Lance Armstrong (Stany Zjednoczone / Discovery Channel)
Lance Armstrong jest rekordzistą w liczbie zwycięstw w Tour de France. Wygrywał ten wyścig już sześciokrotnie - nieprzerwanie od 1999r. do 2004r. Choć najpoważniejszy z faworytów to jednak bardzo niepewny. Amerykanin zapowiedział bowiem, że po tegorocznym Tour de France zakończy karierę. Uważa się więc, że tegoroczna „Wielka Pętla” może być dla niego tylko rundą pożegnalną. Jednak, sądząc z formy jaką prezentował na Criterium du Dauphine Libere, nie chce swego ostatniego startu w największym wyścigu świata potraktować tylko jako honorowy przejazd szosami Francji. Armstrong niepodważalnie zdominował ostatnie 6 edycji tego wyścigu wygrywając 5 z nich z przewagą przynajmniej 6 minut nad drugim kolarzem i tylko w 2003r. wygrał z 2. Ullrich’em o 1’01”, kiedy to przegrał z Niemcem na czasówce i wygrał etap i cały wyścig po tym jak przewrócił się wskutek zawadzenia o torbę jednego z nieroztropnie stojących na szosie kibiców i ruszył wściekły do przodu.
W ostatnich latach mógł pochwalić się świetną grupą, która wspaniale pomagała mu tak na etapach płaskich dowozić do mety żółtą koszulkę (tym zajmowali się George Hincapie i Wiaczesław „Sławka” Jekimow) jak i na górskich podjazdach gubić rywali (Jose Azevedo, Roberto Heras, Jose Luis „Chechu” Rubiera, Manuel Beltran). W ubiegłym roku tylko nieliczni (Basso w Pirenejach i Basso, Kloden, Ullrich w Alpach) potrafili dotrzymać mu kroku na podjazdach. Natomiast czasówki również były jego domeną - w obu zasadniczych próbach (górskiej do L’Alpe d’Huez i raczej płaskiej na przedostatnim etapie) dokładał 2. w obydwu Ullrich’owi dokładnie po 1’01”. Zaś jego grupa US Postal (bo taką nazwę nosiła w poprzednich latach) nie miała sobie równych na drużynowych czasówkach.
Miejsca w Tour de France:
1995 - 36.
1999 - 1.
2000 - 1.
2001 - 1.
2002 - 1.
2003 - 1.
2004 - 1.
foto:Lance Armstrong przed Ivan'em Basso (Jon Devich/www.epicimages.us;
www.cyclingnews.com)
* * * *
Ivan Basso (Włochy / CSC)
Ivan Basso z roku na rok poprawiał swą lokatę w TdF o 4 lokaty. Jeśli utrzyma passę - wygra w tym roku. Mimo tego, że jest jednym z najpoważniejszych faworytów Touru należy postawić przy nim malutki znak zapytania. Włoch startował bowiem w Giro d’Italia. Był nawet liderem, ale w osiągnięciu sukcesu w klasyfikacji generalnej włoskiego wyścigu przeszkodziły mu problemy żołądkowe. Giro jest jednak długie. Dolegliwości przeszły, a Basso w ramach rekompensaty wygrał 2. etapy. Trudno więc powiedzieć jak po, bądź co bądź, aktywnym przejechaniu Giro przejedzie Tour de France, który oddalony jest od niego 2 miesiące w kalendarzu. Trudno orzec, czy wystarczy to Włochowi na regeneracje i optymalne przygotowanie do TdF.
