ahhh aż się łezka w oku może zakręcic
SWOS'a nie da sie zapomnieć. Te czasy kiedy brało sie rano w plecak Amige i zasilacz ( miałem 600-tke czyli w plecak w sam raz
) i wsiadało się w tramwaj i zamiast do szkoły jechało się do kumpla bo u niego nikogo w domu nie było i girzyło sie do 15-stej
.... a jak kariere robiłem to jednym z pierwszych graczy ktorych kupywałem to był Asprilla z Newcaste
( jak dobrze pamietam za 5 mln ) Zapierniczał jak przecinak , praktycznie sam z piłka do bramki wchodził
... pamietam jeszcze jak mieszkałem w Szczcinie i było zwał to jak zwał takie centrum handlowe "Posejdon" , taki duzy sklep z windami
i było tam stoisko komputerowe gdzie mozna było przyjśc nawet ze swoimi dyskietkami i nagrali ci gierke jaką chciałeś. Praktycznie wszystko mieli i mówili ze to wszystko legalnie
i jak wychodzila nowa wersja SWOS'a to bywały kolejki takie jak w Azji do Tekkena
SWOS never in doubt ...
pzdr. wszystkich co uciekali ze szkoły by grac w SWOS'a