http://sport.onet.pl/pilka-nozna/ekstrak...,wiadomosc.html Popielarz przypomina sobie zabawną historię związaną z Donaldem. Jechali jako kibice Lechii do Dębna Lubuskiego. Przyjechali z Gdańska dużą grupą. Kilkadziesiąt autokarów, około tysiąca kibiców. Wysypali się z pojazdów i szli przez miasteczko przebrani, z bębnami, gitarami. Donald w pierwszym rzędzie robił swoim wyglądem furorę. Miał biało-zielony cylinder i długi do ziemi biało-zielony płaszcz. Wszyscy wylegli do okien. Ktoś robił zdjęcia. Pokazywano ich sobie palcami. Nawet z okolicznej knajpy wynurzyli się pijaczkowie, zwabieni hałasem. I jeden z nich, widząc Donalda, podszedł, ukląkł przed nim i zawołał w pijanym widzie: "Mesjaszu". Długo się jeszcze potem z tego śmiali.
chciał bym to zobaczyć