#323419 - 14/04/2005 08:57
Re: NBA - 15.04.2005
|
Inwestor
Meldunek: 07/12/2004
Postów: 7747
Skąd: Warszawa
|
Ja widzę tylko jeden typ - za znanym baronem tego forum: "Graja w play-off's Misie,smieja im sie pysie"
|
Do góry
|
|
|
|
#323421 - 14/04/2005 09:33
Re: NBA - 15.04.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Quote:
Ja widzę tylko jeden typ - za znanym baronem tego forum:
"Graja w play-off's Misie,smieja im sie pysie"
Giertych "baron' kojarzy mi sie pejoratywnie,a ponieważ od czerwonego zawsze byłem i jestem jak najdalej ,wiec daruj sobie takie okreslenia/bez obrazy/. To tak gwoli chrzescijańskiej miłosci i poszanowania bliźniego
Jezeli chodzi o Misie,to sytuacja jest w pewnym sensie paranoiczna. Jezeli załozymy,ze nie wygraja zadnego meczu,to i tak moga awansować,w przypadku gdy choc 1 mecz przegra Minnesota. Dlatego na te motywacje Grizllies trzeba niestety patrzec troche z przymruzeniem oka,przecież 2 ostatnie mecze graja u siebie.
Popłyneli w Dallas,wtopili w Houston,a co na to Denver ? Seattle juz nie dadza rady przeskoczyć (btw Sonics dołaczaja do druzyn zmotywowanych - obrona 1 miejsca w dywizji),ale maja szanse nawet na 5 miejsce.
Teraz badź tu madry i wymyśl z kim chcieliby grac Nuggets w 1 rundzie PO. Ja stawiałbym,ze z Seattle,a więc cel Bryłek to byłoby 6 miejsce? Jezeli tak ,to z Memphis powinni starać sie wygrać i tak się zapewne stanie.
|
Do góry
|
|
|
|
#323422 - 14/04/2005 10:38
Re: NBA - 15.04.2005
|
addict
Meldunek: 10/07/2001
Postów: 530
Skąd: Tomaszów Maz.
|
Ja również uważam że celem Denver jest 6 pozycja, nie wydaje mi się aby chcieli trafić w 1 rundzie na Spurs, bo to oznaczało by dla nich koniec przygody właśnie na tej rundzie. Mecz z Memphis będzie pewnie bardzo zacięty, ale Nuggets ostatnio prezentują się bardzo bardzo dobrze więc ich zwycięstwo bardziej prawdopodobne. Ciekawe co na to Rakiety oraz Królowie, bo zakładam że San Antonio w finale konferencji już ma miejsce, więc oni pewnie też Spurs chcieli by uniknąć bynajmniej na dzień dobry. Houston Denver i Sacramento pewnie do swojej gry włożą więcej serca niż inne zespoły
|
Do góry
|
|
|
|
#323423 - 14/04/2005 11:42
Re: NBA - 15.04.2005
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/01/2005
Postów: 1661
Skąd: Warszawa-Pyry / Saska Kępa
|
#Denver-Memphis1 Moim zdaniem Denver wygra z Memphis co najmniej dwudziestoma punktami i mecz wcale nie będzie zacięty. #Washington-Cavs1 Wygrana z Orlando to szczyt możliwości Cleveland. Tutaj wszystko wróci do normy. Kawalerzyści grają źle. Nawet jeżeli przez pięć minut dobrze im idzie , to nie ma żadnej ciągłści, żadnego pomysłu na grę, żadnej taktyki, szybko się załamują, jeden wybitny zawodnik to za mało. Z Waszyngtonem powalczą ale tylko przez jakiś czas, nie sądzę, żeby coś tu ugrali. #GSWarriors-Portland1 Czy są jakieś przeciwwskazania? #Lakers-Sacramento2 To samo, co w Cleveland, Kobe zabił tę drużynę. Mogą z jedną kwartę zremisować jak im będzie siedzieć i co z tego? Sacramento na luzie stuknie ich dwudziestoma. #Chicago-Orlando1 Zacięty mecz ale Byki ostatecznie lepsze, własny parkiet, Orlando dopuściło się przegranej z Cavs u siebie, co już wystawia im opinię. #Boston-Miami1 Mam pytanie , bo nie jestem zorientowany, kiedy wraca Malutki??? Bo jak nie będzie go to daję jedynkę na czuja #Indiana-Phila1 I znowu problem jednego wybitnego zawodnika i braku kolektywu, Indiana wygra jeśli starczy jej sił. Miller Killer- Człowiek ze Stali, to jest to!
