potwierdzam!
w punktach wymienię dlaczego warto grać na Śląsk:

1) kluby się nie lubią, za to co zrobiła Arka parę lat temu (kupując sędziego)
2) kibice się nie trawią (a że gra się dla kibiców, to też trzeba brać pod uwagę, świadczy o tym wypowiedź Mili który traktuje ten mecz jak debry)
3) kasa za zwycięstwo
4) większa kasa za wyższą pozycję na końcu, a przy założeniu że Śląsk wygra, to WKS wyprzedzi Lubin (bo Lech w końcu chce zostać mistrzem) Koronę Kielce (zakładam że Ruch będzie walczył na całego, bo grają o puchary), Lechię lub Jagę (a przy remisie obie drużyny) no i zostaje Bytom który gra z Polonią i też raczej nie zdobędzie kompletu punktów. Tak więc jak wyżej kolega słusznie zauważył Śląsk ma szanse na 6 miejsce! Dlatego warto grać co najmniej 1X

możesz napisać o jakie premier Ci chodzi ? Za zdobycie wyższego miejsca w lidze czy mają coś obiecane od Wojciechowskiego?

Tobet

Jesli chodzi Panowie o wyzsze miejsce w tabeli i o kase za to,to jest to kasa dla klubu nie dla zawodnikow do podzialu....wiadomo nie od dzis ze Krauze da zawodnikom za utrzymanie pol miliona,jak na polskie realia to spora kasa,nie ukrywajmy tez ze wiekszosc zawodnikow Arki i Slaska zna sie...Pozatym od kilku spotkan za kazde zwyciestwo dostaja nastepne sto tysiecy...wiec jest czym sie dzielic i za co pobalowac....daje 90 procent ze Arka to wygra,jesli nie to zaczne wierzyc ze w naszej lidze powoli przychodzi normalnosc....ale watpie w to...w ubieglym roku Arka zapewnila sobie byt w Ekstraklasie w ostatniej kolejce i tak zapewne bedzie i teraz.....Zapomnijmy o gadkach Mili i o starych animozjach,kasa jest kasa,a pobalowac kazdy lubi...

Oj sympatycy Wisly , ciezko wam przyjac porazke z godnoscia i spojrzec prawdzie w oczy Zbyt wiele lat mieliscie z gorki i nagle sie odwraca i odrazu jest problem , przykre , naprawde przykre , ale w sumie , LATA MI TO

Na ta kolejke polecam Lech -1,5 , Cracovia x2 !!

Dokladnie wyjales mi to ust probowalem to napisac kilka postow wczesniej z tym ze nie tak dosadnie ale niektorzy nie rozumieja wola czytac wywiady z sebkiem mila ale jak bedzie okarze sie dzis popoludniu

Nie gram w Tobet , ale jesli rzeczywiście takie zakłady są wystawione i mozna to grać jako ako ,(k. 1,30) to jest to najlepsza na rynku lokata długoterminowa. Ale znając zycie nie pogra sie tego za jakies normalne pieniądze .

SLASK - ARKA

( tekst ze strony Slaska Wrocław!)


Wrocławska trauma gdynian

Arka Gdynia tylko raz nie przegrała we Wrocławiu meczu w ekstraklasie. 35 lat temu zremisowała na Stadionie Olimpijskim (1:1), by potem ulec Śląskowi 7 razy z rzędu. Tamto spotkanie jest do dziś jedynym rozegranym nad Odrą w maju, remisem zakończył się także majowy pojedynek przed rokiem w Trójmieście. W sobotę oba kluby w elicie zmierzą się po raz 3. Tego dnia przy Oporowskiej grały jedynie półtora roku temu. 15. dnia miesiąca WKS przegrał u siebie w 13 meczach tylko z Wisłą Kraków (0:1) w październiku 2000 r.
Dla gdynian stadion przy Oporowskiej jest w ekstraklasie niezdobytą twierdzą. Arka przegrała tu wszystkie 4 boje, Bałtyk komplet 7. Do tego „Arkowcy” mogą doliczyć 2 porażki na Olimpijskim. Jedyny raz klub z tego miasta wywiózł punkt z Wrocławia 21 maja 1975 r., kiedy to na strzał Waldemara Tandeckiego odpowiedział Tadeusz Pawłowski.

