Co do Kellyego mam jeszcze wersje robocza, moga byc jakies bledy stylistyczne etc
Formula Kellyego jest bardzo odwaznym sposobem gry, i wymaga idelanej wyceny szans, jesli spotkanie z kursem 2,00 wyceniamy na 60%, formula zaleca zagranie jej za 20% budzetu, czyli jest to gra na prawde ryzykowna
zalecana tylko dla profesjonalistow
ponizej wklejam czesc rozdzialu o valuebetach
niesetty nie wklejaja sie wzory z Microsoft Equation
4.2.Valuebetting
Value betting to dział strategii gier bazujących na matematyce. Są jednak dwa odrębne, bardzo różniące się sposoby wybierania valuebetów. Pierwszy to mniej matematyczny bazujący przede wszystkim na naszych umiejętnościach analitycznych. W sposobie tym to my niezależnie od bukmachera wyceniamy szanse danej drużyny jednak potrzebna jest do tego ogromna wiedza i doświadczenie. Następnie porównujemy ją z kursem oferowanym na to tą drużynę i wyliczamy czy jest to valuebet czy nie. Drugi sposób to sposób już czysto matematyczny. Grając tym sposobem nie zwracamy uwagi na takie kryteria jak ligowa tabela, forma zespołu, historia gier pomiędzy zainteresowanymi drużynami, kontuzje itd. Po prostu porównujemy kursy u kilkunastu bukmacherów i jeśli któryś z nich drastycznie różni się w ocenie szans od średniej rynkowej mamy do czynienia z valuebetem. Istnieją specjalne strony internetowe zajmujące się wyszukiwaniem takich valuebetów. Należą do nich przede wszystkim:
www.oddsexchange.comwww.betbrain.comwww.wettportal.comwww.tipex.comW systemie grania valuebetów nie chodzi o wybieranie drużyn, ale przede wszystkim o wybieranie wartościowych kursów. Oznacza to, że wcale nie musimy wierzyć w zwycięstwo drużyny, na którą stawiamy. Tak długo jak oferowany kurs jest lepszy, niż czysto matematyczne szansą jakie ma nasza drużyna na wygranie spotkania mamy do czynienia z valuebetem. Wadą takiego systemu jest to, że jest to system długookresowy. Dopiero po kilkudziesięciu czy kilkuset typach liczyć możemy na dość pewne zyski.
Znajdywanie „Value” – sposób numer 1
Nie tylko obiekty z kursami 4,0; 5,0 czy wyższymi przedstawiają wartość. Wartość może być tak samo w kursie 1,20 czy 1,30. Wszystko zależy od tego jak wysoko wyceniamy szanse drużyny na wygraną. Jeśli uważamy, że drużyna ma 50% szans na wygranie spotkania wszystkie kursy powyżej 2,0 prezentują wartość p*k>1, (gdzie p to prawdopodobieństwo zaistnienia zdarzenia, k to kurs na dane zdarzenie). Jeśli uważamy, że drużyna ma tylko 45% szans na wygraną, a oferowany kurs wynosi 2,0 to nie jest to valuebet. gdyż p*k <1.
W przypadku tego sposobu wyceniania valuebetów, procenty to twoja subiektywna opinia na temat szans jakie posiada dana drużyna na wygranie spotkania, ewentualnie na remis.
Kurs to mnożnik oferowany przez bukmachera na zaistnienie danego zdarzenia
Jeśli wynik powyższego działania jest ujemny nie jest to valuebet – w długiej perspektywie grając takie zakłady stracimy. Po 5 czy 10 grach wyniki mogą być nawet wyższe niż w przypadku grania zdarzeń gdzie p*k >1.. Długi okres na pewno jednak wyeliminuje przypadek i grając cały czas zdarzenia, gdzie p*k wynosić będzie np 1,05, będziemy prawie na pewno do przodu. Warunek to właściwa wycena procentów jak i odpowiednie zarządzanie budżetem.
Wielcy faworyci bardzo rzadko są obiektem valuebetów. Spowodowane jest to przede wszystkim strachem bukmacherów przed bardzo dużymi wypłatami jeśli faworyt na którego stawia znakomita większość grających wygra spotkanie. Dlatego też wygrane takich zespołów jak Manchester United, Juventus, Inter Mediolan, AC Milan, FC Barcelona, Bayern Munachium bardzo rzadko wystawiane są po wysokich kursach dla graczy. Prawdopodobieństwa zaistnienia danego zdarzenia jest często dużo niższe niż wskazuje na to kurs. Bukmacherzy nie muszą oferować wyższych kursów na wygrane tych zespołów bo popyt na ich zwycięstwa i tak jest ogromny. Można powiedzieć nawet, że są one sztucznie zaniżone. Z tego powodu „value” znalezione może być w stawianiu na niespodzianki popularnie nazywane w języku grających outsiderami lub underdogami. Pod wpływem stawiania przez graczy na „wielkich faworytów” kursy na nich spadają jeszcze bardziej tym samym rosnąc na niespodzianki, w pewnym momencie przebijając nawet marże bukmachera, tworząc valuebeta.