W ubiegłorocznej „Wielkiej Pętli” wygrał jeden górski etap, przyjeżdżając do mety wraz z Armstrong’iem, jednak należy powiedzieć nie, że Amerykanin wytrzymał tempo Basso, a odwrotnie - to Basso jako jedyny przetrwał atak Amerykanina, który jakby zezwolił mu na ten jeden sukces. Na kolejnym pirenejskim etapie znowu tylko on przyjechał z Armstrong’iem. Nie dał się zgubić również w Alpach, ale tam jemu i Teksańczykowi towarzyszyli również Niemcy z T - Mobile - Klöden i Ullrich. Wyścig przegrał Basso na czasówkach. Na „etapie prawdy”, prowadzącym pod górę do L’Alpe d’Huez został doścignięty i wyprzedzony przez Armstroga! Stracił wówczas do Amerykanina 2’15”, zajmując 8. miejsce. Drugie, zajmowane przez siebie długi czas miejsce przegrał również na czasówce - na 19. etapie TdF 2004. Był wtedy 6. i stracił do Armstronga 2’50” i do Klöden’a, który to właśnie go wyprzedził. W tegorocznym Tour de France może być jednak jeszcze trudniejszym rywalem. Widać bowiem ogromną poprawę u Włocha w jeździe na czas. Prowadzony przez zwycięzcę TdF 1996 Bjarne Riis’a kolarz był 2. i 1. na czasówkach w tegorocznym Giro!
Miejsca w Tour de France:
2002 - 11.
2003 - 7.
2004 - 3.
Jan Ullrich (Niemcy / T - Mobile)
Jan Ullrich wygrał Tour de France w 1997r. Rok wcześniej był 2. Odkąd wygrał jest właściwie wiecznie 2. Poza 2. pozycją w 1996r. zajmował to miejsce również w 1998r., 2000r., 2001r. i 2003r., zaś ostatnio 31 - letni kolarz z Rostock’u zajął swe najgorsze miejsce w „Wielkiej Pętli”. Był 4. Tradycyjnie w czasie przygotowań do TdF zarzucało się Niemcowi nadwagę. Jednak Ullrich’owi w tym roku przygotowania szły nieco lepiej niż zwykle. Zaprezentował on dobrą formę już na GP Schwarzwaldu i w Tour de Suisse, wygrywając czasówkę i zajmując 3. miejsce w wyścigu. Należy jednak pamiętać, że to właśnie „Ulle” był najbliższy pokonania Armstrong’a - w 2003r., kiedy przegrał z nim o najmniejszą z różnic, dzielących Armstrong’a i 2. zawodnika przez ostatnich 6 lat. Przegrał wówczas o 1’01”, która przypomniała o sobie również po roku.
Na trasie ubiegłorocznego Touru bardzo duże straty poniósł już w Pirenejach, tracąc na każdym z dwóch etapów przeszło 2’30” do Armstronga i Basso. W Alpach wypadł już lepiej, meldując się na obu etapach na trzecim miejscu, ponosząc ledwie kilkusekundowe straty na samym finiszu. Natomiast na górskiej czasówce do L’Alpe d’Huez był 2., przegrywając z niesamowitym „Tourminatorem” o tą samą różnicę, o którą rok wcześniej przegrał cały wyścig. Sytuacja była identyczna na ostatniej czasówce (Ullrich 2. ze stratą 1’01”). Tak więc Ullrich był najlepszym z rywali Armstrong’a na czasówkach. Swe duże umiejętności w tej specjalności potwierdził już w tym roku wygrywając etap jazdy indywidualnej na czas w Tour de Suisse. Walkę o podium przegrał w ubiegłym roku z Włochem Basso i swym klubowym kolegą Klöden’em ponosząc duże straty już w Pirenejach.
Miejsca w Tour de France :
1996 - 2.
1997 - 1 .
1998 - 2.
2000 - 2.
2001 - 2.
2003 - 2.
2004 - 4.
foto:Jan Ullrich (Jon Devich/www.epicimages.us;
www.cyclingnews.com)
Andreas Klöden (Niemcy / T - Mobile)
Ustawiam Andreas’a Klöden’a pośród poważnych faworytów, gdyż pamiętam edycję Tour de France z roku ubiegłego, kiedy startował jako jeden z pomocników Jan’a Ullrich’a w grupie T - Mobile. Jednak, gdy na ostatnim podjeździe pierwszego z pirenejskich etapów jechał lepiej od swego teoretycznego lidera, dyrektorzy sportowi niemieckiego teamu zdecydowali, że Klöden będzie mógł jechać na swoje konto, a Niemiec sprawił się wyśmienicie, zajmując 2. miejsce przy 4. swego lidera Ullrich’a ... Z drugiej jednak strony w tym sezonie sportowych sukcesów nie miał, a słychać było o nim tyle, że urodziło mu się drugie dziecko.
