Drizzd, co ty pieprzysz za głupoty, jaki drewniak? jaki ośmieszony? Raonić jest bardzo dobrym graczem z mocnym serwisem, forehandem, a i backhand nie jest zły. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, że taki ktoś sie pojawił i namieszał w czołówce, która od lat jest taka sama.
Harrison natomiast osiągnął największy sukces w życiu i ostatnie piłki pokazały, że na pewno gdzieś w głowie kotłowała sie myśl, że może awansować tak daleko w tak ważnym turnieju i zagrać z Federerem. Obaj zagrali świetnie, dobry mecz, a wygrał lepszy minimalnie tego dnia
właśnie
piszesz tak bo wygrałeś, jakby tu jakiś pogrom był
ośmieszony to został Chela , a nie Raonic
chłopak swoje w tym sezonie namieszał, owszem nie jest zawodnikiem do wygrywania wymiany za wymianą, ale widzę w nich większy potencjał od Isnera, Karlovica czy Querreya nawet ...
po za tym widać było zmęczenie w tym meczu, mniej asów niż zwykle, choć nie chcę tu niczego tłumaczyć, zresztą sam grałem Harrison 2 set i tu się wkurzyłem, bo był na wyciągnięcie ręki ...