Najważniejsze informacje związane z valuebetami:
Cierpliwość jest podstawą sukcesu podczas gry valuebetów. Nie wolno zmieniać strategii jeśli przegra się parę razy pod rząd. W długim okresie wygrane na pewno zrównoważą porażki.
Gra valuebetami jest najbardziej opłacalna przede wszystkim na początku i na końcu sezonu. Rezultaty są bardziej nieprzewidywalne właśnie w tych okresach gry. Na początku wiele zespołów przede wszystkim beniaminków jest niedocenianych. Pod koniec natomiast są drużyny nie potrzebujące już punktów, odpuszczające końcówkę sezonu oddając punkty zespołom, które bardziej ich potrzebują.
Jeśli znajdzie się już valuebeta, musimy ustalić procent naszych funduszy, które jesteśmy skłonni zainwestować w daną drużynę. Jest wiele różnych strategii zarządzania budżetem.
4.2.1. Formula Kelly’ego
Jedną ze strategii zarządzania budżetem stworzył John L. Kelly. Pracował on w słynnych laboratoriach Bella koncernu AT&T. Zajmował się teorią informacji i kodowania kanału transmisyjnego w telekomunikacji. Jego wzór - sformułowany w 1956 r. - tego właśnie dotyczył. Potem okazało się, że ma on związek z czystym hazardem, gdyż istnieją pewne analogie pomiędzy transmisją danych, a zarządzaniem kapitałem.
Wzór podaje, jaką cześć aktualnie posiadanej kwoty gracz powinien przeznaczać na kolejne gry, aby maksymalizować zysk i jednocześnie minimalizować poniesione na grę nakłady. Kryterium Kelly'ego zapewnia bezpieczną strategię obstawień. Wysokość zakładu zależy od ilości gotówki, jaką dysponujemy. Stawki rosną gdy wygrywamy, natomiast kiedy przegrywamy - maleją. Są one wyrażone jako pewien procent naszego kapitału.
Z formuły Kelly'ego powinni jednak korzystać tylko gracze doświadczeni. Warunkiem w przypadku korzystania w formuły jest trafne, a wręcz idealne określenie prawdopodobieństwo zaistnienia danego zdarzenia. Wtedy też za pomocą formuły Kelly’ego będziemy mogli wyliczyć jaki procent kapitału powinniśmy przeznaczyć na obstawienie tego spotkania.
Jeżeli przeszacujemy szanse (na przykład jeśli w jakimś spotkaniu szanse zwycięstwa gospodarzy szacujemy na 60%, podczas gdy w rzeczywistości prawdopodobieństwo to wynosi 50%) – istnieje duże prawdopodobieństwo przegrania naszych pieniędzy. W tym przypadku gra byłaby za bardzo ryzykowna, możliwe nawet, że nieopłacalna w przypadku p*k<1. Jeśli natomiast ustalimy zbyt małe prawdopodobieństwo (np. 60% szans, gdy w rzeczywistości szanse te wynoszą 65%) – będziemy wygrywać, jednakże nie tak dużo jak chociażby korzystając ze zwykłego "flat bettingu" czyli każdy zakład za jednakową stawkę.
Jest to związane z tym, że Formuła Kelly'ego optymalizuje naszą stawkę jeśli jesteśmy w stanie przewidywać prawdopodobieństwo z dużą dokładnością, wręcz idealnie.
Główne założenie formuły to granie zdarzeń opłacalnych, czyli zdarzeń, w których bukmacher błędnie wycenił szanse którejś z drużyn. Następnie jeśli po podstawieniu do wzoru na valubeta otrzymamy p*k>1 możemy skorzystać z formuły Kelly’ego.
Wzór wygląda w sposób następujący:
p - określone przez nas prawdopodobieństwo zaistnienia jakiegoś zdarzenia
k - kurs oferowany przez bukmachera na to zdarzenie
Jeśli znajdziemy obiekt z kursem 2,0 i szanse zaistnienia zdarzenia wyceniamy na 55%, za pomocą powyższego wzoru możemy wyliczyć optymalną stawkę za która powinniśmy zagrać dany zakład. Podstawiając do wzoru mamy
Spotkanie powinniśmy zagrać za 10% naszego kapitału.
Jak już wspomniałem, korzystanie z formuły Kelly’ego jest uzasadnione tylko wtedy jeśli z dużym, a wręcz dokładnym prawdobieństwem jesteśmy w stanie wycenić szanse zaistnienia danego zdarzenia. W przeciwnym razie bardzo szybko możemy stracić nasze pieniądze. Dlatego też wzór ten zalecany jest tylko dla doświadczonych graczy. Ostrożna wycena szans również jest jak najbardziej wskazana. Postawa bardziej pesymistyczna w ocenie szans podmiotu, na który stawiamy jest dużo lepsza, niż postawa zbyt optymistyczna.