W ubiegłorocznym TdF w Pirenejach Klöden tracił do Armstrong’a i Basso, ale zyskiwał np. nad Ullrich’em. Natomiast w Alpach przyjeżdżał w czołówce wraz ze wspomnianymi Amerykaninem i Włochem oraz „Ulle” czyli Jan’em Ullrich’em. Zatem jeździ on czy jeździł w ubiegłorocznej „Wielkiej Pętli” bardzo dobrze w górach. Zaś swe drugie miejsce zyskał dzięki dobrej jeździe na czas na przedostatnim etapie, wyprzedzając słabszego w tej specjalności Basso w klasyfikacji generalnej.
Miejsca w Tour de France :
2001 - 26.
2004 - 2.
Alexander Winokurow (Kazachstan / T - Mobile)
Alexander Winokurow jest kolarzem bardzo wszechstronnym. Dawniej wydawał się zawodnikiem, który może wygrywać etapówki, takie jak na przykład Paryż - Nicea. Jednak od czasu, gdy w 2003r. zajął 3. miejsce w Tour de France wiemy, że stać go również na sukcesy w wielkich tourach. Odtąd „Wino” przygotowuje się przede wszystkim do Tour de France, choć w ubiegłym roku pech przeszkodził mu w potwierdzeniu swych umiejętności, ale o tym w dalszej części charakterystyki Kazacha. W tym roku wygrał klasyk Pro Tour Liege - Bastogne - Liege, a na Criterium du Dauphine Libere przegrał z Armstrong’iem tylko o 3”.
W ubiegłym roku przygotowywał się do „Wielkiej Pętli”, ale rozbił się na Tour de Suisse. Chciał się zrehabilitować, czy pokazać swe umiejętności na Vuelta a Espana. Pech go jednak nie opuszczał. W Hiszpanii przeszkodziły mu problemy żołądkowe. Jednak na tegorocznym Dauphine Libere pokazał, że nie stracił niczego ze swych imponujących umiejętności w jeździe po górach. Potwierdzał to chociażby na etapie z metą na Mont Ventoux. Podczas Tour de France 2003 tracił nieco na czasówkach. Jednak wiemy, że poprawił swe umiejętności w tej specjalności. Pokazał nam te pozytywne zmianyw 2004r. Najpierw był przecież 6. na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Później natomiast zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata w położonym nad Jeziorem Garda i nieopodal Werony miasteczku Bardolino.
Miejsca w Tour de France :
1999 - 35.
2000 - 15.
2001 - 16.
2003 - 3.
foto: Alexander Winokurow (Jeff Tse & Monique du Bois/jeffreytse1@yahoo.com;
www.cyclingnews.com)
* * *
Alejandro Valverde Belmonte (Hiszpania / Illes Balears)
Młody Alejandro Valverde nigdy jeszcze nie stanął na starcie Tour de France i to, jak sobie poradzi w swej debiutanckiej edycji „Wielkiej Pętli” jest dla nas kolejną niewiadomą. 25 - letni Hiszpan w ubiegłych sezonach jeździł w grupie Kelme i jej kontynuacji, czyli Comunidad Valenciana. W ubiegłym roku była to grupa II dywizji. Nie było więc szans na start w TdF. Valverde może pochwalić się natomiast dobrymi osiągnięciami w swym narodowym wielkim tourze - w 2003r. był 3. we Vuelcie, a w 2004r. - 4 (choć później wykryto stosowanie przetłaczania krwi u 2. w wyścigu Santi Perez’a). Opuścił więc swą grupę i przeniósł się do innego hiszpańskiego teamu, sponsorowanego przez Baleary, by w jego barwach startować w wyścigach Pro Tour i przede wszystkim w Tour de France.