Oraz dwie niespodzianki, które być może będą miały miejsce: #Utah-Minnesota1 #Seattle-NOHornets2 Lampe go go go Maćkowi siedzi w tym meczu
|
Do góry
|
|
|
|
#323426 - 14/04/2005 23:21
Re: NBA - 15.04.2005
|
addict
Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
|
Ja moge tylko napisac co sie dzieje przed play off na moim podworku, czyli w Detroit. Pistons o nic juz nie graja, wiec wysokie dodatnie handicapy na przeciwnikow moga byc atrakcyjne. Nie to zebym polecal komus grac, bo sam przeciwko swoim nigdy nie stawiam. Larry Brown zawsze powtarza, ze mecze sa OK, ale on uwielbia treningi. Teraz Pistons juz zrelaksowani szlifuja ostatnie zagrywki na play off. Do tego trzeba ustalic sklad na play off wiec t odla niektorych rezerwowych to ostatni gwizdek by pokazac sie LB. Z Bucks moze byc roznie,ale w niedziele mecz z Cleveland na national TV abc i to potencjalny rywal pisotns w 1 rundzie, wiec bedzie trzeba wyslac im wiadomosc . Co do innych wiesci, to klopoty moga miec Byki. Eddie Curry out od konca sezonu i na play off. D oteog kontuzjowany Deng i moze byc ciezko o przejscie 1 rundy. Z innych wiesci warte odnotowania zadyma w Minnesocie. Wilki jeszcze teoretycznie maja szanse na play off, chociaz to juz nie tylko od nich zalezy, pomimo to ich wlasciciel juz teraz powiedzial, ze zatrudnianie Cassella i Sprewella bylo pomylka, a sam Cassell przyznal ze dano mu od zrozumienia, ze juz nie chca go tam. Amkwish pisal o finalem Dallas-Miami. Ja wciaz wierze ze to Pistons wygraja wschod jak i calosc, ale ot dallas mi sie podoba. Phoenix wedlug mnie nie maja szans na zachodzie. Widzialme ich dwa razy z Pistonsami, ostatnio z Houston. Sa za mali to po pierwsze. Poza Stoudomire nie maja wysokiego i na deskach rywale ich niszcza. Do tego jest taka zasada niepisana, ze to ata kwygrywa mecze w regular season, a oborna wygrywa mistrzostwa. Phoenix za bardzo polega na rzutach za 3 pkt, do tego nie ma lawki. Ciag dalszy mych przemyslen w nastepnym poscie
|
Do góry
|
|
|
|
#323428 - 14/04/2005 23:40
Re: NBA - 15.04.2005
|
addict
Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
|
Jesli o San Antonio idzie to przed sezonem typowalem Pistons-Spurs, jednka kontuzja duncana to skomplikowala. Bez niego Spurs sa poprostu przecietniakami na zachodzie, a gdy graja bez Duncana na wyjezdzie to juz dno. Duncan skrecil kostke doscpowaznie i to drugi raz ta samawjednym sezonie. Fakt ze play off w NBA trwajaprawie 2 miesiace i bedzie czas na wrocenie do rytmu ale czy Duncan bedzie w 100% zdrowy to wielka niewiadoma.
3 miesjce na zachodzie to Seattle. Jak grali zPistons to mi sie podobali. Ale z Denver w play off nie daje im szans, jesli trafia na Housotn tez ich nie widze, jedynie moga wedlug mnie ograc Sacramento. Denver odkad przejal ich George Karl graja swietna koszykowke. Maja najlepszy bilans od all-star break zdaje sie 23-2!!! i widizalem ich ostatnio. Rozniesli Minnesote urzadzajac sobie maly konkurs wsadow. Karl postawil na obrone i efekty widac. Ma tez b dobre stosunki z zawodnikami, w przeciwienstwie do poprzednikow. Graja swietna kontre no i do tego posiadaja dobra lawke. Nikt nie chce ic hspotkac w 1 rundzie !!!
