[QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
[qb]ph9
Niestety jest punkt prawny [art3] który mówi że mając dochód MUSISZ to opodatkować.
To nie jest tak że jak na to nie ma przepisów to problem zgłowy.
Dlatego ja uderzylem do doradcy podatkowego ale widzę że i dla niego to nie takie proste.
Nieplacić wogóle? - ok. ale ile lat tak chcesz grac i nic nieplacić?
Bo z kazdym kolejnym rokiem ryzyko wpadki rośnie....
A skąd wiesz że za 3 lata nie wejdą w życie jakieś wytyczne dla banków by ściślej wspólpracowały z US.
Wpadka może nastąpić nawet z powodu bałaganu jaki jest obecny w US - ZUPEŁNIE PRZEZ PRZYPADEK !!!
lub błędnej - pomylkowej interpretacji "nowych" przepisów jakiejś nadgorliwej babki z banku.
Jeśli inne instytucje informują automatycznie US [przy powaznych zakupach] to niby dlaczego za jakiś czas niemogą tego robić banki zgodnie z ustawą o przeciwdzialaniu korupcji i szrej strefie?
Kto nam da gwarancje że takich wytycznych kiedyś banki nie otrzymają?
Problem polega na tym że albo ujawniamy US te dochody od początku albo wcale bo jeśli to wyjdzie za x lat to naliczą nam podatek zaległy wraz z odsetkami karno-skarbowymi za unikanie płacenia podatku w poprzednich latach.
A jesli licząc podatek nie odejmuje sie zakładów przegranych to niestety ale taka wpadka rujnuje finansowo kazdego z nas....
Oczywiście nadal uważam że ryzyko zaistnienia takich zdarzeń jak powyżej jest niewielkie - właśnie tylko niewielkie więc ryzyko jednak jest...[/qb][/QUOTE]Dokładnie się z Tobą zgadzam. Też właśnie odkąd sie dowiedziałem o tym problemie (że w ogóle taki może istnieć) zacząłem o tym czytać, szukać itp. Na dłuższą mete lepiej, właściwie bez innego wyboru jeśli chodzi o granie przez neta(bo naziemne to luz z Urzędem Skarbowym
)trzeba mieć to jak najbardziej uregulowane, tylko jakoś nie wyobrażam sobie MNIE chodzące z dokumentami itp. w mojej sprawie o regulacje dochodów...
Widze, ze jednak nie można "palić głupa" bo jest na to jakiś zasrany artykuł, najgorsze jest to że sobie tak pisza te ustawy itp. że ogólnie dotyczą wszystkiego, a dokładnie i szczegółowo to niczego nawet po poradach doradców podatkowych. I to tak jest, szary obywatel zawsze może być udupiony, bo niby nie zrozumiał przepisu który każdy, nawet każdy Urząd może sobie inaczej tłumaczyć... takie "OGÓLNE" prawo od wszystkiego...
uke:
Czy są szanse że zmienią nam to wraz z dniem wejścia do Unii E. ? Podobno wiele ustaw do 01.05.2004r. MUSI być ostatecznie dostosowanych do Unii, a jak ona to reguluje, może tak jak wspomniana Anglia?!