Valverde dobrze się wspina, ale w ubiegłorocznej Vuelcie ustępował tu nieco głównie Heras’owi. Nie należy do wielkich specjalistów w jeździe indywidualnej na czas. Na hiszpańskim tourze zajmował na „etapach prawdy” miejsca na początku 2. dziesiątki, tracąc do zwycięzców czasówek przeszło minutę (z wyjątkiem górskiej czasówki pod Sierra Nevada, gdzie był 2.). Hiszpan może natomiast pochwalić się wyśmienitymi finiszami na hopkach - jest zdecydowanie najszybszym zawodnikiem pośród faworytów Touru.
Miejsca w Tour de France :
-
Francisco Mancebo Perez (Hiszpania / Illes Balears)
Francisco "Paco" Mancebo wystąpił w ubiegłym sezonie znakomicie w aż dwoch wielkich tourach - był 6. w Tour de France i 3. we Vuelta a Espana. W tm roku wiele nie startował, a ostatnio w Dauphine Libere zajął skromne 10. miejsce. Trudno powiedzieć, jak dobrze 29 - letni Hiszpan wystąpi w „Wielkiej Pętli”, ale w ostatnich latach był bardzo solidny. Jego sylwetka, szczególnie na wspinaczkach jest bardzo charakterystyczna, gdyż przechyla się dużo bardziej na jeden z boków.
Generalnie wydawało mi się, że Mancebo jest przeciętnym czasowcem, ale zaskoczył mnie kontrast jego ubiegłorocznych osiągnięć w tej specjalności na wielkich tourach. Na Tour de France spisał się słabiuteńko na „etapach prawdy : był 24. na wspinającej się do L’Alpe d’Huez trasie czasówki i 35. na raczej płaskim etapie 19., zaś na Vuelcie zajął 6. miejsce na płaskiej trasie czasówki na 8. etapie, był 5. na górskiej czasówce do Sierra Nevada i wreszcie rewelacyjny w kończącej wyścig czasówce w Madrycie - 2! W sumir jest więc dla mnie nieco nieobliczalny na czasówkach, ale na etapach górskich zawsze jeździ bardzo dobrze i solidnie i tutaj jest równiejszy i lepszy niż w korespondencyjnym pojedynku czasówek.
Miejsca w Tour de France :
1999 - 28.
2000 - 9.
2001 - 13.
2002 - 7.
2003 - 10.
2004 - 6.
foto: Francisco Mancebo (Fotoreporter Sirotti;
www.cyclingnews.com)
Santiago Botero (Kolumbia / Phonak)
Choć Santiago Botero w ostatnim Tour de France był dopiero 75., a przez dwa lata (2003 i 2004) nie odnosił sukcesów, to jednak może walczyć o czołowe miejsca w tegorocznej edycji wyścigu. Nie zapominajmy, że to właśnie Kolumbijczyk był pierwszym, który w erze zwycięstw Armstrong’a w „Wielkiej Pętli” wygrał z Amerykaninem dłuższą czasówkę. Stało się tak w 2002r., kiedy Botero był na dodatek 4. w całym wyścigu. Jednakże przez kolejne dwa lata nie spełniał pokładanych w sobie oczekiwań niemieckiej grupy T - Mobile. Dopiero w bieżącym sezonie pokazał, że może wrócić do wysokiej formy. Wygrał Tour de Romandie na przełomie kwietnia i maja, odnosząc w nim jeden sukces etapowy, zaś ostatnio był 2. w Dauphine Libere, okazując się najlepszym na dwóch etapach alpejskiego kryterium.
Botero wciąż jeździ dobrze na czas - dość powiedzieć, że wygrał czasówkę na Dauphine Libere 2005. W górach jest mocny. Był dopiero 16. na mecie na Mont Ventoux w Criterium du Dauphine Libere. Natomiast kolejny górski etap we francuskiej etapówce Kolumbijczyk wygrał, ale po ucieczce zdobrymi góralami - Moreau, Mancebo, Moncoutie i Bruseghin’em. Zaś na ostatnim etapie tego wyścigu przyjechał w grupce faworytów.
Miejsca w Tour de France :
2000 - 7.
2001 - 8.
2002 - 4.
2004 - 75.
