Co ma bycie konfidentem do Radwańskiej to ja nie mam pojęcia, ale pisze o Niej z antypatią i czeka potknięcie pewnie koło połowy forum i z niektórymi nawet mam dobre relacje. Jak poleciała z Peng ( wtedy to był dla niektórych taki szczyt kompromitacji jakby poleciała z jakąś dziką kartą, teraz już więcej widzę, że jakaś 50 rakieta świata w tamtym momencie, a teraz pewnie wyżej sporo potrafi ) to pozdrawiała mnie połowa forum. Ale ja już pisałem, jak komuś Radwańska kojarzy się z młodym gniewnym to mi to tylko schlebia, bo ja jestem bardzo dumny z takiej Polki, uprawiająca piękny sport i mająca swój styl.
A charakterna jest i dobrze, jak Kowalczyk jest charakterna to wszyscy są zachwyceni, że góralski charakter itd. i nawet jak powie coś głupiego czy chamskiego to przecież nasza mistrzyni i wszyscy są zachwyceni. A konkurencji obu Pań w tych sportach nie ma sensu porównywać, chociaż obie łączy, że wybiły się mimo takich trudnych warunków do zrobienia kariery, jak słyszałem, że rodzice organizują treningi i zapraszają zagranicznych trenerów, bo związku na to nie stać to po prostu się przeraziłem. Cenię za to Kowalczyk, godnie nas reprezentuje i brawo, ale nie jaram się Nią, mi się wydaje mało sympatyczna w wywiadach, a ten sport to mnie w ogóle nie interesuje. Z tenisem kto gra, ten wie jak u nas ciężko o treningi, dopiero od niedawna są korty na lato w Warszawie, bardziej dostępne. Tak to zostają balony.
Cieszcie się z Radwańskiej, bo na drugiej tak topowej Polki czy Polaka w tym sporcie możecie już nie dożyć.
I polska mentalność, zaczynając od tego, że ty jesteś Polakiem, więc rozumiem, że masz się za takiego minimalistę życiowego.
A ona ? Wygrała już pewnie sporo, a mimo to gra dalej i skupia się głównie na tym, a nie na kręceniu dupy w jakiś reklamach czy pokazówkach, nie robi sobie z kortów wybiegu swoich własnych, przeważnie beznadziejnych kreacjach, nie wałkuje ( sporadyczne wyjątki może były

) nie oczekuje kasy za podpisanie paru autografów na piłkach, nawet od sponsorów dostawała długi czas grosze, kiedy jej mniej zdolne rywalki kosiły o wiele więcej.
Nie siedzi na dupie i nie narzeka tylko cały czas zapierdala i dlatego coś osiągnęła. Dla mnie jest idolką.
Ciekawe ile jeszcze takich tekstów napisze, bo już nie pierwszy raz to wałkuje