No i na koniec Dallas. Odkad druzyne przejal Avery Jonhson, postawil on na obrone. Czy starczy czasu by przestawic sie z super ofensywken ekipy na druzyne grajaca defensywnie??? Przedsezonowe wzmocnienia byly wlasnie podporzadkowane poprafieniu defensywy. Dampier plus Terry, do tego Stackhouse i Henderson. Jesli Finley zrozumie ze Mavericks ot druzyna Nowitzkiego a nie jego, to majaspore szanse na final.
|
Do góry
|
|
|
|
#323429 - 14/04/2005 23:47
Re: NBA - 15.04.2005
|
addict
Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
|
Quote:
Skoro jesteś z Detroit to nie dziwię się że widzisz Tłoki w finale. Jednak Miami nie po to kupowało Szaka, żeby teraz odpaśc z jakimiś Pistons (joke) Też wielce cęnie Detroit, przede wszystkim za Defanse. Ktoś, kiedyś powiedział że koszykarza poznaje się po tym jak broni, a nie atakuje:) Jeżeli byśmy się z tym zgodzili ( ja się zgadzam) to Tłoki mają 12( czy tam więcej) koszykarzy Jeśli chodzi o PO to czas rutyny, starych boiskowych wyjadaczy, lisów parkietu. W PO nie ma miejsca na "nołszalancję" i boiskowe wygłupy. Jeśli chodzi o Suns to całkowicie sie zgadzam. Jedynym graczem, który nadaję sie tam do PO to jest chyba NASH.
Widzisz rok temu Shaq nie potrafil pokonac Pistonsow majac u boku Kobe'ego ( ktory wedlug mnie jest lepszym zawodnikiem niz Wade) i zespol 3 krotnych mistrzow. Przed seria wszyscy fachowcy krzyczeli, by dac mistrzostwo Lakers, bo bedzie pogrom, a tymczasem LA fartem wygralo jeden mecz. Teraz Shaq ma Wade u swego boku, ale on jak i reszta miami niema za wielkiego doswiadczenia w play off. Ludzie podniecali sie ze Miami ma mourninga, ale to facet po transplantacji nerek. co do Pistons, byc moze w tym roku nie bronia az tak jak w zeszlym, ale za to sa o wiele mocniejsi w ofensywie. To juz nie tylko Hamilton, ktory rok temu byl go to guy wplay offs, znacznie lepiej graRasheed, na billupsa zawsze mozna liczyc, a Prince wyrosl na MVP druzyny. A co do skaldy pistons to wlasnie niestety nie maja 12 zawodnikow, a tylko 7 gotowych na play off. Z lawy wartosciowi beda tylko McDyees i Hunter. Jak pozostana zdrowi bedzie super seria. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#323430 - 14/04/2005 23:49
Re: NBA - 15.04.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Quote:
Odkad druzyne przejal Avery Jonhson, postawil on na obrone.
Ten Avery Jonhson, który jeszcze kilka lat temu był rozgrywającym SAS ? Niski, z charakterystycznym podaniem i wejściem pod kosz ? Czy coś pomyliłem ?
|
Do góry
|
|
|
|
#323431 - 14/04/2005 23:50
Re: NBA - 15.04.2005
|
addict
Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
|
Dokladnie ten sam, i z zajebiscie smiesznym glosikiem hehhe
|
Do góry
|
|
|
|
#323433 - 14/04/2005 23:57
Re: NBA - 15.04.2005
|
addict
Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
|
Quote:
Tak tylko że w zeszłym roku w LAL było dwóch liderów. Wszyscy wiemy, że jak w drużynie jest 2 liderów to tak jakby nie było ani jednego. Wade to gracz, który moim zdaniem potrafi się poporządkować dla dobra zespołu. Napewno w finale wschodu, jeżeli dojdzie do tego szlagierowego spotkania( a dojdzie ?!) to 6 spotkań to minimum. Osobiście stawiałbym na 7. Przewaga parkietu w 7 meczu może odegrać istotną rolę
Widzisz jakos 2 liderow nie przeszkodzilo Lakersom wygrac 3 mistrzostw.
|
Do góry
|
|
|
|
#323434 - 15/04/2005 00:03
Re: NBA - 15.04.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
|
Quote:
Widzisz jakos 2 liderow nie przeszkodzilo Lakersom wygrac 3 mistrzostw.