Levi Leipheimer (Stany Zjednoczone / Gerolsteiner)
Levi Leipheimer może być niespodzianką tegorocznego Tour de France, wygląda bowiem że jest bardzo mocny i może stać się zupełnie poważnym rywalwm dla swego rodaka Armstron’a. Od kiedy Amerykanin zajął 3. miejsce we Vuelta a Espana w 2001r., mówiło się o nim jako o bardzo zdolnym kolarzu na wielkie toury. Nie spełniał jednak oczekiwań i nie powtórzył jak dotąd sukcesu, jakim jest podium wielkiego touru. W ubiegłorocznym Tour de France był 9. i przyjrzymy się teraz jego osiągnięciom na najważniejszych etapach ubiegłorocznej „Wielkiej Pętli” i w tegorocznym Dauphine Libere.
Na pierwszym etapie w Pirenejach był w ubiegłym sezonie 16., tracąc 1’59” do Armstrong’a i Basso, ale zyskując chociażby nad Ullrich’em. Na drugim z pirenejskich etapów był 19. i stracił sporo - aż 6’39” do Armstong’a. Na pierwszym z etapów w Alpach Leipheimer był już 5., tracąc do Armstrong’a jedyne 13”. Z kolei dzień później słabiutko pojechał pod L’Alpe d’Huez. Na górskiej czasówce był 29. i stracił 4’06”. Na kolejnym alpejskim odcinku Levi stracił do czołówki 1’01” i zajął 7. lokatę. Wreszcie na czasówce wokół Besancon na 19. etapie stracił tyle, co w L’Alpe d’ Huez - 4’06” i był 12. Ciekawe, że Ullrich, o czym już wspominałem, również na tych dwóch czasówkach tracił dwukrotnie tyle samo. Natomiast tegoroczne Dauphine Libere już od samego początku Amerykanin jechał mocno - na prologu był 2. tylko o 1” za Hincapie’m. 3. etap - również czasówkę ponownie przegrał o ... 1”! - tym razem z Botero. Na Mont Ventoux finiszował 7., tracąc 46” do Winokurow’a i 9” do Armstrong’a. Na 6., górskim etapie dojechał do mety wraz z Armstong’iem, co powtórzył dzień później.
Miejsca w Tour de France:
2002 - 8.
2004 - 9.
* *
Iban Mayo (Hiszpania / Euskaltel)
Iban Mayo był 6. w Tour de France w 2003r., ale lokatę przed nim wyścig ukończył jego kolega z baskijskiej grupy Euskaltel Haimar Zubeldia. Jednak to pierwszy z Basków rok później sensacyjnie wygrał prowadzącą pod górę, pod słynną Górę Wiatrów czyli Mont Ventoux czasówkę i całe Dauphine Libere, wyprzedzając zdecydowanie na owej czasówce Armstrong’a. Wówczas wydawało się, że Hiszpan jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do zwycięstwa w ubiegłorocznym Tour de France. Okazało się to jednak być falstartem. Choć cóż to za falstart, gdy Mayo zaczyna się w czerwcu? Jednakże na lipiec sił już nie starczyło, a wpływ na jego formę miał też upadek na jednym z kontrowersyjnych brukowych odcinków na początku TdF 2004. Na pierwszym etapie w Pirenejach stracił do Armstrong’a ponad minutę, a dzień później już 37 minut ... W tym roku nie było już falstartu i o Mayo niewiele słychać przed Tour de France.
Miejsca w Tour de France :
2002 - 88.
2003 - 6.
Roberto Heras (Hiszpania / Liberty Seguros)
Roberto Heras przez kilka lat był najmocniejszym z pomocników Lance’a Armstrong’a. Przy okazji górskiej pomocy Amerykaninowi potrafił dwukrotnie zająć miejsce w dziesiątce, co świadczyło najlepiej o tym, że nie jest z niego byle jaki górski pomocnik. Potwierdzał to w dwa miesiące później - na trasie hiszpańskiej Vuelty, którą wygrał trzykrotnie. Przed ubiegłym sezonem znudziła mu się posada adiutanta w US Postal i przeniósł się do hiszpańskiej grupy Liberty Seguros, w której barwach ściga się również i w tym roku. Jednakże w swym ubiegłorocznym starcie w Tour de France zawodził w górach zupełnie, tracąc na pierwszym pirenejskim etapie 3 minuty, a na drugim już 27 minut. Podobnie w Alpach. Najpierw strata 23 minut, następnie na czasówce do L’Alpe d’Huez ponad 5 minut straty. Na starcie kolejnego etapu Heras już nie stanął. Grupie Manolo Saiz’a zrehabilitował się wygrywając Vuelta a Espana w bardzo dobrym stylu. W tym roku Heras’a nie widać na trasach wyścigów w głównych rolach, ale trudno powiedzieć w jakiej formie będzie w lipcu.
