet. Jeden i drugi choc pod wzgledem metryki nie tacy starzy to pod wzgledem sportowym to juz rozbite dziadki. Obydwu z dawnej formy zostało niewiele. duzo zebrali, maja problemy neurologiczne , sa znacznie slabsi niz w primie.
Ale wydaje sie ze Cotto przez 2-3 juz zdazyl zdazyl dosotosowac swoj boks do niedomagajacego organizmu i go ustablizowac. Meksyk jest swiezo po mordobiciu od paca. Historia podobnych przypadkow pokazuje ze w powinien byz juz kompletnie bez formy i wypalony.
No i teraz meksyk nie bedzie mial dopingu w postaci utwardzanych bandazy.
Ten odgrzeany kotlet mimo wszystko moze byc smaczny, Bowe i Hylofield w swojej 3ciej walce byli kompletnie bez formy a dali na ringu wyjątkową brutalną napieprzanke.
Z tego co przeczytałem, to Brandon Rios nie zrobił wagi i walka może się nie odbyć. Natomiast nawet jak zbije wagę do rana to podobno wyglądał fatalnie na ważeniu. Kurs na jego rywala baaardzo wysoki Ja nie wiem kto to Rios, kto to Murray, nie znam się, ale może warto spróbować?
Cytat:
Obviously Rios is done as a lightweight, and he looked so bad today at the weigh-in that he might be in serious trouble tomorrow night
Hernandez - Cunnigham 2 @ 2.0 wlasnie zobaczylem kursy na walke i sie zastanawiam czy analitycy zdążyli wytrzeźwieć po sylwestrze walka dopiero za 2 tygodnie ale wyglada na spore value (oczekiwalem cos w stylu 2.8 - 1.4) nie chce m sie wiecej pisac bo jestem na bani, wiecej skrobne przed samtym pojedynkiem
Widać, że jesteś jeszcze na bani po tych bzdurach które napisałeś. Kursy są wyrównane tylko i wyłącznie ze względu na nazwisko Cunninghama. Nie znam innego (uważającego się za dobrej klasy) boksera, który zaliczyłby tyle "desek" co on. Przykład trzykrotnie z Adamkiem lub bardziej świeży pierwsza runda z Hernandezem. Cunningham nigdy nie był odporny na mocne ciosy a w ataku również nie prezentuje już tego poziomu co dawniej. Też uważam, że kursy są atrakcyjne ale raczej w drugą stronę. Ta walka zrujnuje zarówno jego, jak i twój budżet. Pozdrawaim
Piszesz jakby w boksie punktowało sie tylko deski. To tylko jeden punkt mniej. Tymczasem po pierwszych dwoch przegranych rundach, Cunn kolejne wygrywał coraz wyrazniej i walka wyglada tak jakby drugą połówke mial wygrac 6:0.
Wlad lezal na deskach 15 razy w karierze (czyli ze 2 razy wiecej niz cunn) i jak to sie ma do tego ze jest obecnie najlepszym bokserem?
Widze ze Rubio chodzi po 5.0 z przereklamowanyym Chavezem jadacym na nazwisku ojca. Tez wyglada na value, ale za malutką stawke i przy nadmiarze kasy.