Zagiołeś mnie Ten konflikt narastał już podczas tych 3 lat w których zdobywali mistrzostwa, aż w końcu BUM. Z drużyny która była nawet porównywana do Chicago z czasów MJ, został młody zespół z 1 liderem którego nie zobaczymy w PO
|
Do góry
|
|
|
|
#323435 - 15/04/2005 01:17
Re: NBA - 15.04.2005
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/01/2004
Postów: 29182
|
Przeczytałem Waszą dyskusje - super - o to własnie chodzi:-)
Minnesota...hmmm...utwierdziłem się w przekonaniu,ze to jednak g00niek bedzie stawiał browca:P Wilki,odkladamy ad acta,wszystko sie potwierdza.
O Zachodzie. Co do Phoenix zgadzamy sie w 100% - niewiele zwojuja w PO. Spurs...mysle,że mit "Duncan - zycie i twórczość" stał sie lektura obowiązkową. Tu nie do końca sie zgadzam,Spurs nawet bez Niego beda dla kazdego bardzo wymagajacym rywalem. Wszystko zalezy od Manolo :-),bo ten facet ma tak bogaty repertuar,ze nie da sie go "zgrac" na jedna płytę. Na Ginobili'ego,jak jest w sztosie trudno znależć antidotum,ale pomimo tego na Spurs to ja bym za bardzo nie liczył w sensie osiągniecia czegos znaczacego w tym sezonie.
Miami...wiadomo,ze pisze o nich po trosze nieobiektywnie,ale teraz postaram sie odrzucic emocje fana Heat. Panowie,Shaq nigdy nie był gwiazdą(mam na mysli Jego cechy mentalne),to z Niego robi sie gwiazdę,chyba wbrew Jego woli. On nie lubi byc ciagle na świeczniku. Jest to facet,który dla mnie utozsamia wszystko co najlepsze u profesjonalisty.
Lakers miało 2 liderów,owszem,ale jeden z nich czuł sie z tym mianem jak ryba w wodzie,a temu drugiemu nie dawano spokoju(jak Gruby puści baka,to jest to nadal wiadomość dnia). Wiadomo - media,na Shaqu mozna zarobic:-) On nie lubi jak wokół Niego huczy dzień i noc.
W LA uznał,że to jest ekipa Bryanta,a Miami zgodził sie z tym,ze liderem jest Wade.
O finał dla Miami jestem spokojny,predzej beda mieli "wypadek" w 1 czy 2 rundzie,niz przegraja na Wschodzie rywalizacje z Detroit. Snoopol,gdyby w ubiegłym sezonie Shaq miał zamiast Bryanta np.Wade'a to zdobyłby swój upragniony pierscień:-) /no tu juz mnie poniosły troche moje sympatie,hehe/.
Od kilku dni powaznie sie zastanawiam,czy nie zdeponować wiekszej sumy pieniedzy,ale nie w banku,tylko u buka. Mowa o postawieniu na to,ze Dallas wygraja Lige w tym sezonie. Jedyna druzyna,której Miami nie da rady,nawet u siebie. Takze mistrzostwo dla Miami bedzie faktem,ale pod warunkiem,że inne druzyny wykonaja czarna robotę i usuna Heatom 2 przeszkody:Dalas i...Indiane.
|
Do góry
|
|
|
|
#323436 - 15/04/2005 01:35
Re: NBA - 15.04.2005
|
addict
Meldunek: 26/09/2003
Postów: 633
Skąd: Ojczyzna
|
Pozyjemy, zobaczymy. Jak dla mnie Detroit i tylko Detroit. Back to back baby !!!
|
Do góry
|
|
|
|
|
|