to wszystko niby teoretycznie prawda ale wszystko rozbija sie czy znasz kogos z banku czy nie
jesli znasz to po pierwsze dostaniesz kredyt mimo ze oficjalnie sie nie da ale mozna dostac nawet na miliony (potem najwyzej bank zwolni pracownika dzialajacego na szkode) a po drugie jesli masz dluznika i on twierdzi ze nie ma z czego splacisz to przywozisz go i w 20 minut on ma zalatwiony kredyt a Ty masz pieniadze
te wszystkie 'dobre historie' to mozna tylko potem zdziwko zarobic ze jestes klientem banku od 10 lat a karty chcby glupiej kredytowej na 1000 zl nie dostaniesz nie wiadomo czemu
Polecam nawiazywanie znajomosci z paniami pracujacymi w banku / lub panami bedzie jeszcze szybciej
To co pisza w regulaminach to jest bardzo wzgledna rzecz i 'dla ludu' pod stolem i za kulisami wszystko sie da zalatwic widzialem jak chlopaki wydobyli kase z niewyplacalnego teoretycznie dluznika/ tz z jego banku i po tej akcji wierze w jedno ze nie ma rzeczy niemozliwych