Co do Chaveza to zgadzam się w 100%. Gdyby nie nazwisko po ojcu to podejrzewam, że nie byłoby o nim zbyt wiele słychać. Dla mnie gość, który boi się wielkich nazwisk jak chociażby Martinez i będzie bronił zera w miejscu porażek. Faktycznie możne spróbować Rubio za "kontrolowaną" stawkę. Wracając do Cunninghama, nigdy nie miałem przekonania do tego gościa. Hernandez to młody i dobrze rokujący bokser a na dodatek mańkut a z takimi zawsze się niewygodnie walczy. Trener i przede wszystkim kibice też za nim przemawiają (a znane jest nam również punktowanie w Niemczech). Także analizując wszystkie argumenty mimo wszystko zdecyduje się postawić na kubańczyka a jaki będzie wynik - zweryfikuje ring. Pozdrawiam
Hernandez - Cunnigham 2 @ 2.0 wlasnie zobaczylem kursy na walke i sie zastanawiam czy analitycy zdążyli wytrzeźwieć po sylwestrze walka dopiero za 2 tygodnie ale wyglada na spore value (oczekiwalem cos w stylu 2.8 - 1.4) nie chce m sie wiecej pisac bo jestem na bani, wiecej skrobne przed samtym pojedynkiem
przewiduje spadek kursow
podbijam, widze ze pospadalo juz do 1.8 ale dalej value
oddaje honor piatnik, umoczylem caly zysk ze stycznia na cunnie, bardzo bylem pewny tego typu cunn boksersko jest skonczony, wzial go ewidentnie wiek, nie czuje dystansu, nie ma refleksu, wysiadly mu nogi, stal sie pasywny piatnik gratulacje
dzieki, bo niewielu potrafi przyznac otwarcie nietrafiony typ. boks to ostatnio u mnie najpewniejsza dyscyplina jesli chodzi o skutecznosc trafiania. co do cunna to nie wroze mu juz nic dobrego: slaba szczenka, marna kondycja,2 z rzedu przegrane walki o tytul, wiek itd... ciekawe co zaraz pokaze masternak, ale jak sie walczy z takimi kelnerami to ciezko mu bedzie tego nie wygrac i to pewnie K.O. jak bedziesz chcial kiedys pogadac i powymieniac sie opiniami i typami to jestem do uslug, bo widze ze masz o tym pojecie i nie piszesz pierdol typu: wygra - bo tak. pozdrawiam
Cunn ma styl bardzo okrutnie podatny na wiek bo nie ma sily a calkowiecie bazuje na nogach, szybkosci i refleksie -stracil nogi i nie ma cunna
-liczyelm ze slabe walki z Rossem i Hernandezem I to byly jedynie skutki szyko przerwanych walk gdzie cunn nie zdazyl sie rozkrecic -slaba postawe licina tlumaczylem tym ze rozchorowal sie w trakcie przygotowan ale cunn naprawde sie zestarzal
ok postaram sie regularnie cos skrobnac ciekawy jestem jeszcze dzis chaveza, jednak nie odwazylem sie zagrac przeciw niemu bo mimo ze nie uwazam go za wybitnego boksera, to mysle ze jednak na rubio wystarczy. ciekawe czy doczekamy sie kiedys jego walki z na prawde godnym przeciwnikiem np. z martinezem, ktorego wybitnie unika ale nie wiem czy dam rade ogladac go nazywo... pozdrawiam
Witam po krótkim odpoczynku znow na bokserskie areny powraca waga ciężka i to w najlepszym wydaniu (3 gale o mistrzowskie pasy). Najpierw na poczatek walka starszego z braci Kliczko (i moze na razie o tej walce). Wg. mnie najlepsza postac ostatnich lat w "krolewskiej" kategorii. Nie ma poki co przeciwnika, ktory moglby prowadzic z nim chociazby wyrownana walke. I mimo najszczerszych checi i dosc sporych umiejetnosci Chisory, pojedynek wg mnie bedzie jednostronny. Kursy na walke pewnie bez patrzenia kazdy z was domysla sie ze sa wysoce niezadowalajace, jednak niezlym pomyslem wydaje sie obstawienie nokautu w konkretnych rundach (bo nie biore pod uwage sytuacji, w ktorej brytyjczyk moglby wytrzymac pelny dystans). Kliczko ze swoim doswiadczeniem nie jest zawodnikiem, ktory uparcie i za wszelka cene dazy do szybkiego nokautu,bo i tak dobrze wie ze przyjdzie on z czasem. Chisora jest dosc silnie zbudowanym bokserem umiejacym wejsc w poldystans (przyklad walka z Helleniusem). Kazdy kto walczy z Kliczkai chcialby dotrwac do konca, ale i tak wiemy jak zazwyczaj sie to konczy. Zagram wiec na nokaut Vitka w czterech ostatnich rundach. kursy wahaja sie w okolicach 10-17 wiec i tak spore przody (jesli oczywiscie wejdzie) Wiadomo jaki jest boks, ryzyko istnieje zawsze (kontuzja lub 1 mocny cios), jednak kto nie ryzykuje szampana nie pije Pozdrawiam
Dlatego można wziąć pod uwagę, że Kliczko nie będzie walczył tak jak w poprzednich walkach: nuda, nuda, niech się nacieszy tv i sponsorzy, nuda i pod koniec rund prawdziwa walka Jestem zdania, że po dwóch rundach badawczych białas zabije czarnucha a ze czarny też coś potrafi to trochę się utrzyma.
