Nie przeglądałem żadnego posta właściwie wcześniej, także sorry, jeśli poruszam sprawę, o której już może pisaliście tak samo, ale wczorajszy meczyk Detroit niesamowity :-). Taką walkę mi się marzy ogądać. Najlepsze jak nabuzowany Iverson od razu na początku tacha dostał :-). Ale w ogóle to co pokazały obie ekipy, to aż żal ściska, że się pewnie w Detroit seria skończy i nie będzie się można grą Allena delektować :-). Mam nadzieję, że w następny piątek canal+ też dobry meczyk da, bo aż miło się w knajpie siedzi przy czymś takim :-).
A co do Sacramento, to sam nie wiem co o tym myśleć - żeby się w ostatniej kwarcie tak dać. Nie wiem ile ludziom ten zespół kupon zepsuł, ale chyba trochę było.