Na początek sobie krzyknę...po takich emocjachhhhhhh
POOOOOOOOOOOLLLLLLSSSSSSSSKAAAAAAAA dziś nawet mogę nawet napisać:
POL$KA ;-)
____________________________________________________________
Jednak zaufałem Polakom i to się opłaciło... Tak krótko skomentuję...
I set... krótko i pod dyktando 'Naszych'
II set... wszystko dobrze szło, II przerwa techniczna i prowadzenie Polaków 16-10, później 22-17.... a później? właśnie co się stało? pewnie każdy z oglądających się zastanawia... troszkę nie wytłumaczalne... ale moim zdaniem powód był taki że po prostu młodzi...poczuli się za pewnie i tak to się skończyło jak się skończyło, ale w sumie żadna to wytłumaczenie... no nic, polegliśmy 23-25.
III set.... podobny do I seta, szybkie odjechanie, trzymanie wyniku, mamy 24-20...nagle się robi 24-23... Gruszka nas ratuje, w końcu nowy kapitan
IV set... cholernie zacięty... 21-19....21-22....ale więcej szczęścia mieliśmy i wygraliśmy 25-23 i tym samym całe spotkanie
3-1 !
Azerbejdżan 3-0 ; 25-18 ; 25-21 ; 25-14 ; - mam nadzieję że skorzystaliście prezent od
Ondy Podsumowanie... Piękny dzień, oby więcej takich
ps:
powtarzam że to nie jest quasi czat... bo niektórzy o tym zapominają, a pisanie takich bzdetów, daj mi livescore czy coś w tym stylu, też proszę pytać się nie w tym temacie, może to i moja po trochu wina... zaraz dopiszę do 1 posta, link z livescore...