Od tamtej pory aż do poprzedniego sezonu te zespoły nie rywalizowały ze sobą w najwyższej klasie rozgrywkowej w maju. Rok temu po dramatycznej potyczce padł w Gdyni remis (3:3). Bramki dla Śląska zdobyli wówczas Sebastian Dudek, Tomasz Szewczuk i Marek Gancarczyk, zaś dla gospodarzy Zbigniew Zakrzewski, Grzegorz Niciński oraz samobójczą Jarosław Fojut.
Z Arką najczęściej graliśmy w niedziele. Najbliższy mecz będzie dopiero 4. sobotnim w elicie. Wiosną `77 przegraliśmy w Gdyni (0:2) po golach Wiesława Kwiatkowskiego i Janusza Kupcewicza. Kolejne 2 odbyły się w minionych rozgrywkach. Prócz wyżej opisanego wyjazdowego wygraliśmy u siebie (2:1) dzięki trafieniom Sebastiana Mili i Szewczuka. Do wyrównania doprowadził wówczas Anderson.
W XXX kolejce wrocławianie wyjątkowo rzadko remisują. Na 24 spotkania taki rezultat zdarzył się raptem dwukrotnie. W 1991 r. w Dębicy podczas zawodów z Igloopolem (2:2) oraz 10 lat później w bezbramkowej wrocławskiej potyczce z Widzewem Łódź. Rekordowa jest za to liczba porażek na własnym stadionie w tej serii spotkań (7), ale aż 4 z nich przypadają na sezony, kiedy do końca rozgrywek pozostały jeszcze 4 mecze. Inne zaś zostały poniesione z: Pogonią (1:2) w 1974 r., „Białą Gwiazdą” (0:1) 8 lat później oraz Zagłębiem Lubin (0:2) 22 lata temu.
Przed 30 laty (dokładnie 15 czerwca) „Wojskowi” w ostatnim pojedynku sezonu gościli Arkę i potrzebowali remisu do zapewnienia sobie startu w europejskich pucharach. Gdynianie w obu połowach obejmowali prowadzenie, a to za sprawą swoich najskuteczniejszych strzelców w pierwszoligowych meczach ze Śląskiem: Tomasza Korynta i J.Kupcewicza. Do wyrównania doprowadzali jednak Zygmunt Garłowski oraz na kwadrans przed końcowym gwizdkiem Pawłowski, zaś wynik ustalił Janusz Sybis w 87. minucie.
15. maja wrocławianie mierzyli się w ekstraklasie z Legią Warszawa (0:0) w 1976 r. na Stadionie Olimpijskim oraz w Zabrzu z Górnikiem (2:2) równo 20 lat później. Tego dnia miesiąca WKS spisuje się znakomicie, szczególnie przed własną publicznością, gdzie odnieśli 7 zwycięstw przy 5 remisach i jedynej wpadce 10 lat temu z krakowską Wisłą (0:1) po golu grającego jeszcze jesienią w Arce Nicińskiego...


hmmmm takze moze to cos Wam pomoże:) pozdrawiam

ŚLĄSK-ARKA

powiem tak kursy oscylują wokół początkowego pułapu wyznaczonego przez Tobet , to oznacza że wielkie kwoty nie idą w ruch , fama od piłkarzy nie poszła , sami grubo nie grają

w Pinku macie 2,3 , jakby ten mecz miał być ustawiony taki kurs byście na parę godzin przed meczem zobaczyli jak świnia niebo...


po co zaklinać rzeczywistość i pisać że według kogoś na 90% mecz wejdzie... jeśli Arka wygra to po sportowej walce moim zdaniem.

z kursów można wiele wyczytać , a te póki co przeczą spiskowej teorii , no ale jak ktoś grubo pograł niewspółmiernym do ryzyka kursem to niech sobie wmawia dla lepszego samopoczucia że mecz ustawiony...

