Przysiężny win jak już wcześniej ktoś pisał, ale znowu męki...
Michał po wygranym meczu z Goranem Tosiciem jest już w ćwierćfinale. Mimo, że Michał był faworytem tego spotkania to jednak spotkanie nie przebiegało aż tak 'gładko'. Pierwszy set sprawnie został wygrany przez Michała 6:3, kolejny 3:6 był już dla zawodnika z Czarnogóry. Rozstrzygnięcie przyniósł dopiero tie-break trzeciego seta, doszło do niego mimo że Tosic miał już przy swoim serwisie (6:5) piłkę meczową. Ołówek jednka przełamał i doprowadził do tie-breaka. Tie-break rozpoczął się dla polaka bardzo dobrze jednak od stanu 6:1 Tosic zaczął odrabiać do 6:5, ale przy tym wyniku bardzo dobry serwis Michała pozwoli zapisać zwycięstwo w meczu po jego stronie. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 7:6(5).