Propsy dla murzyna I to nic że Wit otłuszczony i kondycyjnie duzo słabszy niz z Adamkiem. Czarny pokazał,że chociaz bije od niego prostactwem to mam jaja. Nie gada tylko działa.
Nie wiem o co chodziło na konferencji, ale plus za akcje
W świetle tego co piszę The Sun, a za nim polskie media (może niekoniecznie rzetelne) Brytole się wkurzyli i rozważają "skopanie" dupska obu bokserom. Więc w którymś momencie może się okazać, że ta walka nie dojdzie do skutku. Warto śledzić tą zawieruchę z nimi.
Witam dzis kolejne wydarzenie z jednym z braci Kliczko w roli glownej. Oponent niezbyt wymagajacy i wydaje mi sie ze zadnej sensacji nie bedzie. Uwazam ze sukcesem Mormecka byloby dotrwanie do ostatniego gongu. Wg. mnie scenariusz na te walke to K.O. Wladimira w srodkowej czesci walki. Mimo iz wiekszosc mowi, ze Kliczko rozniesie niewielkich gabarytow francuza w pierwszych 3 rundach, to jednak sadze, ze do okolo polowy walki powinien dotrwac. Jak wszyscy wiemy Kliczko nie ma instynktu mordercy jakim mogl poszczycic sie Tyson, czyli urwac glowe przeciwnikowi jak najwczesniej. Rozsadnie bedzie kontynuowal walke lewymi prostymi od pierwszego gongu do momentu az Mormeckowi odechce sie walki. Moj typ to K.O. 5-8 rundy. Kurs na kazda z rund wacha sie miedzy 9 a 12 wiec w razie trafionego typu zapowiada sie niezla wygrana Pozdrawiam
Gdyby walka odbywała się 2 lata temu to odliczalibyśmy rundy do nokautu.
Ale.. Abraham to już nie ten sam zawodnik co kiedyś, coraz wolniejszy, coraz słabiej uderzający, coraz mniej odporny, coraz gorzej znoszący trudy pojedynku. No cóż, nic nie trwa wiecznie. Mimo wszystko wydaje się, że będzie faworytem walki. Dlaczego? Otóż Wilczewski, moim zdaniem technicznie dużo lepszy od Abrahama, jest zupełnie pozbawiony 'petardy' w ręce. W 30 wygranych pojedynkach tylko 10 razy nokautował.. Zdecydowanie zbyt słaby cios, żeby pochwalić Abrahama. Jednocześnie sam jest typem twardziela, jeśli wytrzyma kondycyjnie to myślę, że przed czasem ta walka się nie skończy.
I teraz moment decydujący: jeśli dojdzie do werdyktu, to czy niemcy zabiorą zwycięstwo i tytuł "swojemu" Abrahamowi (z Azerejbejdźanu notabene) i pozwolą wygrać "polaczkowi"?
Nie bardzo rozumiem skąd takie dziwne kursy na obrońce pasa. Oprócz walki z Quintero w ostatnim czasie dość pewnie wypunktowywał swoich rywali. Miguel jest nie zwykle, sprytny, szybki. Dzisiejszy rywal należy do tych bardziej ubitych, silnie stojących na nogach zawodników. Co moim zdaniem będzie pasować Vazquezowi i jeśli walka będzie się toczyć w pełnym dystansie to raczej nie będzie miał problemów aby wypunktować swojego rywala.
Gesta ma może nie zły wynik walk (26-0-1 14 KO), pokonał tam Pereza, który jest średniakiem, reszta to typowi "no name"
Vazquez ma już na swojej liście Prescotta, Zappavigne, których pokonał, a przystępując z nim do walki mieli status niepokonanych.
Może na K.O nie liczę, ale zdecydowane zwycięstwo Vazqueza na punkty jak najbardziej. Rocznik ten sam, ale doświadczenie zdecydowanie po stronie Meksykanina.