Miejsca w Tour de France :
2000 - 5.
2001 - 15.
2002 - 9.
2003 - 34.
*
Władymir Karpiec (Rosja / Illes Balears)
Młody Rosjanin Władymir Karpiec zdobył w ubiegłorocznym Tour de France białą koszulkę dla najlepszego młodego kolarza (poniżej 25 lat). Wystarczyło mu do tego skromne 13. miejsce w "Wielkiej Pętli". W tym roku Karpiec, jakby przy okazji, w trakcie przygotowań zajął 7. miejsce w Giro d'Italia. Na Tourze będzie z całą pewnością trudniej, ale czy Rosjanin nie będzie lepiej przygtowany? Czy po białej czas na żółtą koszulkę? Na Giro Karpiec potwierdził, że mocną stroną jest u niego jazda na czas (już w TdF 2004 o tym wiedzieliśmy - dzięki dobrej postawie na czasówce zdobył białą koszulkę) - na 8. etapie do Florencji był 6. i na 18. - 2. przegrywając z Basso tylko o 9". Nieco gorzej radził sobie w górach, gdzie prześladowała go liczba 16 - takie miejsce zajmował na 13., 14. i 19. etapie. Poza tym był 19. na 11. etapie i 10. na 17.
Miejsca w Tour de France :
2003 - 100.
2004 - 13.
Georg Totschnig (Austria / Gerolsteiner)
34 - letni Austriak Georg Totschnig w swym każdym kolejnym starcie w Tour de France poprawia się o kilka miejsc. W ubiegłym roku był 7., a na 2. z pirenejskich etapów finiszował 3. (tylko po Armstrong'u i Basso). Ostatnio natomiast zajął 12. miejsce w Tour de Suisse. W ubiegłorocznym TdF, do którego powracam, poza wspomnianym etapem bywał w górach na 11. miejscu - na pierwszym etapie w Pirenejach oraz 16. i 10. w Alpach. Na górskiej czasówce do L'Alpe d'Huez był 16., a na płaskiej czasówce - 25. Natomiast w tegorocznym Tour de Suisse zajmował zarówno na górskich etapach, jak i na czasówce lokaty w drugiej dziesiątce.
Miejsca w Tour de France :
1995 - 37.
1997 - 34.
1998 - 27.
1999 - 20.
2003 - 12.
2004 - 7.
Gilberto Simoni (Włochy / Lampre)
Gilberto Simoni nie lubi Tour de France. W 2003r. po zwycięstwie w Giro d'Italia w 2003r. groził Armstrong'owi, że wygra z nim na Tourze. Przyjechał Simoni do Francji i zajął zniewalające ... 84. miejsce w "Wielkiej Pętli". Mógł jednak pochwalić się zwycięstwem etapowym. "Gibo" wygrał wówczas 14. etap. Rok temu poszło mu już dużo lepiej - był 17., ale z drugiej strony nie wygrał już etapu. W tym roku Włoch zajął 2. miejsce w Giro (rok temu był 3.). Trudno też powiedzieć, czy będzie w stanie odzyskać formę i błyszczeć na Tourze. Wiemy doskonale, że Simoni jeździ bardzo dobrze po górach, ale wiemy także, iż jeździ on słabiutko na czas. W tegorocznej "Wielkiej Pętli" liderem grupy Lampre miał być Damiano Cunego, ale tego prześladuje jakiś wirus i Simoni będzie zastępcą swego młodszego kolegi.
Miejsca w Tour de France :
1997 - 116.
2003 - 84.
2004 - 17.