Niestety nic nie ma go grania w tej Barcelonie. Jedyne mecze jakie tu gralam to debel Sukviznes, w 1 rundzie Wassen/Waske i Gaston Gaudio, jak na mnie to szalenie malo a mym juz czwartek. Tutaj mysle tylko nad 1 meczem, mianowiscie Martin - Ferrero. Juan jeszcze mnie do siebie nie przekonuje. Dziwnie meczyl sie z Montanesem, teraz ogral Feliciano ale wiemy, ze Lopez od pewnego czasu jest bez formy wiec tutaj moze warto zaryzykowac na Alberto, ktory gra naprawde solidnie. Bilans spotkan 4-3 na krozysc Martina, jednak ostatnie dwa mecze wygral gladko Jun Carlos ale trzeba tutaj dodac, ze ostatni mecz rozegrali w roku 2003. Z braku dobrych meczow zagram tutaj chyba lekko singiel ale to zalezy jeszcze od kursy, ponizej 2 nie ma sensu.