Dokładnie na 31% lokata bo można grać ako

Od 06/07 nic nie było z górki zajeliśmy wtedy 8 miejsce i od tej pory Wisła jako kolektyw nic nie prezntuje, więc przestań interpretować wszystko do swoich potrzeb.
Do pucharów lepiej podejść z dystansem bo Lech rok temu na Wiśle (gdzie nasz bilans w całym sezonie wynosił 13-1-1) strzelał 4 gole to teraz na Suchych Stawach gdzie wygrywa Arka Korona a remisują Pasy nie wie co robić
Rok temu Lech nie miał majstra bo lekceważył slabych rywali a co grał to każdy wie.
Trafią na drużyne na gazie z równie słabej ligi jak nasza i tyle będzie z pucharów.
Zresztą Wiśle do powrotu na R22 też nie daje żadnych rewelacji

Ha ha , o meczach z przed 35 lat to pamietaja,bo to ekstraklasa i ładnie statystyka wyglada.A to gdzie było ,w Olsztynie ?
Polish 2nd league 2002/2003
Slask - Arka 0:5

Kurs spadł z 3.50 na 3.0 w ciagu nocy,chyba sporo poszło na 1X

Można też pomyśleć na stawianie w paru meczach (w której połowie padnie więcej bramek) mam na myśli właśnie Wrocław, Gliwice, Kraków, może Kielce.
Jak w pierwszej połowie gra może być zachowawcza to w drugiej części powinno być więcej ryzyka, nerwów no i błędów, choć jak wiadomo postawa paru drużyn jest uzależniona od innych wyników

Powtórzę raz jeszcze, zostawcie sobie dzisiejsze mecze na live!
W każdym z dzisiejszych meczy traficie kurs minimum @2 lekko..

Pieprzycie bzdury, że aż ręce opadają. Zestaw sobie tabelę rundy wiosennej. Lech 1 miejsce - 9 zwycięstw, 3 remisy, 0 porażek. Nie dziwne, że w tej rundzie wygląda to bardzo dobrze, bo jest bardzo dobrze. Mamy przepraszać, że gracie piach w tej rundzie ? Nie zamierzamy. Rok temu Lech grał inaczej, nie grał tylko 1 napastnikiem, ale śmiem twierdzić, że wtedy nie wyglądało to tak dobrze jak teraz.
Patrzysz na mecz Wisła-Lech przez pryzmat meczów Wisła-Arka itp. Wisła do tych spotkań podchodziła z zupełnie innym nastawieniem. Wisła gra otwartą piłkę, a przeciwko Lechowi tego nie zaprezentowała. Lech również nie nastawił się na atak i dlatego mecz wyglądał tak jak wyglądał.

Jasna sprawa - Lech jeszcze nie zdobył mistrzostwo. Poczekajmy do 19....

Zgodzę się że macie bogatą rundę jeżeli chodzi o dorobek punktowy a Wisła aż za dobry, ale rok temu jak Lech wychodził na mecz to gołym okiem było widać kto zdobędzie 3pkt choć czasami to nie wychodziło.
Teraz wygrywacie we Wrocławiu 0-3 i każdy kto nie oglądał meczu pomyśli ,no Lech zagrał zajebisty mecz, a dobrze wiesz jak było
O Chorzowie i paru innych meczach już nie wspomnę.
I nie rozkminiam kto ma zdobyć tytuł, tylko o pucharach bo Lech i WIsła w nich zagrają
A jak puścicie Lewandowskiego i Peszko to tylko życzyć krzyżyk na drogę

Pojedynek Wisły z Odrą będzie sędziował Tomasz Mikulski z Lublina. W meczu Lecha z Zagłębiem Lubin, który rozstrzygnie losy mistrzowskiego tytułu, gwizdał będzie Robert Małek z Zabrza.

Smiech na sali. Kto miał złudzenia, juz miec nie powinien.
Lodóweczka dla małeczka...

wisla sama sobie strzelila samoboja... takiego gola jak jop raczej nikt by nie strzelil jak by chcial... nie powiesz ze tam tez bylo "bez zludzen"...

I chyba mecz w Kielcach sędzia z Wawy, nie mam generalnie jakichś podejżeńm ale nie rozumiem, po co tworzyć nerwówkę, choć to PZPN - nie wymagajmy od nich zbyt wiele ,,,|_

no i Śląsk uciszył tu parę osób które były pewne że Arka wygra