Kilka słów może o sobotniej walce Adamka z Cunninghamem.
To już ostatni dzwonek zarówno dla jednego pana jak i drugiego. Szczególnie mam tu na myśli Tomka, któemu marzy się jeszcze pewnie jedna walka o tytuł. Panowie zmierzyli się już ze sobą w 2008 roku - po ciekawej walce wygrał góral. Teraz mierzą się 4 lata później w królewskiej wadze i co się zmieniło od tego czasu? USS jest już zmęczony i tak jak już pisałem jest to jego jedna z ostanich chwil na zarobienie jakiś pieniędzy. Umówmy się to nie jest ten sam Steve który walczył z Adamkiem, Włodarczykiem czy Huckiem. Miał po drodze parę nieprzyjemnych pojedynków (z samym Adamkiem leżał trzy razy na deskach). Obydwoje nie mają kończącego uderzenia. Myślałem, że z Jasonem Gavernem pójdzie Cunnighamowi łatwo ale nic z tego - nie położył go ani razu- owszem, wygrał zdecydowanie na punkty ale przeciwnik był tak niewymagający, że w debiucie aż prosiło się o nokaut. Ogólnie nie zrobił na mnie szczególnego wrażenia. Tak jak pisałem - przyszedł do ciężkiej głównie by dorobić do emerytury. Zaś Adamek- cóż jeśli chce jeszcze raz zawalczyć z Kliczką musi tę walkę wygrać, mało tego - najlepiej się nie męczyć za bardzo. Później najprawdopodobnie tylko Pulew i rewanżowa walka o pas mistrzowski. Dla Tomka to niestety już też schyłek kariery. Obok Rogera Adamek napewno poprawił się technicznie, ale tak jak twierdzi wiele osób znających się na boksie -zatracił nieco swoją agresje, którą pokazał chociażby w walce z USS. Mam nadzieję, że w sobotę pokaże wybuchową mieszankę jednego i drugiego. Jeśli chodzi o moje prognozy na temat tej walki: nie mówię, że będzie to swobodny spacerek bo Cunningham to jednak niewygodny przeciwnik (chociażby ze względu na swoje długie łapy jak to powiedział Diablo)- co pewnie udowodni w pierwszych rundach. Cały dystans nie będzie w stanie unikąc napierającego na niego Adamka. Kurs -1.28 - to jak dla mnie prezent od bukmacherów pod choinkę i trzeba go brać póki ciepły. Wydaje mi się, że Adamek położy ostatecznie USS koło 9-10 rundy.
Również podzielam zdanie co do zwycięstwa naszego rodaka. Jednak kursy w okolicach 1,30 mozna nazwac prezentami od bukmacherów jednak troche skromnymi. Wiec trzeba bedzie sobie samemu sprawić prezent, w postaci wygranej Tomka ale przed czasem. I tu szukać rywala Tomka pod choinka. Mam wiec nadzieje, ze nasz rodak sprawi świetny prezent i wysle przeciwnika dzisiaj pod choinkę. A sa ku temu przesłania, zeby taki scenariusz dzis wszedł w zycie. - W pierwszym starciu pomiędzy bokserami. Amerykanin trzy razy leżał na deskach, a Polak wygrał niejednogłośnie na punkty (115:112, 112:114, 116:110). Siła ciosu Adamka znacznie sie poprawiła od ostatniego pojedynku. Wiec bombki Adamka, powinny byc bardziej okazalsze od rywala jakby nie patrzeć. I tutaj upatruje w głównej mierze wygranej przed czasem naszego rodaka. - Tomek juz w królewskiej kategorii stoczył nie jedno spotkanie, wiec wie jak sie w danej kategorii poruszać. Dla Steve dzis bedzie chrzest bojowy, jednak podejrzewam nie udany. Wiele czynników jest po prostu po stronie naszego pięściarza i mam nadzieje ze dzis one zaprocentują w ringu. Wiec wygrana przed czasem wydaje sie bardzo możliwa. A kursy np. na wygrana Adamka przez KO TKO TD lub DQ @ 2.75 w WH wyglądają zachęcająco do zagrania.